Przejdź do:

31 sie 2016

Podsumowanie Wakacyjnego Wyczytywania z Olą i Kitty :)

W lipcu podsumowanie się nie pojawiło, bo - co tu dużo mówić - aby dwie dziewczyny wysłały swoje postępy... W sierpniu było lepiej :D I było z czego zrobić podsumowanie ostateczne :)

Najpierw mój stosik, choć moje postępy mogłyście śledzić też tutaj, gdzie regularnie wykreślałam książki i pisałam wynik procentowy :)

Tak więc, przeczytałam 11/33 książki wybrane do akcji (33%). No cóż, gdybym wybrała aby 16 książek, procentowo wyglądałoby to lepiej :D

Linki do recenzji książek przeczytanych w ramach akcji:

Pomysłodawczynią akcji była Ola i to ona zaprosiła mnie do współpracy :) Tutaj macie jej stosik :) 
Ola przeczytała 9/21 wybranych książek (43%)




Magia słowa przeczytała 12/16 książek (75%), gratuluję ci! :) Naprawdę, brawa dla niej! :)

Linki do jej recenzji z WW:
Bookworm niestety nie dopisał czas w te wakacje, ale przynajmniej podjęła się wyzwania i i tak brawa za przeczytanie 1/21 wybranych książek (5%)! :)

Link do recenzji: 

Wiktoria podjęła wyzwanie i przeczytała 9/16 wybranych książek (56%), brawo!

Linki do jej recenzji:

Mój leniuszek, czyli Justysia przeczytała 2/20 książek (10%), ale to i tak dobrze, jak na okoliczności <3

Linki do recenzji:




Emis przeczytała 10/16 książek (63%), a w lipcu miała najlepszy postęp także również - brawa :)

Linki do jej recenzji:


Meredith przeczytała 3/20 książek (15%), więc również trochę umniejszyła swój stosik ^^ (kolejny mój leniuszek no! :D)

Linki do jej recenzji:





Zawsze uśmiechnięta przeczytała 3/16 książek (19%), brawo :)

Linki do jej recenzji:




Kaja także się popisała  i przeczytała 4/17 książek (24%) :)

Linki do jej recenzji:




Bukowy Czytajnik przeczytała 0/16 książek, nie wysłała nam niestety swojego postępu, co - jak zastrzegłam w mejlu przypominającym - uznajemy za rezygnację z akcji. Szkoda.









A na koniec, postanowiłyśmy z Olą w skromny sposób wyróżnić najlepszego Wyczytywacza tegorocznej edycji :) 

Gratuluję ci kochana! :) Pobiłaś nawet organizatorki i mam nadzieję, że pochwalisz się trofeum chociaż jednorazowo na blogu lub fanpage'u <3

Gratuluję wszystkim uczestniczkom, bo niezależnie od wyniku - najważniejsze jest to, że wzięłyście udział i próbowałyście :) Zapraszam wszystkich za rok na kolejną edycję! :)

29 sie 2016

Mini recenzje: 'Wciąż mnie prześladują' J. L. Carrell oraz 'Miasto kości' C. Clare (Read More Books Challenge)

Tytuł:  Wciąż mnie prześladują (oryginalnie: Haunt Me Still)
Autor: J. L. Carrell (tłumacz: A. Grabowski)
Cykl: Kate Stanley
Ilość stron: 347
Wydawnictwo: Świat Książki (w roku: 2011)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC CzytaniaWyzwanie biblioteczne 2016100 książek

Opis:
Kate, młoda uczona i reżyserka, dostaje propozycję wystawienia „Makbeta”. Prace nad najbardziej tajemniczą ze sztuk Barda szybko zmieniają się w koszmar. Gdzie znika część aktorów? Kim jest martwa kobieta, leżąca w pobliskim lesie? Czy nad dramatem faktycznie ciąży klątwa? A może ktoś ma powody, by wykorzystać „makbetowskie” fatum do całkiem innych celów?
Zaskakujący thriller o prastarych kultach, nawiedzonym manuskrypcie i samym Szekspirze – enigmatycznym autorze zagadkowych dzieł.
Opinia:
Styl jest ciekawy, ale autorka za bardzo skupia się na przekazaniu nam zbyt wielu rzeczy w zbyt krótkim czasie, co w pewnym momencie zaczyna nudzić. Kiedy jednak skupia się ona na dialogach, jest znacznie lepiej!
Fabuła to miks thiller, kryminału i fantastyki (której się nie spodziewałam po opisie). Akcja gna na złamanie karku, ale nie w taki dobry sposób. Autorka nie potrafi budować napięcia, zbyt szybko rozwiązuje sytuacje, które mogłyby być naprawdę dobrymi momentami grozy. Sam wątek kryminalny i intryga są misternie i logicznie zbudowane. Końcówka była ciekawa, ale ostatecznie nie zaskoczyło mnie znów aż tak wiele.
Bohaterowie są niezbyt dobrze wykreowani. Nie potrafiłam przywiązać się do nich, śledziłam ich losy z lekkim znudzeniem. Jedynym bohaterem, do którego pojawił się cień sympatii, autorka musiała zabić jakoś w 3/4 książki. Spodobała mi się kreacja Carrie, ponieważ była taka nieszablonowa, zaskakująca.
Podsumowując, znacie już mój talent do zaczynania serii nie po kolei? Tym razem nie było inaczej. Robiąc metryczkę odkryłam, że to druga część przygód Kate. Podczas czytania jednak zupełnie nie zauważyłam, abym czegoś nie rozumiała. Książka była dobra, przybliża nam dzieła Szekspira, choć podawane fakty należy traktować z przymrużeniem oka. Sama historia bardzo mi się podobała, to oprawa w postaci języka, stylu pisania i prowadzenia akcji zaważyła dość mocno na ocenie. Być może kiedyś sięgnę po tom pierwszy, nie mówię na razie nie.


Tytuł:  Miasto kości (oryginalnie: City of bones)
Autor: C. Clare (tłumacz: A. Reszka)
Cykl: Dary Anioła
Ilość stron: 512
Wydawnictwo: Mag (w roku: 2013)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania

Opis:
Od tysięcy lat Cisi Bracia strzegli boskich przedmiotów. I było tak aż do Powstania, wojny domowej, pod przywództwem zbuntowanego Łowcy, Valentine’a, który niemal na zawsze zniszczył tajemny świat Łowców. I mimo że od śmierci Valentine’a minęło wiele lat, rany, jakie zostawił, nigdy się nie zabliźniły. Od Powstania minęło piętnaście lat. Jest upalny sierpień w tętniącym życiem Nowym Jorku. W podziemnym świecie szerzy się wieść, że Valentine powrócił na czele armii wyklętych. A Kielich zaginął…

