Autor: S. J. Maas (tłumacz: M. Mortka)
Cykl: Szklany tron
Liczba stron: 860
Wydawnictwo: Uroboros (w roku: 2017)
Bierze udział w wyzwaniach: Czytam fantastykę
Opis:
Opinia:
NIE ZAWIERA SPOILERÓWDlaczego ja zaczęłam to czytać? Powinnam zająć się tą serią dopiero, gdy zostaną wydane wszystkie tomy, bo nie mam pojęcia, jak przeżyję teraz do wydania następnej części! Autorka znów pochłonęła mnie i nie chciała wypuścić ze świata magii, intryg oraz romansu. Ponadto pod koniec tej książki prawie się rozpłakałam, a to dzieje się bardzo, bardzo rzadko.
W tym tomie rozrasta się zdecydowanie ilość wątków miłosnych, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Każdy z nich był inny, ciekawy i doprawiony nutką pikanterii. W książce non stop się coś dzieje - intrygi Celaeny powodują kolejne zaskoczenia, ponieważ nie zdradza się ona ze swoimi zamiarami nawet swojemu ukochanemu. Finał tej książki pozostawił mnie za to z wielką dziurą w sercu i niepewnością co do dalszych losów bohaterów. Jedyne, czego mi brakowało, to Chaola, który w tym tomie jest jedynie wspominany.
One day. I am going to marry you. I'll be generous and let you pick when, even if it's ten years from now. Or twenty. But one day, you are going to be my wife. (Któregoś dnia cię poślubię. Będę hojny i pozwolę ci zdecydować kiedy, nawet, gdyby miało to być za dziesięć lat. Lub dwadzieścia. Ale pewnego dnia zostaniesz moją żoną).Celaena to sprytna dziewczyna, działająca na własną rękę i niezwierzająca się nikomu ze swoich planów. Było mi jej czasem szkoda, gdy wszyscy naskakiwali na nią, a ona po prostu wolała wszystko dopiąć na ostatni guzik, niż przedstawić plan, który może zakończyć się niepowodzeniem. Rowan nadal nie podbił mojego serca, ale zaczęłam go naprawdę lubić. Za to Aedion - tak, za nim zdecydowanie udałabym się wszędzie. Bohaterowie rozwijają się, pokazują nam swoje lęki i dobre strony. To seria, która rozrasta się coraz bardziej z każdym kolejnym tomem, a na pewno najlepszym dowodem na to są postaci.
Ciężko mi pisać o wspaniałości tej książki, gdy nie mogę wam nic zdradzić. Po prostu musicie sami dać się pochłonąć tej niezwykłej serii <3 <3 A ja z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu! <3
PS. Cytat znalazłam na LC po ang, nie chciało mi się szukać w książce dokładnego przekładu, a go uwielbiam, więc przetłumaczyłam go po swojemu w nawiasie :D
Zobaczymy, czy mi się spodoba, choć wątpię, że aż tak bardzo :P
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem, czemu ciebie nie pochłonęły :D
UsuńNa razie jestem tylko po dwóch pierwszych tomach. Ale pamiętam, że Szklany tron mnie nie zachwycił i ogólnie nie miałam kontynuować serii. Jednak przekonała mnie znajoma, że powinnam to zrobić i już drugi tom był znacznie lepszy. Niestety dalej nie zaszłam w czytaniu, ale mam zamiar to zrobić i zrozumieć czemu wszyscy, aż tak się zachwycają. Zresztą jestem ciekawa dalszych losów bohaterów i chcę poznać tych nowych :)
OdpowiedzUsuńCi nowi są super <3
UsuńGeneralnie mnie zachwycił już tom 1 :D
Nie wiem dlaczego pomimo twojej bardzo wysokiej oceny ja nie jestem do niej przekonana. Wydaje mi się, że przez "Dotyk Julii" Zraziłam się do takich typów książek. :(
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :*
Dotyk Julii w miarę lubię, ale nie umywa się do Szklanego tronu :D
UsuńMuszę w końcu przeczytać tą część, po lekturze ''Królowej cieni'' byłam troszkę zawiedziona, ale mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs z ''Twoim śladem''! <3
To mnie ta seria pochłania bez reszty <3
UsuńNo i po co ja zaczęłam nadrabiać Twojego bloga? :(
OdpowiedzUsuńMam ochote na te serię jak Reksio na szynkę xDD
Ja ją kiedyś skończę bo chce się dowiedzieć kim u licha jest ten cudowny Aedion! ♥
:*
UsuńHahahah, Aedion to ciacho <3 <3 Nie kradnij mi go! :D
Bardzo bym ją chciała przeczytać :(
OdpowiedzUsuńTurkusowa Sowa
To czytaj <3
UsuńDlaczego ja przeczytałam tę recenzję?! Teraz to już muszę przeczytać to na teraz, a nie mogę bo czytnik w naprawie :/ Ale jak wróci do mnie, to przeczytam od razu <3
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się gdzieś daleko w myślach do tej serii. Ale jak mi wydłużą dobę to może kiedyś ją przeczytam... :D
OdpowiedzUsuń