Przejdź do:

19 cze 2015

'Gildia Magów' T. Canavan


Jeśli ktoś jest ciekawy ankiety - post pojawi się jutro, ale już dziś możecie zobaczyć, o co kaman na fanpage'u :)

Tytuł: Gildia magów
Tytuł oryginalny: The Magicians' Guild
Autor: T. Canavan
Cykl/seria: Trylogia Czarnego Maga
Tłumaczenie: A. Fulińska
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: 2007
Ilość stron: 520

Opis:
Co roku magowie z Imardinu gromadzą się, by oczyścić ulice z włóczęgów, uliczników i żebraków. Mistrzowie magicznych dyscyplin są przekonani, że nikt nie zdoła im się przeciwstawić, ich tarcza ochronna nie jest jednak tak nieprzenikniona jak im się wydaje. Kiedy bowiem tłum bezdomnych opuszcza miasto, młoda dziewczyna, wściekła na traktowanie jej rodziny i przyjaciół, ciska w tarczę kamieniem - wkładając w cios całą swoją złość. Ku zaskoczeniu wszystkich świadków kamień przenika przez barierę i ogłusza jednego z magów. Coś takiego jest nie do pomyślenia. Oto spełnił się najgorszy sen Gildii: w mieście przebywa nieszkolona magiczka. Trzeba ją znaleźć - i to szybko, zanim jej moc wyrwie się spod kontroli, niszcząc zarówno ją, jak i miasto.

Opinia:
Po lekturze Złodziejskiej magii, której tom drugi już w tym roku, zabrałam się za pochłanianie reszty twórczości australijskiej autorki. Na pierwszy ogień poszła Trylogia Czarnego Maga, ponieważ tylko jej pierwszy tom mogłam wypożyczyć. Lubię styl tej autorki, naprawdę przypadł mi do gustu i mam zamiar zapoznać się z wszystkimi jej książkami, w najbliższym czasie kończąc tą trylogię.
Mawiają (...), że wiatr ma duszę i jęczy w ciasnych zaułkach miasta.
Zaczynając od tego, co widać na pierwszy rzut oka - okładka nie jest ani cudowna, ani zła. Jak dla mnie jest naturalna, podoba mi się kolorystyka, ale jakichś specjalnych zachwytów nad nią nie mam.
Slumsy to ohydna skaza na obliczu miasta. To wylęgarnia zbrodni i chorób. Król nie powinien był pozwolić im się tak rozrosnąć.
Styl autorki bardzo mi odpowiada, do gustu przypadł mi również słownik slumsów. Wprowadzał coś nowego, a lubię to w książkach, w których autor kreuje inny świat. Sposób narracji jest trzecioosobowa, ale w konkretnych rozdziałach skupiająca się na odczuciach konkretnych bohaterów, czyli taka, jaką lubię. Tak więc możemy lepiej poznać (oczywiście poza Soneą, która jest główną bohaterką) Cery'ego, Mistrza Rothena oraz Dannyla.

Zwróciwszy się ku magom, poczuła, jak wzbiera się w niej gniew na myśl, że wyrzucono ją z domu, jak łączy się on z wpojoną nienawiścią do magów, i cisnęła kamieniem w mówiącego.
Skupiając się na fabule, jest ona ciekawa, pomysłowa. Autorka opisuje historię z dwóch stron - uciekającej przez slumsy Sonei oraz szukających ją magów. Dzięki temu widać wyraźny podział pomiędzy slumsami, a Domami. Ponadto książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza skupia się na odkryciu przez Soneę swojej mocy, jej rozterki, a także pościg za nią. Druga część skupia się na pobycie w Gildii, gdzie Rothen pomaga Sonei nauczyć się kontroli. W książce nie brakuje też humoru.
Obiecaj, że jeśli nas złapią, będziesz udawał, że mnie nie znasz. Powiedz, że tak zrobisz. Ja... nie zniosłabym myśli, że zabili cię przeze mnie
Aspekt ostatni - bohaterowie. Canavan naprawdę potrafi stworzyć ciekawych bohaterów, nawet drugoplanowych. Po lekko irytujących Rielle i Tyenie ze Złodziejskiej magii, dostałam wspaniałego Cery'ego! Zresztą, Sonei też nie można zarzucić nic poza zrozumiałą nieufnością. Pomiędzy tą parką można zauważyć zalążek wątku miłosnego, ale szczerze wątpię, żeby rozwinęło się z tego coś więcej. Ale nie szkodzi, ja mogę przygarnąć Cery'ego, naprawdę. Ten młody złodziejaszek najbardziej kradł moje serce w całej tej książce. Polubiłam też Dannyla za odwagę i niekonwencjonalny, wybijający się sposób myślenia.
Wiesz dobrze, że ukrywanie tajemnic za drzwiami wymaga pewnej praktyki. Im bardziej martwisz się o to, że coś się wyda, tym trudniej ci to ukryć.
Reasumując, sądzę, że naprawdę warto spróbować, zwłaszcza fani fantasy powinni. Książka napisana jest z humorem, a autorka zdecydowanie nie zmarnowała potencjału tego pomysłu. Nie mogę się już doczekać Nowicjuszki!