Opinia:
Do przeczytania książki nominowała mnie Wiktoria, ale przez wzgląd na to, kiedy to zrobiła, nie będę nominowała kolejnych osób :D Chyba, że ktoś ma na to ochotę, piszcie wtedy w kom. :)
Styl był przyjemny, z nutką humoru, bardzo opisowy i plastyczny. Zwłaszcza podobały mi się dialogi w książce!
Fabuła z jednej strony mi się podobała, ale szybko odkryłam, że mnie nie zaskoczy, ponieważ za bardzo przypominała mi przez całą lekturę Złodzieja pioruna. Dopiero pod koniec nastąpił mocny zwrot akcji, który naprawdę mnie zszokował (tak, większość osób wie, o co chodzi, o inicjały J.C.). Mimo to czytało się przyjemnie - autorka potrafi budować szybką, napiętą akcję i doskonale ją rozwiązywać.
Bohaterowie to z jednej strony plus, z drugiej minus. Na plus poznajemy Jace'a oraz Clary, a także po części Simona i Aleca. Jace zostaje moim nowym mężem! Choć miałam chwilę zwątpienia co do tego... Clary nie jest irytującą bohaterką, ale również nie jakąś genialną. Za to zarysowanie charakterów Jocelyn, Valentine'a oraz Luke, ale poznajemy ich charaktery raczej z opowieści (co dla mnie akurat było na plus). Reszt bohaterów jest jednak zarysowana, wspomniana, ma jakiś udział, ale zbyt wiele o nich nie wiemy i nie przywiązałam się do nich. Ostatecznie jedynymi bohaterami, do których się przywiązałam są Simon i Jace. Wątek miłosny - w sumie schematyczne (homoseksualizm, friendzone etc.), a z drugiej strony totalne zaskoczenie i ja spotykam się z czymś takim w książce po raz pierwszy. Jestem ciekawa, jak to się rozwinie.
Podsumowując, uważam, że autorka mogła zrobić mniej nawiązań do Złodzieja pioruna (a był on wydany dwa lata przed Miastem kości) i postawić na oryginalniejszą fabułę, ale książka była bardzo przyjemna i szybka w czytaniu, spędziłam przy niej miłe chwile i zdecydowanie zamierzam kontynuować serię :)

28 sie 2016

#czytamcopolskie by Kitty

Hej!
Wiem, rzadko dodaję posty dzień po dniu, a juro też czekają was dwie mini recenzje, ale zobaczyłam, że to właśnie dziś mija termin akcji #czytamcopolskie i ostatecznie zdecydowałam się pokazać wam perełki polskiej literatury, którą, jak wiecie, kocham. 
Akcję organizują Isabela oraz Karolina :) Dziewczyny postawiły na promowanie literatury rodzimej, a ja to jak najbardziej popieram! 
Oczywiście, nie umiałabym skupić się aby na jednym autorze :D Przygotujcie się na ich plejadę!
Krótko o tym, jaką wybrałam formę posta - autor, jego dzieła, które czytałam z oceną z LC i opisem :) Mam nadzieję, że będzie krótko, zgrabnie i na temat :)

Jakub Ćwiek
  • Chłopcy [7/10]
Wyobraźcie sobie alternatywną historię Piotrusia Pana, gdzie Zagubieni Chłopcy to gang motocyklowy, a jego guru jest Dzwoneczek!
  • Chłopcy 2: Bangarang [7/10]
Kolejny tom już bardziej precyzuje to, co dzieje się z Chłopcami. Ponadto przypomina o ich dzieciństwie, co było strzałem w dziesiątkę!
  • Chłopcy 3: Zguba [8/10]
Piotruś wrócił, Dzwoneczek zniknął, a to może oznaczać tylko jedno - kłopoty.
  • Grimm City: Wilk! [9/10]
Kryminał noir połączony z motywem baśni w najlepszym wydaniu, pełen tajemniczych intryg i humoru!
  • Kłamca [10/10]
Poznaliście już boga kłamstwa - Lokiego? Nie? A więc najwyższa pora! Loki zgadza się pracować dla aniołów, ale oczywiście nie byłby sobą, gdyby czegoś nie knuł! <3
  • Kłamca 2: Bóg marnotrawny [10/10]
Czy gra Lokiego nie została przejrzana? Ponadto ma on wielu wrogów, ale i wiele sztuczek w zanadrzu.
  • Kłamca 3: Ochłap sztandaru [10/10]
Co będzie, kiedy Piekło zechce rozpocząć Apokalipsę? Oczywiście Loki zostanie wplątany w samo centrum zdarzeń!
  • Kłamca 4: Kill'em all [10/10]
Zakończenie cyklu w szokujący, pełen akcji sposób! Choć dla mnie mogłaby się nigdy nie skończyć... Nie sądziłam, że to wszystko skończy się w ten sposób.



Andrzej Sapkowski

Czyli nieśmiertelna polska klasyka - saga wiedźmińska! Geralt, Yen, Ciri i Jaskier oraz ich przygody, wiedźmińskie szkolenie i zlecenia, miłość, przyjaźń, polityka, zdrady, manipulacje - to wszystko znajdziecie tutaj! (to i jeszcze dużo, dużo więcej!)
  • Ostatnie życzenie [10/10]
  • Miecz przeznaczenia [10/10]
  • Krew elfów [10/10]
  • Czas pogardy [10/10]
  • Chrzest ognia [10/10]
  • Wieża Jaskółki [10/10]
  • Pani Jeziora[10/10]
  • Sezon burz [10/10]



Katarzyna Berenika Miszczuk
  • Druga szansa [6/10]
Opowieść o dziwnym ośrodku terapeutycznym zakończona w genialny, miażdżący sposób!
  • Ja, diablica [10/10]
Wiktoria trafia do Piekła i zostaje nową diablicą. Do tego przystojny Beleth, Kleopatra i Azazel - nie można się nudzić!
  • Ja, anielica [10/10]
Beleth prosi Wiktorię o wyjątkową przysługę, z powodu której ta udaje się do Nieba. 
  • Ja, potępiona [10/10]
Kąpiel w krwi dziewic, Hitler oraz ponownie wózek z mrożonkami - oto, co spotyka Wiktorię w Tartarze!
  • Wilk [6/10]
Opowieść z zupełnie innej beczki - wilkołaki w małej społeczności, badania na dzieciach oraz zaskakujące zakończenie.

Marcin Mortka
  • Martwe Jezioro [7/10]
Heroic fantasy z Madsem na czele - wyruszycie w niezwykłą podróż za Martwe Jezioro. Czekają tam na was niezwykłe przygody.
  • Druga Burza [8/10]
Czas rozpocząć Drugą Burzę, a Mads - chcąc, nie chcąc - musi stanąć na jej czele.
  • Karaibska Krucjata: Płonący Union Jack [10/10]
Cudowna piracka opowieść z humorem oraz załogą złożoną z zakapiorów i dezerterów - poza Edwardem nie znajdziecie w niej chyba nikogo bez wyroku! :D
  • Karaibska krucjata: La Tumba de los Piratas [10/10]
Kontynuacja przygód nieco nieogarniętego kapitana wspieranego przez cudownych Edwarda i Vincenta <3 




Maja Lidia Kossakowska
  • Żarna niebios [6/10]
Początek Zastępów anielskich, gdzie aniołowie to nie grzeczni mężczyźni modlący się do każdego posiłku. Cytując z opisu: Nic, co anielskie, diabelnie nie jest nam obce :)
  • Ruda Sfora [6/10]
Młody szaman musi wyruszyć w podróż, która może okazać się dla niego zbyt trudna, zwłaszcza na kulawym koniku i z upiorem, który nie potrafi być zły.


