Przejdź do:

29 wrz 2017

Powiedz mi szczerze book tag + Magiczna Księgarnia Tag

Za nominację do pierwszego TAGu dziękuję Oluś, za nominację do drugiego Lilith :)


POWIEDZ MI SZCZERZE BOOK TAG

1) Książka, która mieszka na Twojej półce najdłużej?
Głowy nie dam, ale najpewniej jest to Harry Potter, bo wszystkie bajki, baśnie etc. to są u babci :D


2) Co czytasz obecnie? Jaką książkę przeczytałaś ostatnio? Jaka książka czeka na Ciebie w kolejce?
Odmawiam odpowiedzi. Tzn., wiecie, że ja robię TAGi w zupełnie innym terminie. W momencie robienia go byłam po lekturze Baranka, w trakcie Paragraf 5, a czeka na mnie Zdrada M. Rutkowski :)


3) Jaką książkę wszyscy kochają, a Ty jej nienawidzisz?
Mnóstwo osób uwielbia Rowell i jej Eleonorę i Parka, a ja tego nie trawię totalnie.


4) Jaką książkę wciąż powtarzasz sobie, że przeczytasz, ale sama dobrze wiesz, że tego nie zrobisz?
Uważam, że tak skończy Rok 1984.


5) Jaką książkę planujesz przeczytać na emeryturze?

6) Odwieczny problem z ostatnią stroną - czytasz od razu czy spokojnie czekasz na to, jak skończysz całą książkę?
Nigdy chyba nie zdarzyło mi się przeczytać ostatniej strony, nawet mnie do tego nie ciągnie :D

7) Przedmowy, posłowia, wprowadzenia - są potrzebne czy to tylko marnowanie czasu i papieru?
Zależy. Przedmowy i posłowia raczej pomijam, ale wprowadzenia czytam zawsze <3


8) Z jakim bohaterem książkowym chciałabyś zamienić się na życia?
Ale ja lubię w sumie swoje życie. Ale w sumie mogłabym pobyć Wolhą - mój facet nie zauważyłby różnicy, bo tak samo wredne, a ja bym sobie poczarowała i pozarabiała jako dyplomowana wiedźma :D


9) Czy masz jakąś książkę, którą wiążesz ze szczególnym okresem w swoim życiu?
Mieć-mieć nie mam. Ale czytałam książkę, która wpasowała się tematycznie w burzliwy okres mojego związku - Morze spokoju.


10) Opowiedz o książce, którą zdobyłaś w jakiś nietypowy sposób.
Raczej takiej nie posiadam. Przynajmniej nic nie przychodzi mi do głowy.


11) Jakiej książce pokazałaś najwięcej miejsc?
Trudne te pytania. W sumie nie bardzo podróżuję z książkami, bo dużo ważą - zabieram raczej tablet :D


12) Lektura szkolna, która, gdy musiałaś ją przeczytać, zdawała się być koszmarem, ale później ją doceniłaś?
Brak. Jedyną lekturą, jaką lubię są Chłopcy z Placu Broni :D


13) Książki nowe czy używane?
Nie widzę różnicy, o ile w używanych ktoś nie powyrywał stron czy okładki.


14) Czytałaś coś Dana Browna?
Anioły i demony oraz Kod Leonarda da Vinci.


15) Ekranizacja, która podobała Ci się bardziej niż książka?
Niezmiennie Opowieści z Narnii.


16) Czy czytałaś kiedyś książkę, która sprawiła, że poczułaś się głodna?
Mam tak przy nudnych książkach, że lubię wtedy coś chrupać :D


17) Czy jest osoba, z której polecenia książki zawsze czytasz?
W sumie to nie ma :D


18) Książka, która nie jest jedną z tych, po które często sięgasz, ale która bardzo ci się podobała?
Wspomniane wcześniej Morze spokoju <3 Ostatnio czytałam też Shantaram i było całkiem niezłe :)




