29 lut 2016

'Druga szansa' K. B. Miszczuk

Tytuł: Druga szansa (oryginalnie: -)
Autor: K. B. Miszczuk (tłumacz: -)
Cykl: -
Ilość stron: 350
Wydawnictwo: Uroboros  (w roku: 2013)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania (jako dodatek do D), 100 książek, Kiedyś przeczytam, Czytam polskich autorów , Czytam nie tylko Amerykanów

Opis: 
Julia budzi się w tajemniczym szpitalu. Nie poznaje własnego odbicia, nie pamięta, jak się tu znalazła. Z czasem dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze. Jedynie Julii udało się przeżyć, choć na skutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. Nazwa ośrodka, Druga Szansa, powinna napawać pacjentów otuchą... Co jednak myśleć o kobiecie, która ciągle wróży Julii śmierć, pojawiającej się nagle nieznajomej dziewczynie i szeptach rozbrzmiewających dookoła?

Opinia: 
Fantasy? Nie powiedziałabym, że to fantasy. W ogóle nie wiem, do jakiego gatunku zaliczyłabym tą książkę, bo była dziwna i do końca sama nie wiem, co o niej myśleć, ale była... No właśnie, zaraz dowiecie się, jaka była.

Widzę, że ktoś coś dzisiaj łyknął- szepnął - No chyba że ten błędny wzrok to na mój widok.
Może nie zmotywowałabym się do jej przeczytania, ale musiałam to zrobić w lutym z dwóch powodów - bo bookworm wybrała tą autorkę do wyzwania, a to była książka, którą miałam pod ręką, a po drugie jest to książka, która wygrała ankietę i została wybrana jako lektura do Klubu Książki na grupie. Nie bałam się tej pozycji - autorkę mogę czytać w ciemno, co też w sumie zrobiłam (nie miałam pojęcia, czego dotyczy książka). Lubie jej lekkie pióro, delikatny styl (chociaż tu był jednak minusem, o czym zaraz wspomnę), a także dialogi i humor. Chociaż tego ostatniego w książce, ze względu na jej tematykę, nie było zbyt dużo, to jednak za każdym razem, kiedy się pojawił, śmieszył mnie. Dlaczego delikatny styl to minus? Bo książka, przynajmniej z założenia, miała być chyba horrorem...

Horrorem jednak zdecydowanie nie była. Momenty, które miały we mnie wywołać napięcie lub dreszcze, wywoływały we mnie jedynie ciekawość, co się zaraz stanie. Nie były opisane w taki sposób, żebym bała się tego, co zaraz będzie. No i ten ciągły strach, że ktoś będzie siedział w jej łazience - to mnie akurat bardzo irytowało. Fabuła jednak byłą dość ciekawa, trudno odróżnić to, co jest prawdą od tego, co jest halucynacją czy fikcją. Dosłownie, to się pani Miszczuk udało, bo gubiłam się w tym wszystkim tak samo, jak Julia/Karolina, czyli główna bohaterka. Jednak to zakończenie nie do końca do mnie przemawia. Pod koniec zaskoczenie goniło zaskoczenie, akcja gwałtownie przyspieszyła, ale autorka pozostawia nas z masą niedopowiedzianych rzeczy, a książka nie ma kontynuacji i każdy może tylko snuć przypuszczenia, co było dalej. No i do końca nie wiemy, dlaczego w Drugiej Szansie próbowano pacjentom wmawiać takie bzdury...
- Może mnie przytulisz i ogrzejesz?
-Po moim trupie.-Zaśmiałam się.
-Wydaje mi się, że wtedy już raczej nie będziesz grzała.
Wątek miłosny, a jakże - był, ale jest delikatny, nienatarczywy i był miłym akcentem. Zwłaszcza, że nie było to nagłe bum! kocham cię.

Julia/Karolina to bohaterka, która na pewno nie zalicza się do moich ulubienic, ale nie była złą czy płaską bohaterką. Po prostu nieco naiwną, nie radzącą sobie z problemami dziewczyną, która przechodzi ciężki okres w życiu. Izka momentami mnie irytowała, ale ogólnie to wnosiła do tej książki taki młodzieńczy powiew. Paweł o bohater dość matowy, dosłownie. Niby jest, ale nie błyszczy, nie wyróżnia się, jest po prostu obiektem westchnień Izki (i ma duży brzuszek ^^) A na koniec mój ulubieniec! Taak, ten, kto czytał, wie o kogo chodzi. O cudownego buntownika, który jednak mógłby rzucić palenie, bo tego nie znoszę. Adam <3 Kolejny facet, z którym mogłabym iść, gdziekolwiek by chciał.
- Dobrze się czujesz?
- Boże! - ryknęłam i podskoczyłam do góry.
- Wystarczy Adam. - Stojący przede mną chłopak wzruszył ramionami.
Podsumowując, książka była niezła, ale nie może równać się z trylogią o Wiktorii czy z Wilkiem tej autorki. Pomysł był ciekawy, ale autorka nie wyjaśniła na koniec tylu rzeczy... Mam jej jednak trochę za złe. Na tę chwilę jest to najgorsza książka tej autorki, jaką czytałam, jednak i tak oceniam ją jako dobrą :) Zwłaszcza duży plus za swobodne dialogi, Adama i humor! <3 Oraz zdecydowaną oryginalność, bo nie czytałam jeszcze czegoś podobnego.

27 lut 2016

The Diamonds Book TAG & The Bird Book TAG

Przypominam o zgłaszaniu tytułów do ABC do 29.02.16 r. :)

Za nominację do tego trudnego, ale genialnego TAGu dziękuję Wiktorii <3 Zaskoczyłaś mnie tą nominacją, ale bardzo ucieszyłaś ^^

1. Gold - książka, która posiada złote elementy na okładce, bądź jest w tym kolorze. 
Pierwsza moja - i jedyna - myśl to Złota krew. Tytuł w końcu zobowiązuje xD

2. Can’t Pin Me Down - książka (bądź seria), w której bohater walczy z przeciwnościami losu i mimo, że nie zawsze wszystko idzie jak powinno-nigdy się nie poddaje! 
Wiecie co, nigdy byście an to nie wpadli, bo zapewne nikt już nie pamięta biednego Koniasza :D Ale on zmierzył się z tyloma przeciwnościami losu i trudnościami! I to w erze bez komputerów :D

3. Sex Yeah - książka (bądź seria), która aż kipi seksem. 
Sukkub <3 Co tylko chcecie - lesbijski, BDSM, psychopaci, gwałty, dziwne fantazje! Chora, pełna seksu, genialna książka (nie, nie musicie mnie wysyłać do psychologa... chyba :D)

4. Teen Idle - książka (bądź seria), którą uwielbiałaś jako nastolatka, ale teraz uważasz, że jest głupia.
Nie, żeby od razu głupia, ale dziecinna - To ja Lucy. Uważam, że jeśli nie przeczyta się tej serii do 13 roku życia, to przepada jej cały urok.

5. Obsessions - książka (bądź seria), na punkcie której miałaś obsesję.
Kogoś dziwi seria HP? :D Czytałam ją od początku do końca chyba po 7 razy i nie chciałam czytać nic innego, mam Księgę wiedzy czarodziejskiej, Fantastyczne zwierzęta i Quidditch przez wieki. Nawet mój blog ocenkowy nazywał się Straszne Ocenki Potteromanek (btw. z ciekawości wpisałam sobie tego bloga w Google i on jeszcze istnieje.... To straszne :D Niestety nie mogę go nawet usunąć, bo to nie było z mojego konta :D Ależ to było gimbusiarskie, jak tak teraz na to patrzę... xD)

6. Primadonna - książka (bądź seria), z głównym bohaterem lub bohaterkom, którego nie potrafiłaś znieść. 
Tris z Niezgodnej. Nie myślcie sobie - chce kontynuować tę serię tylko dla Cztery <3

7. I’m a Ruin - książka (bądź seria), której zakończenie złamało Ci serce. 
Bezapelacyjnie Studnia wieczności. Nie, Libbo Bray, nie zapomnę ci tego!

8. Power & Control - książka (bądź seria), która przejęła nad Tobą kontrolę, do tego stopnia, że nie potrafiłaś skupić się na niczym innym.
Hm, a liczy się to, że obsesyjnie chciałam przeczytać wszystkie części Zwiadowców i czytałam je dosłownie wszędzie. Nawet raz, jak nauczyciel podszedł i chamsko zamknął mi książkę przed nosem, to spojrzałam na niego, otworzyłam ją z powrotem i czytałam sobie dalej... Wiedział już, że nie ma ze mną szans :D

9. Forget - książka(bądź seria), którą czytałaś, ale kompletnie nie pamiętasz o czym była.
Nie mam takiej. Ja zawsze pamiętam chociaż jakieś urywki, zarysy fabuły albo coś w tym stylu.

