Hello everybody! :)
Ale wiedząc, że nie każdy z was zna angielski, zacznę po polsku :) Otóż, razem z Weroniką postanowiłyśmy, że nie tylko WY napiszecie w ramach konkursu krótką opinię o jednej ze swoich książek, ale również my. Także u Weroniki możecie znaleźć jedną z jej książek :)
Ja dzisiaj w swoim poście mam dla was 3 rzeczy!
- Recenzja Magic Study (uwaga, opis i fragment o fabule w recenzji mogą zawierać spoilery do części pierwszej)
- Opis książki po angielsku
- Moje wrażenia z maratonu i rozpoczęcia przygody z czytaniem po angielsku (punkt obowiązkowy dla osób z podejściem umiem za mało)
Nie martwcie się, postaram się, aby nie był zbyt długo :)
1. Recenzja Magic Study M. V. Snyder
Autor: M. V. Snyder
Cykl: Twierdza Magów/ Yelena Zaltana Novels
Ilość stron: 419
Wydawnictwo: Mira (w roku: 2006)
Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania, Wakacyjne wyczytywanie
Opis:
Niespodziewanie Yelena zostaje wciągnięta w rozgrywkę z siłami zła, tak pierwotnymi i silnymi, że mogą zagrozić istnieniu Sycji. Wszystko zaczyna się od porwań i brutalnych morderstw młodych adeptek magii. Ofiarom skradziono dusze, które mogą być dodatkowym źródłem ogromnej mocy. Podczas walki na śmierć i życie Yelena przekonuje się, że jej potężne magiczne zdolności są w takim samym stopniu darem, co przekleństwem…
Opinia:
Moim zdaniem zdecydowanie ciekawiej czytało się oryginalny styl autorki, a nie tłumaczenie. Choć nie rozumiałam wszystkiego, a książkę poleciłabym osobom ze znajomością raczej co najmniej angielskiego na poziomie B2/C1, to czytało mi się dobrze. Na szczęście autorka nie zagubiła po drodze swojego humoru i sarkazmu!
Fabuła opowiada o losach Yeleny po dotarciu do Sitii. Oczywiście bohaterka nie może usiedzieć w miejscu, non stop pakuje się w jakieś kłopoty, zamiast być spokojną uczennicą Irys, ale odkrywa również swoje zachwycające moce. Bardzo podoba mi się pomysł autorki na magię oraz rozwinięcie go. Zwłaszcza, jeśli chodzi o soulfinder. Nie będę próbowała sama wam tego tłumaczyć, bo to nazwa własna, której znaczenie trzeba zrozumieć, czytając książkę. Autorka wciąga nas w wir szybkich zdarzeń i nie daje chwili na odsapnięcie! Ponadto pani Snyder wykreowała bardzo ciekawy miłosny... trójkąt! Jak to zobaczyłam, jak to się rozwija, jak pełźnie, to myślałam, że coś mnie strzeli, ale nie, to wcale nie zniszczyło fabuły, a ją wzbogaciło! Takiego trójkąta to ja jeszcze nie widziałam!
Bohaterowie to oczywiście zaleta książki. Yelena to młoda kobieta, która uczy się na swoich błędach (albo i nie :D). Lubię ją za jej bezkompromisowy i w pewien sposób altruistyczny charakter. Bałam się, że zabraknie moich mężów, ale spokojnie - pojawi się zarówno tajemniczy i niezniszczalny Valek, a także duet, który pokochał chyba każdy, kto czytał - Janco&Ari. W książce pojawia się ten nowa cudowna bohaterka - Kiki. Jest to klacz Yeleny, która ma cudowny sposób postrzegania świata <3 Bohaterowie drugoplanowi także nie zostali zapomnieni i są realistycznie wykreowani! Na przykład matka Yeleny jest genialna, a jej brat, choć przez całą książkę miałam wrażenie, że jest dupkiem, to pod koniec wszystko zostało zgrabnie wyjaśnione (ale i tak go niezbyt lubię).
