Autor: S. J. Maas (tłumacz: M. Mortka)
Cykl: Szklany tron
Liczba stron: 654
Wydawnictwo: Uroboros (w roku: 2015)
Bierze udział w wyzwaniach: Czytam fantastykę
Opis:
Opinia:
NIE ZAWIERA SPOILERÓW
NIE ZAWIERA SPOILERÓW
Aby skończyć tę powieść, zarwałam nockę. Styl, jakim jest napisana oraz uniwersum stworzone przez autorkę porwało mnie i nie chciało wypuścić, aż nie skończyłam. Cieszę się, że mam pod ręką kolejne tomy, ponieważ nie będę musiała czekać, aby poznać dalsze losy Celaeny, Chaola oraz Doriana!
Celaena wyrusza do Wendlyn, co zapoczątkowuje wielkie zmiany w życiu wszystkich bohaterów. Nie chcę zdradzić zbyt wiele, więc wspomnę tylko, że czeka ją najtrudniejszy ze wszystkich trening oraz zmierzenie się z własnymi demonami. Na zamku w Adarlanie toczy się natomiast wojna sekretów, tajemnic oraz szpiegów. Napięcie narasta, aby w kulminacyjnym momencie zaskoczyć czytelnika zarówno postępowaniem Zabójczyni, jak i jej przyjaciół. Dodatkowo poznajemy nową historię opowiadaną z perspektywy Manon - opowieść o wiedźmach, klątwie oraz wywernach. Najbardziej wciągnęłam się jednak w poczynania mojego ulubieńca, Chaola <3 Dodatkowo książka potrafi niesamowicie wzruszyć, miałam kilka razy łzy w oczach, a momentami nie byłam w stanie zrozumieć, jak autorka mogła zafundować postaciom tak okrutny los.
Przebuduje świat. Zbuduje go na powrót dla tych, których kochała. Wzniesie świat tak wspaniały i bezpieczny, że gdy znów spotkają się w Zaświatach, spojrzy im bez wstydu w oczy. Zbuduje go dla ludzi, którzy przetrwali tak długo i których nigdy już nie opuści. Stworzy królestwo, jakiego nigdy dotąd nie było, choćby miała pracować nad tym aż do śmierci.
Chaol - z każdym tomem kocham go coraz bardziej, widzę zachodzące w nim zmiany i naprawdę żałuję tego, przez co musi przechodzić. Celaena momentami mnie irytowała, ale generalnie nadal ją lubię. Największą metamorfozę według mnie z tomu na tom przechodzi jednak Dorian, a nie główna bohaterka. To on dojrzewa, próbuje odnaleźć się w nowej, trudnej sytuacji, na którą nie był przygotowany oraz zaczyna rozumieć, jakim potworem stał się jego ojciec. Wiem, że pewnie te z was, które czytały, czekają tylko aż wypowiem się o nowych męskich bohaterach, ale ja zacznę od Manon. Młoda wiedźma zaskakiwała mnie pomieszaniem cech typowych dla wiedźm oraz emocjami, które do nich nie pasowały. Wzruszała mnie jej opieka nad Abraxosem. Przechodząc do Aediona, polubiłam go i trzymam kciuki za to, aby jego marzenie się spełniło. Ciekawa jest też relacja między nim a Chaolem. Rowana zostawiłam na koniec, ponieważ nie wiem, co myśleć o tej postaci. Na pewno go nie pokochałam. Uważam, że to bohater ważny dla fabuły, ale nie zapałałam do niego sympatią.
Podsumowują, pokochałam serię całym sercem i nie mogę się doczekać lektury kolejnego tomu. Nie żałuję zarwanej nocki, choć dzisiaj pewnie szybko padnę, ale było warto! Polecam zdecydowanie fanom fantasy i dobrej akcji!
Wybacz, ale ja tego czytać nie będę. Trzy książki Maas wystarczą mi po kres moich dni xD Jakoś nie wyobrażam sobie, by w kolejnych tomach Szklanego tronu ktokolwiek byłby w stanie naprawić to, co zostało tam nielogocznie i głupio ograne.
OdpowiedzUsuńJa np. zaczęłam Dwór i odpadłam po 10 stronach, ale Szklany tron uwielbiam xD
UsuńPrzyznam, że nie przeczytałam recenzji (mimo wszystko nie chcę mieć jakichkolwiek podpowiedzi, bo jeszcze nie zaczęłam cyklu), ale serię te mam w planach. Prawdę mówiąc, myślę, że trafiłam tu ze względu na cukierki, chciałam powiedzieć, że zrobiłaś mi smaka! :D
OdpowiedzUsuńNie ma tam według mnie żadnego spoilera, bo sama nie lubię spoilerowanych recenzji, ale jak uważasz :)
UsuńHahah, pyszne były, już się zjadły :D
A kolejne tomy będą jeszcze lepsze! Zawsze to powtarzam każdemu, że nawet jeśli pierwsze dwa potraktowali z przymrużeniem oka, to warto sięgnąć po więcej. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie czytałam masę odwrotnych opinii - że to 3 pierwsze w miarę okej, a dalsze niepotrzebne, ale i tak niedługo się za nie wezmę :D
UsuńJa na razie poznałam dwa tomu "Dworu" tej autorki i o ile pierwszym byłam bezgranicznie oczarowana i też zarwałam nockę, aby go do końca przeczytać, to drugi trochę mnie zawiódł. Słyszałam, że Szklany tron bardzo różni się od Dworu, a że moja ciekawość została już rozgrzana, to bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa odpasłam po 10 stronach Dworu :D
UsuńWątek Manon jest najciekawszy! Rowana nie lubię XD Aediona jeszcze, jeszcze. Zobaczymy co będzie po Imperium burz.
OdpowiedzUsuńDla mnie wątek Chaola <3 Ale Manon też jest mega ciekawy :)
UsuńNo, ja nie wiem, co inne dziewczyny widzą w Rowanie xD
Maas to jedna z moich ulubionych pisarek. Pokochałam ją za serię Szklany tron, jednak największymi perełkami są Dwory <3 Mam nadzieję, że dalsze tomy również przypadną Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńA ja po 10 stronach Dworu odpadłam :D Wolę Dwory xD
UsuńŚwietnie, że seria cię tak pochłonęła <3 Ja ten tom uważam za swój ulubiony!
OdpowiedzUsuńWybiorę ulubiony, jak przeczytam resztę :)
UsuńUwielbiam!! <3 Kolejny tom też jest genialny i w sumie zastanawiam się, skąd biorą się negatywne opinie o tej serii... Ale no cóż, cieszę się, że Tobie się spodobała! :D
OdpowiedzUsuńCukiereczki mniam mniam mniam, ale ta seria nie dla mnie. ;d Wystarczy mi Dwór i jego dwa kolejne tomy ;d
OdpowiedzUsuń