Autor: J. Ćwiek (tłumacz: -)
Cykl: Kłamca
Ilość stron: 301
Wydawnictwo: SQN (w roku: 2015)
Bierze udział w wyzwaniach: 100 książek, Czytam, bo polskie!, Grunt to okładka, Czytam nie tylko Amerykanów, ABC Czytania, Czytam fantastykę, Wyzwanie biblioteczne, Kitty's Reading Challenge (nieczytana książka ulubionego autora)
Opis:
Loki – nordycki bóg kłamstwa na usługach aniołów, a także, mimochodem, bohater pięciu książek, komiksu i gry karcianej – nie ma czasu świętować. Oto bowiem przyjdzie mu się zmierzyć z jednym z największych swoich wrogów. W dodatku na własne życzenie, bo wszystko wskazuje na to, że Dezyderiusza Crane’a, samozwańczego boga popkultury, stworzył omyłkowo nie kto inny jak Loki właśnie.
Opis:
Loki – nordycki bóg kłamstwa na usługach aniołów, a także, mimochodem, bohater pięciu książek, komiksu i gry karcianej – nie ma czasu świętować. Oto bowiem przyjdzie mu się zmierzyć z jednym z największych swoich wrogów. W dodatku na własne życzenie, bo wszystko wskazuje na to, że Dezyderiusza Crane’a, samozwańczego boga popkultury, stworzył omyłkowo nie kto inny jak Loki właśnie.
Opinia:
To, co podobało mi się niesamowicie w tej książce to to, że autor do nas wyszedł. Na początku mieścił krótki wstęp, a potem wcale nie krótką historię Kłamcy i tego jak powstał (i dlaczego nie Hermes :D). To ze strony autora duży krok w stronę Czytelników i bardzo trafiony. O stylu się nie rozpisuję, bo po co - wiecie, że go kocham za humor, sarkazm, ironię, wplatanie zboczonych podtekstów i tworzenie niesamowitego, typowego dla historii o Lokim klimatu. Za to autor zastosował tu ciekawy sposób opowiedzenia nam tego konkretnego wydarzenia z życia nordyckiego bóstwa: otóż poza opowiadania z perspektywy głównego bohatera, dużo czasu poświęcił Crane'owi oraz jego Narratorowi. Ich sprzeczki czytało się genialnie! Poza tym autor daje nam możliwość wyboru, jak potoczy się akcja - wcielamy się w Audytorium, mamy napisane opcję i do której strony przejść w razie wybrania konkretnej opcji.
Żartowałeś wtedy w ich autobusie na temat mnie i Kłamczucha. Kojarzysz? A potem była ta zadyma i spędziłeś tydzień w szpitalu. Akurat jedna z pielęgniarek była również tatuażystką. A że bardzo się polubiliśmy...Jak wiecie, nie jestem szczególnie popkulturowa i to chyba ostatecznie zaważyło na mojej ocenie książki, bo niektórych rzeczy nie rozumiałam. Odniesienia do Star Warsów - okay, ale do innych filmów to już szło mi opornie odnalezienie ukrytego podtekstu. Jednak Crane był bóstwem popkultury, cóż poradzić. Jest też jedną z postaci pierwszoplanowych i został wykreowany zarąbiście! Wiecie, ja uważam, że to jednak wariat, no bo kto kłóci się na głos ze swoim Narratorem? :D
Loki jak zwykle przesadził i wpakował się w kłopoty, nic nowego, prawda? Tym razem namieszał dość porządnie i stworzył nowe bóstwo, do tego swojego syna z dość... nietypowego związku. Cała książka utrzymuje klimat serii, a Kłamca jest tak samo cudownie bezczelny, nieposkromiony i ironiczny. Ostateczne rozwiązanie akcji bardzo mnie zadziwiło, ale obrazki były tak genialnie śmieszne, że dobrze, że nie czytałam tego w transporcie publicznym! W sumie całą książkę zastanawiałam się, jak można zabić stworzone już bóstwo poza zlikwidowaniem wiary w nie, a tutaj pan Kuba mnie zaskoczył i przechytrzył.
(Słaby żart) ... powiedział cwaniak w stroju upiornego królika z pół-amatorskiej psychodelii, po czym chwycił spluwę oburącz i pokicał w głąb lasu.Bohaterowie drugoplanowi są nam doskonale znani - to głównie Eros, Bachus, Michał czy Gabriel. W tle przewija się też Po-Prostu-Teddy oraz dziewczyna Kłamcy. Autor już ich jednak nie kreuje, a buduje na kreacji stworzonej, dlatego bez lektury poprzednich części nie sądzę, abyście odnaleźli się wśród bohaterów (nie mówiąc już o fabule). Sama nie czytałam jeszcze Machinomachii i podczas lektury nie odczuwałam jakichś braków fabularnych.