Podsumowując, bardzo podobała mi się lektura Magic Study i nie żałuję, że zdecydowałam się po genialnej Sile trucizny na zakup dwóch pozostałych części po angielsku. Nie mogę się doczekać trzeciej części i ciekawa jestem, co tam się wydarzy!
2. Opis po angielsku
About what is the 'Magic Study'? It's a fantastic story about Yelena Zaltana! She went to Sitia with Irys 'cause she wants to learn about her magic. It was supposed to be peacefull and full of study time, but not for Yelena. Her brother seems to hate her, an Ixian's delegation is coming and the powerful magician kidnaps young girls. Of course, Yelena can't stay useless!
I was afraid Valek, Ari and Janco wouldn't appear, but the authoress thinks about them too! Ari and Janco are so sweet and lovely, when they take care about Yelena. Valek is mysterious, but he helps Yelena even though they aren’t togheter.
I think it's a story about friendship, love and sacrifice. Yelena would do everything for people she loves. But it's a story about fear, revenge and great evil. I like the Soulfinders' thread. It's something original. But if you want to understand this plot, you have to read the book.
And what more could I tell? 'Magic Study' is a beautiful, funny and scary story about Yelena and her friends! You have to read it!
3. Moje wrażenia
- jeśli zaczniecie nudną książkę po angielsku, natychmiast ją zmieńcie, bo zrazicie się nie tylko do książki, ale i czytania w tym języku!
- umiecie więcej, niż myślicie, serio! Sądziłam, że nie zrozumieć nic, ale doskonale wiem, co działo się w książce, która była dopasowana do mojego poziomu
- autorzy mają swoje ulubione słówka, których jeśli nie zrozumiecie w jednym zdaniu, to zrozumiecie w kolejnym, po prostu z jego sensu.
- tłumaczcie, jak najmniej słówek! Ja tłumaczyłam je tylko wtedy, gdy nie rozumiałam sensu zdania
- uzbrójcie się w cierpliwość, bo na początku może was (jak mnie) zacząć boleć głowa, ponieważ wasz mózg cały czas pracuje podczas czytania w innym języku, ale to mija (mi minęło w połowie pierwszej książki)
- wystarczy znać gramatykę i trochę słówek, aby zacząć, a podczas czytania nauczycie się słówek :)
- ja czytałam sobie z początku po rozdziale, dopiero potem po dwa, trzy, aż ostatnio 100 stron przeczytałam pod rząd <3
- postęp nie idzie z każdą kolejną książką, a z każdym kolejnym zdaniem i stroną :)
- czytając dialogi, można poznać pożyteczne zwroty!
- ostrzegam, że kiedy już poznacie oryginał, niektóre tłumaczenia nazw własnych mogą was irytować (np. mnie strasznie Moon Man jako Księżycowy człowiek, choć zgodnie z treścią powinno być raczej Mędrzec, ale tak to jest z tłumaczeniem, kiedy nie czyta się treści książki, aby ją zrozumieć ^^)
- ostrzegam, że kiedy już poznacie oryginał, niektóre tłumaczenia nazw własnych mogą was irytować (np. mnie strasznie Moon Man jako Księżycowy człowiek, choć zgodnie z treścią powinno być raczej Mędrzec, ale tak to jest z tłumaczeniem, kiedy nie czyta się treści książki, aby ją zrozumieć ^^)
To cały mój post na dziś :) Podobał wam się? :)
Ja powiem od siebie tyle, że jestem strasznie dumna ze wszystkich uczestników! Cieszę się, że się przekonałaś i mam nadzieję, że więcej osób jeszcze sięgnie po książki w obcym języku. :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, zapomniałam o bólach głowy, ale faktycznie tak jest zanim się człowiek przyzwyczai do zmiany języka. :D
Pozdrawiam i zaczytanego dnia życzę!
