Opis:
Z ostrza noża, na krawędź żelaza.
Ostry gość. Wciąż na krawędzi. Jego droga usłana jest trupami prześladowców. Z jednej strony zabójczo skuteczny, z drugiej – po ludzku słaby. Ocali życie w starciu z bandą zakapiorów, a da się sprzedać płatnej kochance. Z twarzą poharataną bliznami. Ze zranioną duszą. Strącony na dno przez własnego ojca. Ścigany przez jego zbirów. Zabijaka z przymusu. Najemnik z konieczności.
Nazywa się Koniasz. A imię jego znaczy wędrowiec, który za wszelką cenę usiłuje zataić swoją tożsamość. Poznaliście go w dwutomowej powieści „Na ostrzu noża”. To trzecia odsłona jego dziejów.
Tuła się po świecie, w którym napisy na wielu miejscach mapy informują, że tam już tylko lwy… Póki co, niezwyciężony.
Opinia:
Książka, jak się okazało, nie jest wcale kontynuacją Na ostrzu noża. Jest zbiorem opowiadań, które za chwilkę wymienię. Pojawia się w nich również Bakly znany już z Bez litości oraz Czas żyć, czas zabijać. No okay, w jednym z nich. Jedno opowiadanie znałam już z antologii Zachowuj się, jak porządny trup. (Recenzje wszystkich książek są na blogu, jeśli macie ochotę - zerknijcie do archiwum).
Spis opowiadań:
- Na samo dno
- Cherchez la Femme
- Piekielne szczęście
- Łowcy nagród
- Gra łotrów
- Pasjonat
- Na wojennej ścieżce
- Szmaragdowa Góra
Wypowiem się ogólnie, choć muszę przyznać, że najbardziej polubiłam Cherchez la Femme oraz Pasjonat (bo pojawił się w nim Bakly). Autor miał oryginale pomysły. Jedne opowiadania są dłuższe, inne krótsze. Wszystkie dzieją się w różnym okresie życia Koniasz, czasem dostajemy wskazówki w postaci lat od ucieczki z domu ojca. Książkę z powodzeniem można by przeczytać, nie czytając Na ostrzu noża.
Interesującym opowiadaniem było też Na wojennej ścieżce. Ogółem autor we wszystkich opowiadaniach stworzył ciekawy świat, łącznie z przyrodą. Z nieprzeniknionej dżungli przenosimy się nagle do gór, gdzie żyją lodowe larwy, a następnie na zbocze wygasłego wulkanu, gdzie ludzie zdolni są zabić za parę butów czy płaszcz. Świat jest pełen okrucieństwa, bólu i przyjaźni z najmniej oczekiwanej strony.
Koniasz, tak jak Bakly, jest chyba niezniszczalny. Przeżywa w momentach, gdy wiele ludzi zamarzłoby, złamało kark albo wykrwawiło się na śmierć. Może to trochę nierealne, ale dodaje drastyczności opowiadaniom - Koniasz w każdej chwili walczy o życie, bo bardzo nie chce go stracić. Jest banitą, a niewidzialność stała się jego drugą naturą. Poza tym - musi płacić dziwką 3x więcej, aby w ogóle zechciały się z nim przespać z powodu dość specyficznej urody ^^
Książka bierze udział w wyzwaniu: 52 książki w ciągu roku, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,58 cm), Wyzwanie biblioteczne 2015
Ah, no i znowu widzę tutaj Sapkowskiego i Piekarę. XD
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda ciekawie, chętnie ją przeczytam jak tylko dorwę.
Ojeju niestety kompletnie nie trafia w mój gust :(
OdpowiedzUsuńTo raczej nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuń