Przejdź do:

31 mar 2015

'Taka śliczna dziewczyna' W. Groom

Opis:
Delia Jamison była wyjątkowo piękną dziewczyną. Roztaczała wokół siebie niezwykłą seksualną aurę. Jej liczni kochankowie, których porzucała bez najmniejszych skrupułów, dosłownie tracili dla niej głowę. Johnny Lightfoot nie stanowił pod tym względem wyjątku. Kiedy po kilkunastu latach, będąc już znanym hollywoodzkim scenarzystą, ponownie spotyka Delię, natychmiast ulega jej urokowi. Jego była ukochana jest teraz popularną prezenterką telewizyjną, niedawno poślubioną mężatką i ma poważne kłopoty.

Opinia:
Książkę pożyczyła mi chrzestna i kompletnie nie wiedziałam, czego się po niej spodziewać. Po pierwsze - to chyba pierwsza książka o uwodzicielce, w której to jej ofiara jest głównym bohaterem. Po drugie - to nie fantasy, horror... No, nie coś co zwykłam czytać.

Delii nie lubiłam od samego początku, tzn. od kiedy przeczytałam opis. Następnie dowiedziałam się, że Johnny to głupek, skoro jej pomagał. Moim zdaniem zasłużyła sobie na te wszystkie kłopoty. No, może poza tym, co miało miejsce na samym końcu - ale przecież od samego początku domyślałam się, że jej prześladowca to rodzaj jakiegoś psychopaty.

Książka nie wypadła aż tak źle, jak się spodziewałam. Chociaż nie lubiłam Delii i cały czas starałam się zrozumieć, dlaczego Johnny jej pomaga to rozmowy z jej byłymi kochankami, sytuacja z mężem, prześladowanie i finał - to wszystko złożyło się na całkiem niezły hmm, kryminał?

Moim zdaniem ta książka to idealna przestroga dla współczesnych dziewczyn - nie warto flirtować z każdym po kolei i łamać serca, bo może się to naprawdę źle skończyć.

Ogólnie taka historia z pewnością mogła się zdarzyć. Autor nie załamał mnie kaskadą opisów, za którymi zazwyczaj nie przepadam w książkach nie-fantasy. Dialogi były ciekawe, wnosiły dużo do akcji. Po zsumowaniu plusów i minusów na pewno przeważają według mnie plusy.

29 mar 2015

'Dziewczyna i chłopak wszystko na opak' W. Van Draanen

Opis:
Ona, gdy tylko go ujrzała, zakochała się. On, gdy ją zobaczył, uciekł. To było w drugiej klasie i niewiele się zmieniło aż do gimnazjum. Ona mówi: „Mój Bryce. Bryce, który wciąż był mi winien mój pierwszy pocałunek”. On mówi: „Prawie siedem lat trwają te nasze podchody i uniki”. Później jednak wszystko się odwraca. Gdy on zaczyna dostrzegać w niej coś więcej niż sądził po pozorach, ona dochodzi do wniosku, że on nie jest tym, za kogo go brała.

Opinia:
Książkę dostałam od babci, inaczej pewnie nigdy bym na nią nie spojrzała, bo nie przepadam za młodzieżówkami. Ta jednak miała w sobie coś więcej.

Przeczytałam ją już jakiś czas temu, więc nie pamiętam wiele, jeśli chodzi o chronologię wydarzeń, ale zapamiętałam moim zdaniem momenty w niej ważne.

Bryce i Jula to dzieci, to fakt, ale na ich przykładzie autorka doskonale pokazała, że miłość (chociaż w tym wypadku może jednak mówimy w dużej mierze o zauroczeniu) to cholernie skomplikowana sprawa.

Zdecydowanie polubiłam Julę - wiecznie żywa, odważna i broniąca tego, w co wierzy dziewczynka. Szczerze mówiąc polubiłam ją, bo bardzo łatwo było mi się z nią utożsamić. Bryce za to to taki słodki, nieśmiały chłopak, który od samego początku nie bardzo potrafi wyjaśnić Juli, że wcale nie odwzajemnia tego, co ona do niego czuje. Ona za to jest święcie przekonana, że jest on jej winien pierwszy pocałunek.

Z czasem jednak sytuacja w dość niespodziewany sposób odwraca się. Szkoda mi było Juli, gdy dowiedziała się, jak Bryce traktuje ją oraz to, co dla niego robiła. Musiała poważnie zastanowić się nad tym, co do niego czuła i dojść do wniosków. Dojrzewając, Bryce również zaczął postrzegać Julę nie jako wkurzającą sąsiadkę, ale pewną siebie dziewczynę. Jak to wszystko się skończy? Przekonajcie się sami, bo naprawdę warto zajrzeć do tej pozycji!

Tym, co  najbardziej podobało mi się w książce była narracja ze strony zarówno Juli, jak i Bryce'a, ponieważ widziałam historię z perspektywy obojga bohaterów i mogłam zrozumieć ich pobudki, motywy, a nie tylko się ich domyślać.

26 mar 2015

'Zakazane noce z wampirzycą' K. Sparks

Opis:
Vanda ma kłopoty. Jako właścicielka nocnego klubu dla wampirów nieraz musiała być ostra, ale tym razem doprawdy przesadziła. Po serii skarg byłych pracowników na wybuchowe usposobienie szefowej zostaje skazana przez wampirzy sąd: ma nauczyć się radzić sobie z gniewem. Pomagać jej będzie Phil Jones, śmiertelnik, co już nie wróży najlepiej. A jeśli dodać do tego jego seksapil, który budzi w Vandzie nienasycony głód… Vanda nie wie jednak, kim naprawdę jest mężczyzna, który ma nauczyć ją panowania nad sobą (ale czy to w ogóle możliwe, kiedy on jest blisko?). Powinna trzymać się od niego z daleka, inaczej może zupełnie (dosłownie) stracić głowę…

Opinia:
Nie powiem, żebym dużo oczekiwała od tej książki, kupując ją. Kolejna książka o wampirach, seksie... Coś, żeby się rozerwać. W jeden dzień.

Wciągnęło mnie tak, że siedziałam do 1 w nocy byleby tylko ją przeczytać. Vanda, główna bohaterka to postać bardzo intrygująca. Poznajmy ją jako właścicielkę klubu nocnego, w którym tańczą wampiry. Jest ostra, niezależna i... przestraszona? Ja odniosłam takie wrażenie za każdym razem, gdy wspominała o trumnie koszmarów. Z początku jej przeszłość to jedna wielka zagadka, ale Phil sądzi, że to właśnie w niej należy szukać odpowiedzi, dlaczego Vanda jest wściekła.

Co do samego Phila, on również jest postacią tajemniczą, władczą. Jednak od początku wiemy, że tą dwójkę bohaterów coś łączy, chociaż prawie nic o sobie nie wiedzą. Nie jest to wątek romantyczny, w którym wszystko układa się kolorowo. Nie, tutaj jest pełno przeciwności! Na przykład takich, że sponsor (w tym wypadku osoba prowadząca i pilnująca podopiecznego) powinien trzymać się z daleka od podopiecznego w sferze fizycznej....

Świat nie kręci się jednak wyłącznie wokół tej dwójki. Na drugim planie toczy się wojna wampirów. Ogółem motyw syntetycznej krwi dla wampirów pojawił się już w cyklu True Blood, który też pewnie niedługo zrecenzuję. Jednak nie wszystkim wampirom odpowiada zastępowanie śmiertelników krwią w butelkach, a jeżeli dobre wampiry przegrają wojnę - śmiertelników czeka przykry los.

Książka pełna seksu ( i to jakiego!), humoru (ach, ten Doktor Kieł ^^) i akcji. Poza tym w przeszłość Vandy wpleciona jest druga wojna światowa oczami Polaków (ponieważ nasza bohaterka jest Polką), co bardzo mi się podoba. 

Zaczynając książkę w ogóle nie odczułam, że to 7 część cyklu - wszystko było wyjaśnione tak, jakby była to osobna powieść. W sumie o tym, że to siódma część dowiedziałam się dziś, zerkając na lubimyczytać.pl ^^

Pewnie zajrzę do reszty cyklu... Może tym razem od początku? :P

19 mar 2015

'Szepty dzieci mgły i inne opowiadania' T. Canavan

Opinia:
Nie dodaję opisu, jest to po prostu zbiór opowiadań Trudi.
Wypożyczyłam książkę na próbę, aby zapoznać się ze stylem autorki, ponieważ zastanawiałam się nad którąś z jej serii.

Najbardziej do gustu przypadło mi opowiadanie o sorze, czyli tytułowe "Szepty dzieci mgły". Kolejnym ciekawszym opowiadaniem było opowiadanie o Taginie i jego siostrze. Ono zainteresowało mnie nie tylko pod względem fabuły, ale i psychologii.

Reszta opowiadań nie była jakaś wyjątkowa - ot, opowiadania, które miło się czyta, ale nic specjalnego, aczkolwiek muszę przyznać, że pomysły na nie były dość oryginalne (jak np. "Biuro rzeczy znalezionych" lub o tajemniczym pokoiku w nowym mieszkaniu). 

Autorka pisze fajnie i na pewno jeszcze zajrzę do jej pozycji ^^

Książka bierze udział w wyzwaniu: Wyzwanie biblioteczne 2015, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu, 52 książki w ciągu roku

17 mar 2015

Doggy Book Tag

Okay, przyznam, że nie zostałam nominowana, ale co mnie to? ^^ Spodobało mi się to, więc postanowiłam sama dopisać książki do kategorii ☻



1. Jamnik, czyli niemiłosiernie dłużąca się książka.
Poza lekturami w szkole, chyba nie było takiej, która by mi się dłużyła - zawsze wybieram książki odpowiadające moim zainteresowaniom. Jeśli już miałabym jakąś wyznaczyć: Zemsta. Nie znoszę dramatów!

2. Chart, czyli książka z pędzącą akcją.
Anioły i demony.  Akcja rozgrywa się w przeciągu 24h (+/-), więc cały czas coś się dzieje. Na blogu jest recenzja książki.

3. Rottweiler, czyli książka z dużą ilość agresji.
Sukkub. Książka z kategorii soft-porn, brutalna, psychopaci uciekający z domu wariatów, rozwalone głowy, gwałty - ktoś życzy sobie więcej agresji? ^^

4. Chihuahua, czyli najcieńsza przeczytana książka.
Mój uwodziciel (93 str.). Średnia pod względem treści, typowe romansidło dla nastolatek.

5. Dog, czyli najgrubsza przeczytana książka.
Harry Potter i Zakon Feniksa (949 str.). Kocham całą serię i chociaż niektórzy sądzą, że właśnie ZF jest najgorszą częścią, ale dla mnie wszystkie są cudowne!

6. Dalmatyńczyk, czyli książka z mnóstwem różnych wątków.
Nie wiem, czy mogę ją do tego zaliczyć, ale seria Wampiraci. Przy czym dla mnie tych wątków jest dużo, bo książka jest opowiadana z perspektywy dwóch, a czasem nawet większej ilości osób.

7. Basset, czyli najbardziej wzruszająca książka.
Rzadko płaczę przy książkach, ale zdecydowanie będą to Chłopcy z placu broni. Rzeczywiście nie płakałam, ale książka naprawdę mnie wzruszyła i zapadła w pamięć.

8. K9 lub Szarik, czyli najlepsza ekranizacja książki.
Hobbit. Czyli tam i z powrotem. Nie oglądam ekranizacji książek poza tą jedną - jest genialna, chociaż prawie nie pokrywa się z książką ^^

9. York, czyli przesłodzona książka.
Przyznam, że nie czytałam książki pasującej do tej kategorii. Książki przesadzone - jak najbardziej. Przesłodzone - nope.

