Autor: M. Strandberg & S. B. Elfgren (tłumacz: P. Włóczyk)
Cykl: Engelsfors
Ilość stron: 527
Wydawnictwo: Czarna owca (w roku: 2012)
Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania
Opis:
Małe, otoczone gęstymi lasami miasteczko Engelsfors. Sześć dziewcząt właśnie rozpoczęło naukę w liceum. Nic ich ze sobą nie łączy, każda z nich jest inna. Na początku semestru w szkolnej toalecie znaleziony zostaje martwy uczeń. Wszyscy podejrzewają samobójstwo, wszyscy z wyjątkiem tych, którzy znają prawdę...
Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dziewczyny spotykają się w parku. Nie wiedzą jak, ani dlaczego się tu znalazły. Odkrywają, że drzemią w nich tajemne moce, a ich życiu zagraża niebezpieczeństwo...
Opinia:
Opis:
Małe, otoczone gęstymi lasami miasteczko Engelsfors. Sześć dziewcząt właśnie rozpoczęło naukę w liceum. Nic ich ze sobą nie łączy, każda z nich jest inna. Na początku semestru w szkolnej toalecie znaleziony zostaje martwy uczeń. Wszyscy podejrzewają samobójstwo, wszyscy z wyjątkiem tych, którzy znają prawdę...
Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dziewczyny spotykają się w parku. Nie wiedzą jak, ani dlaczego się tu znalazły. Odkrywają, że drzemią w nich tajemne moce, a ich życiu zagraża niebezpieczeństwo...
Opinia:
Fabuła najpierw nastrajała mnie sceptycznie. Wiecie - książka zaczyna się od morderstwa, a potem mamy problemy licealistek. W książkę zdecydowanie trzeba się wciągnąć, ale kiedy już zaczyna się akcja, nie mamy szansy się oderwać. Podczas lektury spotkało mnie też kilka zaskoczeń, ale największym była tożsamość sprawcy. Książkę na pewno cechuje wielowątkowość, ale niestety nie oryginalność. Mimo to z popularnych schematów autorom udało się stworzyć coś bardzo intrygującego!
Bohaterowie... Jeśli macie sklerozę do imion, jak ja - będzie to wasza zmora. Ich jest... OGROM! Główne bohaterki są jednak bardzo dobrze wykreowane, ale przez to w ich świetle giną postaci drugoplanowe. I tak, jak główne bohaterki przestały mi się po czasie mylić, tak niektóre dalsze postaci... No miałam z tym problem. Najbardziej polubiłam Minoo. Jakoś jej osobowość najbardziej przypadła mi do gustu. Rebeka była bohaterką bardzo ciepłą, ale nieco irytującą. Linnea i Vanessa to bohaterki zupełnie różne, ale mam co do nich pewne podejrzenie i oby się spełniło - to byłoby ciekawe :D (CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ: Mam nadzieję, że zostaną lesbijkami). Anna-Karin dopiero pod koniec zyskała cień mojej sympatii. Za to bohaterką, za którą niezbyt przepadam, jest Ida... Czasem pokazuje ludzką stronę, ale niestety rzadko.
Podsumowując, uważam, że dla fanów rozbudowanych intryg w świecie fantasy i dobrze zbudowanego wątku kryminalnego - książka okaże się tak niesamowita, jak dla mnie. Ponadto została zastosowana moja ulubiona wielotorowa narracja <3
Styl był nudny. Opisy były za długie i większość z nich niepotrzebnych. Dialogi były sztywne i sztuczne.
Autor: C. Sherlock (tłumacz: B. Brynkiewicz)
Cykl: -
Ilość stron: 451
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Graph Media Film (w roku: 1993)
Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania
Opis:
Powieść, w której pośród problemów nurtujących współczesny świat, pośród walki o strefy wpływów i pieniądze, istnieje jednak miejsce dla bezinteresownej wielkiej miłości, a bohaterowie potrafią altruistyczną batalię o ratowanie ginącego świata przeciwstawić bezpardonowej walce o władzę. Akcja ma miejsce w Afryce w XX w.
Opinia:
Opis:
Powieść, w której pośród problemów nurtujących współczesny świat, pośród walki o strefy wpływów i pieniądze, istnieje jednak miejsce dla bezinteresownej wielkiej miłości, a bohaterowie potrafią altruistyczną batalię o ratowanie ginącego świata przeciwstawić bezpardonowej walce o władzę. Akcja ma miejsce w Afryce w XX w.
Opinia:
Fabuła okazała się niesamowicie poplątana, pełna nudnej polityki oraz chwilami mega naciągana. Były też błędy logiczne. Ogółem autor skupia się na tym, aby było brutalnie - nie interesująco. Jednak brutalnie też mu nie wyszło.
Bohaterowie byli. No tak, i wiele więcej do powiedzenia na ich temat nie mam. Jedynie przez chwilę zapałałam sympatią do Saffron i Brendy, bo były silne. I zauważyłam w książce pewną prawidłowość - każdy bohater był piękny lub przystojny i nigdy nie wyglądał na swój wiek.
Podsumowując, kiedy myślę o tej książce, przychodzą mi do głowy trzy słowa: nudna, sztywna, sztuczna. Miała chyba pokazać, że apartheid to zło, a RPA ma szansę rozwoju, ale nie wyszło. 451 stron nudy i irytujących bezwzględnych idiotów. Nie polecam zdecydowanie.
"Krąg" ma cudowną okładkę i o ile on może byłby w stanie mnie zainteresować to druga pozycja zdecydowanie nie XD Ale warto czasem coś takiego "innego" przeczytać, choćby po to, by zorientować się, że to jednak "nie to" ;P
OdpowiedzUsuńNo, ale tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że fantasy rządzi taka literatura xd
UsuńO serii Engelsfors wiele dobrego słyszałam i słyszę, ale grubość tomów mnie przeraża i chyba nie mam czasu na takie cegiełki :D
OdpowiedzUsuńMasz, masz, bo czyta się bardzo szybko :)
UsuńObie książki wydają się zupełnie nie pasować do mojego gustu czytelniczego, więc tym razem muszę spasować.
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńKrąg <3 :D Minoo najlepsza :D Anny-Karin nie znoszę!!!! Ale i tak muszę to przeczytać jeszcze raz, bo tak strasznie mało pamiętam xD
OdpowiedzUsuńZa to Noc drapieżcy....... ekhem, nie wiem, jak ja to przeczytam xD
Hahah, ja też już niewiele pamiętam, ale nie będę musiała drugi raz, bo sobie poprzypominam :P
UsuńTrzymam kciuki <3
To ja zdecydowanie powinnam się w końcu wziąć za krąg ;)
OdpowiedzUsuńOj tak! :)
UsuńDo Kręgu mnie zachęciłaś, ale druga pozycja zupełnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńI słusznie :)
UsuńCzytałam "Krąg", a także drugą część i wspominam te powieści bardzo miło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
napolceiwsercu.blogspot.com
To dobrze, bo Klucz i Ogień też mam w planach :)
UsuńKrąg może być ciekawy!!! ;D
OdpowiedzUsuńNareszcie! Wiekopomna chwila! :P Tobie coś się spodobało na moim blogu! :P
UsuńJak czytałam kiedyś tam Krąg, to jakoś tak bez echa się obył w internetach. Teraz jest o nim wiecej, a ja na złość go nie pamiętam XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
No właśnie też dopiero teraz widzę na niego falę :P
Usuń