Tytuł: Powrót królów (oryginalnie: -)
Autor: G. Gajek (tłumacz: -)
Cykl: -
Ilość stron: 446
Wydawnictwo: Erica (w roku: 2017)
Opis:
Złoty wiek mykeńskiego imperium chyli się ku końcowi. Bohaterowie spod
Troi albo dawno nie żyją, albo stali się gnuśni i zapijaczeni. W całej
Helladzie panuje głód, wieloletnia susza wyniszcza plony, niewolnicy
podnoszą głowy spod jarzma. Tymczasem w górach północy rośnie nowa
potęga. Temenos, Kresfontes i Arystodem, spadkobiercy Heraklesa,
jednoczą plemiona Dorów, aby powieść je przeciwko bogatym miastom
Peloponezu. W obliczu niebezpieczeństwa Odyseusz bierze na siebie
zadanie zjednoczenia Achajów, jednak jego legendarna przebiegłość może
nie wystarczyć. Bogowie postanowili powiązać losy ginącego świata z
dziećmi Agamemnona: Orestesem i Ifigenią. Pod bezlitosnym okiem Boga
Słońca zaczyna się gra, w której pionkami są żal, namiętność i szał. Ale
to nie gra o tron. Stawka jest o wiele wyższa.
Opinia:
Ta powieść zapowiadała się wspaniale - Achajowie, starożytna Grecja, historie rodem z Iliady i Odysei. Opis kupił mnie od razu, nie obawiałam się także objętości książki, bo cóż mogłoby pójść nie tak po takim opisie i pomyśle?
Otóż mogło. Autor nie ma złego stylu, ale dostajemy natłok informacji i nie mamy czasu na jakiekolwiek uporządkowanie. Na szczęście w powieści nie przeważają opisy miejsc czy bohaterów, ponieważ wtedy zupełnie bym się już pogubiła. Gdyby trochę przystopować, to styl jest naprawdę przyjemny w odbiorze.
Wiesz, co się stanie, jeśli dojdzie do wojny - powiedziała. - To samo, co zawsze. Ludzi ogarnie strach. I nieufność. W pierwszej chwili zwrócą się przeciwko obcym, przybyszom. Bo obcym nie można ufać.
W książce dzieje się coś non stop - zazwyczaj jest to dla mnie plusem. Tutaj jednak - przy natłoku informacji i postaci - bywało, że w pewnym momencie zwyczajnie nie orientowałam się już, co się dzieje i kiedy stało się to a to. Perspektywa skacze z przygód jednych bohaterów na innych trochę za szybko w pewnych momentach przy tym całym natłoku. Ledwo nadążałam się połapać w obecnej sytuacji, a tu już się zmieniało. Mimo to... Od połowy książka mnie wciągnęła. Byłam ciekawa, jak rozwinie się wątek Odyseusza czy Orestesa. Nadal się gubiłam, ale i tak brnęłam dalej popychana zaintrygowaniem.
Kolejną wadą dla mnie był wątek homoseksualny. Tak, rozumiem, starożytna Grecja, a przynajmniej jej rejony, rządziły się swoimi prawami, ale... autor trochę przesadził. Mnie osobiście wspominanie po raz kolejny o tym, że Orestes z kimś ten-tego niesmaczyło. Poza tym wątków miłosnych jako takich raczej nie mamy - są relacje królów i ich małżonek (i kochanków/kochanek).
- Kiedyś byłaś bardziej wojownicza. Znam historie...- Zmieniłam się. Za wojowniczość przyszło mi drogo zapłacić.
Plusem są za to bohaterowie! Tak, tutaj zdecydowanie autor się spisał, choć nie w całości. Przy takim ogromie postaci byłoby dziwne, gdyby udało mu się wykreować wszystkie postaci na realne i dobrze zbudowane. Dokonał tego jednak przy okazji postaci głównych, jak Odyseusz, Orestes czy Helena. Bohaterów naprawdę da się lubić (lub mieć ochotę wbić na pal). Minus stanowi ich ogrom, ponieważ po pewnym czasie nawet mini spis postaci nic nie daje, jeśli nie ma się pamięci do imion.
Podsumowując, ta książka nie jest zła. Autor ciekawie zbudował tło wydarzeń, opierając się na historiach o starożytnych Grekach. Było to dla mnie plusem, ponieważ najbardziej lubię okres antyku w historii. Książka jest niedopracowana pod względem tempa wydarzeń i dawkowania informacji. Jeśli jednak lepiej orientujecie się w tym świecie (np. czytaliście Odyseję lub Iliadę, czego ja nie robiłam), sądzę, że byłoby wam łatwiej. Dla fanów starożytnej Grecji - polecam!
Za egzemplarz dziękuję
Temat genialny, jak dla mnie i pewnie dam jej szansę, choć nieco się obawiam tego przeładowania informacjami. Wątek homoseksualny jakoś mi nie przeszkadza. To starożytność, ludzie nie mieli wtedy zbyt dużych zahamowań.
OdpowiedzUsuńTak, ja wiem, że nie mieli, ale autor mógł to przedstawić w nieco smaczniejszy sposób :D
UsuńWłaściwie, to mam na to ochotę... Czy to samobójstwo?
OdpowiedzUsuńTo niesłuchanie starszych i mądrzejszych :D
UsuńCzyli unikanie demoralizacji :P Starsza może jesteś, ale ja mądrzejsza <3
UsuńHahaha zależy w jakich dziedzinach - w szkolnych może, kochanie, ale w życiowych... xD
UsuńZastanawiam się nad tą książką, ale chyba dam jej wkrótce szansę. ;)
OdpowiedzUsuńSkoro tak wolisz :D
UsuńRaczej po nią nie sięgne :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie to nie dziwi :D
UsuńOpis w sumie ciekawy, ale to o czym mi pisałaś mnie już zupełnie odrzuciło! xD
OdpowiedzUsuńHahaha, tobie bym to zdecydowanie odradzała :D
UsuńTakie okładki mnie przerażają :D
OdpowiedzUsuńTeż za takimi nie przepadam :D
UsuńOtrzymałam propozycję recenzji tej książki, ale już po opisie nie była moją faworytką;)
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie opis przyciągnął :D
UsuńSam opis powalił mnie na kolana, nie przeczytam. ;d
OdpowiedzUsuń