Autor: D. L. Jensen (tłumacz: A. Studniarek)
Cykl: Klątwa
Ilość stron: 432
Wydawnictwo: Galeria Książki (w roku: 2016)
Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania
Opis:
Od pięciu stuleci trolle nie mogą opuszczać miasta pod ruinami Samotnej Góry. Więzi je klątwa czarownicy. Przez wieki wspomnienia o ich mrocznej i złowrogiej magii zatarły się w ludzkiej pamięci. Niespodziewanie pojawia się przepowiednia o związku, który złamie potężne zaklęcie. W Cécile de Troyes rozpoznano kobietę z przepowiedni. Zostaje więc porwana i uwięziona pod górą. Od pierwszej chwili w podziemnym mieście dziewczyna myśli tylko o jednym – o ucieczce. Trolle, które ją uprowadziły, są jednak inteligentne, szybkie i nieludzko silne. Porwana musi czekać na właściwy moment i stosowną okazję.
Opinia:
Opis:
Od pięciu stuleci trolle nie mogą opuszczać miasta pod ruinami Samotnej Góry. Więzi je klątwa czarownicy. Przez wieki wspomnienia o ich mrocznej i złowrogiej magii zatarły się w ludzkiej pamięci. Niespodziewanie pojawia się przepowiednia o związku, który złamie potężne zaklęcie. W Cécile de Troyes rozpoznano kobietę z przepowiedni. Zostaje więc porwana i uwięziona pod górą. Od pierwszej chwili w podziemnym mieście dziewczyna myśli tylko o jednym – o ucieczce. Trolle, które ją uprowadziły, są jednak inteligentne, szybkie i nieludzko silne. Porwana musi czekać na właściwy moment i stosowną okazję.
Opinia:
Styl autorki przypadł mi do gustu, zwłaszcza humor. Opisy jednak... Jasne, oddawały rzeczywistość - bądź co bądź dość ciekawą - ale czegoś mi w nich brakowało. Opisy uczuć też były dość płytkie i monotonne. Ponadto autorka nie potrafiła mnie niczym zaskoczyć, ale na szczęście nadrabiała humorem.
- Trolle nie są brzydkie. - Zagryzłam wargi, szukając właściwych słów. - Bardziej przypominają piękne rzeczy, które miały pecha i zostały uszkodzone.Sama historia była ciekawa, nie czytałam jeszcze o trollach, ponadto pojawia się motyw klątwy, którego osobiście też nie widuję zbyt często. Pomysł miał genialny potencjał, ale... No właśnie - ale. Autorka nie potrafiła go wykorzystać i cała historia nie zaskoczyła mnie ani razu. Dosłownie. Naprawdę chciałabym powiedzieć, że był choć jeden zwrot akcji, który sprawił, że krzyknęłam ale jak to?!, jednak nie mogę. Nie chodzi o schematyczność, ale o zdecydowaną przewidywalność działań autorki, toru po jakim była prowadzona fabuła. Wszystko było zbyt oczywiste dla kogoś, kto czyta tyle fantasy, co ja. Mimo to, sama historia mi się podobała, czytało się przyjemnie i szybko. Tylko tej nieprzewidywalności zdecydowanie brakowało, zwłaszcza w wątku miłosnym to toczyło się utartym schematem.
Nie mam pojęcia, co mogłabym napisać o bohaterach. To nie jest tak, że byli źle wykreowani. Uważam ich za największy plus powieści. Tylko opisy emocji niestety zaważyły i na bohaterach, którzy mogliby być realniejsi. Cecile wydaje mi się taka bardzo uległa, choć autorka usilnie starała się ją wykreować na silną bohaterkę. W miarę ją polubiłam, choć zdenerwowało mnie, że tak szybko przywykła do nowej sytuacji i jeszcze zakochała się w księciu, choć na początku tak bardzo chciała uciec. Tristan za to, gdyby nie jego humorki, mógłby być moim mężem. Chociaż Cecile tego nie dostrzegała, troszczył się o nią prawie od samego początku, próbował ją trzymać od wszystkiego z daleka i jego też bolały te kłótnie. Zdecydowanie wolałam go, gdy udawał oschłego, bo potem stał się typowym męskim bohaterem w wątku miłosnym. Kogo polubiłam najbardziej? Bliźniaki! Tak, zdecydowanie duet V&V zasługuje na moje uwielbienie. Za to król irytował mnie, bo chociaż był niby taki przebiegły i niezwyciężony, okrutny, to nie umiał sobie poradzić z własnymi dziećmi...
