Autor: J. Frost (tłumacz: A. Reszka)
Cykl: Nocna Łowczyni
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Mag (w roku: 2011)
Bierze udział w wyzwaniach: Kitty's Reading Challenge (przeczytana w weekend), Czytam fantastykę, 100 książek
Opis:
Dokonując zemsty, półwampirzyca Catherine Crawfield poluje na nieumarłych i ich zabija. Ma nadzieję, że odnajdzie wśród wampirów swojego ojca, odpowiedzialnego za zniszczenie życia jej matce. Schwytana przez Bonesa, łowcę nagród polującego na wampiry, zostaje zmuszona do współpracy. W zamian za znalezienie ojca Cat zgadza się trenować z seksownym nocnym łowcą, aż dorówna mu umiejętnościami walki.
Opinia:
Opis:
Dokonując zemsty, półwampirzyca Catherine Crawfield poluje na nieumarłych i ich zabija. Ma nadzieję, że odnajdzie wśród wampirów swojego ojca, odpowiedzialnego za zniszczenie życia jej matce. Schwytana przez Bonesa, łowcę nagród polującego na wampiry, zostaje zmuszona do współpracy. W zamian za znalezienie ojca Cat zgadza się trenować z seksownym nocnym łowcą, aż dorówna mu umiejętnościami walki.
Opinia:
W książce są tak jakby dwa wątki, a obydwa po trochu mi się i podobały, i mnie drażniły. Zacznijmy od wątku miłosnego, szeroko rozwiniętego w tej książce. Naprawdę chciałabym, aby autorki paranormal romance się trochę powysilały, ale widocznie brakuje im wyobraźni albo mają jej aż nadto. Pomijając miłość od pierwszego wejrzenia ze strony wampira, sceny erotyczne to jedno wielkie nieporozumienie. Jasne, jest tam aż JEDNA napisana dobrze scena erotyczna, w której co prawda autorkę nieco poniosło, ale miło się czytało. Jednak po niej następują już tylko ogólniki i pominięcie w tym temacie, ewentualnie jakieś aluzje. Podobało mi się w tym związku jednak to, że ona twardo ustawiała zasady. W drugim wątku, de facto kryminalnym, tego kryminału zabrakło. Och, byłam wniebowzięta czytając sceny bójek czy pościgów, treningów, przesłuchań, ale sama zagadka mocno zalatywała mi motywami z Czystej krwi. Także książkę czytało się zdecydowanie szybko i przyjemnie, ale bez wow i widząc jej zdecydowane braki. Nie można jej też niestety odmówić przewidywalności, ponieważ nie przypominam sobie niczego, co by mnie zbytnio zaskoczyło (choć może to przez podobieństwo do Czystej krwi).
- Kotek, wciąż jej nie powiedziałaś? Cholera, na co ty czekasz?- Na drugie nadejście Chrystusa! - rzuciłam - I ani chwili wcześniej! Teraz, właź do szafy!
Teraz trudny aspekt do opisania. Ponieważ bohaterowie byli dobrze wykreowani, choć niestety tylko ci pierwszoplanowi, ale ich charaktery bywały sprzeczne z poprzednimi ich przedstawieniami. Na przykład taki Bones - niby twardy, niby niezniszczalny, niby taki zaradny wampir, a momentami zachowywał się jak szczeniak, co wcale nie pasowało do wizji, jaką autorka kreowała przez poprzednie sto stron. Albo nasza cnotka Cat. Pół książki rumieni się na najlżejsze aluzje, choć teoretycznie łazi do klubów podrywać wampiry, a potem co rusz wskakuje Bonesowi do łóżka... Także nasze postaci mają osobowości, nawet wielce rozbudowane, ale nie da się ich polubić. Całą książkę pozostawali mi raczej obojętni. Zresztą cała kreacja wampirów też została niejako skopana i nie do końca wyjaśniona.