Marta Kisiel
  • Dożywocie [8/10]
Wspaniała, przezabawna opowieść o Lichotce i jej lokatorach! Ponadto główny bohater jest pisarzem :)







Agnieszka Grzelak
  • Herbata szczęścia [8/10]
Opowieść o artystce z Wyspy Sierot, która powoli odkrywa jej mroczne tajemnice oraz to, że jej świat nie jest jedynym - istnieje jeszcze tajemnicze Corredo.






I co powiecie? :) Układałam autorów zgodnie z ilością przeczytanych książek, ale oczywiście planuję poznać więcej ich pozycji <3 Znacie kogoś? :) Może polecacie inne ich książki? :) Ja mam nadzieję, że nasi rodzimi pisarze będą się rozwijać i kiedyś zawojują rynek książek tak, jak robią to pisarze amerykańscy! :)

27 sie 2016

Fruit Book TAG + Selection Book TAG

Za nominację dziękuję Wiktorii <3 Od razu też informuję, że gdyby ktoś chciał zapożyczyć graficzki - byłoby mi miło, gdybyście wspomnieli, że ja je wykonałam. Tylko ostrzegam - one są bez przeplotu (tj. bez tła :))

Uważam, że w Historii prawdziwej kapitana Haka było dużo egzotycznych miejsc, zwłaszcza miejsce, gdzie się wychowywał i ten ogród, gdzie spotykał się z księżniczką :) Poza tym Nieznany ląd, choć tam miejsce było niewątpliwie jedynie fikcyjne, ale wyspa była pełna zagadek i zdecydowanie egzotyczna.

A raczej autor! Ponieważ zawsze we wszystkich książkach Flanagana występuje taki niezwykły, niewymuszony humor <3 <3 <3

Już kiedy czytałam ten TAG, miałam odpowiedź na tę kategorię! :) Ostatnio przeczytałam Zgon i tam był taki uroczy opis pocałunku, że (lekki spoiler) najpierw ona odwróciła głowę, kiedy on chciał ją pocałować, bo jej się zdawało, że coś się w krzakach poruszyło, więc pocałował ją w ucho. Ona zapytała dlaczego, a on, że Bo odwróciłaś głowę, a potem spytał czy może spróbować jeszcze raz, a ona się zgodziła <3 To było takie urocze <3

Grimm City. Wilk! Jakuba Ćwieka nie dzieje się nawet w naszym świecie, więc sądzę, że to idealny przykład :) 

Powiedzmy, że Córka Zjadaczki Grzechów, bo... Nie dość, że historia była kiepska to jeszcze ta korekta. Do końca życia tego wydawnictwu nie wybaczę!

Drżenie, w końcu to książka o wilkach <3 I dużo się tam dzieje w lesie - nawet prolog ma miejsce właśnie tam.

Niech będzie Dożywocie, lekka, przyjemna, szybka, z humorem :)  Idealna na plażę!

Seria Olimpijscy herosi z pewnością idealnie pasuje do tej kategorii z ogromem bohaterów z greckiego i rzymskiego obozu :)

Dla mnie to będzie Miasto kości oraz Złodziej pioruna, przy czym to DA przypomina Percy'ego (sprawdzałam, co było wcześniej). Jestem ciekawa czy zauważę to i w kolejnych częściach.

Nominuję: 
limonkę

Do kolejnego TAGu nominowała mnie Ola K., a ja z marszu nominuję do niego wszystkie dziewczyny (poza nią), które nominowałam do Fruit Book TAGu :) A za nominację do Selection Book TAGu bardzo ci dziękuję (pomińmy, że o mnie zapomniałaś początkowo :D) <3

Banner, jak widać, zapożyczony, a na zdjęciu macie podpis autorki :) O co chodzi w TAGu? Otóż, organizujemy sobie eliminacje, jak w Rywalkach, których nie czytałam i nie zamierzam :D

Moje książki do wylosowania (podlinkowane do recenzji)

  1. Tajemny ogień
  2. Sukkub
  3. Błazen
  4. Piratika 2
  5. Mroczne szaleństwo
  6. Cinder
  7. Gwiazda Zaranna
  8. Krew i stal
  9. List w butelce
Najpierw losuję książkę, a potem z książki to, co akurat trzeba do kategorii :)

1. Miejsce, w którym odbędą się Eliminacje.
Wylosował się Błazen i wiecie, jak ciężko było tam trafić na jakieś miejsce? :D Ostatecznie wypadło na wzgórza pod Gloucester (to zamek hrabiego Gloucestera). Zamek pasuje. Choć polecałabym eliminacje zanim dostała się tam Regana i Goneryla! :D

2. Król i Królowa
Będą wyłonieni z Mrocznego szaleństwa. Trafiło na Alinę (siostrę głównej bohaterki, zamordowaną na początku książki, ale uważam, że gdyby żyła to ze wspomnień Mac wynikało, że była mądra i rozumiała czym jest poświęcenie) oraz Barronsa, którego zupełnie nie widzę w roli dobrego władcy, był zbyt dużym indywiduum :D

3. Pokojówką zostanie...
Rena z Sukkuba. Patrząc na to, że trafiłam akurat na scenę, w której ona się... zabawia z wibratorem.... i przypominając sobie resztę scen z jej udziałem.... To nie będzie dobrą pokojówką :D Zwłaszcza, że ma piętnaście lat (nie zwracajcie uwagi na to, jak pojebane książki czytam i na to, że to jedna z moich ulubionych)

4. Gwardzistą będzie... 
Garret z Listu w butelce. Z tego co wiem główna bohaterka ma rozbudowany konflikt, kogo wybrać, ale na jej miejscy zdecydowanie wolałabym księcia - kimkolwiek ten będzie. Ale na pewno nie 40-letnim facetem z problemami....

5. Biuletyn poprowadzi...
Sacha z Tajemnego ognia. O tak, już to widzę <3 Rozumiem, że biuletyn to relacja z eliminacji. Ale kobiety oglądałyby to tylko po o, aby obejrzeć Sachę <3 Ale żałuję, że to nie on bd księciem :D

6. Księciem szukającym swojej księżniczki zostanie...
Hahahha, nie no padłam! Serio! :D Sevro z Gwiazdy Zarannej :D Nie mogę! Ej te eliminacje chętnie bym obejrzała! Książę - mały, sarkastyczny i do bólu zboczony, i nieprzejmujący się higieną osobistą skrzat <3 Też już to widzicie? <3

7. Główną rywalką o zwycięstwo będzie....
Złociutka z Piratiki, co jest o tyle pocieszające, że nie wygra, ale w sumie - choć była genialną manipulantką - nie wierzę, aby spodobała się Sevrowi

8. Eliminacje wygra...
Cinder z Cinder (głupio to brzmi :D). Uważam, że to genialny wybór, bo miała dobre serce i znała życie od tej gorszej strony.