10. The State of Dreaming - książka(bądź seria), która spełniła wszystkie twoje oczekiwania, a nawet je przerosła!
Powiem tak - zaczynając Siłę trucizny nastawiłam się na takie sobie fantasy z takim sobie romansem w tle. A książka była cudowna!

~.~

Drugim TAGiem, do którego nominację dostałam później, jest autorski TAG Ani, czyli The Bird Book TAG. Dziękuję ci <3

1. SÓJKA, czyli książka, której nie dałeś rady przeczytać do końca i odstawiłeś w połowie?
Medyk, zabijesz mnie, ale tak, to książka, o której myślisz :D Otóż, dokładnie prawie w połowie, bo po kilku stronach części drugiej odstawiłam Mistrza i Małgorzatę. Aż do połowy męczyłam się, oczekując poprawy, ale niestety nie dałam rady.

2. SOKÓŁ, czyli książka, którą przeczytałeś, bo zachęciła Cię do tego okładka?
Nie, żeby coś, ale będzie to Mroczny sekret. Kupiłam tą książkę, bo co tam opis - ma piękną okładkę :D Okazała się też dobrą książką :)

3. SKOWRONEK, czyli jaką książkę lubisz czytać o poranku...?
Nie czytam książek rano.... Jakoś tak wyszło, że mogę czytać w ciągu dnia, zarwać noc, ale rano książki mi nie idą :D

4. SOWA, czyli jaką książkę lubisz czytać w nocy.
Każda książka, która wciągnęła mnie na tyle, aby zarwać dla niej noc. Ostatnio była to Wiedźma opiekunka cz. 1 :)

5. BOCIAN, czyli najlepsza książka na długie podróże.
Długa... Bo ja czytam szybko. Czyli każda pozycja, która jest fantasy i ma ponad 500 stron :D Uważam, że dla kogoś, kto jeszcze nie czytał, fajną książką na podróż byłaby trylogia Władcy Pierścieni :)

6. SŁOWIK, czyli którą przeczytałeś śpiewająco, czyli jednym tchem :)
Każda książka Falnagana zaczynając od Ruin Gorlanu i na Górze Skorpiona kończąc. A teraz czeka mnie jeszcze jedna pozycja, czyli Turniej w Gorlanie i nawet nie boję się, że autor nie utrzyma poziomu :)

7. MEWA, czyli książka idealna do poczytania nad morzem, na plaży
Ja osobiście na plażę wybieram książki lżejsze i mniejsze objętościowo - a sądzę, że taka Piratika byłaby na plażę cudowna :)

8. PINGWIN, czyli książka opowiadająca/która dzieje się w zimnych krajach/rejonach świata.
No to Saga o Ludziach Lodu. Tylko to przychodzi mi w tej chwili do głowy :D

9. STRUŚ, czyli książka, którą najchętniej schowałbyś w piasek (czyt: czyli, że żałujesz, że ją przeczytałaś)
Zinterpretuję to sobie trochę inaczej, bo żadna książka, która była na tyle okropna (poza Głosem) nie przychodzi mi do głowy. Za to żałuję, że przeczytałam ostatnią część Kłamcy, bo wolałabym chyba nie poznać jeszcze zakończenia....

10. PAPUŻKI NIEROZŁĄCZKI, czyli książka, którą poleciłabyś swojej najlepszej przyjaciółce/przyjacielowi
Cóż, mojej najlepszej przyjaciółce to ostatnio poleciłam Panikę :D  Dokładnie to pożyczyłam jej tą książkę :D

25 lut 2016

Refleksje czytelnicze #11

Na początek pytanie od Marceliny L. (dziękuję ♥): Wolisz dostawać książki-niespodzianki czy raczej preferujesz sytuację, kiedy to osoba, która ma dać Ci prezent pyta się Ciebie o tytuł?

Powiem ci, że wychodzi to różnie. Bo najczęściej wolę dać komuś całą listę tytułów, z których on sobie jeden wybierze :D Ja mam niespodziankę, która to będzie książka, a on nie ma problemu, bo prezent na pewno się spodoba. Są sytuację, gdy bardzo chcę jakąś książkę i mówię przy okazji urodzin wprost, że kup mi to. Ale lubię też niespodzianki, jeśli ktoś zna mój gust (albo jak Meredith przy okazji świąt śledzi moją biblioteczkę na LC - a przynajmniej tak podejrzewam, bo akurat dostałam od niej książkę z listy Chcę przeczytać :D)

Więcej pytań od Was nie mam :( Szkoda, bo miałam nadzieję, że seria lepiej się przyjmie... W razie czego jednak pozostaje zakładka Zadaj pytanie, gdzie możecie pytać, o co tylko chcecie.

Dzisiejszy temat jest dość obszerny, ale wybrałam z niego kilka zagadnień, nad którymi się poznęcam :) Oczywiście to wszystko to moje subiektywne opinie i nie musicie się z nimi zgadzać :)

Co powinien zawierać opis?
Krótki, nic nie sugerujący, ale ciekawy opis fabuły. Coś, co od razu mnie zaciekawi. Jak czytam opisy w stylu Co wyniknie z ich spotkania, a dotyczy to chłopaka i dziewczyny.... To z automatu odkładam tą książkę. Jeśli opis sugeruje mi schemat, to książka już jest na pozycji straconej.
Opis powinien zawierać w sobie tajemnicę, obietnicę dobrej zabawy z książką! 

Czego opis nie powinien zawierać?
Spoilerów. To jest największe zło czytelniczego świata - spoilery w opisach. M. in. dlatego, kiedy czytam recenzję kolejnych tomów książki, którą chcę przeczytać - nie czytam opisu. Przejechałam się już na Zwiadowcach (choć tam to autorzy tych opisów robili spoiler na spolierze prawie już w kolejnych częściach...) i został mi uraz do opisów kolejnych tomów serii :D

Okładka ważna rzecz
Nie oszukujmy się. Nie trzeba oceniać książki po okładce, ale jeśli okładka jest ładna to na 99% przeczytamy także opis książki. Dla mnie ważną sprawą jest też grzbiet, bo to jest cześć widoczna w księgarniach i bibliotekach na pierwszy rzut oka - wcale nie okładka, a grzbiet. Niestety, o tym wydawnictwa często zapominają i mogę wymienić naprawdę mało książek, których grzbiet uważam za cudowny.

Wstążka, czyli coś, co kocham
Wbrew wszelkim pozorom, nie lubię aż tak zakładek do książek. Jasne, są śliczne, lubię je robić sama, ale mają jedną wadę - bardzo łatwo je zgubić, mogą wypaść z książki... Dlatego uwielbiam książki z wstążkami, którymi możemy sobie zaznaczyć miejsce skończenia lektury! Są przyszyte, nie trzeba o nich pamiętać i na pewno nie wypadną! Niestety, niewiele książek je ma...

Na grubość
Mnie osobiście denerwuje wydawanie książek z dużymi marginesami i czcionką np. 14 zamiast 12-13 dla zwiększenia objętości... Nie liczy się, jak gruba jest książka tylko jej jakość... Ja np. wolę więcej tekstu na jednej stronie, bo czytam szybko i nie muszę wtedy ich co chwila przewracać.

Cena adekwatna do grubości
W tym temacie mam tylko jedno do powiedzenia: jak widzę jakąś książeczkę 300-400 stron, a kosztuje np. 49 zł... To trafia mnie szlag...

Książki z listy mają pierwszeństwo - chyba, że jest promocja
Tak, normalnie staram się zaopatrywać w książki, które chcę przeczytać już od jakiegoś czasu, aby powoli zmniejszać jednak listę chcę przeczytać. W przypadku promocji i znalezienia ciekawej, ale wcześniej kompletnie nieznanej książki - to postanowienie bierze w łeb... Ach, koszyki w Carrefour to zło :D

Dziś krótko, na temat. A wy, jak wybieracie książkę, którą chcecie kupić? :)

23 lut 2016

Recenzja filmu: Co ty wiesz o swoim dziadku?



