Autor: J. Frey (tłumacz: B. Czartoryski)
Cykl: Endgame
Ilość stron: 512
Wydawnictwo: Sine Qua Non (w roku: 2014)
Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania
Opis:
Przyszłość nie została jeszcze określona.
Dopiero "Endgame" ją zweryfikuje.
W Ziemię uderza seria meteorytów. Tylko garstka jest świadoma tego, co to oznacza…
W ich żyłach płynie krew starożytnych cywilizacji.
W ich umysłach odzywa się głośne wezwanie.
W ich rękach znajduje się los świata.
Nie mają nadprzyrodzonych zdolności. Nie potrafią latać, nie posługują się magią.
Od dziecka szkolono ich, by stali się zabójcami idealnymi.
Nadszedł czas.
Usłyszeli wezwanie.
Rozpoczyna się "Endgame"!
Opis:
Przyszłość nie została jeszcze określona.
Dopiero "Endgame" ją zweryfikuje.
W Ziemię uderza seria meteorytów. Tylko garstka jest świadoma tego, co to oznacza…
W ich żyłach płynie krew starożytnych cywilizacji.
W ich umysłach odzywa się głośne wezwanie.
W ich rękach znajduje się los świata.
Nie mają nadprzyrodzonych zdolności. Nie potrafią latać, nie posługują się magią.
Od dziecka szkolono ich, by stali się zabójcami idealnymi.
Nadszedł czas.
Usłyszeli wezwanie.
Rozpoczyna się "Endgame"!
Chciałam przeczytać Endgame, od kiedy pojawiła się jego zapowiedź. Nie z powodu treści, ale z powodu autora. James Frey. Ten sam James Frey, w którego stylu zakochałam się podczas lektury Milion małych kawałków. Jednak tym razem tematyka książki była zupełnie inna. I jak myślicie - podobało mi się?
Ziemianie to mrówki, które niszczą wszystko, co staje na ich drodze, zabijają się wzajemnie bez powodu i gapią zbyt długo w swoje odbicia w lustrach.Styl autorów (bo choć na LC jest napisany tylko James Frey to nie zapominajmy o Nilsie Johnson-Sheltonie) jest prosty, luźny, pojawiają się wulgaryzmy czy kolokwializmy, ale skupili się oni jednak bardziej na opisach miejsc, zagadek i faktach. Dlatego opisy uczuć bohaterów nie są tak dopracowane, jakby być mogły. W książce, pomimo jako takiej apokalipsy, pojawia się też humor, za co duży plus! :) To, co mnie jednak irytowało to niewyjustowany tekst. Ja mam na taki uczulenie ;/
Fabuła jest... dość skomplikowana. Zbliża się Endgame. Nikt nie wie, co się dzieje. Nikt poza Graczami. Jest ich dwunastka. Wyobrażacie sobie, ile to bohaterów? Cała masa... I przez to fabuła jest taka skomplikowana - dostajemy masę informacji od każdej z tych osób, każda dostaje inne wskazówki, ma inne informacje i robi, co innego, a my jednocześnie śledzimy ich losy (+ losy Christophera, ale o nim zaraz). Ponadto te zagadki są trudne, a choć są rozwiązywane, to nie wiemy do końca, o co chodzi. Niby bohaterowie, do czegoś dochodzą, ale nie zdradzają nam od razu, do czego i jak doszli. Ponadto niektóre błędy logiczne bolały. Wiecie, kojarzyło mi się to z Jackie Chanem - takie rzeczy to tylko w filmach... Na przykład wyjście z autobusu wyważając okno przez przedstawicielkę Mu... Z jadącego autobusu... No i coś, czego nie lubię bardzo - trójkąt miłosny, który wyczułam, jak tylko się okazało, że Christopher ruszył za Sarah (co też było przewidywalne). Nie dość, że trójkąt, to jeszcze to przecież logiczne, że zostawiasz swojego chłopaka, którego kochałaś i po kilku dniach z innym chłopakiem już się w nim zakochujesz. To główny powód, dlaczego obcięłam tej książce aż dwie gwiazdki! Już mnie to irytuje. Za to wątek Chiyoko i Ana bardzo mi się podobał <3 No i szybkość akcji była w sam raz, nie tak, że odkrywali zagadkę za zagadką, ale mieli przerwy, kryzysy etc.