9. Wesele nowej parze zorganizuje...
Arthorn z Krwi i stali... Erm. Wiecie co... Ja dosłownie nie wiem, czego można by się po nim spodziewać, bo autor zarysował go jako postać tajemniczą z demonami przeszłości, dzielnego wojownika... Jednak nie uważam, aby miał ochotę organizować czyjekolwiek wesele...

Jak widzicie moje eliminacje... Będą mega zabawne, ale i dość... zboczone, bo nie dość, że pokojówką jest 15-letnia nimfomanka, to księciem został najbardziej sprośny bohater Red Rising <3 Mam jednak pewność, że Arathorn zapobiegnie orgii na weselu...
Dobra, wait... :D Lepiej już tego nie czytajcie, rozwiązywanie TAGu ok. północy po przypomnieniu sobie pewnych fragmentów Sukkuba....
Dobra, ja się dalej nie pogrążam, do następnego posta! <3

25 sie 2016

Mini recenzje: 'Dożywocie' M. Kisiel oraz 'Nieznany ląd' J. Flanagan

Dziś dwie wspaniałe książki - jedna naszej rodzimej autorki, a druga mojego ukochanego australijskiego pisarza :)

Tytuł:  Dożywocie (oryginalnie: -)
Autor: M. Kisiel  (tłumacz: -)
Cykl: Dożywocie
Ilość stron: 369
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2010)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania100 książekWyzwanie biblioteczne

Opis:
Lichotka. Dom nad rozlewiskiem to przy niej komórka na graty.
Gotycka rozpusta budowlana, spełniony sen szalonego stolarza, a w środku: zasmarkany anioł stróż, tajemniczy Krakers z tiramisu na dokładkę, jakieś tragiczne widmo i utopce w łazience. Jeszcze nigdy w życiu Konrad Romańczuk nie czuł się równie bezradny.

Opinia:
Styl pani Kisiel na początku wydawał mi się dziwny i dość specyficzny. Specyficzny pozostał, ale z czasem do niego przywykłam i nawet polubiłam. Jednak to co pokochała  to humor! Naprawdę, nie polecam czytać w transporcie publicznym, bo wezmą was za wariatów, że co chwila śmiejecie się sami do siebie :)
Fabuła jest z pozoru zwyczajna: spadek, niechciani lokatorzy, kłopoty... Jednak humorystyczny wydźwięk fabuły oraz masa zabawnych, przerażających i nieszczęśliwych sytuacji przywiązują nas do bohaterów, Lichotki i nie pozwalają oderwać się od lektury. Nie była ona może jakoś specjalnie zaskakująca, choć i takie momenty się zdarzały, ale była tak lekka, tak twórcza i tak przezabawna, że nie będziecie w stanie się oderwać - zapewniam.
Bohaterowie to najwspanialszy aspekt powieści zaraz za humorem. W swojej nierealności są oni wykreowani tak realnie, że nie ma postaci z Lichotki, do której bym się nie przywiązała i nie ma takiej siły, abym nie przywaliła Carmilli łopatą. Za to główny bohater, Konrad mimo swojej początkowej ciapowatości dojrzewa w wieku 33 lat (zawsze uważałam, że facetom zajmuje to więcej czasu :D) i staje się naprawdę wspaniałą postacią, nic tylko mój nowy książkowy mąż po zgoleniu bródki! Licho za to - jeju, ono jest kochane! Tak uroczo naiwne, zawsze chętne do pomocy i mega zabawne! Nawet panicz w swojej romantycznej niedoskonałości i żałości był przecudowną postacią, choć z początku lekko irytującą (przy czym to celowy zabieg, wierzcie mi).
Podsumowując uważam, że pani Kisiel tylko udowadnia, że polscy autorzy piszą genialnie, swobodnie (tak, słowotwórstwo Licha było cudowne! <3) i niech żałują ci, którzy nie potrafią się do nich przekonać - lub od razu sięgną po panią Martę, aby się do nich przekonać :)




Tytuł:  Nieznany ląd (oryginalnie: The Ghostfaces)
Autor: J. Flanagan (tłumacz: Z. Byczek)
Cykl: Drużyna
Ilość stron: 389
Wydawnictwo: Jaguar (w roku: 2016)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC CzytaniaWyzwanie biblioteczne

Opis:
[Zawiera spoilery]
Gdy Czaple zostają złapane przez wielki sztorm, znosi je z kursu – tak daleko, że kiedy dopływają na ląd gdzieś na zachodzie, nawet Hal nie może znaleźć go na swoich mapach. Czują że są obserwowani, ale nie mają kontaktu z tubylcami. Przynajmniej dopóki przypadkiem nie przeszkodzą niedźwiedziowi w pożarciu dwójki miejscowych dzieci. Dzięki temu zdobywają wdzięczność plemienia Mawagansett. Jednak spokój nie trwa długo. Bezlitośni Ludzie-Upiory zmierzają w ich kierunku i Czaple będą musiały pomóc nowym przyjaciołom odeprzeć napaść. Pośród zapierającej dech w piersiach akcji i przyprawiających o zawał bitew, jedna z Czapli znajdzie miłość, bliźniacy w końcu doigrają się z ich zamianą tożsamości, a tęskniący za domem Skandianin dowie się, że tam dom gdzie jego serce.

Opinia:
Styl - wiecie przecież, że go kocham, a w tym tomie nie ubyło niczego - ani cudownych opisów, ani genialnego humoru, ani cudownych bohaterów, ani lekkości!
Fabuła opowiada o podroży Czapli w nieznane, podczas której znalazły się bardzo daleko od domu z zapasami wody na wyczerpaniu. Jednak Hal jak zwykle ma pomysł, nie martwcie się! Przyznam, nie wiedziałam, co Flanagan mógłby jeszcze wymyślić dla Czapli i (z opisu) sądziłam, że to o znalezieniu miłości rozwiąże w końcu wątek miłosny Lydia-Stig-Hal. Co prawda trochę się wyjaśniło, nie powiem, ale autor nadal zostawia wiele niewiadomych, co mnie bardzo cieszy - bo to oznacza jeszcze dużo tomów <3 Akcja jak zwykle niesamowicie wciąga, nie można się oderwać, a do tego jeszcze cudownie zaskakujące momenty i pomysły Hala, który naprawdę jest geniuszem!
Bohaterowie - kocham całą drużynę Czapli! <3 Umiejętność kreacji bohaterów przez Flanagana jest niesamowita - on nawet Kulf wykreował genialnie <3 Nowymi intrygującymi postaciami są Orvik, Tecumsa oraz Mohegas, którzy uczą nas o nowym plemieniu. Dodatkowo autor wplótł w akcję barbarzyńców w postaci Ludzi-Upiorów, co także okazało się strzałem w dziesiątkę.
Podsumowując, jeżeli nie znacie jeszcze Flanagana - nie macie się co zastanawiać. Jeśli nie wiecie czy kontynuować jego książki - również nie macie się co zastanawiać. Panie Flanaganie, Pan za wolno wydaje książki! <3