Ależ się rozpisałam - chyba nie powinnam pisać recenzji o 2 w nocy :D Książkę zdecydowanie wam polecam, odnajdziecie w niej nawet kultowy tekst Jestem twoim ojcem oraz demoniczną wersję Kubusia Puchatka. Jednak najpierw koniecznie musicie przeczytać, jak zaznacza sam autor, przynajmniej dwa pierwsze tomy i najlepiej Machinomachię :)
Jak narazie stanowczo nie mam czasu. Studniówka? Studniówkę mam jutro! :D
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że świetnie się bawiłaś :D
UsuńMuszę przeczytać jak najwięcej książek tego autora, ale najpierw muszę skończyć serię Chłopców :D
OdpowiedzUsuńHm, wiesz, ja dziś skończyłam i wcale nie ma właśnie fajerwerków... :(
UsuńUwielbiam Lokiego i jego towarzyszy <3 Muszę wrócić do tej serii, ale jednocześnie nie chcę kończyć z nią swojej przygody :)
OdpowiedzUsuńNo mi została jeszcze jedna książeczka.... :P
UsuńStyl pana Ćwieka rzeczywiście jest genialny, chociaż znam go tylko z Chłopców. :D Muszę w końcu dorwać i Kłamcę - czaję się na niego w bibliotece, ale wciąż pierwszy tom jest wypożyczony... :<
OdpowiedzUsuńUważam, że Kłamca jest lepszy :D
UsuńKsiążki Ćwieka nie są dla mnie :D
OdpowiedzUsuńMoże za kilka lat :D
UsuńE tam, rozpisywanie się jest dobre, poza tym za dużo tego i tak nie ma :D Ja na razie do Lokiego wracać nie planuje, ale powiedzmy, że wiem, czego miałabym się po tym spodziewać. I fakt, te nawiązania czasem potrafią sprawić, że człowiek nie ogarnie o co chodzi.
OdpowiedzUsuńA co do pytania na FB - ja osobiście wole takie wyjście, jakie mam u siebie: okładka z LC/księgarni internetowych + zdjęcie autora. Na pierwszym dobrze widać samą okładkę, a drugie pozwala na odrobinę własnej interpretacji i pracy nad umiejętnościami foto :D
drewniany-most.blogspot.com
Hmm, moje umiejętności foto polegają na tym, że wolę być modelką sooo xD
UsuńNo, niestety, jak ktoś jest tak niekulturowy jak ja to tym bardziej xD
Chyba mnie ostatecznie przekonalas do tej serii :) w tym roku mam zamiar zacząć sięgać po fantastykę, więc będę u Ciebie szukać inspiracji;)
OdpowiedzUsuńSuper <3 Cieszę się :D
UsuńMnie osobiście nie satysfakcjonuje możliwość wpływania na losy bohaterów, czyli pozostawienie przez autora kilku możliwości rozwoju akcji. Przez ten zabieg ciężko mi się odnieść obiektywnie do całości książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- http://strefawyobrazni.blogspot.com
Tzn., wiesz to jes tam zrobione tak, że i tak poznajesz całą historię, nie tracisz nic, a jest to żartobliwy dodatek :D
UsuńKsiążki Ćwieka są kuszące, ale z drugiej strony, znasz mój stosunek do wulgaryzmów. Nie licują mi z literaturą. Dlatego historię Lokiego poznam raczej opowiedzianą z innej perspektywy.
OdpowiedzUsuńAle "Chłopców" chcę przeczytać xD
Jesteś nielogiczną kobietą... W Chłopcach jest najwięcej przekleństw no :D
UsuńDo tej pory jakoś nie zastanawiałam się nad sięgnięciem po książki autora, ale przyznam, że mnie zaintrygowałaś. Lubię sarkazm i ironię, więc może warto by było się za tą serią rozejrzeć :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńMam zamiar w końcu zabrać się za te serie. :3
OdpowiedzUsuńSuper! ;D
UsuńTa kłótnia z Narratorem brzmi najbardziej kusząco! :D
OdpowiedzUsuńPoza tym, Ćwiek to zdecydowanie nie moja bajka - stety bądź niestety. Ani nie jestem na czasie w kwestii jego twórczości, ani nie zapoznałam się z choćby jedną jego książką. :C
Jak na recenzję o 2 w nocy - piątka z ogromnym plusem dla Ciebie! :D
LimoBooks :)
Dziękuję xD
UsuńSzkoda, że nie twoja :(
Miałam już pierwsze podejście do tej serii i nie było udane. Ale mam w planach drugie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oby drugie było lepsze :P
UsuńHmm sama nic z łzą w tytule nie czytałam: więc to trochę na "chybił-trafił":
OdpowiedzUsuńhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/218552/lzy-diabla to wygląda na spoko SF
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/29321/lzy-diabla a to na jakąś OK produkcje pokroju CSI
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/162057/lza jak chcesz głupią młodzieżówkę
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/258663/lzy-ksiezniczki-opowiesc-o-zyciu-w-najbogatszym-i-najbardziej-opresyjnym-krolestwie-swiata bo księżniczki zawsze są fajne. Pewnie nuda, ale księżniczka.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4054/lzy-nemezis o, fabryka słów i łzy, nie może być źle
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/56715/lzy-smoka są smoki, musi być OK. No OK, może nie, ale są smoki
Ja brałabym książkę Fabryki, albo to pierwsze coś.
Biorę Fabrykę, dziękuję <3
UsuńJakoś nie przepadam za tym autorem.
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńCzy ktoś mi powie, dlaczego ja jeszcze nie przeczytałam nic tego autora? :D Muszę się zabrać za jego dzieła :)
OdpowiedzUsuńJak najszybciej! :P
UsuńNie wiem czy książki Ćwieka to moja bajka, muszę się kiedyś przekonać ^^
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńObowiązkowo! Ale póki co utknęłam po trzeciej części i jakoś zabrać się nie mogę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Ale to jest tom tak jakby 2,5 :D
Usuń