Tytuł oryginalny: Accabadora
Autor: M. Murgia
Cykl/seria: -
Tłumaczenie: H. Borkowska
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 191
Opis:
Maria Listru jest dzieckiem "narodzonym dwa razy - z biedy jednej kobiety i bezpłodności drugiej". Niezauważana przez bliskich, nagle staje się kimś ważnym. Przybrana matka, Tzia Bonaria, otacza ją troską i opieką i tylko czasem, nocą znika w ciemnościach.
Opinia:
Uwaga, uwaga! Oto pierwsza recenzja literatury obyczajowej na moim blogu! :D Sama byłam w szoku... Ale książka to jak nic obyczajówka, ewentualnie literatura piękna... Co więcej, jest to obyczajówka, która mi się podobała... Czyli o tym, jak domniemane fantasy okazało się obyczajówką :D
Okładka jest przepiękna, choć nie wiem, jaki ma związek z treścią. Ale była w sumie głównym bodźcem, dla którego kupiłam książkę (drugim była cena - 3 zł; najlepiej zainwestowane 3 zł w książkę!).
Fabuła książki jest bardzo zwyczajna, ale nawet ciekawa. Accabadora to kobieta, która pomaga odejść ludziom cierpiącym (np. ludzie po wylewie, którzy i tak wiadomo, że umrą). Bonaria zajmuje się tą profesją, od kiedy skończyła lat - chyba - piętnaście. Nie zdradzając, czym naprawdę się zajmuje, adoptuje duchową córkę, Marię. Dziewczynka jest bystra, zauważa nocne wyjścia przybranej matki. Co jednak się stanie, gdy odkryje prawdę?
Okładka jest przepiękna, choć nie wiem, jaki ma związek z treścią. Ale była w sumie głównym bodźcem, dla którego kupiłam książkę (drugim była cena - 3 zł; najlepiej zainwestowane 3 zł w książkę!).
Pewne rzeczy się wie, i tyle, a dowody są tylko potwierdzeniem.Styl autorki jest nieco męczący, w książce nie ma humoru. Po pierwszym rozdziale myślałam, że odpuszczę. Zawzięłam się jednak i zdecydowanie nie żałuję, że to zrobiłam. Autorka pisze ciekawie, nieco artystycznie. Idealnie dawkuje jednak informacje, powraca do wspomnień, a retrospekcje są czytelne.
Fabuła książki jest bardzo zwyczajna, ale nawet ciekawa. Accabadora to kobieta, która pomaga odejść ludziom cierpiącym (np. ludzie po wylewie, którzy i tak wiadomo, że umrą). Bonaria zajmuje się tą profesją, od kiedy skończyła lat - chyba - piętnaście. Nie zdradzając, czym naprawdę się zajmuje, adoptuje duchową córkę, Marię. Dziewczynka jest bystra, zauważa nocne wyjścia przybranej matki. Co jednak się stanie, gdy odkryje prawdę?
(...) w chwili słabości niektórzy wolą stać się wierzący niż silni.Książka opowiada głównie o relacjach Marii z Bonarią, ale najlepiej wykreowaną bohaterką jest Maria. To ona opowiada nam historię pełną zaufania, bólu oraz nieprzyjemności związanych z tym, że została duchową córką. Czasami patrzymy na niektóre wydarzenia oczami Bonarii. Poza tymi dwiema, nie ma już dobrze wykreowanych bohaterów - są bohaterowie zarysowani. Przy czym odnoszę wrażenie, że taki był zamysł autorki: skupcie się na ich relacji, inni to tylko tło.
Maria posunęła się o kilka kroków w jego stronę, bezbronna i rozbrajająca zarazem w piżamie z żółtej flaneli[...]W książce nie brakuje kontrowersji, ciekawostek... Nie znajdą tu raczej nic dla siebie fani akcji, wybuchów i pościgów. Książka podobała mi się, choć może nie zagości w gronie moich ulubionych. Mimo to będę miło wspominać z nią czas i polecam ją fanom obyczajówek oraz XX wieku.
Książka bierze udział w wyzwaniu: 52 książki w ciągu roku, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,2 cm)
To lektura raczej nie dla mnie... Mimo twej pochlebnej opinii raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi takie książki - ja tak, jak wspomniałam, myślałam, że to będzie fantasy, jakiś świat duchów... :D
UsuńOkładka jest prześliczna, ale nie wiem, czy sięgnęłabym po tę książkę. Czytuję obyczajówki, ale nie takie ;)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle ich nie czytuję, więc wiesz :D
UsuńTytuł mignął mi kiedyś w koszu z tanimi książkami w jakimś supermarkecie, ale nie wiedziałam za bardzo czego się po pozycji spodziewać, więc odłożyłam. A szkoda!
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna, a przede wszystkim zachęcająca do lektury "Accabadory" ^^ (Od chwili ujrzenia okładki po raz pierwszy do tej chwili, myślałam, że to "Abbracadora" - nie mam pojęcia dlaczego :D).