10. Kundelek, czyli książka, która nie jest zbyt popularna, ale mnie zachwyciła.
Bez litości. To książka czeskiego autora, ale jest cudowna - nie żałuję, że zmusiłam Misia, żeby mi ją kupił :)

15 mar 2015

Spin-off 'Drużyna' J. Flanagan

Opis:

(1)Hal Mikkelson, syn uznanego skandyjskiego wojownika i aralueńskiej matki, musi bardzo się postarać, by udowodnić swą wartość. Nie odziedziczył po ojcu potężnej postury i imponującej siły mięśni. Na tle współziomków wydaje się słaby, mały, niewart złamanego miedziaka... Kiedy Hal staje na czele jednej z drużyn złożonych z jemu podobnych, wyrzutków i odszczepieńców, wie, że walka o zwycięstwo będzie trudna. Zmierzy się z kwiatem skandyjskiej młodzieży, mając po swojej stronie tylko spryt, inteligencję, hart ducha oraz przyjaciół.

(2)Drugi tom skandyjskiej trylogii autora bestsellerowych „Zwiadowców” rozgrywający się bezpośrednio po wydarzeniach opisanych w „Wyrzutkach”. Hal poradził sobie z próbą i udowodnił, że mimo mikrej postury zasługuje na miano prawdziwego wojownika... Cóż jednak z tego, skoro niedługo później chłopak podpadł oberjarlowi i całemu rogatemu towarzystwu. Dopiero teraz Czaple znajdują się w prawdziwych opałach! Hal ma tylko jedną, naprawdę niewielką szansę, by oczyścić imię swoje i swej drużyny – musi dopaść i schwytać człowieka odpowiedzialnego za całe nieszczęście, złodzieja Zavaca... Czaple dopną swego lub zginą, próbując – niestety, wzburzone morza i grasujący po nich piraci sprawiają, że to drugie wydaje się bardziej prawdopodobne.
(3)Drużyna Czapli podąża szlakiem krwawego pirata, Zavaca. Młodzi mężczyźni mają jeden cel – powstrzymać okrutnika nim wyrządzi jeszcze więcej szkód. Dla Halla schwytanie złodzieja, który skradł Andoval to jedyna szansa na odzyskanie honoru i powrót do rodzinnej wioski. Droga do fortecy Zavaca wiedzie jednak przez rwące, pełne wodospadów rzeki. Hall wie, że w starciu z piratem będzie musiał wykazać się umiejętnościami daleko wykraczającymi poza te, których nauczył się na szkoleniu. Czeka go walka jeden na jednego – walka, w której zwycięży, albo zginie.


(4)Kiedy Czaple zostają wysłane do Araluenu, Hal, Stig i Thorn są podekscytowani perspektywą nowej przygody. Niebawem jednak okazuje się, że dawni wrogowie nie śpią i młodzi żeglarze mogą zapomnieć o spokojnej przeprawie... Czaple zostają wplątane w niebezpieczną intrygę i zmuszone do wzięcia udziału w wyprawie, której celem jest ocalenie porwanych Aralueńczyków, którzy mają zostać sprzedani na targu niewolników w Socorro. Tym razem Hal i spółka mają do pomocy jednego z królewskich Zwiadowców. Ale nawet takie wsparcie może okazać się niewystarczające...


Opinia:
Zakochałam się w tej serii! Nie mogę po prostu przeżyć tego, że w mojej bibliotece nie ma serii poprzedzającej tą, czyli Zwiadowcy. Flanagan ma cudowny styl, a sama historia jest tak wciągająca, jak tylko się da. Poznajemy zupełnie nowy świat, a bohaterami zostają dzieci. Widzimy, jak chłopcy dorastają, stają się prawdziwymi Skandianami (czyli Wikingami, chociaż to określenie nie zostało użyte w książce ani razu).

Całość jest zrozumiała nawet, jeśli nie czytało się Zwiadowców, ponieważ Drużyna stanowi coś odrębnego. Historia ta dotyczy Hala, syna bohatera ze zwiadowców oraz Thorna - wielkiego wojownika, który w wyniku wypadku stracił pewność siebie i poczucie własnej wartości. Ich los zmieniają zawody, podczas których młody Hal - nie tak silny, jak reszta Skandian, raczej wątły, w którego żyłach płynie aralueńska krew - zostaje skrilem (o ile dobrze napisałam ^^), tj. dowódcą swojej drużyny. Składa się ona z takich samych Wyrzutków, jak on, stąd tytuł pierwszej części.

