Opis:
Nicole Cassidy zmuszona do zmiany miasta i szkoły nieoczekiwanie dowiaduje się, że jest wiedźmą. Jej nowi koledzy są mocno zdziwieni tym, że nie wiedziała o swoim pokrewieństwie z greckimi bogami, którym zawdzięcza niezwykłe umiejętności. Dziewczyna ma dużo do nadrobienia, bo lekcje w klasie ukrytej za biblioteką, nie zapowiadają się na łatwe. Reszta uczniów doskonale zna swoją historię i od dawna uczy się panowania nad swoimi mocami.
Opinia:
Historia Nicole została napisana prostym, niewyszukanym stylem. Nie znajdziecie w niej skomplikowanych opisów uczuć czy rozwiniętych opisów. Momentami pojawia się także poczucie humoru. Prostota tego stylu bardzo pasuje do opisanej historii i książkę czyta się błyskawicznie.
Aby powieść się wam spodobała, nie możecie nastawiać się na coś ambitnego. Ponieważ ta książka jest dobra, ale jedynie jako czytadło na jeden wieczór. Tak naprawdę miała ona bardzo duży potencjał fabularny, jednak po drodze coś nie wyszło i wszystkie opisane wydarzenia mają miejsce w przeciągu bodajże półtora tygodnia. To chyba element, który raził mnie najbardziej, bo sama historia i idea czarowników naprawdę była w stanie wciągnąć. Do ciekawej historii osób posługujących się energią dołącza również kiepsko skonstruowany trójkąt miłosny. Jedyny jego plus jest taki, że w sumie Nicole próbowała ustalić jasne zasady. Zakończenie natomiast intryguje i zapowiada jeszcze więcej wydarzeń w tomie drugim!
Wszystko takie jest, odkąd się pojawiłaś. [...] Surrealistyczne.
Bohaterowie zostali wykreowani dość specyficznie - ich charaktery zostały oparte w większości na jednej cesze charakteru. Jedyny wyjątek stanowi główna bohaterka, Nicole. Ją możemy poznać najlepiej, ponieważ to z jej perspektywy śledzimy wydarzenia. Uważam natomiast, że zbyt szybko pogodziła się ze wszystkim, co na nią spadło. Blake to taki chłopak-tajemnica i podrywacz. Z jednej strony ma ciastko i chciałby mieć kolejne ciastko. Jakoś mnie do siebie nie przekonał. Danielle natomiast została wykreowana ciekawiej, na wredną i zarozumiałą oraz chorobliwie zazdrosną nastolatkę. Kate i Chris to w tej ekipie postaci pozytywne, rozluźniające atmosferę, które polubiłam chyba najbardziej.
Nie zrozumcie mnie źle. Ta książka ma wady. Jednocześnie, jeśli potrzebujecie pozycji na rozluźnienie, odpoczynku od poważnych i skomplikowanych historii - to będzie ona idealna! Tak naprawdę sama idea czarowników, półbogów czy proroctw sprzed 300 lat bardzo mi się podobały i tylko czas, w jakim dzieją się te wydarzenia jest nierealny, co mimo wszystko rzutuje na odbiór tej książki. Polecam, gdy macie dość ambitniejszych lektur i ochotę na po prostu dobrą książkę :)
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Kobiecemu.
Mnie się podobała, taka luźna i niezobowiązująca :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Czasem takie niezobowiązujące książki są potrzebne i chętnie ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, ale w chwili obecnej mam dużo innych pozycji które są pilniejsze do poznania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Takie książki na rozluźnienie i oderwanie się od codziennych spraw są najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńNa nadmiar ambitnych książek ostatnio nie narzekam, więc chyba sobie podaruje. Ale opis budzi skojarzenia z serią o Percym Jacksonie, myślisz, że mają rację bytu?
OdpowiedzUsuńCzasem warto między ambitnymi książkami sięgnąć po coś lżejszego :) Ja lubię tak sobie urozmaicać książki, tym bardziej że takie historie czyta się w mgnieniu oka :) Ta zapowiada się super! Uwielbiam, kiedy do fabuły są wplecione fantastyczne postaci :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie nastawiam się na tą książkę jako coś rewelacyjnego, ale jako dobry umilacz :D
OdpowiedzUsuńJa ją tam uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńLekka, przyjemna na chwilę zapomnienia :D
Raczej nie będę jej czytać :)
OdpowiedzUsuńJuż jakoś sam opis sprawił, że nie chcę tego czytać... Bo po prostu - brzmi jak coś, co czytałam w gimnazjum. Teraz, kończąc studia licencjackie chyba jestem na to za stara.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać, może kiedyś sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie wiem. Gdzieś widziałam drugi tom i tak myślę, że nawet jeśli bym chciała to nie przeczytam, bo nie mam tyle czasu. ;/
OdpowiedzUsuńBiorąc po uwagę jak narzekałaś na zboczuszkach, spodziewałam się gorszej recenzji xd
OdpowiedzUsuńNie lubię jak jest taki nierealny czas trwania wydarzeń, ale mimo to, może kiedyś zapoznam się z tą książką ;)
OdpowiedzUsuń