Tytuł: Co ty wiesz o swoim dziadku? (ang. Dirty Grandpa)
Reżyseria: Dan Mazzer
Scenariusz: John Philips
Premiera polska: 22.01.16 r.
Główna obsada: Robert De Niro, Zac Efron, Zoey Deutch

Druga recenzja filmowa na blogu! Otóż, nie jestem romantyczna i zbytnio romantyzmu nie oczekuję również od mojego chłopaka - jasne, lubię dostać kwiatka, pójść na randkę (ale nie na kolację, tylko np. na strzelnicę :D)... Na swój sposób obchodzimy też Walentynki. Po prostu zazwyczaj się w nie widzimy, bo ważniejsza jest dla nas rocznica, którą obchodzimy 3 dni po nich (tak btw. to miesiąc temu minęły nam 4 lata <3). Ale tak siedzimy w sobotę przed Walentynkami i gramy w Civilization. I pytam Misia, co robimy jutro. I jakoś tak spontanicznie wyszedł pomysł, że jeśli leci coś ciekawego, to można skoczyć do kina, bo dawno nie byliśmy. Przeglądamy repertuar i to co nam się rzuca w oczy to aktor, oglądamy więc trailer i jest pewne - idziemy własnie na to! Walić Walentynki - idziemy na zboczoną komedię :D

Poznajcie film, który jest do bólu schematyczny, jak każda komedia, ale tak zaskakujący, że głowa mała i tak śmieszny, że sala pełna ludzi co chwila wybuchała śmiechem!

Niech Was nie zrazi schematyczność - nie oszukujmy się, każda komedia tego typu jest ułożona na pewnym schemacie. W komedii nie tyle liczy się sama podstawa, co wykonanie i humor.

Opowiem Wam o filmie, który zaczyna się pogrzebem, a kończy chrzcinami i to już jest jeden wielki dowcip. Osoby, które razi zbyt duża ilość erotyki, zboczonych żartów i podtekstów, nagość czy seks - lepiej niech trzymają się z daleka. Oto komedia, która co prawda nie pobiła w moim rankingu Wilka z Wall Street, czyli mojego ukochanego filmu nieanimowanego, ale na pewno zajmuje 2 miejsce! Niech się chowa Kac Vegas, American Pie czy Kochanie, poznaj moich kumpli. Oto nadeszli Robert De Niro i Zac Efron w cudownym aktorskim duecie!

Jason po pogrzebie babci zostaje poproszony przez dziadka o podwiezienie na Florydę na partyjkę golfa. Chłopak, który już w sobotę ma brać ślub, nie jest przekonany, ale ostatecznie daje się namówić. Po drodze spotyka Shadię, dziewczynę z kursu fotografii (to tak a propos schematyczności). Dziadek wciąga go w nieznane dotąd życie - chłopak wyrywa się spod dyktanda ojca i przyszłej żony, dwa razy ląduje w więzieniu (tak, policjanci też byli genialni!), a na pszczółkę to ja już nigdy nie spojrzę tak samo! :D

Gra aktorska Roberta De Niro to po prostu jakość pierwsza klasa, nie ma w tym żadnej sztuczności, są emocje i kaskady humoru! Przyznam, że obawiałam się Zaca Efrona w jednej z głównych ról. Kojarzę go głownie z High School Musical, bo moja siostra miała fioła na punkcie tych filmów. Ale wiecie co - chłopak zdecydowanie udowodnił, że nie jest jedynie disneyowską gwiazdeczką! O nie, nie w tak niegrzecznej komedii :D Niby od początku grał takiego... facecika w pulowerku, ale pod wpływem dziadka i przeżytych z nim chwil, emocji i zabawy, zmienia się. To również pewien schemat, ale wiecie co - nie potrafię wyobrazić sobie innego aktora na to miejsce! On też był genialny! Młody, utalentowany aktor, oby nie rozstawał się z komedią! <3 Chociaż w kolejnej większość żartów mogłaby nie być na jego temat i mógłby nie grać takiej życiowej cipy :D Ale, jakkolwiek to brzmi, wyszło mu to świetnie.

A komedia to po prostu, tak, jak już wspomniałam, kaskada humoru. Nie ma chwil nudy, non stop coś się dzieje. Potwierdzenie na pewno odnoszę w tym, że cała sala co chwila się śmiała, a była to sala pełna! Film niesie jednak także przesłanie, a ja pozwolę sobie przytoczyć cytat z Domu dla zmyślonych przyjaciół pani Foster, bo pasuje mi tutaj idealnie: Nie umarliście, więc nie zachowujcie się jak zombie, wy stare, tępe durnie! (pani Foster) Pokazuje, że życie najlepiej wykorzystać do ostatnich chwil i nieważne, co ludzie o tobie pomyślą! Pokazuje również, że w rodzinie trzeba rozmawiać, bo inaczej może to mocno nadszarpnąć więzi rodzinne.

Spotkałam się z opinią na filmwebie, że na jeden żart śmieszny przypadają trzy niesmaczne. Osobiście to tego wcale nie zauważyłam, mnie śmieszył prawie każdy żart, a na pewno żaden nie zniesmaczył. Wychodzę więc z założenia, że taki typ humoru trzeba lubić, a w recenzji wspomnieć o tym, że ma się takie, a nie inne preferencje humorystyczne, a nie od razu uważać, że żarty są kiepskie :D Są takie, jak w każdej komedii z erotycznymi podtekstami - zboczone, dotyczące seksu, gejów, narkotyków, pedalstwa itp. :D 

I wiecie co, myślałam, że poza genialnym humorem i cudowną grą aktorską Zaca Efrona nie zaskoczy mnie nic. Ale to zakończenie rozwaliło system, dosłownie. A zakończenie po zakończeniu było tym bardziej genialne (tj. wiecie bo film się skończył, był przez chwilę czarny ekran i była scena rok później)! :D I najlepszy tekst ever, normalnie padłam, podobnie ponad połowa sali: 
(typowe odgłosu stosunku seksualnego)
- Schodzisz czy dochodzisz?
- Nie wiem. Chyba oba na raz!
Ale jeśli macie do wyboru obejrzeć tę komedię z napisami a z lektorem - wybierzcie napisy! I mówię to serio. Z lektorem ten film bardzo dużo straci, gwarantuję wam to! Nie będzie tej swobody, tego tonu. Lepiej poczytać, a przeżyć tak niesamowity seans! 

21 lut 2016

Maraton Walentynkowy Suomi Anne & KittyAilli #3 + edit



Hej! :)
Ostatnia książka widzę do podsumowań się nie załapie, ale dopiszę Wam jutro/pojutrze w poście czy dałam radę czy nie :D A dziś takie podsumowanie ostateczne, ale bez liczenia ostatniej pozycji, bo nie wiem, jak będzie wieczorem z dostępem do komputera :D Jak coś to przy tytule pojawi się +edit i to będzie oznaczało, że dopisałam postęp tutaj.

Na razie maraton idzie mi doskonale, ale gdyby nie walnięcie się z datami, to by tak nie było, nie oszukujmy się :D Zostałaby mi właśnie ta jedna pozycja :D Ale zobaczcie jak to wszystko wygląda na grafikach! :D Po lewej ocena z LC, po prawej ilość stron i data przeczytania :)





Została mi książka Miłość i medycyna. Mam nadzieję, że uda mi się ją dzisiaj przeczytać, choć jestem tak załamana beznadziejnością Eleonory i Parka, że na razie nie mam ochoty nawet wziąć się za decydującą książkę. Cieszę się jednak, że postanowiłam zmienić kolejność, bo nie chciałabym kończyć maratonu Eleonorą i Parkiem. Mam nadzieję, że Miłość i medycyna naprawi mój bilans przeczytanych dobrych książek podczas maratonu, bo na razie jest 2-2.

Tak więc (najwyżej potem dodam pod spodem edit, uaktualniając podane informacje i grafikę z Miłości i medycyny) podczas maratonu udało mi się dotychczas, tj. do 10:15 dnia ostatniego przeczytać 4/5 książek, co łącznie daje 1080 stron na 5 dni! (nie wliczając dzisiejszego) Przeczytałam dwie książki, które oceniłam 2/10, czyli jako słabe (a brakowało mi oceny głupie....), jedną 6/10 czyli jako książkę dobrą oraz jedną 10/10 jako arcydzieło (i jak dla mnie wcale nie jest to przesada). Z jedną książką męczyłam się dwa dni, co zdecydowanie poprzestawiało mi szyki i nie do końca trzymałam się kolejności, ale mam nadzieję, że to dobrze i nie skończę maratonu książką beznadziejną. 

A jak tam u Was? :D

Edit:
Zaliczyłam 4/5 książek... Miłość i medycyna znużyła mnie jakoś  po 25 stronach, ale nie dlatego, że jest kiepska, tylko po prostu przeczytanie w tak krótkim czasie dwóch tak beznadziejnych pozycji jak List w butelce i Eleonora i Park było dla mnie zbyt wielkim... szokiem i nie mam siły czytać na razie nic... Mam nadzieję, że to się zmieni, bo choć na pewno na razie nie mam zamiaru kończyć Miłość i medycyna to mam w planach na luty jeszcze 4 książki i jedną do skończenia, którą zaczęłam przed maratonem...