Podsumowując, może pomyślicie, że wam tę książkę odradzam? Większości pewnie tak, ale jeżeli lubicie wampiry, kick-assowe bohaterki, bo tego Cat nie da się odmówić oraz wybuchy, postrzały i generalnie dobrą akcję połączoną z humorem - zdecydowanie wam tę książkę polecam. To dobra lektura na wieczór, ale zdecydowanie nic ambitnego. Jednak dla samego humoru i ilości akcji mam ochotę kontynuować ;)
Mam wrażenie, że to bardziej romans, niż erotyk. Jakoś tak mam wbite do głowy, że erotyk jest w chwili, w której większa część książki bazuje na opisach nagości i innych takich, nie na kryminałach i samym wątku romantycznym. No ale ja takich rzeczy mało czytam XD
OdpowiedzUsuńDla mnie erotyk to książka, gdzie jest kilka scen erotycznych :P
UsuńMnie się bardzo podobała ta seria :) świetne się bawiłam poznając przygody Cat i Bonesa. Z każdą częścią robi się ciekawiej ;) Być może jeszcze kiedyś do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że robi się coraz ciekawiej, bo zamierzam kontynuować <3
UsuńCzy tylko mi wyświetla się opis do "Piasku Raszida" Sandersona? o.o
OdpowiedzUsuńNaczytałam się już trochę negatywnych opinii o tej książce i kompletnie nie czuję się zachęcona. Chociaż kiedyś miałam na nią ochotę!
Cicho mi tam, już jest okay <3 Nikt nie musi wiedzieć :D
UsuńSzkoda, nie jest zła :P
Nie słyszałam o tej książce, a za wampirami raczej nie przepadam xD A i chyba pomyliłaś opis :D
OdpowiedzUsuńCiiii, wcaaaale nie, bo kilka osób mnie upomniało już :D
UsuńJa kocham wampiry <3
Czytałam ją kiedyś i mi się nawet podobała, przynajmniej 1 i 2 część, 3 była strasznie słaba i nic z niej nie pamiętam..
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale spróbuję dotrzeć do 3 :P
UsuńPrzeczytałam trzy tomy, niestety dalszych części póki co nie wydano i cóż tu rzec, w większości się z tobą zgadzam. Osobiście polubiłam głównych bohaterów, choć czasem oboje doprowadzali mnie do szału. Podobało mi się to, że mimo iż książkę odebrałam jako romans paranormalny, to jednak zawiera mocne wątki kryminalne, przez co nie jest aż tak "romansiasty". Nie ma tam też dużo egzaltacji. Bohaterom nie brak poczucia humoru, śmiałam się nie raz. Ogólnie może nie jest to lektura ambitna, ale bardzo przyjemna :-)
OdpowiedzUsuńNie musi być ambitna, ja w takie książki nie celuję :P
UsuńJa przeczytam w razie czego w oryginale kolejne :P
Masz zły opis książki :D.
OdpowiedzUsuń"W pół drogi do grobu" czytałam jakieś trzy lata temu? I w sumie nic nie pamiętam z tej lektury, oprócz tego, że mi się podobała ;).
Pfff, kolejna się czepia, ja nie mogę :P
UsuńA czemu nie czytałaś kolejnych części? :D
Tutaj się z Tobą zgodzę- chociaż część druga miała jedną mocniejszą scenę erotyczną ( a przynajmniej wydaje mi się, że to był już drugi tom). Lubię Cat i Bonesa i lubię humor, ale nie jest to nic nadzwyczajnego ;)
OdpowiedzUsuńHumor to tu jest świetny :P
UsuńNie lubię wampirów w książkach, bo nie wiem czemu gdzie są wampiry, tam są słabe wątki romantyczne :/
OdpowiedzUsuńNie zawsze! :P
UsuńCo jak co, ale od młodszych lat mam pociąg do wampirów przez te wszystkie książki, które wtedy czytałam.. (-.-) xD
OdpowiedzUsuńHahahah <3 Ja kocham wampiry od Sookie Stackhouse i Erica <3
UsuńZa czasów gimnazjalnych motyw wampirów był dla mnie wręcz narkotykiem. Mogłam o nich czytać godzinami, chociaż zawsze sięgałam po książki, gdzie ich kreacja nieraz wymagała wiele do życzenia. Z biegiem lat mój gust uległ znacznej poprawie i byle jaki krwiopijca nie jest w stanie mnie zadowolić (bez skojarzeń, zboczuszku!). Przypuszczam więc, że przy tej książce mogłabym dostać szału i rzucać nią o ściany. Dlatego też podziękuję ci za to ostrzeżenie: DZIĘKUJĘ! Wysłałabym ci też wirtualną czekoladę, ale już zakończyłam pisać ten komentarz. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. <3
BLUSZCZOWE RECENZJE
Wiesz, u mnie czasem po prostu nie traktuję tego, jak wampira, jak tu :P
UsuńEj, ja chcę wirtualną czekoladę! <3
Nie dla mnie, ale to chyba logiczne w tym przypadku ;D
OdpowiedzUsuńNie :P Skoro czekasz na Zakazane życzenie, to ja się pogubiłam, co jest logiczne w twoim przypadku :D
Usuń