Książka bierze udział w wyzwaniu: 52 książki w ciągu roku, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+3,25  cm), Wyzwanie biblioteczne 2015

Zapraszam na fanpage i zachęcam do like'owania ^^

13 komentarzy:

  1. Gildię Magów czytałam jakiś czas temu, ale bardzo mi się podobała. Wciąż mam do nadrobienia kolejne części trylogii, ale mam nadzieję, że wkrótce znajdę je w bibliotece. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też mam nadzieję, że są w mojej bibliotece ^^ Jestem bardzo ciekawa losów Sonei, ale zwłaszcza Cery'ego <3

      Usuń
  2. Nowicjuszka podobała mi się bardziej niż Gildia, a Wielki mistrz powalił mnie na łopatki. Spróbuj preqelu trylogii pod tytułem Uczennica maga, który mi się bardzo podobał. Co do seqelu jeszcze nie mam swojego zdania, gdyż jestem podczas czytania pierwszego tomu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prequel. sequel? Ojoj, muszę to obczaić. A jaki tytuł ma sequel? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam kompletnie inne zdanie na temat bohaterów tej książki. Uważam, że są oni płytcy i kompletnie bezbarwni. Fabuła jest całkiem okej, styl autorki również w porządku. Ale Ci bohaterowie? Agh, nie podobali mi się. :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki Trudi Canavan naprawdę mnie coraz bardziej zachęcają. Muszę sprawdzić, czy są jakieś powieści tej pisarki w bibliotece. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zachwycona tą trylogią. Przez prequel - "Uczennicę Maga" niestety nie przebrnęłam, ale Trylogia Zdrajcy również zdobyła moje serducho ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zamierzam przeczytać tę książkę, ale najpierw sięgnę po "Złodziejską magię", bo mam już ją zaklepaną w bibliotece. ;) Jeszcze nie czytałam nic od Trudi Canavan i zastanawiam się, czy mi się spodoba, bo słyszałam różne opinie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, też najpierw czytałam Złodziejską magię, o czym zresztą wspomniałam w recenzji (Tyen i Rielle to bohaterowie trylogii Milenium). ^^ Trylogię Czarnego Maga polubiłam jednak bardziej ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam tę książkę parę dobrych lat temu i bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zainteresowałaś mnie swoją recenzją. Uwielbiam fantasy, więc chętnie zacznę kolejną serię :)
    Obserwuję i zapraszam do mnie:
    window-on-the-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytam tą książkę już... Kilka lat. Trzy na pewno. I dalej nie umiem przebrnąć. Zaczynam czytać, przerywam po iluś stronach, wkładam jakiś papierek i wracam do niej po paru miesiącach. Znowu czytam trochę i zaś odkładam. Naprawdę jest to dla mnie nużąca książka, a spodziewałam się czegoś lepszego po tak zachwalanej autorce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się interesująco. Po przeczytaniu zbioru opowiadań Trudi Canavan, zdecydowałam, że koniecznie przeczytam inne książki tej autorki. Bardzo mi się podobają jej pomysły na fabułę i bohaterów. Niestety mam spore tyły książkowe ;) Tyle książek czeka na przeczytanie...
    Mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się nadrobić zaległości czytelnicze związane z twórczością Pani Canavan :)
    Pozdrawiam!
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.