24 sie 2016

English Lovers ReadAThon - the surprise and my opinion about 'Magic Study' by M. V. Snyder

Hello everybody! :)
Ale wiedząc, że nie każdy z was zna angielski, zacznę po polsku :) Otóż, razem z Weroniką postanowiłyśmy, że nie tylko WY napiszecie w ramach konkursu krótką opinię o jednej ze swoich książek, ale również my. Także u Weroniki możecie znaleźć jedną z jej książek :) 
Ja dzisiaj w swoim poście mam dla was 3 rzeczy!
  1. Recenzja Magic Study (uwaga, opis i fragment o fabule w recenzji mogą zawierać spoilery do części pierwszej)
  2. Opis książki po angielsku
  3. Moje wrażenia z maratonu i rozpoczęcia przygody z czytaniem po angielsku (punkt obowiązkowy dla osób z podejściem umiem za mało)
Nie martwcie się, postaram się, aby nie był zbyt długo :)

1. Recenzja Magic Study M. V. Snyder

Tytuł:  Magic Study  
Autor: M. V. Snyder 
Cykl: Twierdza Magów/ Yelena Zaltana Novels
Ilość stron: 419
Wydawnictwo: Mira (w roku: 2006)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania, Wakacyjne wyczytywanie

Opis: 
Niespodziewanie Yelena zostaje wciągnięta w rozgrywkę z siłami zła, tak pierwotnymi i silnymi, że mogą zagrozić istnieniu Sycji. Wszystko zaczyna się od porwań i brutalnych morderstw młodych adeptek magii. Ofiarom skradziono dusze, które mogą być dodatkowym źródłem ogromnej mocy. Podczas walki na śmierć i życie Yelena przekonuje się, że jej potężne magiczne zdolności są w takim samym stopniu darem, co przekleństwem…

Opinia:
Moim zdaniem zdecydowanie ciekawiej czytało się oryginalny styl autorki, a nie tłumaczenie. Choć nie rozumiałam wszystkiego, a książkę poleciłabym osobom ze znajomością raczej co najmniej angielskiego na poziomie B2/C1, to czytało mi się dobrze. Na szczęście autorka nie zagubiła po drodze swojego humoru i sarkazmu!

Fabuła opowiada o losach Yeleny po dotarciu do Sitii. Oczywiście bohaterka nie może usiedzieć w miejscu, non stop pakuje się w jakieś kłopoty, zamiast być spokojną uczennicą Irys, ale odkrywa również swoje zachwycające moce. Bardzo podoba mi się pomysł autorki na magię oraz rozwinięcie go. Zwłaszcza, jeśli chodzi o soulfinder. Nie będę próbowała sama wam tego tłumaczyć, bo to nazwa własna, której znaczenie trzeba zrozumieć, czytając książkę. Autorka wciąga nas w wir szybkich zdarzeń i nie daje chwili na odsapnięcie! Ponadto pani Snyder wykreowała bardzo ciekawy miłosny... trójkąt! Jak to zobaczyłam, jak to się rozwija, jak pełźnie, to myślałam, że coś mnie strzeli, ale nie, to wcale nie zniszczyło fabuły, a ją wzbogaciło! Takiego trójkąta to ja jeszcze nie widziałam!

Bohaterowie to oczywiście zaleta książki. Yelena to młoda kobieta, która uczy się na swoich błędach (albo i nie :D). Lubię ją za jej bezkompromisowy i w pewien sposób altruistyczny charakter. Bałam się, że zabraknie moich mężów, ale spokojnie - pojawi się zarówno tajemniczy i niezniszczalny Valek, a także duet, który pokochał chyba każdy, kto czytał - Janco&Ari. W książce pojawia się ten nowa cudowna bohaterka - Kiki. Jest to klacz Yeleny, która ma cudowny sposób postrzegania świata <3 Bohaterowie drugoplanowi także nie zostali zapomnieni i są realistycznie wykreowani! Na przykład matka Yeleny jest genialna, a jej brat, choć przez całą książkę miałam wrażenie, że jest dupkiem, to pod koniec wszystko zostało zgrabnie wyjaśnione (ale i tak go niezbyt lubię).

Podsumowując, bardzo podobała mi się lektura Magic Study i nie żałuję, że zdecydowałam się po genialnej Sile trucizny na zakup dwóch pozostałych części po angielsku. Nie mogę się doczekać trzeciej części i ciekawa jestem, co tam się wydarzy!

2. Opis po angielsku

About what is the 'Magic Study'? It's a fantastic story about Yelena Zaltana! She went to Sitia with Irys 'cause she wants to learn about her magic. It was supposed to be peacefull and full of study time, but not for Yelena. Her brother seems to hate her, an Ixian's delegation is coming and the powerful magician kidnaps young girls. Of course, Yelena can't stay useless! 

I was afraid Valek, Ari and Janco wouldn't appear, but the authoress thinks about them too! Ari and Janco are so sweet and lovely, when they take care about Yelena. Valek is mysterious, but he helps Yelena even though they aren’t togheter. 

I think it's a story about friendship, love and sacrifice. Yelena would do everything for people she loves. But it's a story about fear, revenge and great evil. I like the Soulfinders' thread. It's something original. But if you want to understand this plot, you have to read the book. 

And what more could I tell? 'Magic Study' is a beautiful, funny and scary story about Yelena and her friends! You have to read it!

3. Moje wrażenia

Pierwszy raz czytałam po angielsku i doszłam do pewnych wniosków, które tutaj wam przedstawię:

- jeśli zaczniecie nudną książkę po angielsku, natychmiast ją zmieńcie, bo zrazicie się nie tylko do książki, ale i czytania w tym języku!
- umiecie więcej, niż myślicie, serio! Sądziłam, że nie zrozumieć nic, ale doskonale wiem, co działo się w książce, która była dopasowana do mojego poziomu
- autorzy mają swoje ulubione słówka, których jeśli nie zrozumiecie w jednym zdaniu, to zrozumiecie w kolejnym, po prostu z jego sensu.
- tłumaczcie, jak najmniej słówek! Ja tłumaczyłam je tylko wtedy, gdy nie rozumiałam sensu zdania
- uzbrójcie się w cierpliwość, bo na początku może was (jak mnie) zacząć boleć głowa, ponieważ wasz mózg cały czas pracuje podczas czytania w innym języku, ale to mija (mi minęło w połowie pierwszej książki)
- wystarczy znać gramatykę i trochę słówek, aby zacząć, a podczas czytania nauczycie się słówek :) 
- ja czytałam sobie z początku po rozdziale, dopiero potem po dwa, trzy, aż ostatnio 100 stron przeczytałam pod rząd <3
- postęp nie idzie z każdą kolejną książką, a z każdym kolejnym zdaniem i stroną :)
- czytając dialogi, można poznać pożyteczne zwroty!
- ostrzegam, że kiedy już poznacie oryginał, niektóre tłumaczenia nazw własnych mogą was irytować (np. mnie strasznie Moon Man jako Księżycowy człowiek, choć zgodnie z treścią powinno być raczej Mędrzec, ale tak to jest z tłumaczeniem, kiedy nie czyta się treści książki, aby ją zrozumieć ^^)