MAGICZNA KSIĘGARNIA TAG


1. Ulubiona księgarnia w Twoim mieście
Nie posiadam :D 

2. Ulubiona sieć księgarni
Kiedyś lubiłam Matras, ale od kiedy jest w stanie upadku, to nie mam.

3. Największa ilość książek kupiona dla siebie jednorazowo?
Chyba 7, w koszyku z tanimi książkami :D

4. Najlepszy, najbardziej pomocny księgarz?
Nie mam pojęcia, bo kupuję raczej przez internet :D

5. Ulubione miejsce w księgarni?
jw. 

6. Książka, którą kupiłeś/przeczytałeś tylko dzięki wizycie w księgarni?
Posępna litość - outlet, książka za 10 zł zamiast 40 :D

7. Księgarnia internetowa czy stacjonarna?
Internetowa!

8. Co jest najważniejsze w dobrej księgarni? 
Gdybym tam chodziła, to pewnie intuicyjnie porozkładane książki, aby szybko i łatwo znaleźć to, czego się szuka.

9. Jak powinna wyglądać Twoja wymarzona księgarnia?
Powinna mieć internetowe ceny :D I samo fantasy, ale za to po polsku i po angielsku :D

10. Czy wyobrażasz sobie świat bez księgarni stacjonarnych?
Zdecydowanie! Ja i tak głównie kupuję przez internet.

28 wrz 2017

'Baśnie Barda Beedle'a' J. K. Rowling

Tytuł:  Baśnie Barda Beedle'a (oryginalnie: The Tales of Beedle the Bard)
Autor: J. K. Rowling  (tłumacz: ?)
Cykl: Harry Potter
Liczba stron: 144
Wydawnictwo: Media Rodzina (w roku: 2017)

Bierze udział w wyzwaniach:  Czytam fantastykę

Opis:
Zbiór pięciu opowieści. Każda z nich ma własny magiczny charakter i wywołuje wzruszenie, śmiech i dreszcz lęku przed śmiercią. Komentarze profesora Albusa Dumbledore'a ucieszą zarówno mugoli, jak i czarodziejów. Profesor zastanawia się w nich nad morałem każdej baśni i ujawnia sporo nowych informacji o życiu w Hogwarcie.

Opinia:
Przyznam, że po Rowling spodziewałam się więcej. Zdecydowanie więcej! Po pierwsze, poza opowieścią o trzech braciach, te baśni są zwyczajnie płaskie. Słowo baśń zupełnie mi się z nimi nie kojarzy.

Po drugie dodatek w postaci komentarzy Albusa Dumbledore'a był nużący. Kto czytał siedem tomów HP i poznał postać dyrektora, sam mógł sobie dopowiedzieć to, co zostało napisane. Ciekawe były tylko wzmianki historyczne, np. o animagu, który zamieniał się w białego królika lub wspomnienie o próbie przedstawienia jednej z baśni.

Pierwsza baśń miała dla mnie tylko jeden morał - masz być dobry, bo inaczej będziesz miał kłopoty. Syn czarodzieja nie stał się lepszy. Pomagał, bo nie chciał kłopotów. Nie zrozumiał, że zrobił źle - jedyne, co go obchodziło to jego święty spokój.


A wówczas pozdrowił Śmierć jak starego przyjaciela i poszedł za nią z ochotą, i razem, jako równi sobie, odeszli z tego świata.
Opowieść o Fontannie za to od początku była oczywista - jej zakończenie, jej teoretyczny morał, który do mnie w ogóle nie przemawia.


Opowieść o Włochatym Sercu powaliła mnie na kolana głupotą bohatera. Jedyne, co mi się w niej podobało, to lekka makabra. Nie przeczytałabym jednak tego dziecku! Pomimo wyjaśnień Dumbledore'a nie widzę w niej też większej wartości edukacyjnej czy moralizatorskiej.

Głupi król dający się oszukać szarlatanowi. To już gdzieś było. Zwracając się o pomoc do mojego supportu humanistycznego (Oluś <3), przypomniałam sobie nawet gdzie. Nowe szaty cesarza. Według mnie ta bajka przypomina dokładnie opowieść o Marze, choć bez końcówki. Tylko w przeciwieństwie do Nowych szat cesarza, baśń w wydaniu Rowling nie ma zupełnie morału i jest nudna.

I ostatnia, jedyna ratująca ten dodatek baśń, która jako jedyna baśń przypomina. Tylko co z tego, skoro znam ją już z Insygniów Śmierci? Opowieść o trzech braciach ma ważny i prosty morał. Jest ciekawa. Jednak komentarza Dumbledore'a wydał mi się zbędny, ponieważ pisał to, zanim zdobył wiedzę z późniejszych tomów HP, więc informacje tam zawarte są mało zgodne z prawdą.