19 lut 2016

Walentynkowy Maraton by Suomi Anne & KittyAilla #2

Cóż, miało być wczoraj, ale tak się męczyłam z Listem w butelce, a byłam zdeterminowana go przeczytać, że podsumowanie pojawia się dzisiaj :D

Bez obrazków, bo na szybko:

1. Jutro mam cały dzień dla siebie, więc ogarnę Wasze blogi... Planowałam to dziś, ale wybaczcie, zaraz dowiecie się czemu to nie wypali :D

2. List w butelce był katorgą i już buduję okopy przed fanami Sparksa... Bo jak zobaczą moją recenzję, to mogę spodziewać się chyba zmasowanego ataku.... Ale skończyłam, choć zajął mi dwa dni zamiast 1. Ale to byłoby nierealne przeczytać go w jeden dzień, i tak podziwiam się, że dałam radę w dwa....

3. Na szczęście wynagrodziła mi to aktualnie czytana Historia prawdziwa Kapitana Haka - w niecałe pół godzinki pokonałam ponad 100 stron i jak tylko skończę ten post oraz prowadzoną w tej chwili rozmowę do Za co kochamy fantasy z Just yśką (no, bo nie chcę, żeby coś mnie podczas rozmowy rozpraszało :)) to biorę się z powrotem za poznawanie losów Jamesa Frya (nie daję głowy, że tak się odmienia Fry....)

4. No, cóż... Dla uczestników maratonu - lekko walnęłyśmy się z datami i na maraton jest 6 a nie 5 dni :D Więc macie, jak coś dzień zapasu :D A jak Wam idzie? :) Możecie mi w kom. dorzucać linki do podsumowań, żebym nie tylko ja, ale i inni mogli zobaczyć :)

17 lut 2016

Walentynkowy maraton by Suomi Anne & KittyAilla #1

Najpierw informacja - zgodnie z pozytywną reakcją na moje pytanie o założenie Instagrama - już go mam! :) Link macie tutaj - KittyAilla - lub w Moich inicjatywach na samej górze :) Linkuję tam zresztą wszystko, co organizuję, więc macie ściągę :) I to zdjęcie kilka osób też na pewno kojarzy z Instagrama :D Mój maratonowy stosik, przy czym okładki e-booków wzięłam w jeden obrazek i wyświetliłam na pełnym ekranie na kompie, żeby stosik był pełny :D

No i mega pozytywna i radująca moje serduszko informacja - książka z Book Touru po miesiącu dotarła do kolejnej osoby! Więc zabawa kręci się dalej :) 

Pierwszego dnia witaliśmy klasyk z motywem miłości, a ja miałam wielkie plany rozpoczęcia i dzisiejszego typowego romansu. Niestety plany planami a rzeczywistość rzeczywistością. Zostałam w domu, bo wiecie - do załatwienia kilka spraw administracyjnych typu PIT, PKK do prawka i takie inne (witaj dorosłości!). Misio miał wrócić ze szkoły, a ja w tym czasie miałam mieć czas dla siebie. Ale tir popsuł się na rondzie, Misio nie dotarł do szkoły i tak wylądowałam u niego, a że ostatnio jestem non stop zmęczona, to przespałam prawie cały ten czas, w międzyczasie robiąc jedyny obiad, który potrafię, czyli tortillę.

Mimo wszystko zadanie pierwsze zaliczyć się udało, czyli 96 stron Tristana i Izoldy za mną. Powiem Wam jedno - wkurzają mnie okładki dostępne w necie, bo żadne z tamtych wydań nie jest tak śliczne, jak moje (a możecie zobaczyć je na zdjęciu powyżej). Książkę pochłonęłam  dość długim czasie, bo nie lubię takiego języka, ale samą historię dwojga tragicznych kochanków lubię bardzo - może przez sentyment, bo dostałam tą książkę dawno temu i wtedy tak mi się spodobała? Ale może raczej przez to, że tak naprawdę Tristan i Izold Jasnowłosa powinni się nienawidzić, a musieli się kochać. No i w książce są elementy fantasy! :D Recenzja pojawi się pewnie dłuuugo po maratonie, bo w marcu, ale nie mam siły jej dziś napisać :D

Dzisiejszy dzień maratonu to dzień sądu dla mnie - typowy romans. Ale mam nadzieję, że dam radę i jutro zdam wam relację z przeczytania Listu w butelce. Ale osobiście jakoś tego nie widzę :D  Dużo większą ochotę mam na Historię prawdziwą kapitana Haka, ale to dopiero jutro... Tak więc życzcie mi powodzenia dzisiaj :D A jak Wam idzie? :D

16 lut 2016

Dookoła świata Book TAG + LBA #28

Za nominację dziękuję Meredith! :) Ukradłam ci też bannerek :D


Las Vegas, czyli bohaterowie, z którymi mogłabyś spędzić weekend, dobrze się bawiąc
No to niech będzie Sacha z Tajemnego ognia, Whola z Zawód: wiedźma i... Leo z Olimpijskich herosów! To byłby cudowny wypad :D

Amsterdam, czyli książka, której świat mogłabyś zwiedzać, jadąc rowerem
Hm, mogłabym sobie pojeździć rowerem po świecie Flanagana :) Zwłaszcza z Willem :3

Nowy Jork, czyli książka, w której bohaterowie walczą o wolność
Każda dystopia... Ale moją pierwszą myślą był Więzień labiryntu. Tam ucieczka była w sumie głównym celem.

Wenecja, czyli książka, w której bohater zmienił się w trakcie trwania historii
Yelena z ostatnio przeczytanej Siły trucizny. Najpierw była przestraszona, a potem odważna i spontaniczna.

Transylwania, czyli bohater książkowy, który wzbudza w Tobie strach
Żaden. Nie ma takiego bohatera.

Londyn, czyli książka, w której występują różnorodni, ciekawi i dopracowani bohaterowie
Gra o tron - to pierwsza odpowiedź i najbardziej trafna. Tam było tyle bohaterów... Aż się w nich gubiłam :D Nawet narrację prowadziła chyba aż 8 bohaterów.

Wiedeń, czyli książka z monarchią w tle
Zwiadowcach w sumie non stop było nawiązanie do króla Duncana i Evanlyn. Nic mi nie przychodzi innego w tej chwili do głowy z tego, co czytałam.

Paryż, czyli książka z piękną historią miłosną
Srsly? :D Hmmm, no to Skazani. Tam mi się historia miłosna podobała :)

Kraków, czyli ulubiona książka/bajka/baśń/legenda z dzieciństwa
Aby jedna? Niemożliwe! Mulan, Shrek, Epoka Lodowcowa!

Tokio, czyli książka wywołuje w Tobie pozytywne emocje
Poza zakończeniem to będzie cykl Kłamca :)

Nominuję każdego, kto chciałby zrobić TAG :)

Za nominację do LBA dziękuję Magic Wizard <3 Poprawiasz mi statystyki, bo LBA dawno nie było :D

1. Szybko nauczyłaś się czytać? Ile miałaś wtedy lat?
A żebym ja to pamiętała :D Ogółem dość szybko, wiem, że w klasach 1-3 byłam jedną z najlepiej czytających osób :D

2. Jaki gatunek książek najbardziej lubisz i dlaczego?
Fantasy, bo jest to coś, czego nie mam na co dzień. Nie lubię książek życiowych, o problemach typowo ludzkich, bo to mnie otacza i nudzi wałkowane jeszcze w książkach...

3. Jaka książka rozpoczęła twoją przygodę z czytaniem?
Nikogo to nie zdziwi, ale seria HP <3 I do tej pory pozostaje moją ukochaną.

