Odtworzył: J. Bedier (tłumacz: ?)
Cykl: -
Ilość stron: 96
Wydawnictwo: ? (w roku: 2010)
Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania, Czytam nie tylko Amerykanów, Z książką w autobusie
Opis:
Opowieść o miłości, która nie miała prawa się wydarzyć, o cierpiących kochankach, o kobiecej zawiści oraz nieszczęśliwym zakończeniu.
Opinia:
Wybaczcie te znaki zapytania, ale dosłownie nie wiem... Tzn. jasne w necie są informacje, ale ja piszę o wydaniu, które czytałam i które jest widoczne na zdjęciu (również wybaczcie nieprzycięcie mojego zielonego prześcieradła, ale miałam format kompa i nie mam jeszcze programu :D), a w nim są tylko takie informacje, jak data wydanie i miejsce (Łódź), ISBN oraz Wydano w UE... Szkoda, bo wydawnictwo wykonało super robotę, wstawiam zdjęcie swojego egzemplarza, bo inne mi się nie podobają :D Zresztą i w środku książka jest fajnie zrobiona :)
Jak ocenić klasykę? (widzisz, medyk, jednak czytam klasyki :D) I to klasykę, której autor jest tak naprawdę nieznany. Całą legendę, historię o Tristanie i Izoldzie zebrał do kupy (przynajmniej w moim egzemplarzu) J. Bedeir, więc ciężko ocenić mi nawet styl autora... Inaczej - nie wiem czy oceniam w tej chwili Bediera czy prawdziwego autora tekstu, ale styl, nie oszukujmy się, do łatwych nie należy. Jest stary, trudny w odbiorze, autor używa słów, które dawno wyszły z obiegu (ale przypisy dolne ratowały mnie nie raz!). Styl jest w pewien sposób artystyczny, przedstawia wydarzenia z perspektywy osoby, która siedzi obok i wszystko komentuje, ogląda, czasami mówi nam o wydarzeniach, które będą miały miejsce później.
Fabuła... Podejrzewam, że gdybym zapytała kogoś, kto tej książki nie czytał czy miłość Tristana i Izoldy była taka sama, jak Romea i Julii, odpowiedziałby, że tak... Ale to nie prawda. Romeo i Julia kochali się, bo chcieli się kochać. Tristan i Izolda kochali się, bo nie mieli innego wyjścia. Dosłownie. Wniknęły z tego same nieszczęścia - również ich śmierć. Chociaż do śmierci Tristana przyczyniła się również kobieca zawiść - pamiętajcie, nie warto okłamywać kobiet - one i tak się dowiedzą.
Nie ma sensu opisywać bohaterów, bo są oni opisani tak hm, dziwnie. Tzn. możemy ich poznać, rozróżnić, choć najlepiej znamy Tristana i Izoldę. Tristan jest silny, odważny, wyidealizowany. Izolda zdaje się być porywcza, ale potrafi zachować zimną krew oraz nie daje sobie dmuchać w kaszę. Tych dwoje powinno się nienawidzić, a jednak nie mogą bez siebie żyć.
Gdybyście mnie spytali, dlaczego ta książka mi się podoba, nie umiałabym wam odpowiedzieć. Ale mi się podoba. Może to zasługa tego, że ta historia nigdy nie miała prawa się wydarzyć? Nie wiem, ale na pewno polecam osobom, które lubią klasykę, lubią romans, lubią po prostu dobre książki.
Opowieść o miłości, która nie miała prawa się wydarzyć, o cierpiących kochankach, o kobiecej zawiści oraz nieszczęśliwym zakończeniu.
Opinia:
Wybaczcie te znaki zapytania, ale dosłownie nie wiem... Tzn. jasne w necie są informacje, ale ja piszę o wydaniu, które czytałam i które jest widoczne na zdjęciu (również wybaczcie nieprzycięcie mojego zielonego prześcieradła, ale miałam format kompa i nie mam jeszcze programu :D), a w nim są tylko takie informacje, jak data wydanie i miejsce (Łódź), ISBN oraz Wydano w UE... Szkoda, bo wydawnictwo wykonało super robotę, wstawiam zdjęcie swojego egzemplarza, bo inne mi się nie podobają :D Zresztą i w środku książka jest fajnie zrobiona :)
Jak ocenić klasykę? (widzisz, medyk, jednak czytam klasyki :D) I to klasykę, której autor jest tak naprawdę nieznany. Całą legendę, historię o Tristanie i Izoldzie zebrał do kupy (przynajmniej w moim egzemplarzu) J. Bedeir, więc ciężko ocenić mi nawet styl autora... Inaczej - nie wiem czy oceniam w tej chwili Bediera czy prawdziwego autora tekstu, ale styl, nie oszukujmy się, do łatwych nie należy. Jest stary, trudny w odbiorze, autor używa słów, które dawno wyszły z obiegu (ale przypisy dolne ratowały mnie nie raz!). Styl jest w pewien sposób artystyczny, przedstawia wydarzenia z perspektywy osoby, która siedzi obok i wszystko komentuje, ogląda, czasami mówi nam o wydarzeniach, które będą miały miejsce później.