- Więź zmienia wszystko - powiedział. - Niezależnie od tego, czy ją lubisz, zapewnienie jej bezpieczeństwa stanie się twoim priorytetem. Ostatnią rzeczą, której byś chciał, jest jej strach... szczególnie przed tobą.Podsumowując, książka nawet mi się podobała, ale nie było to coś wyjątkowego, wybitnego. Sam pomysł, chociaż cudowny, nie został w pełni wykorzystany. Książka to fajna lektura, zdecydowanie niewymagająca zbytniego procesu myślowego, bo wszystko mamy podane na tacy, więc polecam, kiedy nie macie ochoty na nic ciężkiego i zmuszającego do myślenia :)
Od niedawna mam tę książkę w swoich zbiorach i pomimo tego,że nie jest to mój ulubiony gatunek literacki, to chętnie po nią sięgnę i przeczytam :) Tym bardziej, skoro jej lektura nie jest wymagająca :D bo na te bardziej czasochłonne nie mam niestety ostatnio czasu :(
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
No nie, książkę czyta się błyskawicznie ^^
UsuńŚwietna recenzja! Możliwe, że sięgnę w wakacje po tę książkę. Ostatnio potrzebuję czegoś lekkiego, więc dziękuję. Zapraszam na mojego bloga
OdpowiedzUsuńdusia-czyta.blogspot.com
Jako lektura lekka sprawdzi się na pewno! <3
UsuńJakoś nigdy nie ciągnęło mmnie do tej książki, a teraz już wiem, ż całkiem ją sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo jako taki przerywnik w czytaniu poważniejszych książek jest naprawdę fajna.
UsuńŚwietna recenzja ;* Co do książki to ciężko mi coś o niej powiedzieć, bo jej nie czytałam. Jakiś czas temu było o niej głośno i czytałam dużo dobrych opinii, więc chciałabym to nadrobić przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
bookowe-love.blogspot.com
No to mam nadzieję, że uda ci się ją przeczytać :)
UsuńTrolle mnie zainteresowały, ale poszukam ich w jakiejś lepszej książce.
OdpowiedzUsuńNo ja nie znam innych książek z trollami :D
UsuńZapoluję na tą książkę i zobaczymy co z tego wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńWspomnienie o męskiej postaci, a zwłaszcza o bliźniakach, których, niezależnie od tego kim są, kocham :P A trolle, naoglądałam się filmów, w których trolle nie bardzo są dobrze widziane :P
Susette
CHOCOLADZIX - KLIK
Ta parka bliźniaków jest genialna! <3
UsuńNominowałam cię do LBA :D
OdpowiedzUsuńSusette
CHOCOLADZIX - KLIK
Lecę sprawdzić ^^
UsuńTa książka zbiera tyle pozytywnych recenzji, że choć początkowo wcale nie planowałam jej czytać, to ostatnio zaczęłam się wahać, czy nie sięgnąć po nią. ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj - co ci szkodzi? :)
UsuńTeż czytałam i mam zbliżone zdanie do Twojego . ;)
OdpowiedzUsuńOoo, to to się choć raz zdarzyło? :D
UsuńOj, niestety to nie moje klimaty ;<
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńNie czytałam, ale jakoś nie jestem specjalnie zachęcona...
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Choć uważam to za dużo lepsze niż Jeżycjadę :D
UsuńSzkoda, że potencjał nie został wykorzystany. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo, a historia miała mega potencjał!
UsuńSkoro jest tu humor, mogłabym przeczytać. Nie czytam dużo fantasy więc ma szansę mnie zaskoczyć;)
OdpowiedzUsuńO no to, zdecydowanie spróbuj :)
UsuńOkładka jest niesamowita! *^* A sama lekturka wydaje się być ciekawa, nawet mimo schematów. :p
OdpowiedzUsuńNo to nie pozostaje ci nic innego, jak przeczytać ^^
UsuńUwielbiam te książkę :D No i Trisdan ♥ Czegoż chcieć więcej ? :D
OdpowiedzUsuńA humor był najlepsiejszy w tym wszystkim :D
Nadal nie ogarniam, czemu piszesz Trisdan :D Ale not matter :D
UsuńWiele razy przewijała mi się gdzieś ta książka przed oczami, choć samego tytułu nie potrafiłam przypasować do okładki. Może kiedyś po nią sięgnę, bo zapowiada się całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńNo okładka jest nawet urocza, to nie dziwię się, że zwracałaś na nią uwagę ^^
UsuńJa już czytałam książkę o trollach, ale jestem ciekawa tej wizji :D Tylko trochę szkoda, że żadnych zaskoczeń nie było... ale da się to przeboleć, ewentualnie :D Znowu jacyś bliźniacy? To jest taki rozchwytywany motyw :P
OdpowiedzUsuńNigdy książki o trollach nie czytałam :D
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty masz zapłon z recenzjami - ja mam zaległe te majowe, a wszystko z powodu sesji. Kiedyś, ze trzy lata temu, czytałam trylogię o trollach, ale nie było to nic nadzwyczajnego, ale na tę mam ochotę i mam nadzieję że będzie lepsza :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo będę mogła to skonfrontować xd
OdpowiedzUsuńNie lubie gdy autor nie wykorzystuje swojego potencjału i tego co wykreował. Raczej sobie odpuszczę tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozostawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Oj, chyba nie przekonałam się do tej książki. Wręcz przeciwnie. Wiem, że będę omijać ją szerokim łukiem. Dziękuję za ostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńCzyli odmóżdżacz idealny :) Pójdę za radą i sięgnę po nią (a na pewno to zrobię..!) między czymś ambitniejszym :))
OdpowiedzUsuńZajrzyj :) klik!
Szkoda, że autorka nie do końca wykorzystała potencjał tej książki, ale mimo wszystko mam zamiar po nią sięgnąć. Taka lekka, nie wymagająca myślenia powieść, będzie idealna na lato ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko to moje must read na te wakacje i mam nadzieję, że rzeczywiście wyrobię się w te wakacje xd
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
https://toreador-nottoread.blogspot.com/