Jesteśmy ludźmi. Mamy jedno życie i powinno się je szanować. Dlatego zabijanie musi być przemyślaną, świadomą decyzją.Bohaterów mamy całą masę, ale spokojnie - ubędzie ich i to dość szybko. Zresztą zauważyłam, że główna akcja toczy się wokół 8 bohaterów z 13, a reszta pojawia się od czasu do czasu. Bohaterowie podobno są, jak to gdzieś czytałam, zwykłymi ludźmi.... Nieprawda. Niektórzy mają zadawnione moce, jak np. Alice. Poza tym to zupełnie nie normalni ludzie. Czy wy złapalibyście shurikena, lecącego w waszą stronę shurikena między palce? Szczerze śmiem w to wątpić. Do bohaterów łatwo się przywiązać, ale łatwo ich też znienawidzić, jak np. Kalę. Bardzo polubiłam Chiyoko oraz Jago, zapałałam też sympatią do Shari, ale i Sarah, choć to za jej sprawą wytworzył się trójkąt miłosny (ale ta sympatia pojawiła się głównie z powodu końcowych wydarzeń). Za to postacią, która irytowała mnie niezmiernie od początku książki był Christopher - totalny idiota. Od razu przyznawaj się, że twoja dziewczyna jest Graczem przed innymi Graczami... Wcale nie wezmą cię za zakładnika....! Dlatego zdecydowanie #teamJago <3
Podsumowując, książka była dość fajną lekturą, choć przez pierwsze 100 stron gubiłam się, kto jest kim, ale pomagała mi ściąga z 44 strony (polecam!). Tak od momentu rozpoczęcia Endgame zaczęłam lepiej łapać się w akcji, zagadkach i przestała mnie irytować strona techniczna książki. Książkę polecam, tak od 200 strony to nie mogłam się zupełnie oderwać!
Książkę uważam za świetną rozrywkę. ale tak poza tym to nic specjalnego. I też irytował mnie strasznie ten tekst ;/.
OdpowiedzUsuńNo ja uważam, że to połapanie się w bohaterach trochę tę rozrywkę psuło :D
UsuńBoże, "Endgame" to życie <3 Fakt, przez pierwsze strony naprawdę ciężko było się połapać kto jest kim, ale po chwili się już wszystko ogarniało :) Ja uwielbiam tą historię i koniecznie muszę poznać kontynuację, ale jakoś nie mogę się zabrać do kupienia jej :/
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
BOOKBLOG
No może ty ogarniałaś, ale ja mam sklerozę do imion, więc.... :D U mnie leży, bo dostałam od razu obydwa tomy :D
UsuńOdpuszczę sobie, ale nie dlatego, że skoncentrowałam się na opisanych przez Ciebie wadach Endgame, tylko dlatgeo, że nie wydaje mi się, żeby była to młodzieżówka, po którą skusiłabym się pomimo tego, że odrzuca mnie od książek dla nastolatków. Trójkąty miłosne muszą być naprawdę nieźle skonstruowane, żeby je tolerować - mi się to przydarzyło ze dwa lata temu, jak czytałam Córkę burzy Richelle Mead i tam trójkąt był całkiem spoko.
OdpowiedzUsuńNo cóż, przy książkach, jakie ty czytasz, to nie zdziwiłabym się, gdyby ci się nie spodobało :D
UsuńNiewyjustowany tekst? :O Ja bym chyba serio nawet nie zaczęła czytać takiej książki tylko wniosła kategoryczną skargę do wydawnictwa :D
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna: skutecznie kusi, żeby po to "Endgame" w końcu sięgnąć ^^
No wydawnictwo nie mogło tego zmienić :D Na początku jest nt. informacja :D
UsuńDziękuję <3
Mimo swoich kilku minusów "Endgame" niezwykle mnie wciągnęło i czekam teraz na trzecią część. W ogóle ciekawe jak wyglądają te zagadki, bo ja nawet pomysłu na nie nie miałam w czasie czytania. Były zbyt dobrze ukryte. ;)
OdpowiedzUsuńJa też nic nie mogłam wykminić..... o.O
UsuńSzczerze mówiąc przymierzam się, ale jeszcze nie zlokalizowałam jej w swojej bibliotece. Wiele osób ją poleca.