Fabuła... Podejrzewam, że gdybym zapytała kogoś, kto tej książki nie czytał czy miłość Tristana i Izoldy była taka sama, jak Romea i Julii, odpowiedziałby, że tak... Ale to nie prawda. Romeo i Julia kochali się, bo chcieli się kochać. Tristan i Izolda kochali się, bo nie mieli innego wyjścia. Dosłownie. Wniknęły z tego same nieszczęścia - również ich śmierć. Chociaż do śmierci Tristana przyczyniła się również kobieca zawiść - pamiętajcie, nie warto okłamywać kobiet - one i tak się dowiedzą.
Nie ma sensu opisywać bohaterów, bo są oni opisani tak hm, dziwnie. Tzn. możemy ich poznać, rozróżnić, choć najlepiej znamy Tristana i Izoldę. Tristan jest silny, odważny, wyidealizowany. Izolda zdaje się być porywcza, ale potrafi zachować zimną krew oraz nie daje sobie dmuchać w kaszę. Tych dwoje powinno się nienawidzić, a jednak nie mogą bez siebie żyć.
Gdybyście mnie spytali, dlaczego ta książka mi się podoba, nie umiałabym wam odpowiedzieć. Ale mi się podoba. Może to zasługa tego, że ta historia nigdy nie miała prawa się wydarzyć? Nie wiem, ale na pewno polecam osobom, które lubią klasykę, lubią romans, lubią po prostu dobre książki.
Szczerze pisząc nie była to moja ulubiona pozycja z listy lektur... Nie wiem, romantyczka ze mnie żadna,więc romans Tristana i Izoldy w ogóle mnie nie wzruszył... :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam coś o tym, ale boję się po to sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńJak na razie mam dosyć dawno pisanych książek i tego wszystkiego, po tym jak przeczytałam Ogniem i mieczem oraz Quo Vadis Sienkiewicza :/
Suse
Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do klasyki...
OdpowiedzUsuńWłaśnie obecnie czytam "Dzieje..." a tłumaczem nie jest przypadkiem Tadeusz Boy-Żeleński?
OdpowiedzUsuńTeż widziałam, że tłumaczył wydania na LC, ale stwierdziłam, że skoro nie ma tego w moim wydaniu, to tak to zostawię :)
UsuńJeju, jak ja nie lubię tej historii XDD
OdpowiedzUsuńJuż nie przesadzaj :D Ja dałam radę, a ty nie? :D
UsuńJakoś tak się zdarzyło, że jej nie czytałam, ale nie będę nawet nadrabiać. ;)
OdpowiedzUsuńOjej :( Szkoda :(
UsuńOstatnio stwierdziłam, że muszę częściej sięgać po klasykę i ta książka znalazła się na mojej liście do przeczytania :D
OdpowiedzUsuńNo to widzisz, romans, a mi się spodobał, to coś znaczy :D
UsuńZ Twojej recenzji wynika, że ta książka będzie dla mnie idealna! Muszę koniecznie kiedyś po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Słyszałam dużo o niej, ale jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło. Chociaż ostatnio staram się częściej sięgać po klasyki, więc mam nadzieję, że i ją będę miała w najbliższym czasie za sobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ona jest cudowna <3
UsuńJedna z lepszych książek jaką czytałam. Mimo, iż ma już swoje lata, bardzo mnie wciągnęła. Jak czytałam to sobie w szkole na przerwach wszyscy się dziwili, jak mogę to czytać z własnej woli XD (inne klasy miały to jako lekturę, to dlatego).
OdpowiedzUsuńWłaśnie, mnie też koleżanka spytała, jak mogę to czytać. :D
UsuńNigdy tego nie czytałam, ale może kiedyś się skuszę :D
OdpowiedzUsuńCzytałam jako lekturę, ale jakoś zbyt ona.. romansowa jak dla mnie :c (Ja Ci to mówię - fanka romansów wszelakiej maści! :D).
OdpowiedzUsuńKsiążki raczej nie przeczytam, omawialiśmy treść na lekcji i to starczy xD Ale jest taka fajna bajka o tym samym tytule :D Nie wiem, czy ci o niej mówiłam :| W każdym razie nabrałam ochotę, by ją obejrzeć :D
OdpowiedzUsuń