To cały mój post na dziś :) Podobał wam się? :)

23 sie 2016

ALBO ALBO TAG 2.0 + Śmiercionośny TAG

Za nominację do Albo albo TAGu 2.0 dziękuję Kai, a za nominację do TAGu śmiercionośnego - autorce bloga Miasto książek, Paulinie :)



1. Wolałbyś na swoim blogu publikować tylko recenzje czy tylko posty okołoksiążkowe?


Tylko recenzje <3 Nie mogłabym przeżyć na samych postach okołoksiążkowych! Wolałabym wam wrzucać tylko i wyłącznie recenzje, recenzje i jeszcze raz recenzje. Co prawda chyba nawet powinnam, bo to przez posty okołoksiązkowe książki przeczytane w marcu nie mają jeszcze recenzji na blogu, ale not matter :D

2. Wolałbyś zawsze widzieć ekranizację książki najpierw, zanim ją przeczytasz, czy przeczytać książkę i nigdy nie obejrzeć filmu?
Stali czytelnicy dobrze znają odpowiedź na o pytanie: nienawidzę ekranizacji :D

3. Wolałbyś mieć listę wszystkich przeczytanych książek w swoim życiu czy posiadać egzemplarz pierwszej ulubionej książki?
Huston, mamy problem :D Mam to i to :D 

4. Wolałbyś należeć do klubu książkowego, w którym nie ma osób z blogosfery, i spotykać się w nim regularnie czy spotykać się raz w roku z najlepszym przyjacielem z blogosfery?
Wolałabym klub, ale z jednego powodu - wtedy mogłabym się z tym przyjacielem spotykać częściej niż raz do roku :3 Ha! Tego autor/-ka pytania nie przemyślał/-a :D

5. Wolałbyś mieć czas, by przeczytać wszystkie książki, jakie tylko chcesz, czy mieć pieniądze, by kupić wszystkie książki, jakie tylko chcesz?
Wolałabym mieć czas, bo książki są też w bibliotekach, istnieją e-booki :) Co mi po całej biblioteczce prywatnych książek, jak pewnie połowy bym nie przeczytała do końca życia?

6. Gdyby ekranizowano Twoją ulubioną książkę, wolałbyś mieć kontrolę nad tym, kto będzie w obsadzie, czy nad tym, co znajdzie się w scenariuszu?
Scenariusz! Co mnie aktorzy, jak skopią mi scenariusz? :D

7. Wolałbyś mieć ulubioną książkową supermoc czy ulubioną książkową technologię?
Hm, i to ciężkie pytanie. Czemu? Moją ulubioną supermocą jest teleportacja, a ulubioną technologią buty grawitacyjne z Red Rising. Ale w sumie.... Postawię na teleportację! A co jakbym nie przełamała lęku wysokości? :(

8. Wolałbyś przeczytać niesamowitą książkę ze słabym zakończeniem czy słabą książkę z niesamowitym zakończeniem?
Wolałabym niesamowitą książkę z kiepskim zakończeniem, bo mogłabym napisać własne i mieć gdzieś to, jak zakończyła to autorka/autor (o ile byłaby to jednotomówka!) :D


9. Wolałbyś nie być w stanie czytać w jadącym pojeździe czy nie być w stanie czytać na leżąco?

Wiecie, ja nie jestem w stanie czytać w samochodzie, autobusie etc., bo mam chorobę lokomocyjną :D Ale nie czytać na leżąco? Nie ma takiej siły, która sprawiałaby, że bym tego nei mogła, bo to moja główna pozycja czytania :D

10. Wolałbyś zapomnieć treść ulubionej książki lub serii, by móc przeczytać ją ponownie po raz pierwszy, czy zapomnieć treść wszystkich kiepskich książek, które przeczytałeś?
Oczywiście, że wolałabym zapomnieć Harry'ego Pottera, bo kiepskie książki same wylatują mi z głowy, a on jakoś nie chce :(

1. Poderżnięte gardło - Książka, w której wiele rzeczy działo się niespodziewanie.
Cała trylogia Red Rising! Zdrady, nieoczekiwane zwroty akcji... Jeju, czytając już Gwiazdę Zaranną miałam moment, gdy totalnie przestałam ogarniać, co się dzieje, bo było to tak niespodziewane :D


2. Samobójstwo - Książka, którą ktoś ci polecił, a ty przeczytałaś z uprzejmości, mimo że ci się nie podobała.
Może nie, że z uprzejmości, ale była to książka z Klubu Książki z Soumi, a ona mówiła, że bardzo się jej podobała. Do końca starałam się zrozumieć czemu... I do końca ta książka była beznadziejna. Mowa o Buszującym w zbożu.

3. Żyletka - Książka, o której słyszałaś, że jest dobra, ale na koniec okazała się jeszcze lepsza.
Erm, było kilka takich, ale może Szklany tron? :) Ludzie chwalili i stwierdziłam, że jest doba, a na końcu okazała się cudowna (głownie przez wybór Celeany!)

4. Powieszenie na stryczku - Książka była bardzo nudna i długo się ją czytało.
To niech będzie Cesarzowa Nocy. Jakie to było nudne!

5. Kopnięcie prądem - Akcja rozpoczęła się na samym początku.
No cóż, teraz chyba i ją będę wymieniać często w tagach, ale Płonący Union Jack <3 (czyli część pierwsza Karaibskiej krucjaty)

6. Jad węża - Książka, po której kac gwarantowany.
To nie fair, bo czytałam tylko jedną taką, a nie chciałam się powtarzać, ale będzie to Gwiazda Zaranna <3

7. Upadek z wysokości - koniec, którego się nie spodziewałaś.
Na pewno nie spodziewałam się takiego zakończenia Kobiety, która spadła z nieba, ale to wcale nie było satysfakcjonujące zakończenie.

8. Pobicie - książka, przez którą czułaś, jakbyś wyzionęła ducha.
Jonas. Głównie dlatego, że załamałam się i chciałam umrzeć i nawiedzać autorkę nocami, aby jej pokazać, jak beznadziejnie napisała książkę i dać lepszy pierwowzór zombie :D

9. Płoniesz na stosie - W książce występowało wiele "gorących" wątków.
Sukkub E. Lee :D Ociekająca seksem książka, ale ostrzegam - bardzo wulgarnym i nieprzyzwoitym seksem.

10. Naturalna śmierć - Książka nie dobra, nie zła, ale w sam raz.
Nie wiem dlaczego, ale przychodzi mi w tej chwili na myśl Pachnidło. Nie byłam nią jakoś specjalnie zachwycona i gdyby wywalić momenty w jaskini, to była nawet całkiem niezła.