Podsumowując, jest to jedyny dodatek do HP, który naprawdę mnie rozczarował. Nawet historia quidditcha była ciekawsza niż baśnie, pomijając fakt, że to raczej bajki i to niekoniecznie ciekawe.

26 wrz 2017

'Klątwa tygrysa' C. Houck

Tytuł:  Klątwa tygrysa (oryginalnie: Tiger's Cruse)
Autor: C. Houck (tłumacz: M. Tomczak)
Cykl: Klątwa Tygrysa
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Otwarte (w roku: 2012)


Opis:
Magnetyczne oczy tygrysa.
Pradawna klątwa, którą zdjąć może tylko ona.
Namiętność silniejsza niż strach.
Razem muszą stawić czoła mrocznym siłom.
Czy poświęcą wszystko w imię miłości?



Opinia:
Z góry uprzedzam i przepraszam wszystkich fanów książki, ale chyba lepiej będzie, jak poczekacie na kolejny post, bo za ten mnie znienawidzicie :D

Wiecie, zastanawiam się, co mnie pokusiło, aby sięgnąć po tę pozycję po tym, jak Oluś mi ją odradzała. Wychodzi na to, że jestem masochistką, a książki nie ratuje nawet styl, choć był on chyba najlepszy z tego wszystkiego. Autorka nie potrafi dobrze opowiadać i choć zazwyczaj kocham legendy i opowieści, tak tutaj prawie usypiałam, kiedy coś było opowiadane.

Kiedy życie wręcza ci cytrynę, upiecz ciasto cytrynowe.
Akcja to jeden wielki rozpędzony pociąg potencjału, który rozbił się na nieumiejętności poprowadzenia go w stosownym tempie. Naprawdę uważam, że sama idea klątwy i większość wydarzeń mogłoby się złożyć na wspaniałą książkę. No właśnie - mogłoby. Dostajemy jednak powieść, w której wszystko dzieje się na hura, od razu; gdzie wszystko jest przewidywalne i nużące przez brak umiejętności opowiadania. Dodatkowo, zlitujcie się! Ten, pożal się Wielki Booku, wątek miłosny i te ich kłótnie! To wszystko było tak tępe, że miałam ochotę rzucać książką o ścianę (czytałam jednak ebooka i szkoda mi było komputera).


Przejdźmy do (nie)perełek. W tej części recenzji nastąpią spojlery, możecie w razie czego od razu przejść do podsumowania.

Wiedziałam, że śmierć rodziców to nie najlepszy temat na pierwszą randkę, ale... on z pewnością zareagowałby zupełnie inaczej.
Szesnastolatka z kompleksem jestem zupełnie przeciętna, która oczywiście zupełnie przeciętna nie jest. Dodatkowo podejrzewam ją o zoofilię oraz brak mózgu. Po pierwsze to jak można woleć tygrysa niż człowieka. Po drugie nawet, gdy dowiedziała się już, że Ren jest człowiekiem, nadal się na nim kładła i go głaskała, a jak się zmieniał to dystans. Zoofilia jak nic. Objawem braku mózgu była kompletna naiwność. Nagle za twoimi plecami pojawia się facet i mówi ci, że jest twoim tygrysem. Normalny człowiek próbuje uciec lub przez dłuuuuugi czas pozostaje nieufny. Etap nieufności nie zajął nawet 5 minut. Ren to w ogóle tragedia. Domyślam się, że miał być ujmująco zagubiony i czarujący. Nie wyszło. Był taki... nijaki. Z seksownego indyjskiego księcia, wyszedł władczy i w sumie strasznie emocjonalnie rozchwiany nastolatek. Kishan jako jedyny nie okazał się aż tak płaski, choć z drugiej strony nadal pozostał mi obojętny. Ponadto te dziwne podchody do Kelsey wyprowadzały mnie z równowagi. O reszcie nie warto nawet wspominać.


Podsumowując, ta książka nie dostała jednej gwiazdki tylko i wyłączenie ze względu na sam pomysł na fabułę, którego wykonanie zostało jednak schrzanione. Płascy i irytujący bohaterowie, przewidywalna i zbyt szybka akcja oraz doprowadzający do białej gorączki wątek miłosny. Spodziewałam się magicznej opowieści z tajemniczymi Indiami w tle. Powiedzieć, że się rozczarowałam, to jak nie powiedzieć nic.