Nika
No za rok robimy powtórkę <3
UsuńTakże tego, zapomniałam Ci powiedzieć, że nominowałam Cię to Tagu o nieskończonych seriach XD Moja ogarniętość :D
Usuńpoziom B2/C1?! To nie dla mnie xd ameba z angielskiego, która może kwalifikuje się ledwo na B1 XD Kiedyś ja będę lepsza w tym języku to może spróbuję coś przeczytać, ale na razie zostanę przy magazynach językowych :D
OdpowiedzUsuńTo zacznij pracować już dziś! <3 Znajdź książkę na mniejszym poziomie, zobaczysz - to jest doskonała nauka :P
UsuńTrochę mnie faktycznie bolała głowa przy czytaniu, ale może to dlatego, że to była kontynuacja "Obsydianu", a do tego czytałam na kompie xd W każdym razie nie pierwszy raz czytałam po angielsku i myślę, że to ogólnie fajna sprawa - zresztą o wszystkim już napisałaś. A poza tym wysłałam już moją opinię na konkurs, mam nadzieję, że się spodoba. ^^
OdpowiedzUsuńHaha, nie strasz mnie, bo ja zamierzam kontynuować Lux, choć wolę Dark Elements xD
UsuńWeronika wyśle mi, jak zakończy się termin przysyłania :D
Zapomniałam dopisać, że "Magiczne studia" mam nadzieję za jakiś czas złapać w bibliotece. ;)
OdpowiedzUsuńPadłam, bo jak będziesz szukała pod tym tytułem to w życiu nie znajdziesz :D Książka po polsku ma tytuł Dotyk magii :D Zresztą, i z angielskiego przetłumaczyłabym to Nauka Magii, a nie Magiczne Studia :P
UsuńO kurczę, nawet nie pomyślałam! Myślałam, że tytuł będzie taki sam. xd W sumie faktycznie "Nauka magii" jest bardziej poprawna, pośpieszyłam się z tłumaczeniem :D
UsuńNo, ja też tak często robię :D
UsuńCzytałam pierwszy tom i bardzo mi się spodobał, jednak drugi przeczytałam tylko do połowy... Wydaje mi się, że bardzo spadł poziom i jakoś nie mogę się zabrać, by dokończyć serię. Co do nauki języka, wybrałaś bardzo dobry sposób. Osobiście uważam, że mój angielski przede wszystkim kształtował się, gdy czytałam książki i fanficki. Poza tym z każdą kolejną książką jest co raz łatwiej i przyjemniej dlatego życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńMarta
A mi podobała się bardzo <3 Poziom się utrzymywał :)
UsuńDziękuję <3
Hej! Nominowałam cię do LBA. Więcej informacji tutaj: http://lowczyniksiazekk.blogspot.com/2016/08/liebster-blog-award-3.html
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńGratuluję, ja nie mam na takie główkowanie siły. :D
OdpowiedzUsuńMasz, masz! Tylko jeszcze o tym nie wiesz :D
UsuńŚwietny post i proszę takich więcej! :> Nigdy nie przeczytałam książki po angielsku, ale zabierałam się z niektóre, jednak nie zdołałam dotrwać do końca. Ostatnio znowu się do tego przymierzam, no ale zobaczymy jak to wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Ale były nudne czy za trudne?
UsuńNajważniejsze, że próbujesz :) To widzę cię na kolejnym maratonie :)
Ughhhhhhhhhhh, ten komentarz nie będzie tak fajny jak tamten xD
OdpowiedzUsuńJuż nawet na pamiętam, co pisałam ;-; ;-; ;-;
Ach! Coś, że 'czyli Kiki to klacz?' :D I że ciekawi mnie ten trójkąt miłosny :o :D
I jeszcze że ja, podczas czytania książki po angielsku, tłumaczę słówka, które się powtarzają :P i że się irytuję, gdy natrafiam na to słowo już któryś raz z kolei i ciągle nie wiem, co oznacza (a z kontekstu nie da się do końca wywnioskować :P) :D
No. To chyba tyle chciałam powiedzieć. Tak mi się wydaje.
Tak, Kiki to klacz :D
UsuńNo ja też jeśli ich nie rozumiem znów któryś raz xD
Sama posiadam w swojej biblioteczce jedną książkę po angielsku. Niestety nie przeczytałam jej. Poległam na pierwszej stronie XD
OdpowiedzUsuńTo próbuj od nowa! :)
Usuń