Przejdź do:

1 maj 2020

Podsumowanie kwietnia


Dlaczego pod ręką mam tyle książek, gdy trzeba robić zadania na studia? o.O Zwłaszcza, jeśli nad jednym ślęczę od dłuższego czasu i nic z niego nie wychodzi xD Z kreatywniejszych mam zaprojektować grę planszową na dowolny temat - wybrałam mitologię nordycką <3 Może pochwalę się nią w majowym podsumowaniu, jeśli chcecie :)


Jak widzicie, mało tu książek od wydawnictw. Niektóre premiery wstrzymano, inne przesunięto. W maju na pewno będą recenzje nowej Maas (już się jaram jak fajerwerki w Sylwestra <3 <3), ale obecnie popadłam w cug Jadowksiej po opowiadaniu w Hardej Hordzie i Dzikim dziecku miłości

Kwiecień był też miesiącem do tej pory najbardziej zróżnicowanym pod względem jakości książek w moim odczuciu. Na razie najgorszą książką tych czterech miesięcy okazuje się Wojna makowa. I to nie tak, ja rozumiem, co może się w niej podobać, ale akurat to wszystko osobiście mnie odrzuca.

Natomiast zaszalałam z ilością stron, bo w ostatnim czasie nie udało mi się przekroczyć teoretycznych dziennych 120 stron. W moim przypadku to czysto teoretyczne, bo jak się już wezmę za dobrą książkę, to zazwyczaj zostaje pochłonięta w jeden-dwa dni/wieczory. Takiego Pana Widmowej Wyspy pochłonęłam w kilka godzin, po czym moje oczy płakały, bo był to przedpremierowy pdf xD 

W planach na maj nie mam wiele - przeczytać cykl szmański, jeśli uda mi się go dorwać tanio, mam też Martwy sezon Jadowskiej na półce. W dodatku najnowsze dziecko Maas w dwóch częściach.  Może w końcu jakiś kryminał, bo Dora Wilk narobiła mi ochoty. A poza tym egzaminy w wersji online (już czuję, że to będzie hardcore), zrobienie prac na zaliczenie oraz przeprowadzka. Od 4 maja wracamy także do otwartych galerii handlowych, więc witaj ponownie, praco!

A jak kwiecień minął u was? Jakie ciekawe pozycje przeczytaliście? A może czytaliście coś, co znalazło się w moich lekturach? :)

15 komentarzy:

  1. Gratuluję świetnego wyniku. Mnie udało się przeczytać 8 książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba pierwszy raz się zdarzyło, że przeczytałam już większość książek, które przeczytałaś w tym miesiącu xD
    Polecam cykl Szamański, bardzo mi się podobał, choć w trakcie czytania zauważałam sporo podobieństw między nim a serią Nikicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, chyba tak xD
      Hm, ciekawe czy też zauważę te podobieństwa :D

      Usuń
  3. Ładne statystyki :) mi sie udało w kwietniu przeczytać tylko jedna książkę ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładny wynik, też udało mi się taki wynik ale głównie dlatego, że uparłem się na przeczytanie książek z Kolekcji Mistrzów Fantastyki.
    A jeśli chodzi o czytanie przedpremierówek to polecam zainwestować w czytnik ;) Sam mam na koncie kilka takowych i nie wyobrażam sobie czytania ich na monitorze komputera, telefonu czy jakoś inaczej.
    A jeśli chodzi o moje plany to w końcu chciałbym przeczytać jakieś książki z uniwersum Dragon Age [które czekają już na karcie czytnika], kusi mnie też Księżycowe Miasto, ale to jeśli nie dostanę od wydawnictwa zamówię sobie dopiero po premierze drugiego tomu tak więc z tamtą pisarką poznamy się dopiero w czerwcu ;)
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie, nie, ale po co mi czytnik, jak sobie mogę wrzucić tryb tableta do czytania na laptopie? :D Nie kręcą mnie czytniki, dla mnie to takie wydawanie kasy w błoto, skoro mogę to samo zrobić na kompie xD
      A czytałeś coś innego Maas? :D

      Usuń
    2. Czytnik i tablet to przede wszystkim inny wyświetlacz który po pierwsze po naładowaniu daje ci minimum dwa-trzy tygodnie odcięcia się od ładowarki [przynajmniej przy wyświetlaczach sześciocalowych, większych nie sprawdzałem], Po drugie przy wyświetlaczu czytnika oczy zachowują się identycznie jak przy zwykłym papierze.
      -----
      A co twojego pytania, to nie. Nie czytałem niczego tej autorki a ta pozycja wydaje się dobrym początkiem ;)

      Usuń
    3. Przy tym, ile czytam książek w tej formie, wystarczy mi mój laptop ;)

      Usuń
  5. Czasem nie ma co planować - najlepszy plan to spontan :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nigdy nie wiem, ile książek przeczytałam w danym miesiącu, ale w kwietniu było to coś między 7 a 10. Mimo że wynik jakoś powalający nie jest, jestem zadowolona z tego miesiąca, bo dużo nadgonilam recenzji. Na maj mam jeszcze większe plany czytelnicze ^^

    Pozdrawiam,
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tej gry planszowej! :)
    Jestem zaskoczona tak niską oceną "Wojny makowej", dotychczas słyszałam same polecenia, więc lecę sprawdzić, co w trawie piszczy!

    OdpowiedzUsuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.