11. Pogrzebany żywcem - brakowało ci tchu, gdy czytałaś tę książkę.
No i znów, serio? Już nie będę powtarzać Red Rising no. Zmieńmy to na... o wiem! Mroczne szaleństwo. Tam główna bohaterka non stop pakowała się w jakieś kłopoty :D

12. Wypadek samochodowy - Książka, o której dowiedziałaś się przypadkiem i bardzo ci się spodobała.
Siła trucizny <3 Ciocia mi ją dała, więc można to uznać za dowiedziałaś się przypadkiem :D

13. Wygłodzona - Książka, której żałujesz, że autor/ka nie napisał/a kontynuacji.
Chętnie przeczytałabym kontynuację Drugiej szansy z perspektywy tego chłopaka, Adama :)

14. Topielec - Książka, w której dużą rolę grały pieniądze.
Nie mogę sobie przypomnieć żadnej, którą czytałam, ale że oglądałam film, a kiedyś kupię sobie i przeczytam książkę - Wilk z Wall Street :)

15. Wybuch - Książka, w której było wiele wybuchów.
Wydaje mi się, że w Znaku Ateny lub w której z części Olimpijskich herosów, w końcu Leoś <3

16. Przedawkowanie leków - Książka, której kontynuacji jest aż za dużo.
Hahahah, Zmierzch? :D Dla tej książki kontynuacja to za dużo :D Drugie to już tak bardziej serio i w punkt - Saga o Ludziach Lodu... To ma chyba ponad 30 tomów! Ja dobrnęłam do 3....

17. Plaga, czyli kogo nominuję.

21 sie 2016

Mini recenzje: 'Wilki Lokiego' K. L. Armstrong & M. A. Marr oraz 'Błazen' C. Moore

Tytuł:  Wilki Lokiego  (oryginalnie: Loki's Wolves)
Autorzy: K. L. Armstrong & M. A. Marr (tłumacz: J. Ochab)
Cykl: Kroniki Blackwell
Ilość stron: 268
Wydawnictwo: Uroboros (w roku: 2013)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania, Wakacyjne wyczytywanie 

Opis:
W Blackwell w Południowej Dakocie wszyscy mają coś wspólnego z bohaterami podań wikingów. Każdy z mieszkańców jest bezpośredni spokrewniony z Thorem albo Lokim. Nie inaczej jest w przypadku Matta Thorsena, nastolatka z prawdziwą pasją do rodzinnych historii. Mitologia nordycka nie ma przed nim tajemnic – chłopak wie wszystko o wikingach, sagach, bóstwach i całej armii pobocznych postaci z legend. Podobnie jak jego dwaj przyjaciele z tej samej klasy, Fen i Laurie, doskonale zna podanie o Ragnarok – zmierzchu bogów, podczas którego stoczona zostanie walka pomiędzy bogami i olbrzymami, dowodzonymi przez Lokiego. Koniec świata mogą powstrzymać tylko bogowie, a jeśli przegrają walkę, ziemia spłonie, gwiazdy zgasną, a świat zaleje morze.

Opinia:
Pomijając, że w opisie znajduje się błąd rzeczowy.... ;/ Podkreśliłam wam go, ale nie mogę wyjaśnić...
Styl autorek jest lekki, taki pomiędzy młodzieżowym a dziecięcym, ale uważam, ze to bardzo dobrze, kiedy bohaterowie mają po 13 lat. Poza kilkoma śmiesznymi momentami, brakowało mi humoru w tej opowieści. Według mnie w takich książkach obowiązkowo powinien być humor!
Fabuła jest porównywana do Percy'ego, ale według mnie niesłusznie. Jasne, są do siebie podobne, ale to dlatego, że obydwie opierają się na mitach, i tu i tu bohaterowie to prawie, że jeszcze dzieciaki, które muszą uratować świat, bo są potomkami bogów, ale... Riordan i panie Armstrong & Maar zupełnie inaczej wykorzystały te pomysły. Akcja ma swoje tempo, nie można się nudzić! I nawet nie zgadniecie, kto mieszka na Mount Rushmore. Niestety, poza takimi małymi newsami, nic mnie specjalnie nie zaskoczyło
Bohaterowie to aspekt, który mnie bawi. Pisały to dwie autorki, które są dość znane w środowisku (Wezwanie oraz Królowa Lata), a bohaterowie są... Średnio wykreowani. Możemy ich poznać głównie dlatego, że - przynajmniej w moim przypadku - znam mitologię, a oni byli podobni do swoich boskich odpowiedników. Jasne, autorki wspominają o ich uczuciach, charakterach, ale bardziej skupiają się na akcji.
Podsumowując autorki bardzo dobrze wplotły do akcji wątek mitologiczny, sama książka nie jest ambitną lekturą, ale zdecydowani ciekawą i przyjemną, a ja mam ochotę na kolejne części Kronik Blackwell :) Kto czyta dla rozrywki - powinien się zapoznać, bo z książki można cudownie poznać mitologię nordycką.


Tytuł:  Błazen (oryginalnie: Fool)
Autor: C. Moore (tłumacz: J. Drewnowski)
Cykl: -
Ilość stron: 396
Wydawnictwo: Mag(w roku: 2009)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC CzytaniaWakacyjne wyczytywanie , 100 książek

Opis:
Christopher Moore kierował już ostrze swojego dowcipu na śmierć, zombie, samce alfa, anioły, kapłanki, a nawet Jezusa. Teraz zaś składa hołd jednej z najznaczniejszych postaci w historii kultury: Szekspirowi. Tytułowy błazen to sierota, wychowany przez zakonnice. został trefnisiem i zaufanym powiernikiem króla, który ma trzy piękne, a chwilami niebezpieczne córki. W zamku Leara na porządku dziennym są zdrady, intrygi i zabójstwa, a błazen i jego uczeń znajdują się w samym środku wydarzeń. Opowieść to sprośna a rubaszna, ohydne gwałty, morderstwa, okaleczenia, zdradę i klepanie po tyłku ukazująca. Wulgarności i bluźnierstw w księdze tej zawartych świat jeszcze nie widział, jako też podobnego nagromadzenia dziwnej gramatyki, bezokoliczników i okazjonalnej masturbacji. Drogi Czytelniku, gdyby Cię to turbowało, księgę tę z dala omijać radzimy, chociaż chcemy Cię jeno zabawić, afrontu nie czyniąc.