Chociaż szkoda, że brakuje tego humoru - książki, które dostarczają choć kilku zabawnych cytatów, zawsze milej się wspomina :c
Spokojnie, ja zanim nauczyłam się tego tytułu minęło trochę czasu :D Tylko ja czytałam go jako "Abaccadora" :D Więc jeszcze lepiej :D
UsuńPotwierdzam, brak humoru to dla każdej książki lekka ujma :(
W sumie to mnie to ciekawi, ale nie będę się jakoś s\c\ególnie za nią uganiać XD
OdpowiedzUsuńPowiem tak - wystarczy pogrzebać w książkach tanich, w tych koszyczkach - tam ją do tej pory często widuję za 3-5 zł ^^
UsuńTo brzmi ciekawie :D Myślę, że jak ją gdzieś znajdę to kupię. Jestem co prawda fanką mocnych thilerrów i horrorów, ale nie powinnam się zawieść.
OdpowiedzUsuńNo tutaj mocnych opisów raczej nie znajdziesz, ale mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu ^^
UsuńNie, to raczej nie dla mnie. Jeżeli mówisz, że cała książka skupia się jedynie na relacjach Marii z Bonarią, a inni bohaterowie są jedynie zarysowani dla świętego spokoju, to moja żądna przygód i rozlewu krwi dusza niestety odpuści i poszuka sobie czegoś innego. A okładka i tajemnicza nazwa zapowiadała coś z pozoru sekretnego i pełnego zagadek, czegoś... do bólu w moim typie. Chociaż może tylko we mnie wzbudziła taki specyficzny nastrój?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na recenzję "Rywalek"!
No ja myślałam, że to będzie o duchach itp... :D
UsuńPrzyznam, że niezbyt przepadam za obyczajówkami. Od czasu do czasu zdarza się, że po jakąś sięgnę, ale tylko jeśli naprawdę mnie zaciekawi. Ta brzmi dosyć interesująco, więc może przeczytam :D
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować ^^
UsuńCud się stał, niebo zadrżało. Kitty czyta obyczajówki! Nie wierzę:D O książce w sumie nie słyszałam, ale chętnie po nią sięgnę, tematyka mnie zaciekawiła:D
OdpowiedzUsuńMegi! Mój chłopak patrzył na mnie, jak na idiotkę, jak czytałam twój komentarz - dostałam niepohamowanego napadu śmiechu :D Hahahha, musisz sięgnąć - skoro już ja ją przeczytałam, to nie masz innego wyjścia :D
UsuńOkładka jest przecudowna *-*
OdpowiedzUsuńCała historia nie wiem czy przypadłaby mi do gustu, jednak może kiedyś dam jej szansę :D
Co to za księgarnia? *-*
Buziaki <3
Księgarnia? :D Ja to zdobyłam w Tesco w koszyku z tanimi książkami w wakacje :D Wydałam tam około 60 złoty, a mam stamtąd chyba 12 czy 13 książek ^^
UsuńJeszcze nie wiem, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńA spróbuj, co ci szkodzi? :D
UsuńWydaje się ciekawą powieścią, ale jak napisałaś, że autorka męczy swoim stylem, od razu mi się odwidziało.
OdpowiedzUsuńTzn. jeżeli lubisz taki artystyczny styl - to tobie może się spodobać, mnie osobiście to męczy ^^
UsuńBrzmi zachęcająco ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://czytaniapasja.blogspot.com
No to obyś miał okazję się z nią zapoznać :D
UsuńHm, to chyba nie do końca to, co lubię. :P Ale nie wiem, nie wiem... Może jak gdzieś zobaczę tę książkę za 3 zł, to też kupię i przeczytam. :D
OdpowiedzUsuńtak, to bardzo dobry pomysł - obyś ją znalazła :D
UsuńLubię tego typu książki. Skupiające się na relacji dwóch ludzi, gdzie to ona gra główną rolę, a niekoniecznie wydarzenia czy inni bohaterowie. Być może zainwestuję 3 zł lub trochę więcej w tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńtak, to akurat dobra inwestycja - zwłaszcza, jeżeli lubisz takiego typu książki ^^
UsuńCóż, zawsze można spróbować :D
OdpowiedzUsuńNie wiem.. Nie lubię jak autorka ma męczący styl pisania.. Nawet trochę. Ale fabuła jest przekonujaca. Więc jeśli znajdę po jakiejś super cenie, jak Ty, to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo ja nie lubię artystycznego stylu... to mnie dobija ^^
UsuńJakoś mnie ta książka mimo wszystko do siebie nie przekonuje, a już w szczególności męczący styl pisania autorki ;)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, bo ja też wolę lekki, z humorem lub ironią :) artystycznie to powinny być pisane wiersze ^^
Usuń