25 wrz 2017

Back to school book tag + Senny Book Tag

Za nominację dziękuję kolejno Oluś i Kai :)


BACK TO SCHOOL BOOK TAG

Zasady: Reguły są proste: wybieracie dziesięć książek z Waszej biblioteczki, wypisujecie ich tytuły na karteczkach. Losujecie jeden z tytułów, otwieracie na przypadkowej stronie i szukacie - imienia, cytatu, rzeczy. Powodzenia!

Książki:
  • Baranek C. Moore
  • Morza wszeteczne M. Mortka
  • Ogień i woda V. Scott
  • Szaleństwo elfów K. M. Moning
  • HP i Kamień filozoficzny J. K. Rowling
  • Błazen C. Moore
  • Nomen Omen M. Kisiel
  • Złota krew P. Brown
  • Czas żniw S. Shannon
  • Moc przeznaczenia A. Pike

1) Kolega z dormiturium - pierwsze imię, które przeczytasz.
(Nomen omen) Wylosowałam Mary Poppins, która nie jest bohaterką książki, ale miało być pierwsze imię :D Ojej, tak spojrzałam w Google kto to i może być ciężko :D

2) Kolega z ławki - pierwsza osoba, która wykonuje jakąś czynność na danej stronie.
(Błazen) Oswald, czyli król. Wiele to on mi nie podpowie, stary jest :D

3) Zajęcia dodatkowe z... - czas zapisać się na jakieś kółko! Znajdź na stronie coś (czynność, hobby, zwierzę) o czym wiedzę zgłębisz w tym roku szkolnym!
(Szaleństwo elfów) Ja wiedziałam, wiedziałam, że branie, jak leci ze sosiku to zły pomysł :D Moi drodzy, będę uczęszczała na zajęcia z erotyzmu :D I to, jeśli brać pod uwagę całość zdania, z elfimi książętami :D

4) Plecak na pierwszy dzień szkoły - co spakujesz do swojej torby? Pierwszą rzecz, której nazwę przeczytasz na danej stronie!
(Ogień i woda) Królik. Do szkoły wezmę królika? WTF? :D To chyba na jakieś zajęcia przyrodnicze :D

5) Nauczyciel idealny - pierwsze imię, jakie znajdziesz na danej stronie.
(HP i Kamień Filozoficzny) To chyba było do przewidzenia, że trafi się Harry :D W sumie w piątej części potrafił nauczyć GD czarów obronnych, więc sądzę, że dałby sobie radę :)

6) Barwy szkoły - znajdź na danej stronie kolor, w którym będzie Twój mundurek!
(Morza wszeteczne) Wiecie, spodziewałam się wszystkiego, biorąc tę książkę - od chujowy po zielony :D A trafił się szary :D W sumie nie przeszkadza mi to, lubię szary, ładnie pasuje do moich rudych włosów :D

7) Zwierzątko domowe - pierwsze zwierzę, na którego nazwę natrafiisz w książce
(Baranek) Czy yeti to zwierzątko? Moim zdaniem tak, a właśnie to trafiłam :D Choć zwierzątko domowe.... :D Jeju, ile to musi jeść :D

8) Klasowy prymus - pierwsze imię, które znajduje się na tej stronie.
(Moc przeznaczenia) Laurel. Erm, ona nie była zbyt inteligentna :D Tak zwyczajnie mądra, owszem, ale na prymusa to mało :D

9) Przewodniczący klasy - pierwsze imię, które przeczytasz.
(Złota krew) Darrow chyba dałby sobie radę. W końcu wszedł w szeregi wroga, umiał podporządkować sobie ludzi :)

10) Szafka w szkole - czas się przyznać - czego zapomniałeś wziąć do domu przed wakacjach? Pierwsza rzecz, jaką znajdziesz na tej stronie!
(Czas żniw) Ciało to w sumie rzecz. Ale nie przeleżałoby całe wakacje w szafie, fuj, jakie ono musi być zgniłe błe.... I czyje ciało ja tam schowałam? :D 



SENNY BOOK TAG


1. Sen, który pochłania bez reszty, czyli książka, od której nie można się oderwać.
Szamanka od umarlaków, wszystkie książki Flanagana <3

2. Półsen, czyli książka, którą przeczytałaś i od razu zapomniałaś.
Te kiepskie :D Np. Buszujący w zbożu, który był o niczym, Sztylet rodowy, Falcon.

