Opis:
Według legendy, wiele stuleci temu czwórka przyjaciół została wygnana z rodzinnej wioski, gdyż ludzie lękali się ich czarów. Rozeszli się w cztery strony świata, ale zadziwiającym zbiegiem okoliczności i tak wszyscy dotarli w to samo miejsce – do czarciego kamienia. Tam wywołali diabła i dobili z nim targu... Ich potomkowie przez wieki odczuwali skutki tego paktu i bezskutecznie próbowali się z niego wywikłać. Czy przedstawicielom kolejnego pokolenia uda się wreszcie wrócić do normalności? Jakie przeszkody będą musieli wcześniej pokonać? Z jakimi przeciwnikami się zmierzyć? Jakich sojuszników pozyskać? Małe miasteczko na odludziu stanie się sceną niezwykłych wydarzeń.
Opinia:
Jak często zakochujecie się w książce od pierwszego zdania? Po kilku akapitach już wiecie, że zarwiecie dla tej pozycji noc, chociaż na drugi dzień jest poniedziałek i będzie trzeba wstać do pracy? Taka właśnie jest powieść pani Kariny! Wciągająca od pierwszego zdania, przyprawiająca o uśmiech od pierwszych akapitów i gwarantująca genialną rozrywkę aż do końca!
Czarcisław - kto normalny nazywa tak miasto? No chyba, że rzeczywiście w tym mieście zawarto pakt z diabłem. Alicja jadąc do ciotki, która po wypadku rodziców została jej prawnym opiekunem, nie zdaje sobie sprawy z tego, w co się pakuje. Autorka dość drastycznie i z dreszczykiem emocji wprowadza nas w wykreowany przez siebie świat. Po pierwsze kto by pomyślał - brak McDonald's?! Ach, no i jeszcze strzygi, nocnice i czarownice, wilkołaki oraz przepowiednia. Dla Alicji, która większość życia spędziła w mieście, okazało się to nie lada szokiem!
Dogadywanie się z tobą to jak proszenie Putina, żeby odmówił modlitwę za pokój na świecie
Cała akcja trwa kilka dni, a książka ma ponad 500 stron. Autorka jednak genialnie prowadzi akcję, aby nie zanudzić czytelnika, a tylko jeszcze bardziej wciągnąć w swój świat, w poszukiwania Naczynia i niepewne sojusze. Mój czuły nosek wykrywa wątek miłosny, choć w sumie wydaje mi się, że na rozwój sytuacji będziemy jeszcze musieli poczekać. Zresztą autorka mega zaskoczyła mnie sytuacją z Elizą! Trochę może zaczęłam się domyślać, jednak ostateczne rozwiązanie i tak sprawiło, że musiałam przeczytać zdanie dwa razy. W ogóle powieść obfituje w zaskoczenia i ciekawe zwroty akcji. Zakończenie natomiast powinno być karalne, skoro nie mamy pod ręką kolejnego tomu, ponieważ zdecydowanie nie mam ochoty żegnać się z bohaterami na dłuższy czas!
Alicja nie była uprzedzona. Alicja nie była rasistką. Alicja nie znosiła wszystkich po równo
Alicja zdecydowanie nie daje sobie dmuchać w kaszę. Dodatkowo widać, że nowa rzeczywistość jest dla niej szokiem - nie wślizguje się w nową rolę, ma wątpliwości, rozważa nawet kaftan i Tworki. To mocna damska postać, takie zdecydowanie lubię. Nie staje się przy tym irytująca, nie zaczyna wzdychać do złych chłopców pierwszego dnia szkoły i w ogóle początkowo wydaje się raczej antyspołeczna. Tatiana, ciotka Alicji nie pasuje do wiejskiego życia. Cieszy mnie też, że autorka kreuje postaci prawdziwie - zostając nagle opiekunką nastolatki, nie do końca wie z czym to się je. A jej umiejętność gotowania jedynie urozmaica lekturę! Bardzo intryguje mnie Nikodem, nawet biorąc pod uwagę, że to dupek. Odnoszę jednak wrażenie, że to poza, ma także swoje dobre momenty i zdecydowanie chcę poznać jego postać lepiej! W ogóle wszystkie postaci są tak cudownie wykreowane! Mogłabym też napisać o przebojowej Nataszy, Borysie, do którego idealnie pasuje powiedzenie cicha woda brzegi rwie oraz jego siostrze, Oldze potrafiącej wziąć sprawy w swoje ręce. Polecam wam jednak po prostu przeczytać tę powieść, aby ich wszystkich poznać!
Tak, przyznaję, zarwałam dla tej książki noc. Było warto! Wartka akcja, bardzo ciekawy sposób wykorzystania wierzeń słowiańskich oraz duża dawka humoru! Dodatkowo sama historia jest bardzo dobrze dopracowana, więc czytanie jej to sama przyjemność.
Zerwana noc, to idealna rekomendacja dla książki. 😊
OdpowiedzUsuńOj tak, też tak uważam :D
UsuńJa kończę "Cress" i biorę się za "Księżyc jest pierwszym umarłym". Zewsząd napływają do mnie same pozytywne opinie :D
OdpowiedzUsuńNie spodziewam się negatywnych dla tak dobrej książki :D
UsuńChyba żałuję, że się na nią nie zdecydowałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Polecam się jednak zdecydować :D
UsuńPodoba mi się ta książka, ma mocna postać kobiecą :)
OdpowiedzUsuńOj tak, takie są najlepsze <3
UsuńPrzekonałaś mnie już cytatami na FB, mogłyby wystarczyć za całą recenzję xD Ale dobrze wiedzieć, że w książce jest coś fajnego poza tym.
OdpowiedzUsuńZ tej książki można by sypać takimi cytatami :D
UsuńNiby to nie moje klimaty, ale tak ją opisałaś, że aż nabrałam ochoty aby ją poznać :)
OdpowiedzUsuńOo, bardzo mnie to cieszy <3
UsuńZapisuje tytuł, bo coś czuję że muszę to przeczytać ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńNic tak nie cieszy czytelnika jak pasjonująca lektura;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, zwłaszcza jak czasu na czytanie mało xD
UsuńPierwszy raz słyszę o tej autorce, zarwana noc i duża dawka humoru - idealna rekomendacja :) Chociaż imiona...rzeczywiście dziwne.
OdpowiedzUsuńJa też usłyszałam o niej dopiero przy okazji tej książki :D
UsuńMnie przekonałaś do sięgnięcia po tę książkę. Zapisuję tytuł. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się <3
UsuńCzyli trzeba zacząć czytać od em piątku, aby móc w poniedziałek wstać? :D Ponadto znów mnie cytaty przykuły uwagę. Podobają mi się zwłaszcza "nienawiść po równo" :D
OdpowiedzUsuńHm, ja zaczęłam w niedzielę i skończyłam w poniedziałek, oczywiście w godzinach nocnych, tak powiedzmy 1-2 xD
UsuńNie mówię stanowcze "nie", ale coś czuję, że nigdy po nią nie sięgnę 😅
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo jest mega!
UsuńWłaśnie mi uświadomiłaś, że miałam napisać recenzje tej książki! Byłam przekonana, że już dawno to zrobiłam. :P Chyba była jednak zbyt dobra.
OdpowiedzUsuńOna jest niesamowita <3
UsuńO takiej książki właśnie szukam, fantastyka z poczuciem humoru, która potrafi wciągnąć na całą noc ^^ Cytaty całkiem mnie rozbroiły :D
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że akurat się wstrzeliłam w poszukiwania z recenzją :D
Usuń