Przejdź do:

14 lut 2017

TOP 5: Pisanie scen erotycznych

Walentynki, więc trochę miłości... Ekhm, no dobra, a może jednak seksu? :D W końcu po coś się robi te romantyczne kolacje i posypuje się płatkami róż łóżka :D Więc dziś post nie dla dzieci ^^

Wiecie, to jest załamujące. Chciałam zrobić TOP 10, ale odkryłam, że znam, aby 7 autorów, którzy piszą super sceny erotyczne. W tym dwóch z nich nie pisało stricte erotyka, a thiller i horror, więc postanowiłam ich nie zaliczać i zrobić wam TOP 5. Gdyby ktoś był ciekawy tych dwóch panów (bo w dzisiejszym zestawieniu tylko panie) - Droga do Piekła P. Piotrowskiego oraz Sukkub E. Lee - polecam :) Ale one są bardziej brutalne i nie skupiające stricte na seksie (no dobra, Sukkub to może i horror erotyczny, ale taki hm, bardziej BDSM, a nie każdy to lubi :D).

Dzisiaj przedstawiam wam autorki (no, tak wyszło), które według mnie piszą najlepsze sceny erotyczne, z jakimi miałam do tej pory do czynienia, od których robi wam się gorąco, a na policzkach pojawia się rumieniec :D Oczywiście, jak to ze mną bywa, nie znajdziecie tu ANI JEDNEGO ROMANSU OBYCZAJOWEGO... Same paranormal romance :) Kolejność nie ma znaczenia, więc nie będzie numeracji ^^

Karen Marie Moning (Korniki Mac O'Connor)


Tak naprawdę w jej książce czytałam aby dwie stricte erotyczne sceny, czyli sceny seksu, ale wszystkie tomy, jakie miałam już w swoich łapkach i tak ociekają erotyzmem. Autorka wplata non stop wplata aluzje, wyobrażenia Mac o seksie, a gdyby ktoś zajrzał wam przez ramię - całkiem możliwe, że trafiłby na przykład na scenę publicznego striptizu bez udziału wolnej woli bohaterki. Poza tym bohaterka miota się między uosobieniem seksu, elfem seksualnym zabójcą, a nieludzkim Jericho Barronsem, który ją elektryzuje. V'lane jest boski <3

Jennifer L. Armentrout (Ognisty pocałunek)


Jeju, robiło mi się gorąco tak samo, jak Layli, kiedy czytałam Ognisty pocałunek. I ta scena z perspektywy Rotha, u la la <3 Sceny erotyczne było boskie <3 I mogłabym je czytać częściej z perspektywy Rotha, ale z narracji Layli i tak okazały się cudowne <3

J. R. Ward (Mroczny kochanek)


W momencie czytania Mrocznego bohatera, dawno nie spotkałam się z dobrym erotykiem. I pani Ward to zmieniła! Ghrom i Beth to dwa wulkany kipiące energią, a ja choćby dla samych scen erotycznych nie mogę doczekać się tomu drugiego! 

Kerrelyn Sparks (Miłość na kołku)


Czytałam co prawda tylko Zakazane noce z wampirzycą, ale rehabilitacja Violet, jaką zafundował jej Phil zapiera po prostu dech w piersiach miłośników dobrych scen erotycznych! Wiecie, wesele waszych znajomych może być dużo bardziej ekscytujące, jeśli znajdziecie np. pianino (lub fortepian) :D

Charlaine Harris (Czysta krew)


Dobra, do tej autorki będę miała, jeśli chodzi o erotyki, zawsze sentyment. Seria, którą napisała nie jest typowym paranormal romance - to pierwszy erotyk, który przeczytałam i, nie oszukujmy się, jest to po prostu soft porn. Jednak sceny seksu są genialne! Ponadto bardzo różnorodne, ponieważ nasza bohaterka sypia przynajmniej z dwoma wampirami i tygrysołakiem :D Pazury, fetysz na punkcie krwi (a czego innego spodziewaliście się po wampirach? :D), ostry seks i łagodny - wszystko, co tylko chcecie, znajdziecie właśnie u pani Harris :D


A jakich wy autorów erotyków lubicie najbardziej? Macie w ogóle takich? :)

22 komentarze:

  1. Rzadko czytam erotyki, więc niestety ulubionych autorów, którzy opisują sceny seksu w jakiś świetny sposób, nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubisz tego gatunku czy niespecjalnie omijasz? :D

      Usuń
  2. czy ja wiem czy Jennifer L. Armentrout.. W trzeciem tomie tych scen jest zdecydowanie więcej, ale ona zaczęła bardzo unikać tego tematu, bo zaczyna, ze całują się i zbliżają do łóżka, później on ją dtyka i nagle budzi się po gorącej nocy :D a reszty autorek niestety nie znam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? A tak dobrze się zapowiadało w Ognistym pocałunku!

      Usuń
  3. A to nie jest tak, że każdy erotyk to soft porn? oO Meh, na osobiście paranormal romance obecnie praktycznie wcale nie czytam (ostatnio chyba było "Szeptem"? Tak mi się wydaje), na erotyki czasu nie mam, a jak już online się za coś zabiorę, to po dwóch stronach uznaje, że nudzi mi się i idę robić coś innego ;P Nic przeciwko nie mam, ale zainteresowana tematem nie jestem, więc ani autorów, ani ulubionych tytułów nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie nie. Mogą być sceny erotyczne lekkie, a mogą być jak w Sookie :D

      Usuń
  4. Żadnej z nich nie znam, ale uwielbiam Mastertona w takich tematach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie w Zaklętych raczej odstraszyły takie sceny, gdzie próbował :D

      Usuń
  5. Jak to możliwe, że nie znam żadnej z tych pań?! Coś polecasz na początek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależnie od tego, co lubisz - moim zdaniem np. K. M. Moning i V'lane mogliby być fajni na początek ;)

      Usuń
  6. Ja ogólnie nie kupuję erotyków, zazwyczaj są tanie i tandetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, no fakt, niektórzy potwornie piszą sceny erotyczne... xD

      Usuń
  7. Ja tam wszystkie panie znam i od każdej choć jedną książkę czytałam :) ja tam uwielbiam cykl Sherrilyn Kenyon "Mroczny Łowca" , albo od Jeaniene Frost "Nocna Łowczyni" czy "bractwo czarnego sztyletu" nie brakuje w nich też hot scen. Nie wiem co mam z tymi wampirami i łowcami...Ale jak dotąd podbijają one moje listy z kategorii hot książek ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale.... Bractwo Czarnego Sztyletu jest J. R. Ward właśnie, a nie J. Frost (ale ją też planuję kiedyś :D)
      Hahha, też mam coś do wampirów w tej kategorii xD

      Usuń
  8. No ja takich książek nie czytam i nie poszukuję, co chyba raczej nikogo nie zdziwi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Sparks, ale za humor nie erotykę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie się sceny erotyczne w Czystej krwi nie podobały... Właśnie one mnie od tej serii odrzuciły, no ale w końcu ile ja miałam lat, 12? XD

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  11. Armentrount? Serio? W serii Lux nie było tego za dużo, a i jakoś ona i takie sceny... Nie wyobrażam sobie tego. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz, o Lux ani słowa :D W Obsydianie nie było chyba nic... Za to w drugiej serii już tak :)

      Usuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.