4. 3 słowa które najlepiej ciebie określają.
Ekstrawertyczka. Spontaniczna. Przywódca. - i sądzę, że nic dodać, nic ująć :D

5. Częściej kupujesz książki czy wypożyczasz je z biblioteki?
Raczej częściej wypożyczam, staram się hamować książkowe żądze posiadania :D

6. Twoje największe marzenie?
Mam ich kilka i nie wiem, które jest największe... Zastanawiam się pomiędzy wydaniem książki, a domem z wielkim ogrodem i basenem :D

7. Najlepsza książka którą przeczytałaś w 2015 roku. 
Przeczytałam 90 książek, a ty mi każesz wybrać 1? :D Poprosiłam o pomoc LC i napiszę wszytskie, które w 2015 otrzymały ode mnie 10 gwiazdek: Królewski zwiadowca, Złota krew, Złoty Syn, Powrót Króla, Dwie wieże, Kłamca 1, 2, 3

8. Wolisz oglądać filmy czy czytać książki?
Ja nie przepadam za filmami, jeśli już to animowane, więc zdecydowanie czytać :D

9. Kolekcjonujesz coś? 
Yup, książki :D Dokładnie to dążę do skompletowania serii Miłość na kołku :D

10. Masz jakieś (po za czytaniem) pasje? 
Taką najgłówniejszą jest chyba strzelectwo, ale nie mam na razie zbytnich okazji do rozwijania tej pasji poza wiatrówki. Poza tym lubię grafikę komputerową oraz nawet swój kierunek, czyli marketing.

11. Jaki twoim zdaniem powinien być dobry blog?
No cóż, nie ma definicji na dobrego bloga. Co jednak ja lubię w blogach i uważam, że blog jest dobrze prowadzony? Po pierwsze to brak błędów ort. Intery jeszcze jakoś przeżyję, sama je czasem robię, ale jeśli leży składnia lub widzę błędy ortograficzne w czasach, gdy internet podkreśla nam błędy... To coś mnie trafia. Tak samo, jeśli literówka goni literówkę. Po drugie uważam, że ważna jest systematyczność Nie, żeby trzeba pisać codziennie, ale bardziej w stronę - jeśli piszesz co miesiąc 3 posty, okay, pisz je dalej. Ale nie wstawiaj nagle 7 postów pod rząd, a potem juhu, znów 3 na miesiąc. Blogger po coś ma opcję auto-publikacji :) No i najważniejsze to pisać dla siebie, dla ludzi, ale nie dla statystyk... 


Pytania dla Was:
  1. Najśmieszniejsza książka, jaką przeczytałaś w 2015?
  2. Czy należysz do jakiegoś Klubu Czytelniczego?
  3. Z czym kojarzy ci się wolność?
  4. Wolałabyś czytać same serie czy same jednotomówki?
  5. Laptop czy komputer stacjonarny?
  6. Przeglądasz czasem strony typu bebzol, demotywatory, kwejk?
  7. Kiedy najlepiej ci się czyta (pora dnia)?
  8. Ile książek planujesz przeczytać w 2016?
  9. Ile książek udało ci się przeczytać najwięcej w rok?
  10. Co sądzisz o Book Tourach?
  11. Co sądzisz o maratonach czytelniczych?
Mam nadzieję, że odpowiecie na moje pytania :)

14 lut 2016

Walentynkowy TAG by KittyAilla & Fictional Book Boyfriend TAG

Kolejny mój autorski TAG :D Ale żaden TAG znaleziony przeze mnie w internecie nie przypadł mi do gustu, bo było za dużo o ulubionych autorach romansów itp... A wiecie, że tego nie czytam! Ja z okazji Walentynek zaplanowałam sobie inny TAG. 

Zasady: Weź kartkę. Wypisz na niej imiona 5 najlepszych według Ciebie książkowych ciach. Pod spodem napisz pięć miejsc na randkę (możecie dopisać orientacyjnie np. piknik nad jeziorem itp. :)). Jeszcze niżej zapisz pięć możliwych zakończeń randki. Wiesz, co ci zostało do zrobienia, prawda? Losuj i decyduj czy ta randka ma szansę powodzenia! :)

Moja ciacha: Leo z Olimpijskich herosów, Sacha z Tajemnego ognia, Adan ze Skazanych, Valek z Siły trucizny, Loki z Kłamcy


Moje miejsca: romantyczna kolacja w restauracji, dzień pełen wrażeń w lunaparku, piknik w świetle gwiazd na klifie, zwiedzanie nawiedzonego domu, wieczór z chipsami, colą i konsolą do gier

tak, tak, zdaję sobie sprawę z tego, że hm, większość tych randek jest mało romantyczna, ale chyba już zaczynacie rozumieć, czemu nie lubię romansów :D

Moje zakończenia: długi pocałunek, 18+, długi romantyczny spacer, kiedy on wyzna ci miłość, randka skończy się śniadaniem (bez akcentu 18+), da ci poprowadzić samochód
wiem, zakończenia też bardzo romantyczne xD

A więc... Zaczynamy randkowanie :) Oby randki były udane :)

Runda 1: Piknik w świetle gwiazd na klifie z Adanem, który zakończy się wyznaniem miłości podczas długiego spaceru
W sumie może i coś w tym być. Na pewno pasuje mi on do tego pikniku na klifie. Do wyznania miłości podczas spaceru mniej, ale i tak sądzę, że ta randka uda się.


Runda 2: Romantyczna kolacja z Valkiem, który potem da mi poprowadzić samochód

Hahahha, patrząc na fakt, że on kochał wprost garnitury, to jakoś nie widzę go w restauracji, a tym bardziej nie widzę, żeby dał mi poprowadzić samochód (nawet, gdyby go miał :D). Valka bardziej widziałabym w zwiedzaniu domu i sądzę, że randka w takim wydaniu by się nie udała.


Runda 3: Dzień pełen wrażeń w lunaparku z Sachą... kończący się scenami 18+ nie dla dzieci xD

Tak! Nie wiem, jak wy, ale ja widzę to bardzo :D Najedlibyśmy się strachu i adrenaliny, a potem porwałby mnie na motorze do siebie i, ekhm... No, randka na pewno by się udała.


Runda 4: Zwiedzanie nawiedzonego domu z Leo, kończące się nocowaniem

Tak, to mogłoby się udać, bo przy Leo i jego zdolnościach nie musiałabym się bać, a on na pewno by się o mnie troszczył, a potem położylibyśmy się, oglądając filmy animowane i zasnęli <3 Zdecydowanie uda się!


Runda 5: Wieczór z chipsami, colą, grami i Lokim, a na koniec długi pocałunek

Hm, ciekawy scenariusz randki z Lokim. Wieczór gier z bogiem oszustów... :D Mimo to i tak sądzę, że byłoby śmiesznie i zabawnie (i dawałby mi czasem wygrywać). Tylko, żeby to skończyło się tylko pocałunkiem, to musiałabym go chyba związać, ale nie szkodzi, i tak sądzę, że się uda :D

4/5 randek by wyszło, więc to całkiem udany wynik, nie sądzicie? :D


I niespodziewanie do walentynkowego TAGu nominowała mnie Just yśka, a żeby było klimatycznie, postanowiłam dodać go razem z moim :) I wybaczcie brak fotek, ale blogger mi szwankuje i nie mogę dodać zdjęć... Jak robiłam swój to dodałam banner, a potem chciałam dodać kilka innych i no... klops.

1. Most romantic boyfriend. / 1. Najbardziej romantyczny chłopak.
Nie no Huston, pierwsze pytanie i już, problem? W fantasy nie ma zbyt wielu romantycznych facetów. A jeśli są, to niestety mi się nie podobają... Ale tak przeszukałam recenzje i hm, fakt, Peeta z IS był dla mnie zbyt romantyczny, taki spokojny.... I naiwny. No cóż, nie mam innego pomysłu :D

2. Dark and moody "bad boy" with a good side. / 2. Mroczny i nastrojowy "zły chłopiec" po dobrej stronie.
No no, a jak ja czytam prawie tylko o takich? :D Niech będzie Valek z Siły trucizny. Był on superszpiegiem, potrafił poderżnąć ludziom gardło bez mrugnięcia okiem, potrafił pojawić się znikąd, ale jednak pracował dla dobrej strony i bardzo pomagał Yelennie.