3. Sen, w którym wiesz, że śnisz, czyli książka, która jest typowym średniakiem.
Zerknijcie na moje LC i ocenę 5 gwiazdek :D M.in. Igrzyska śmierci, Niezgodna :D

4. Koszmar, czyli książka, po której nie mogłaś spać.
Jedyna to Chemia śmierci, bo czytałam ją w nocy :D

5. Sen o którym pamiętasz od lat, czyli książka, do której chętnie wracasz.
Harry Potter <3

6. Sen, o którym chcesz jak najszybciej zapomnieć, czyli najgorsza książka na półce.
Na półce? Mroczny dar :D

7. Sen, w którym nie byłaś sobą, czyli książka, w której bohater nie jest człowiekiem.
Aby jedna? Ale ja czytam głownie takie :D W Sookie Stackhouse mało który bohater jest człowiekiem :D

8. Senne marzenie, czyli książka, w której chcesz żyć.
Chcę do Skandii <3

9. Wspólny sen, czyli kto ma wyśnić ten tag
Każdy, kto się dziś rano nie wyspał :D

20 wrz 2017

'Shantaram' G. D. Roberts

Tytuł:  Shantaram  (oryginalnie: Shantaram)
Autor: G. D. Roberts (tłumacz: Maciejka M.)
Cykl: Shantaram
Liczba stron: 796
Wydawnictwo: Marginesy (w roku: 2016)

Bierze udział w wyzwaniach:  Czytam nie tylko Amerykanów

Opis:

Porzucony przez żonę, znalazł pocieszenie w heroinie. Zaczął napadać na banki (ubrany zawsze w garnitur okradał tylko ubezpieczone firmy, przez co media zwały go rabusiem-dżentelmenem). Schwytany, został skazany na 20 lat w 1978 roku. W lipcu 1980 roku biały dzień uciekł z więzienia Pentridge Victoria's, stając się jednym z najbardziej poszukiwanych ludzi w Australii. Przedostał się do Indii. To miał być krótki przystanek w podróży z Nowej Zelandii do Niemiec. Został na dłużej. Ukrywał się w slumsach, gdzie leczył biedaków, był żołnierzem bombajskiej mafii, walczył z Armią Czerwoną w Afganistanie. Poznał Karlę – tajemniczą femme fatale, Amerykankę szwajcarskiego pochodzenia, która długo nie potrafiła odwzajemnić jego uczucia.


Opinia:
Ciężko mi się zabrać do tej recenzji. Powody są dwa: to nie jest gatunek, jaki zazwyczaj czytam oraz to autobiografia. Momentami przypominała mi Milion małych kawałków, które kocham. Była to jednak zupełnie inna opowieść. Nie zgodzę się z pierwszym akapitem opisu, jaki widnieje na tylnej okładce. Dodatkowo irytuje mnie fakt, że o tym rabusiu-dżentelemnie dowiadujemy się jedynie z okładki.

Styl autora jest ciężki do oceny. Shantaram to coś w rodzaju pamiętnika. Czasami Roberts pisze luźno, niezobowiązująco, a niekiedy porywa się na zawiłe metafory czy wymagające skupienia opisy. Rozległe dyskusje filozoficzne i rozmyślania bohatera czynią lekturę trudną. Były to najmniej lubiane przeze mnie fragmenty - np. rozmowy Lina z Kadirem o Bogu. Nic dziwnego więc, że te 800 stron czytałam aż 11 dni!
Nie znoszę polityków. Polityk to ktoś, kto obiecuje ci most tam, gdzie nie ma rzeki.
Do sięgnięcia po książkę najbardziej skłonił mnie świat mafii i zbiegły Australijski przestępca szukający w Indiach schronienia. Shantaram to nie tylko wspomnienia o przyjaciołach, śmierci, bombajskiej mafii, brudnych interesach i miłości. To także coś w rodzaju spowiedzi. Często pojawiają się sformułowania typu Nie czułem się z tym dobrze lub formy wyrzutów sumienia. Ponadto autor nie stara się wywołać w nas współczucia. Ba! Czasem mam wrażenie, że opisuje coś specjalnie w taki sposób, abyśmy nim gardzili za to, co zrobił. Shataram to opowieść o życiu i śmierci, o Indiach, o niesprawiedliwości społecznej, o wojnie w Afganistanie i o moralności. 