OdpowiedzUsuńTak, wiem, ale ja nawet bez tych poleceń bym ją chciała przeczytać :D Autor <3
UsuńCzytałam w ubiegłe wakacje, też miałam problem z połapaniem się, kto jest kim. Wtedy jeszcze mi się podobała, tak na maksa, ale teraz w sumie wydaje się zwykłą, przeciętną książką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
gabRysiek recenzuje
Ja raczej nie zmieniam zdania o książkach po lekturze :D
UsuńWłaśnie skończyłam ją czytać i muszę przyznać, że była bardzo interesująca, jednak bardzo często się gubiłam i nawet teraz nie rozumiem wszystkiego, co się wydarzyło w tej książce. Mimo to podobała mi się, zaintrygowała mnie i z pewnością sięgnę po kontynuację. I oczywiście #teamJago :D
OdpowiedzUsuńTaaaak, ale spoko, nie tylko ty :D I nwm jak można nie być #teamJago
UsuńCieszę się, że Ci się spodobała! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książkę!
Czekam na 3 część! :)
No ja jeszcze drugiej nie czytałam :D
UsuńDość dawno czytałam tę ksiażkę, ale była świetna! Durgi tom również już za mną i też był świetny :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com/
No drugi jeszcze przede mną :D
UsuńPo przeczytaniu byłam zakochana w tej książce, jak i w kontynuacji. Teraz mało co z tego pamiętam, jedynie poszczególne sytuacje, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, ale mimo to nie mogę się doczekać trzeciej części. :)
OdpowiedzUsuńno bo ciężko coś z tego zapamiętać, zbyt dużo tego :D
UsuńBohaterów mamy całą masę, ale spokojnie - ubędzie ich i to dość szybko. ---> jeju, rozwaliłaś mnie tym <3
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy po nią sięgnę. Trochę z opisu przypomina mi IŚ. No i te wulgaryzmy, których tak nie lubię... I jeszcze błędy logiczne... może kiedyś, ale nie jest na mojej liście czytelniczych priorytetów.
Oj tam, ciii, taka prawda :D
UsuńEeeee, IŚ.... Zupełnie nie to :D
niewyjustowany tekst to zło kompletne, zmora reklamiarza! XD
OdpowiedzUsuńhahahha, no cóż, nie mieli wyjścia, ale i zanim poszłam na reklamę to mnie tai wkuuuuu***wiał :D
UsuńJestem strasznie ciekawa tej książki! Po raz pierwszy usłyszałam o niej... chyba na kanale CzytanieMoimTlenem i... ta pozycja z pewnością trafi na moją półkę! Bardzo chcę ją przeczytać :))
OdpowiedzUsuńOby ci się spodobała :) Ja zmusiłam chłopaka, aby kupił mi obydwa tomy jako prezent na Gwiazdkę i tak sobie czeka jeszcze druga część :D
UsuńJestem strasznie ciekawa tej książki. No cóż, powoli nadrabiam młodzieżówki (patrz: wczoraj wypożyczyłam "Czerwoną królową" :D), więc pewnie i do "Endgame" dotrę. :D
OdpowiedzUsuńOoo, CK jest cudowna <3 Czekam na recenzję <3
Usuń"Endgame" ciekawi mnie już od bardzo długiego czasu, więc na pewno sięgnę po tę książkę. Mam tylko nadzieję, że nie pogubię się w tak dużej ilości bohaterów :D
OdpowiedzUsuńNo niestety to pogubienie się jest zbyt łatwe.... ;/
UsuńOgromnie interesuje mnie ta pozycja i pierwszy tom! Nie za bardzo lubię to, jak w książkach jest wiele bohaterów, ale nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńHm, no ja tez nie lubię, zwłaszcza, gdy narracja jest tak przerzucana.... :D
UsuńNiewyjustowany tekst?!?! Cooooo?!?! Jak ja tego nie cierpię! :/
OdpowiedzUsuńJa się pogubię w tych bohaterach xD Za dużo ich xD
Fajnie, że humor się pojawił ☺☺
O nie, nie cierpię wyjustowanego tekstu!!!
OdpowiedzUsuńAle "Endgame" chciałabym przeczytać!
Ej a ja ci nie pomogłam ? Wymyślając nowe ksywki dla trudnych bohaterów? - zraniona ;( xD
OdpowiedzUsuńChcem to przeczytać :D Nie wiem kiedy to zrobię ale chcę xD
Być może bym chapnęła, ale nie wiem czy to dla mnie :D
OdpowiedzUsuńSusette
CHOCOLADZIX - KLIK