3. Paranormal boyfriend. / 3. Paranormalny chłopak.
A wiecie, że mam problem? :D Bo nie chcę powtarzać chłopaków, a już sobie poprzydzielałam dalej niektórych i muszę pomyśleć, kto mi został... Hm, a czy diabła można zaliczyć do istot paranormalnych (bo przyznam, ze myślałam tylko w kategoriach wampir/wilkołak)? :D Bo jeśli tak, to oczywiście, że Beleth! (Ja diablica)

4. Boyfriend you want to tame. / 4. Chłopak, którego chcesz okiełznać.
Jakkolwiek dziwnie to brzmi, ja z chęcią okiełznałabym Sashę z Tajemnego ognia.  Tak, uspokoić go żeby już nie skakał z dachu, jak głupi, ale żeby nadal jeździł na motorze :3

5. Boy you Friend-Zoned / 5. Chłopak z friendzone.
No nie róbcie mi tego! Ja wiem, hm, jedyna postać, jaka przychodzi mi do głowy to Bishop na początku Paniki, bo Heather na początku myślała o nim jak o właśnie przyjacielu, choc taki typowy friendzone to też nie był... Uh, no nie wiem :D

6. Your soulmate. / 6. Twoja bratnia dusza.
Coraz trudniej, ja się chyba do tego TAGu nie nadaję wiecie :D Do głowy przychodzą mi same dziewczyny :D A więc od dziś zostaję lesbijką i wybieram Wolhę z Zawód: wiedźma :D

7. Boyfriend you want to elope with. / 7. Chłopak, z którym chcesz uciec.
Ja bym chętnie uciekła sobie z Lokim z Kłamcy:D Wyobrażacie sobie taką wycieczkę? :D

8. Boyfriend you'd venture anywhere with. / 8. Chłopak, z którym poszłabyś gdziekolwiek.
No i moja perełka, boss wśród wszystkich książkowych chłopaków, panie i panowie, Leo Valdez! Za nim poszłabym wszędzie <3

9. Boyfriend you would want to be stranded on a desert island with. / 9. Chłopak, z którym byłabyś na bezludnej wyspie. 
Ja bym tam chętnie trafiła z Willem ze Zwiadowców. Może nauczyłby mnie strzelać z łuku, a i gotował świetnie :3

10. Most badass boyfriend. / 10. Najbardziej hardkorowy chłopak.
Jak tylko zobaczyłam tą kategorię, to już widziałam kogo tu dopasować. Abel. To na pewno hardcorowy chłopak, z jakim miałam do czynienia. Ale żeby zrozumieć moją nominację, trzeba przeczytać Baśniarza

Widziałam TAG już u kilku osób i aby się nie powtarzać, to nominuję po prostu wszystkich, którzy nie mają pomysłu na post walentynkowy :D Możecie skorzystać również z mojego TAGu, jak kto woli :D

12 lut 2016

'Siła trucizny' M. V. Snyder

Zanim o książce, to powiem Wam, że kiedy dobije 200 obserwatorów (a nie brakuje już wcale tak wiele) to możecie spodziewać się niespodzianki :) 

I chciałam stworzyć ankietę, ale coś mi nie działa... I nie mogę jej zapisać. Ale ma do Was takie pytanie - chcielibyście, żebym założyła Instagrama dla Biblioteczki? Ostrzegam tylko, że grozi to nawałnicą zdjęć :D Bo na razie męczę Was nimi na grupie :D

Tytuł: Siła trucizny(oryginalnie: Poison Study)
Autor: M. V. Snyder (tłumacz: M. Hesko-Kłodzińska)
Cykl: Twierdza magów
Ilość stron: 379
Wydawnictwo: Mira (w roku: 2012)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC CzytaniaKiedyś przeczytam

Opis:
Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stosowanie magii grozi śmierć. Nieliczni, którzy przeżyli, muszą ukrywać swoją moc. Teraz krainą rządzi wojskowa dyktatura, na czele której stoi bezwzględny komendant… Mrok zimnego lochu przeraża Yelenę, która czeka na egzekucję. Nieważne, że zabiła w samoobronie. Prawo Iksji jest surowe – śmierć za śmierć… Niespodziewanie wyrok śmierci zostaje odroczony, tylko los zdecyduje, kiedy się wypełni. Yelena będzie w pałacu testować posiłki samego komendanta, by uchronić go przed otruciem. Szybko jednak odkrywa, że znalazła się w więzieniu bez krat… Zawieszona między życiem a śmiercią, desperacko walczy o przetrwanie w brutalnym świecie pełnym intryg i kłamstw. W dodatku ku swojemu przerażeniu dowiaduje się, że jest obdarzona potężną magiczną mocą. Jeśli nie nauczy się jej kontrolować i ukrywać, zginie. Tymczasem w Iksji znów wrze i szykuje się kolejna walka o władzę. Wynik tego starcia może odebrać Yelenie resztki nadziei…

Opinia:
Jestem obecnie lekko załamana, bodwa kolejne tomy trylogii zostały wydane tylko w postaci e-booka :( A to wielka szkoda, bo chciałabym mieć trylogię na półce, a nie tylko pierwszą część! Stwierdzam, że gotowa jestem kupić je nawet po angielsku, byleby mieć całą trylogię (to czy dam radę je przeczytać, to już inna sprawa :D)

Styl autorki jest lekki, przyjemny w czytaniu. Łatwo wczuć się w emocje bohaterki. Ponadto książka ma w sobie sporą dozę nieprzewidywalności i humoru. Jedynie pewną informację dotyczącą Motylego Pyłu udało mi się odgadnąć wcześniej oraz to, czym były criollo, ale to zasługa czytania wielu tego typu książek.
- Idziemy, mamy się spotkać nad jeziorem z kapitanem. A, i nie rób tyle hałasu. Drzesz się jak spanikowany łoś pędzący po puszczy - oznajmił bystrzejszy z tej dwójki.- Akurat. I tak nie zagłuszę tych twoich specjalnych „kroków leśnego zwierza" - prychnął Ochrypły Głos. - Jakby dwa napalone jelenie urządziły sobie gody. [Ari i Janco <3]
Świat intryg, władza, a w tym wszystkim Yelena, która powinna wisieć na stryczku, ale z jakiegoś powodu dostała propozycję zostania testerką żywności komendanta. Ponadto Yelena, choć sama nie zdaje sobie z tego sprawy - posiada moc magiczną, którą nazwa instynktem samozachowawczym (nie, żeby coś, ale strasznie mnie to śmieszyło :D). Dziewczyna przez przypadek wplątuje się w aferę, poznaje przyjaciół, poznaje po raz kolejny smak zdrady, powracają wspomnienia.... Mimo to bohaterka nie była bojaźliwą, niezdecydowaną kluchą! Ach, no i jest jeszcze Valek i jego siatka szpiegowska - uwielbiam działania szpiegów w czasach stylizowanych na średniowiecze! Nie było wtedy komputerów, podsłuchów i innych dzisiejszych bajerów. Wątek miłosny (nie zdradzę między kim, a kim!) jest subtelny, nie rzucający się w oczy, z mocniejszym akcentem na koniec.

– Owszem, nie walczyłem fair, ale jestem spóźniony na lunch – mruknął. [Valek <3]
Choć bohaterów jest dość sporo, to niektórzy z nich grają tylko niewielkie epizody (ale autorka skupiła się i na nich i również są cudownie wykreowani). Yelenę jako główną bohaterkę i narratorkę poznajemy oczywiście najlepiej. Ze skrzywdzonej, niepewnej dalszego losu dziewczyny przemienia się w pewną siebie, stanowczą i umiejącą o siebie zadbać. Valek, który jako jej nauczyciel pojawia się w książce też prawie cały czas, kieruje siatką szpiegowską oraz jest najbliższą komendantowi osobą. Jest genialny, cyniczny i sarkastyczny! Komendant to postać dla mnie dziwna, ale nie dało się go nie lubić - tylko ta jego przemiana w związku z śnieżnym kotem jest nieco... niewyjaśniona. Bohaterami, na których chciałabym się jeszcze skupić są Janco i Ari (ja chcę takich!) oraz Irys. Zaczynając od wymienionej na początku dwójki - uwielbiam ich, kocham! Są dla Yeleny, jak starsi bracia, tacy słodcy i opiekuńczy, ale i zabawni! Irys to postać dość tajemnicza, ale jakoś - wbrew Yelenie - ufałam jej od samego początku. Co do złych postaci - są po prostu złe.... I nie lubię ani jednej z nich.
- Podejdź tu - zażądałam. - Chcę cię walnąć.- Służyłbym ci z przyjemnością, moja droga - odsunął się na bezpieczny dystans. - Niestety, czas mnie goni. [Janco <3]
Podsumowując, książka jest cudowna! Jeśli lubicie fantasy - koniecznie przeczytajcie! Tylko szkoda, że wydawnictwo nie wydało kolejnych części w innym formacie niż pdf... Dla mnie to głupota i lecenie po kosztach, i na pewno nie sprawia, że mam o tym wydawnictwie dobrą opinię...