Akcja w pewnym momentach wrzuca szalone tempo, w innych zwalnia i pozwala nam poznawać świat Skandian. Opisy są odpowiednio dostosowane do okoliczności. Hal siłę zastępuje sprytem, więc czasami po prostu byłam pod wielkim podziwem jego pomysłów.

W książce jest też dużo humoru, co uznaję za zdecydowany plus!

Niedługo mam zamiar jakoś dorwać się do wydanej całkiem niedawno piątej części: Góra Skorpiona. Ktoś już czytał? ☻

Książka Niewolnicy z Socorro bierze udział w wyzwaniu: Wyzwanie biblioteczne 2015Przeczytam tyle, ile mam wzrostu, 52 książki w ciągu roku

13 mar 2015

'Proroctwo sióstr' M. Zink

Opis:
Bliźniaczki Lia i Alice Milthrope właśnie zostały sierotami. W dodatku stają się dla siebie śmiertelnymi wrogami. Kiedy każda z nich odkrywa swoją rolę,jaką spełnia w proroctwie, obracającym kolejne pokolenia sióstr przeciwko sobie,dziewczyny zostają uwikłane w przerażającą tajemnicę. Tajemnicę, na którą składa się znamię na nadgarstku, śmierć rodziców, księga, mężczyzna oraz życie pełne sekretów... Lia i Alice nie wiedzą, komu mogą zaufać. Wiedzą jedynie to, że nie mogą ufać sobie wzajemnie.

Opinia:
Skończyłam ją jednego dnia. Sposób pisania autorki jest lekki, przyjemny i wciągający. Wszystko, co powinno jest idealnie wyjaśnione w odpowiednim czasie!

Opisów nie ma za mało ani za dużo, dla mnie było ich w sam raz. Książka przez prawie cały czas jest utrzymana w klimacie tajemniczym i mrocznym. Tylko jednej rzeczy domyśliłam się przed bohaterkami: czym są Klucze. 

Oczywiście w książce nie brakuje wątku miłosnego, a że wszystko toczy się w czasach dobrze wychowanych dam, chodzących z przyzwoitkami - jest tym bardziej ciekawy. W końcu zakazana miłość smakuje najlepiej ☻

Osobiście w książce poruszyły mnie postaci Edmunda i Henry'ego. Pierwszy to woźnica rodziny, a drugi to niepełnosprawny brat Alice i Lii (o czym dowiadujemy się już w pierwszym rozdziale, dlatego nie uważam tego za spoiler ^^). Więź, która łączy chłopca z Edmundem jest piękna. W pewnym momencie książki miałam ochotę płakać, choć rzadko płaczę - czytając. Nie będę jednak spoilerować, w którym, ale dotyczy on właśnie Henry'ego i Edmunda.

Co do dwóch głównych postaci - Alice i Lii, już od samego początku wiemy, która jest tą dobrą, a która tą złą siostrą, kiedy nagle autorka miesza nam w głowie, a potem znów wszystko się wyjaśnia. Nie polubiłam Alice zwłaszcza za to, co robiłam Ariemu (tak, tak Ari to kot) oraz przez incydent z końca książki!

Walka dobra ze złem oraz pomiędzy siostrami w pierwszej części nie jest wcale taka płytka, jak w większości. Emocje towarzyszące bohaterkom to nie czysta nienawiść, bo przecież jednak nadal są siostrami. To chyba najbardziej mi się w tej książce podobało - kiedy obydwie próbowały przekonać tą drugą do swojej racji, aby nie musieć walczyć przeciw sobie.