Lin przyjeżdżając do Bombaju, nie spodziewał się tego, co miało go spotkać. Często wspomina o przeznaczeniu. Podobno życie jest nieprzewidywalne, ale Shantaram zaskoczyło mnie tylko kilka razy. Bardziej wciągało mnie opowiadanie o zacieśniających się stosunkach Linbaby z różnymi ludźmi, z różnych kręgów. Od hotelu, poprzez slumsy, wioskę i afganistańską wojnę, do luksusowego mieszkania i mafijnej kariery - tak poznajemy Linbabę, Shantarama. Jego dzieje same w sobie są niesamowicie wciągające, a jedyną rzeczą, jaka irytowała mnie niezmiennie przez całą książkę, była miłość do Karli.
Lin, mężczyzna musi znaleźć dobrą kobietę, a kiedy ją znajdzie, musi zdobyć jej miłość. A potem szacunek. Potem musi zyskać jej zaufanie. A jeszcze potem musi, no wiesz, robić to do końca życia. Aż do śmierci.
Lin to... Chciałabym napisać głupiec, ale nie do końca. Momentami potrafiłam zrozumieć jego poświęcenie i oddanie pewnym sprawom. To jednak tylko momenty. Moja wrodzona ciekawość już od pierwszych chwil gardziła nim za niezadawanie pytań i uznawanie wielu rzeczy za pewniki, choć wcale nimi nie były. Paradoksalnie, choć nie polubiłam głównej postaci, która opowiadała swoje życie, nie mogłam się od tej historii na dłuższy czas oderwać. Dodatkowo nie potrafiłam zrozumieć i nadal nie rozumiem jego miłości do Karli, do tej egoistki, którą znienawidziłam już od pierwszych chwil. Ta kobieta wywoływała we mnie same negatywne emocje i cieszyłam się, gdy długi czas Lin o niej nie wspominał.

Przez książkę przewija się masa bohaterów z krwi i kości. To trzeba autorowi przyznać na pewno - potrafi oddać zarówno atmosferę miejsc, jak i charaktery postaci. Może to właśnie realność bohaterów sprawiła, że potrafiłam pokochać jedynie trójkę z nich. Pierwszą miłością był Prabu. Urzekła mnie prostota jego myślenia, lekka naiwność zachowania oraz historia. Drugim bohaterem był Abdullah, typ trochę spod ciemnej gwiazdy, ale niesamowicie lojalny i zaradny. I pomysł z niedźwiedziem <3 Na koniec Lisa, którą w momencie poznania, uznałam za straconą, ale wraz z jej przemianą powoli zakochiwałam się w jej silnym charakterze. Uwielbiam takie postaci damskie!
Jeśli przeznaczenie cię nie śmieszy, to znaczy, że nie chwytasz dowcipu.
Shantaram to skarbnica cytatów. Niektórych mądrych, niektórych irytujących i takich, które zupełnie kłócą się z moim światopoglądem. Ta książka to konfrontacja - z samym sobą i swoimi poglądami. To książka, która jednocześnie nuży filozofią i porywa wartką akcją. Książka, która nudzi i nie pozwala się od siebie oderwać. W ostatecznym rozrachunku nie potrafię ocenić jej źle tylko za to, że jest inna niż wszystko, co do tej pory czytałam. Nie zgodzę się jednak z tym, że to literacki Święty Graal. To straszna, przejmująca opowieść o losach człowieka, który w pewnym momencie wybrał wolność ponad wszystko, którą - jeśli tylko macie ochotę - powinniście poznać, ale to nie arcydzieło.