10 lut 2016

The Game Book TAG

Moi drodzy, przygotujcie się wieczorem na grad komentarzy od Kitty :D Bo wróciłam z wyjazdu, będę mogła dorwać się do kompa i poczytać coście zbroili przez te całe 5 dni :D Milczeniem powinnam pominąć, że zgrzeszyłam, bo przez całe 5 dni wyjazdu nie przeczytałam nawet jednej książki, ale spokojnie,t o też nadrabiam :D A już za kilka dni rozpocznie się maraton! :) Będzie się działo :D

Cóż, ostatnio zasypywałam was taką ilością recenzji, że zasłużyliście na chwilę wytchnienia :D Nie zostałam nominowana, ale ja i gry się uwielbiamy więc, kiedy zobaczyłam ten TAG u Marty, musiałam go zrobić! :) Ukradłam też grafiki, chyba się nie obrazisz co? :D 


Złota krew i jej kontynuacja Złoty Syn  <3 Od razu o nich pomyślałam, bo naprawdę mnóstwo się tam dzieje! I jeszcze nigdy nie wiadomo, komu ufać....


Flanagan <3 Seria Zwiadowców liczy sobie 12 tomów, Drużyna 5 (ale mam nadzieję na więcej), a teraz jeszcze wyszły Wczesne lata. Turniej w Gorlanie!


Nie będę oryginalna, postawię na książkę Quidditch przez wieki, czyli tak, jak Marta :) I Silver Moon uświadomiła mi, że posiadam unikat :D Czyżby nie było dodruku?


Historia prawdziwa kapitana Haka <3


Ale tak aby jeden? Hm, no okay, to niech będzie świat Flanagana! :)


Hm, Czerwona królowa? Osobiście jeszcze nie czytałam, ale jeśli widzę opinię to albo ktoś ją totalnie pogrąża, albo bardzo mu się podoba.


Według mnie każda książka wymaga skupienia. Ale na pewno dla mnie jest nią niedawno przeczytany Baśniarz, bo zawsze, gdy mam do czynienia z językiem artystycznym, muszę się skupić... Głównie dlatego, że za nim nie przepadam.


Eee, chyba tylko Red Rising.... :D Ale w sumie nawet podobna ta przyszłość do tej z Mass Effecta :D


Marta wymieniła tu Sookie i nie będę się powtarzać... Zwiadowców też już wspomniałam.... Wiem! Nie dotrwałam nawet do 4 tomu, ale Saga o Ludziach Lodu to najdłuższa seria, z jaką się do tej pory spotkałam :D


Osobiście pragnę skolekcjonować Miłość na kołku i na książki z tej serii nie szkoda mi kasy :D


Anioł i ten utarty schemat... Jeśli w drugiej części będzie podobnie - to już się boję, co mi wyjdzie z czytania...


Trylogia L. Bray, którą rozpoczyna Mroczny sekret. To była inna epoka, prawda? :D

Nie wiem, którzy blogerzy kochają tak gry, jak ja, więc moja nominacja jest prosta - każdy, kto kocha gry ma się czuć zobowiązany do wykonania TAGu :D

8 lut 2016

'Morderstwo w Orient Expressie' A. Christie

Tytuł:  Morderstwo w Orient Expressie (oryginalnie: Murder on the Orient Express)
Autor: A. Christie (tłumacz: M. Kisiel-Małęcka )
Cykl: -
Ilość stron: 264
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie (w roku: 2014)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC CzytaniaZ książką w autobusie

Opis:
Po rozwiązaniu sprawy kryminalnej w Azji Herkules Poirot wraca do Europy. Pociąg Orient Express, którym podróżuje, grzęźnie w zaspie śnieżnej. W nocy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z pasażerów. Detektyw Poirot rozpoczyna dochodzenie, a jego podróż zamienia się w śledztwo. Fakty wskazują, że zabójca zajmuje przedział w tym samym wagonie… Czy Poirot zdoła rozwiązać zagadkę morderstwa? Sprawa nie należy do łatwych - każdy pasażer jest podejrzany…

Opinia:
Cóż, kolejne spotkanie z Poirotem! Książkę czytałam w ramach Klubu Książki na mojej grupie Mini maratony czytelnicze :) 

Styl Christie jak zwykle jest prosty i przejrzysty, a autorka nie daje nam odgadnąć fabuły do samego końca. To, co mi przeszkadzało - przynajmniej w moim egzemplarzu - to nietłumaczone kwestie francuskie... Ależ to mnie irytowało! Jeszcze angielskie, jak w Baśniarzu, to bym sobie tłumaczyła sama, a tu Google Translate...
- Więc co jest niewłaściwego w mojej ofercie? Poirot wstał. - Proszę wybaczyć mi, że zrobię wycieczkę osobistą. Nie podoba mi się pańska twarz, monsieur Ratchett.
Fabuła jest prosta - kto zabił w Orient Expressie? Ja od początku miałam przeczucie, że to przepchanie wagonów ma jakiś związek ze sprawą... No i ta plama na paszporcie. A tak! Oh, nie mogłam się niczego domyślić, ale kiedy autorka już odkrywa przed nami karty, wszystko nagle staje się przejrzyste i jasne. Zakończenie za to z jednej strony mnie dziwi, ale z drugiej - w sumie nie dziwię mu się wcale. Ale to chyba rozumieją tylko ci, co czytali :D

Bohaterowie - mamy ich ścisłe grono i na początku trochę się gubiłam, kto jest kim - do czasu przesłuchań. Potem już jakoś kojarzyłam sobie osoby z zeznaniami. Mamy chyba 15 bohaterów oraz martwego Ratchetta. No i dwóch konduktorów, którzy pojawiają się na chwilę. Ale akcja toczy się wokół 13 podejrzanych osób, a w składzie komisji śledczej zasiada doktor, dyrektor oraz Poirot. Nie ukrywam, że nazwiska wyleciały mi z głowy :D Ogółem bohaterowie są zarysowani, ale tak charakterystyczni, że kiedy już się pozna ich cechy, nie da się ich pomylić z innymi bohaterami! 
Myślę, madame, że pani siła tkwi w pani woli, nie w ramieniu.
Podsumowując, książka to dobry, trzymający w napięciu kryminał, w którym Poirot kierując się jedynie dedukcją, musi odnaleźć sprawcę. A dedukcję w kryminałach lubię najbardziej! Polecam fanom dobrych kryminałów oraz osobom, które chciałyby zacząć przygodę z Christie.

6 lut 2016

'Kłamca 4: Kill 'em all' J. Ćwiek

Tytuł: Kłamca 4: Kill 'em all (oryginalnie: -)
Autor: J. Ćwiek (tłumacz: -)
Cykl: Kłamca
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2012)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, Czytam nie tylko AmerykanówABC Czytania, Z książką w autobusie, Wyzwanie biblioteczne 2016

Opis:

Loki powraca! Tym razem z misją ostateczną.

Lucyferowi udało się doprowadzić do Apokalipsy. Legiony Pana i Szatańska Armia już nie istnieją, podobnie jak ziemska cywilizacja. Nieliczni ludzie stają się żerem dla zombie. Mityczni giną pod ciosami piekielnych żołnierzy.

Nie ma już świętego Mikołaja, wróżek i Michała, Miecza Pańskiego. Samego Boga też już zresztą nie ma. Wśród żywych pozostają wciąż jeszcze dwa greckie bóstwa, jedna powstała z grobu nordycka piękność, Baron Samedi, dwóch ocalałych archaniołów oraz pewien bardzo znany reżyser. No i oczywiście Kłamca.

Zapraszamy na Broadway. Dziś w programie – ostatnia bitwa o ludzkość. Tylko jedno przedstawienie!

Opinia:
To koniec, wiecie? Koniec Lokiego! Tzn. fakt, zostały mi jeszcze do przeczytania tomy 2,5 i 2,6, ale już wiem, jak skończy się ta historia. Ta recenzja będzie trochę inna niż wszystkie, bo: nie muszę opisywać stylu, wiecie, że go kocham. Będzie też krótsza i bardzo, bardzo emocjonalna... I zawiera spoilery z poprzednich części, bo serio ciężko było ich uniknąć.

- Wiesz, często mówię laskom, że nie zapomnę ich do końca życia, ale ty właśnie wdarłaś się do wąskiego grona tych , którym nie kłamałem tym tekstem...
Apokalipsa pełną parą... Loki w Dolinie, Eros, Jenny i ekipa uwięzieni w obrazie, Bachus przesiaduje w celi na biegunie, a Michał prowadzi wojnę z zastępami Lucyfera. Jednym słowem jedna wielka masakra. Byłam serio ciekawa, jak autor doprowadzi do końca tą historię - zniszczył już połowę świata i co - przecież teraz go nie odbuduje! Podczas czytania również nie mogłam sobie wyobrazić, jak książka się skończy... Ale na pewno nie takiego zakończenia się spodziewałam! Autor po prostu złamał mi serce! Nie mogę wam dokładnie powiedzieć dlaczego, bo wtedy zaspoilerowałabym wam największą niespodziankę. Ten kto czytał, wie, że takie zakończenie trudno nazwać happy endem!