Opinia:
Styl autora jest cudowny, o czym przekonałam się już wcześniej w Najgłupszym aniele. Sprośny, pełen ironii, sarkazmu i niewybrednych wulgaryzmów (ileż nowych słów się można nauczyć przy lekturze jego książek!). Autor podchodzi do pisania z taką prostotą, jakby opowiadał dowcip, a wychodzi mu rewelacyjna pozycja!
Fabuła mnie zachwyciła. Było chędożenie, intrygi, zdrady, morderstwa, duch, wiedźmy - wszystko, co obiecał mi opis i jeszcze więcej. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy takie historie lubi, ale mi odpowiadała bardzo, bo autor za nic ma konwenanse, kulturę... No kpi dosłownie ze wszystkiego! Dodatkowo opierając się na (podobno, bo sama nie czytałam) najlepszym dziele Szekspira, stworzył coś niezwykłego. Wiecie... Błazen, który nagle ze swoim czarnym humorem zostaje rzucony w wir intryg, doprowadza do wojny, wspominając stare czasy, poznaje tożsamość swoich rodziców i swoje dziedzictwo, kilka razy ucieka śmierci, a na końcu... Choć koniec nie był zaskoczeniem, to uważam, że lepiej tej historii zakończyć się nie dało!
Bohaterowie.... Kordelia - cóż to za kobieta! Polubiłam ją z marszu i kiedy zniknęła z planu, bałam się, że to, co przeczytacie w recenzji to mój żal, że było jej tak mało. Wróciła jednak ze swoją pełną mocą <3 Główny bohater, Kieszonka to postać barwna i pełna humoru! Autor zresztą każdej postaci nadał wyrazistą osobowość, nie przesadził z ich ilością, a bohaterowie drugoplanowi genialnie dopełniali plan pierwszy.
Podsumowując jedyne, do czego mogę się przyczepić to przesada, choć w parodii akurat mnie to nie dziwi. Jednak czasem coś, co mogłoby być śmieszne, było zbyt przesadzone. Mimo to, jeśli lubicie sprośne, rubaszne opowieści z ciekawie zbudowanymi intrygami oraz masą humoru i ironii - koniecznie musicie sięgnąć po parodię Króla Leara :)

19 sie 2016

Zgadnij cytat v2, czyli Kitty spodobała się zabawa!

Tak mi się spodobała wersja pierwsza, że postanowiłam namówić jeszcze kilka osób, a na drugi ogień poszła oczywiście Justysia! :)

Musiałyśmy korzystać jednak z e-booków, bo mamy mało wspólnie czytanych książek w wersji papierowej :D

Jak nam poszło? :) Przekonajcie się sami :)

PS. Ktoś się bawił jeszcze? :) Podrzucajcie linki! :)

~.~

Kitty: Już na początek super cytat :)

Justysia: Strach się bać :)

K: Zwróciłem śniadanie, kolację i sporą dawkę nagromadzonej w sobie złości. : D

J: Hahaha nie wiem O.o

K: Podpowiedź? :)

J: Poproszę xD

K: Jest to cytat z sytuacji w kawiarni z udziałem genialnego Fermina <3 Książka o poszukiwaniu autora :)

J: Atramentowe Serce ? O.o Cień wiatru ?! Czekaj Fermin mi się z Fengoliem pochrzanił xD oba ne Fe xDD

K: Tak to Cień wiatru : D

J: Łiii : D Dobra bd mieć proste z pięknego i smutnego cytatu : D Losowałam żeby nie było się mi tak otwarło : D Kiedy chłopiec miał sześć lat, ojciec dał mu sokoła do polowań. : D

K: Miasto kości - Jace <3

J: Noooo :D

K: Tego cytatu nie da się nie zapamiętać < 3 Dla ciebie: Jednak Czarny Zamek pożerał dużo opału, i dlatego siekiery czarnych braci skutecznie utrzymywał las w odpowiedniej odległości. ; )

J: Powiedziałabym, że Gra o tron, ale po moich ostatnich wyczynach chwilę wcześniej to ja nie wiem xD

K: Ależ zgadłaś! : )

J: Ee brawo ja xD Pisał do niego? Jak do Świętego Mikołaja?

K: Ty jesteś pewna, że ja czytałam coś z takim cytatem? : D Podpowiedź proszę : )

J: Ależ owszem żeś czytała : D Więc tak organizowałaś Book Tour z tą książką, mi się osobiście kiepskawo podobała. Ogólnie trochę dziwna była : D

K: Czy ty mówisz o Dotyku? o.O

J: Taaaak <3

K: Jeju, to ja bym tego nawet nie skojarzyła! Kiedy na próbę położyłem jej łapę na ramieniu, złapała się za to miejsce...

J: Drżenie :D

K: Nie! ; ) Zupełnie inna tematyka i cytat nie dotyczy wątku miłosnego ; )

J: Łapa się mi z wilkiem skojarzyła no ; ( xD Proszę podpowiedź : ( : D

K: Książka o podróżach w czasie z bardzo irytującym męskim bohaterem i rozbeczaną główną bohaterką, ale genialnym autorem tego cytatu, który nie jest człowiekiem ; )

J: Rany boskie święte Ximi i Trylogia czasu : )

K: Tak, ale która część? ; )

J: Jak ja mogłam ; ( Eee .... Błękit Szafiru :)

K: Tak, choć to było akurat proste, bo jeszcze Zieleni nie czytałam : )

J: Zmrużył oczy, ale mogłam dostrzec dziwną poświatę otaczającą tęczówkę
K: Eeee, Drżenie? ; )

J: Nie xD też o takich cudach natury, ale nie wilki xD

K: Hmmm, Obsydian? ; )

J: Otóż to :)

K: Brawo ja! ; ) Naprawdę? Zdaje się, że ja po prostu lubię wymawiać słowo "Munchhausen"
J: CO!? O.o

K: No to cytat! ; )

J: No tyle żem zarejestrowała, ale no tyś jest pewna, że ja to czytałam ? xD 100 % ? xD

K: Ty nawet kochasz tę książkę i zmusiłaś mnie, abym ją przeczytała! ; )

J: Drżenie ? xD

K: Tak! ^^

J: O wreszcie! : D Wiesz kiedy ja to czytałam ? xD rany boskie xD

K: No, to było trzecie nasze podejście zgadywania tej książki i wreszcie ; )

J: Jak faza na nią xD Zostaliście złączeni, stańcie się tym, czym powinniście dla siebie być.
K: Porwana pieśniarka! ; )

J: Ou yes <3 :)

K: Okay, your last sentence: Raphael minął go i kopniakiem rozrzucił stos śmieci leżących pod ścianą, odsłaniając metalową kratę ; )

J: Darcie Aniołcia mój kochany wampair < 3 Miasto kości. Się mi udało bo ja zawsze jego imię przekręcałam xD I teraz mi średnio pasowało ale no : D

K: Tak!

J: Będzie banalne xD Ale musiałbyś schodzić tu codziennie, aby odnowić hasło

K: Żartujesz sobie.... Nic mi nie świta! Podpowiedź plissss

J: Rany a ja już takie wielkie tak napisałam xD

K: Wybacz, że cię rozczarowałam ; (

J: No widzisz kochasz głównego bohatera tak ze chciałabyś go zabić :D Przez niego główna bohaterka to fontanna pokojowa, co doprowadza do szału :D I ogólnie fajne intrygi w obecnych i dawnych czasach xd

K: Hahaha, nie mów, też Błękit szafiru? < 3

J: TAAAAK : D

~.~

I znów 5:5! Jupi :) Uwielbiam tę zabawę <3

A dla zainteresowanych, dzisiaj na Mini maratonach pierwsza noc książkowa :)