Opis:
Mała Lady Lark odziedziczyła po swojej matce Dar — potrafiła bowiem używać Słów. W świecie, w którym nawet najszlachetniejsza magia była grzechem karanym śmiercią, był to niezwykle niebezpieczny sekret. Matka Lark, szlachetna Lady Meshara, starała się ze wszystkich sił chronić córkę i utrzymywać jej moce w tajemnicy. Niestety któregoś dnia, podczas odwiedzin samego króla, przypadkowo wyszły na jaw. Lady Meshara zginęła od karzącego miecza króla. Łapiąc ostatnie tchnienie, użyła Słów. Aby zapewnić córce ochronę, związała jej losy z losem ojca — Lorda Corvyna.
Od tej pory Lark dorastała pilnie strzeżona, niczym w złotej klatce. Nie rozmawiała z nikim, jak przykazała jej umierająca matka, porozumiewała się gestami. Uważnie słuchała i rozwijała w sobie mądrość, cierpliwość i ostrożność — pilnie obserwowała, co dzieje się w posiadłościach ojca i w całym kraju. Tymczasem do granic kraju zbliżała się wojna. Bezlitosne, skrzydlate Volgary mordowały wszystkich, szukając krwi i wysysając życie. W ciszy zamkniętej komnaty Lark urosła w siłę i zrozumiała, że nie może w nieskończoność ukrywać swoich mocy...
Opinia:
O autorce było głośno przy okazji Prawa Mojżesza. Przyznam szczerze, że byłam nią zaciekawiona, ale nie lubię romansów, więc odpuściłam. Pojawiało się coraz więcej pozytywnych recenzji jej książek... Intrygowała mnie coraz bardziej, więc kiedy napisała fantasy, nie mogłam przejść obok tego faktu obojętnie. Miałam jednak pewne obawy.
Zupełnie niepotrzebnie! Na 42 stronie książki przepadłam niczym kamień w wodę - od czytania oderwałam się na zabawę z chomikiem i jedzenie. Styl autorki wciąga od pierwszych stron. Jest jednocześnie prosty i treściwy; opisowy, a nie nużący. Słowo ma wielką moc w powieści, ale także w zręcznych zdaniach autorki. Przeżywamy z bohaterami emocje, mamy ochotę płakać i śmiać się z Lark i czujemy bezsilność Tirasa.
Masz niski głos. Ciepły. Kobiecy. Ale nie przesadnie. I mówisz wolno, jakbyś szukała właściwych słów.
Pomysł od początku wydawał mi się świetny i bardzo cieszę się, że autorka nie zmarnowała jego potencjału! Poznajemy Lark, na której oczach ginie matka i której ojciec nienawidzi. Przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności dziewczyna trafia na dwór króla. Jako niemowa jest ignorowana przez służbę, ale Tiras uznaje ją za przydatną... I tak rodzi się burzliwy, pełen sprzecznych emocji romans, który fascynował mnie na równi z akcją. Książka nie jest co prawda nieprzewidywalna, wielu rzeczy byłam w stanie się domyślić, ale to dlatego, że czytałam uważnie i pochłaniałam każde słowo oraz Słowo. Czytelnik płynie z wydarzeniami, które nawet w chwilach pozornego spokoju zajmują jego uwagę.
Pomysł na Obdarzonych w pewien sposób skojarzył mi się z Niepowszednimi. Ludzie obdarzeni darami, kilka rodzajów oraz możliwość łączenia się ich. To na mocy Powiadaczki skupiamy się najbardziej, ponieważ nią dysponuje Lark. Autorka jednak nie pomija innych - Prządki, Zmieniacza oraz Uzdrowiciela. Możemy poznać przynajmniej po jednym bohaterze posiadającym dane zdolności i je zrozumieć.
Kjell ma rację. Jesteś niebezpiecznym ptaszkiem. Ale chyba cię zatrzymam.
Lark to bohaterka zadziwiająca i pełna energii. Jedyne czego pragnie to wolność, ponieważ we własnym domu jest więźniem. Dodatkowo czuje się nieco wyobcowana i sfrustrowana tym, że nie jest w stanie się porozumieć z ludźmi, ponieważ ci nie wiedzą, czego do nich chce. W trakcie powieści przechodzi ogromną metamorfozę, jednocześnie nadal pozostając sobą. Zdecydowanie ją polubiłam! Tiras z początku wydawał mi się bezwzględnym, podłym władcą, którego interesuje tylko tron i pokonanie wrogiej armii. On również przy Lark zaczyna się zmieniać, więcej rozumieć. W ogóle w tej książce większość bohaterów dotykają zmiany wiążące się ze zmieniającym się porządkiem w królestwie. Ciekawym przykład jest Kjell - wierny przyjaciel Tirasa, który nie przepada za naszą główną bohaterką. Postaci są niezwykle realne, żywe i ludzkie.
Podsumowując, ta recenzja i tak nie oddaje wspaniałości tej książki. Nie mogę się już doczekać kolejnego fascynującego tomu!