Książka bierze udział w wyzwaniu: Wyzwanie biblioteczne 2015, 52 książki w ciągu roku, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu

8 mar 2015

'Pragnienie' i "Zniewolenie" C. Jones

Opis:
(1) Zara kolekcjonuje fobie tak, jak inne nastolatki kolekcjonują przyjaciół na Facebooku. Nic dziwnego, że do tej pory jej życie nie było usłane różami. Ojciec Zary zniknął dawno temu, ukochany ojczym właśnie umarł, a matka odpuściła sobie rodzicielskie obowiązki. Bohaterka musi zamieszkać z babcią w sennym, zimnym miasteczku w Maine - tam ponoć nie grozi jej żadne niebezpieczeństwo… tylko do czasu. W prowincjonalnym życiu Zary pojawia się tajemniczy mężczyzna, który wywołuje w dziewczynie paraliżujący strach. To król piksów - przerażających, bynajmniej nie mitologicznych istot wysysających z ludzi krew, a wraz z nią - i duszę.
(2) Ale pragnienie króla piksów jest niezaspokojone, rośnie z każdym kolejnym dniem niewoli, gdy jednocześnie zmniejsza się jego władza nad poddanymi. A to wystarcza, by zwabić do miasta nowego króla, który twierdzi, że jest inny – że istnieją piksy, które potrafią pokojowo współżyć z ludźmi, nie uciekając się do przemocy i okrucieństwa. Zara zaczyna mu nawet wierzyć, do chwili, gdy przybysz oznajmia dziewczynie, iż jest ona przeznaczoną mu królową. 




Opinia:
Przeczytałam pierwszą część, bo drugą pożyczyłam od przyjaciółki. Zaczęło się całkiem fajnie. Nasza główna bohaterka przeprowadza się do babci po śmierci ojca. Czuje się śledzona, a uspokaja ja recytowanie fobii (dość nietypowy sposób, ale bardzo podobał mi się jeden cytat:
Jeśli możesz czemuś nadać nazwę, przestaje być takie straszne... Ludzie boją się tego, czego nie znają
Nie powiem, pomysł z piksami był bardzo fajny - oryginalny. Zmiennokształtni to już mniej oryginalne, ale to może dlatego, że przeczytałam całą serię o Sookie Stackhouse, której też zamieszczę w najbliższym czasie recenzję.

Książkę czytało się miło, w przeszłości Zary pojawił się intrygujący zwrot akcji, a potem... Potem łatwo było domyślić się ciągu dalszego historii. Mimo to sięgnęłam po część drugą...

Oczywiście czytałam już dużo podobnych książek i mają to do siebie, że są strasznie przewidywalne, jeśli przeczytało się już trzy takie. Naprawdę nie miałam trudności z przewidzeniem kolejnych ruchów bohaterów i zaskoczył mnie w sumie tylko los rodziców naszego wilka.

Po drugiej części nie miałam już ochoty sięgnąć po trzecią, bo chociaż sam pomysł jest naprawdę fajny to przeczytałam zakończenie w internecie i słusznie je przewidziałam. To zdecydowanie lekka lektura i nie powiem, żeby była zła, ale po prostu za dużo już czytałam, żeby się nią zachwycić.

7 mar 2015

Wasze opinie, czyli czy znacie te pozycje? ^^

Otóż nie mam siły pisać jakiejkolwiek recenzji, pomijając fakt, że rzadko wchodzę na bloga, bo w szkole dużo się teraz dzieje, a i mam rok 18tek ^^ Nie oznacza to jednak, że nie mogę powiedzieć Wam, co ja chciałabym przeczytać, a może Wy już znacie te pozycje  podzielicie się ze mną swoimi opiniami ☻ Albo może macie jakieś interesujące pozycje, także piszcie o nich w komentarzach ^^

1. Zatruty tron C. Kiernan

2. Droga cienia B. Weeks (albo ogółem Trylogia Anioła Nocy)

3. Góra Skorpiona J. Flanagan (takie rozczarowanie, bo myślałam, że na Niewolinkach z Socorro się zakończył spin-off)

4. Ruiny Gorlanu J. Flanagan (seria Zwiadowcy)

5. Bezsenność S. King

6. Więzień labiryntu J. Dasher (opinię Emis (na jej blogu) już znam, ale przecież nie zaszkodzi poznać i innych ^^)

7. Gra o tron G. R. R. Martin