- Wodzu, mój podopieczny po pijanemu wyzywał Żydów w Hollywood - powiedział. -To powinno się kwalifikować jako samobójstwo.
Bohaterowie nadal pozostają genialni, możemy lepiej poznać Sygin, która przebiera całkiem ciekawą postać... I nie uwierzycie, kogo mamy okazję poznać i w jakich okolicznościach! Podpowiem tylko, że ma to związek z królem Arturem :D Mamy też kilkoro nowych bohaterów.

I wiecie co, nie podoba mi się tylko jedna nieścisłość. Co po takim zakończeniu stało się z ludźmi w obrazie? Bo o tym autor chyba zapomniał!
- Iluzja to takie coś, co zrobiłeś mamie i dziadkowi, żeby nie widzieli, że tam się napierdalają anioły?

Ale podsumowując, książka jest cudowna, ale żałuję, że to już ostateczny koniec mojej przygody z Kłamcą. Nawet czytanie tych pomniejszych tomów, nie przedłuży tej przygody, ale zrozumieją to tylko ci, którzy czytali tą część.  Mimo to nie wyobrażam sobie, żebym miała nigdy nie poznać Lokiego - nawet, jeśli nasza znajomość tak się skończyła.

5 lut 2016

Styczniowe podsumowanie ABC Czytania

STYCZEŃ

Otóż, postanowiłam robić te podsumowania, żeby każdy wiedział na czym stoi :) I tak wrzucam tu tylko linki/ tytuły, które mi wysyłacie. Możecie mi wysłać sam tytuł, jeśli książka a) jest podlinkowana w zakładce, bo to do niej podaje link b) książka jeszcze nie ma recenzji na blogu. Ogółem zachęcam do robienia mi zrzutów recenzji z ostatniego miesiąca :) Nie musicie, ale ułatwi mi to życie :) I proszę o pisanie miesiąca w komentarzu, gdy wrzucacie, hm? :D Bo nadal wrzucajcie pod regulaminem ^^  dziękuję Wam za tak dużą frekwencję - 24 osoby! :)

I wyjaśniam jedną rzecz, bo już kilka razy dziewczyny mnie o to pytały: książki, które dajecie mi w podsumowaniu, nie muszą być zrecenzowane - wtedy dajecie mi tylko tytuł. Książka nie musi mieć osobnej recenzji - może to być zbiorowy post z opinią o 5 książkach na raz. Wtedy też się liczy - mam dowód, że przeczytaliście. Wszystkie recenzje muszą pojawić się do końca 2016 roku. Jeśli zgłaszacie mi się, że ukończyliście wyzwanie i po nagrodę - wtedy też musicie mieć już wszystkie recenzje. Jeszcze jakieś pytania? :)


PS. pozycje zgłoszone 3 lub 4 lutego dopiszę na dniach, bo dziś wyjeżdżam i było z tym małe zamieszanie.... Blogi też ogarnę, jak będę miała czas xD do 9 posty publikują się same, wracam na blogera 10! Ale może znajdę chwilę i ogarnę blogi na wyjeździe xD Cały czas będę miała z wami mobilny kontakt na grupie ;)


Wariant 1 - Ekspozycja, Kłamca 4: Kill 'em all, Poziom śmierci, Siła trucizny
Wariant 2 - Christie A.Morderstwo w Orient Expressie, Gier K. Czerwień rubinu, Michaelis A. Baśniarz, Oliver L. Panika, Ruiz Zafon C. Cień wiatru


Limonette: 3/22

Wariant 1 - Królowa Tearlingu, Córka żywiołu, Szklany tron


Aoi Akuma: 7/44
Wariant 1 - Sabriel, Gwiazd naszych wina, Morderstwo w Orient Expresssie, Dawca, Chłopcy 2: Bangarang, Lew, czarownica i stara szafa, Puszcze milczenia
Wariant 2 - /


Wariant 1 - Hobbit, czyli tam i z powrotem, Ekspozycja, Kwiat Kalafiora


Emis: 3/22
Wariant 2 - Cave N. Śmierć Bunny'ego Munro, Gryciuk P. 450 stron, Brown D. Inferno


Ola K.: 9/44
Wariant 1 - Do wszystkich chłopców, których kochałam, Fangirl, Następczyni, Kobieta w Berlinie, O krok za daleko, Tysiąc wspaniałych słońc
Wariant 2 - Elton B. Dwaj bracia, Doerr A. Światło,którego nei widać, Cohen M. Dzrewo migdałowe


Dagus91: 7/22
Wariant 1 - Wszechświaty, Skazani na ból, Druga szansa, Maybe someday, Ogar Boga. Popiół i Piach, Złe psy, Papierowe miasta


Suomi: 7/44
Wariant 1 - Moja walka o każdy metr
Wariant 2 - Wells D. Częściowcy, Świdziniewski W. Kłopoty w Hamdriholm, Miller L. Aplikacja, King S. Podpalaczka, Christie A. Morderstwo w Orient Expressie, Blake K. Anna we krwi


Doomisia: 3/22
Wariant 1 - Czy wspomniałam, że cię kocham?, Król kruków, Byłam tu
Wariant 1 - Endgame. Klucz niebios, Hopeless, Każdego dnia, Recepta na miłość, Strefa skażenia, Wypowiedź jej imię
Wariant 2 - Tomczyszyn A. Ezotero. Córka wiatru


Gosia B: 9/22
Wariant 1 - Biała wilczyca, Patron, Rodzinny interes, Smilla w labiryncie śniegu, Ślepy instynkt, Jeden krok, Księga Diny, Wszystkie marzenia świata, Zanim zniknęła


Kamila B: ?/22
Wariant 1 - ?
Wariant 2 - Alder K. Złe dziewczyny nie umierają, Young S. Kuracja samobójców, Kamiński A. Kamienie na szaniec


Willa87: 5/22
Wariant 1 - Służąca, Gra, Edukacja Kopciuszka, Pamiętnik, Niebezpieczny kochanek


Wariant 1 - Elita, Gwiazd naszych wina, Jedyna, Kukiz. Grajek, który został graczem, Po prostu bądź, Rywalki, Srebrne cienie, Wspomnienie umarłej


Wariant 1 - Jeden krok
Wariant 2 - Crummey M. Sweetland, Dickens C. Opowieść wigilijna, Flock E. Co się stało z moją siostrą?, Läckberg C. Księżniczka z lodu, Moriarty L. Sekret mojego męża, Pilcher R. Kwietniowy śnieg, Wingate L. Strażniczka opowieści


Meredith: 2/22
Wariant 1 - Lato koloru wiśni, Coś do stracenia
Wariant 1 - Aplikacja, Cień i kość, Legenda. Rebeliant, Mara Dyer. Tajemnica, Siedem dni, Tajemnice Ali


Wiki : 5/44
Wariant 1 - Ani Mru-Mru. O dwóch takich, co było ich trzech, Zagadka salamandry, Ene, due, śmierć
Wariant 2 - Niedźwiedzki M. Australijczyk, Mytting L. Porąb i spal. Wszystko co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie


martucha180: 13/44
Wariant 1 - Niech strawi cię płomień, Spacerując pośród gwiazd, Zabójczy spadek uczuć, Motylek, Burza z piorunami, Wszystko o Julce. Skrzydła pod swetrem, Fartowny pech
Wariant 2 - Cast P. C. Przepowiednia, Domenici V. Wyspy nieznane, Frasier A. Śmiertelny sen, Hoffman J Dzielnica czerwonych jabłek, Gąsiorowska D. Marzenie Łucji, Puszyńska K. Więcej czerwieni


wercix99: 2/22
Wariant 1 - Noce w Rodanthe, Kłamstwo


monweg: 15/44
Wariant 1 - Historie o zwykłym szaleństwie, Lamenty, Noce i dnie, Prawdziwa historia oparta na kłamstwach, Sekta egoistów, Talent do życia, Ona wraca na dobre, Emma i ja
Wariant 2 - Catton E. Próba, Grzyb A. Życie z drugiej ręki, Kubasiewicz M. Spalić wiedźmę, Levithan D. Pewnego dnia, Schneider S. J. 1001 filmów, które musisz zobaczyć, Foks D. Historia kina polskiego, Wharton W. Ptasiek, Michalak K. Sekretnik

Wariant 1 - Zapomniane, Eperu
Wariant 2 - /


Marta M.: 2/22
Wariant 1 - Igrzyska śmierci, Biała róża


Wariant 1 -  Autorka, HP i Więzień Azkabanu, Jesteś cudem, Krąg życia, Pisane szkarłatem, Starter




Wariant 1 - ?