Wyzwania: ABC Czytania, Olimpiada Czytelnicza, Kitty's Reading Challenge
Wyzwania: ABC Czytania, Olimpiada Czytelnicza, Kitty's Reading Challenge
Za egzemplarz dziękuję
Podobały mi się dwie poprzednie książki tej autorki, ciekawa jestem kolejnej. Zwłaszcza, że w pełnowymiarowej fantastyce trochę trudno mi sobie ją wyobrazić.
OdpowiedzUsuńNo ja umiem ją sobie po tej powieści wyobrazić także w romansie :D
UsuńZa "Prawem Mojżesza" przepadam, więc podejrzewam, że i ta książka byłaby dla mnie przynajmniej "OK" :D Ale jak na razie mam naprawdę pełną kolejkę :c W której część to takie stare, tanie fantasy z lat 90. Mam ochotę sobie krzywdę zrobić za to, że postanowiłam je przeczytać, jednak te książki są specyficzne XD
OdpowiedzUsuńHahah, ja po takie fantasy nie sięgam :D
UsuńOd razu wiedziałam, z jaką książką powinnam kojarzyć tę autorkę (Prawo Mojżesza). Nie miałam jeszcze styczności z tą autorką, choć wcześniej wspomniane Prawo Mojżesza mam na półce. Fabuła książki wydaje się interesująca, jednak nie do końca czuję się przekonana do tej pozycji. Lubię fantastykę, lubię książki, których akcja dzieje się na dworze królewskim, ale... no właśnie. Boję się, że coś mi będzie zgrzytać.
OdpowiedzUsuńWiesz co - ja się bałam romansu, ale szczerze to ta książka jest genialna, spróbuj koniecznie :)
UsuńMądrość, cierpliwość i ostrożność to cechy, które każdy powinien rozwijać
OdpowiedzUsuńMiło, że przeczytałaś opis książki, a nie recenzję ^^
UsuńA ja właśnie zdobyłam "Prawo Mojżesza" i "Pieśń Dawida", więc jeśli pióro autorki mi się spodoba, to po tę też z pewnością sięgnę, bo od początku mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńTo super, to oby ci się spodobały <3
UsuńCzytałam już o tej książce i jestem bardzo zainteresowana! Nie wiem jakim cudem nie słyszałam o tej autorce wcześniej bo widzę że tematyka typowo 'moja' :) Mam tylko nadzieję, że nie będzie to seria z 754932 tomami ;)
OdpowiedzUsuńOj, też mam taką nadzieję, bo to by już zajeżdżało Sagą o Ludziach Lodu, gdyby spróbować to porozwijać na XXXX tomów :D
UsuńJeju, po zapowiedziach ta książka w ogóle jakoś mnie nie ciekawiła, mimo że czytałam "Prawo Mojżesza", które było super! Ale jesteś drugą osobą, której słowa mi się podobają i już zapisuję na listę polecajek :D
OdpowiedzUsuńNo musisz to przeczytać, tym bardziej jak już coś od autorki czytałaś <3
UsuńChyba nie mogę przejść obok tej książki obojętnie. :D Dopisuję ten tytuł do swojej niekończącej się listy. :D
OdpowiedzUsuńSuper, miłej lektury :)
UsuńNie jest to książka, którą obowiązkowo muszę przeczytać, ale nie ukrywam, że mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Ja ją naprawdę polecam <3
UsuńJestem zaintrygowana!!! :P
OdpowiedzUsuń:O
UsuńNo to czytaj, koniecznie! <3
Brzmi tak dobrze, że koniecznie muszę ją przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńEkstra, to mam nadzieję, że będziesz równie zachwycona <3
UsuńCzytałam tylko wspomniane "Prawo Mojżesza" autorki, ale właśnie dzięki tej książce, chce przeczytać inne jej powieści. "Słowo i miecz" jak na razie zbiera same pozytywne opinie, więc jeszcze bardziej kusi. Nie jest to do końca gatunek po który sięgam, ale przeczytam ze względu na autorkę :)
OdpowiedzUsuńJa po Prawo i Pieśń i tak nie zamierzam sięgać, ale będę wyczekiwała kolejnych tomów tej powieści <3
UsuńO, nie wiedziałam, że ta autorka napisała fantasy! Tyle pozytywnych opinii Prawa Mojżesza się naczytałam, że aż chciałam to przeczytać, ale w końcu jakoś nie było okazji. Jednak fantasy to ja nie przepuszczę :P
OdpowiedzUsuńDobrze wspominam lekturę ,,Prawa Mojżesza", więc chętnie sięgnę po ,,Słowo i miecz" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia z bloga mojswiatliteratury.blogspot.com
W końcu obie mamy autorkę, którą uwielbiam, kolejny friendship skills zrealizowany xdd
OdpowiedzUsuńPożyczysz mi to!
A styl pani HARMON właśnie taki jest - idealny i hipnotyzujący.
Ty, a może spróbuj z "Prawem Mojżesza"!