17 wrz 2017

Nieuleczalny Książkoholizm Book Tag by Kitty Ailla + POLSKIE SERIALE BOOK TAG

Paradoksalnie zostałam nominowana do tagu mojego autorstwa przez Oluś :D Za nominację do drugiego tagu dziękuję Aleksandrze B., jego autorce :)
TAGi będą pojawiały się co dwa, na przemian z recenzjami, ponieważ trochę mi się ich uzbierało, a nie chcę was zanudzić jednym typem postów :D

NIEULECZALNY KSIĄŻKOHOLIZM BOOK TAG

1. Panda - czyli twoja ulubiona książka, która wciąga mimo braku pędzącej na łeb na szyję akcji
Może nie ulubiona, ale takie było Shantaram :)

2. Nieuleczalny książkoholizm - książka, z której nie możesz się wyleczyć
Choruję na Zwiadowców <3

3. Gra w kropki - książka z beznadziejną korektą, ale z cudowną treścią
Złodziej dusz <3 Pomimo beznadziejnej korekty, co jest typowe dla Fabryki, książka jest cudowna <3

4. Zmierz się z tytułami - najdłuższy tytuł, jaki czytałaś
Stowarzyszenie Miłośników Książek i Placka z Kartoflanych Obierek

5. Wakacyjne wyczytywanie - książka, którą poleciła ci przyjaciółka i obie ją kochacie
Kilka takich jest, ale w tej chwili akurat rzuciła mi się w oczy książka Mroczne szaleństwo, którą dostałam w prezencie od Meredith, czyli tak jakby mi ją poleciła :D

6. Idę na pole vs idę na dwór - książka, w której autor używa gwary
Na pewno w Tajemnicy Diabelskiego Kręgu pojawia się gwara ;)

7. Mam dwa latka - autor, którego kochasz od co najmniej dwóch lat
FLANAGAN <3

8. Profil 'human' - lektura szkolna, którą przeczytałaś, choć nie musiałaś
Romeo i Julia <3 Ja nigdy nie miałam tego jako lekturę :D

9. Majowe zaczytanie - książka idealna na jeden wieczór
Większość książek, które czytam :D Polecam polskie komedie - Szamanka od umarlaków, Nomen omen, Dożywocie :)

10. Literacka podróż po świecie - jakiej narodowości autorów czytasz najwięcej?
Niestety Amerykanów, ale zaraz za nimi są Polacy <3

11. Książkowy sąd - książka z motywem rozprawy sądowej
W Klątwie przeznaczenia było coś ala sąd :)

12. Żaba, która nie skrzeczy - książka, w której brakowało ci czegoś, czego oczekiwałaś
Np. z Złym Romeo oczekiwałam erotyzmu, a go nie było.

13. Filiżanka na tarasowym stole - nietypowe rozwiązanie zastosowane w książce (edytorskie, graficzne lub akcji)
Ej, chyba polegnę na własnej kategorii :D Nie pytajcie, skąd się wzięła, nie chcemy niszczyć sobie reputacji :D
Nie chcę papugować po Oluś. To może sam nietypowy pomysł na Baranka  C. Moore'a - nowa ewangelia spisana przez przyjaciela Joszui, Biffa :D

14. Spacer po Plantach - twoje ulubione miejsce na spacery
Wały twierdzowskie <3 A najlepiej mury <3

15. Big big smile - coś, co zawsze sprawia, że się uśmiechasz!
Dobrze napisana komedia, Oluś i Justi <3



POLSKIE SERIALE BOOK TAG

Klan – seria, która ciągnie się nieskończenie długo
Nie, abym próbowała to kończyć, ale Saga o Ludziach Lodu to książkowa wersja Mody na skuces.

Kryminalni – seria, w której spotkania z nieboszczykami to chleb powszedni
Zgon - w końcu bohaterka jest Żniwiarzem :D

Czterej pancerni i pies – książka z wojną w tle
Kobieta, która spadła z nieba pierwsza przyszła mi na myśl.

Przyjaciółki – książka, w której przyjaźń jest najważniejsza
Nie będę powtarzać Baranka :D Hmm, Iseult i Safi z Prawdodziejki <3

Na dobre i na złe – książka, która jest w stanie wyleczyć z ponurego nastroju
Jak mam mega mega mega doła, to czytam sobie Kamień filozoficzny :D

M jak miłość – książka pełna rodzinnego ciepła
Niepowszedni <3

13 posterunek – książka pełna absurdów
Hahahha, Profesjonalny zwierzołak :D

O mnie się nie martw – bohater, który potrafi postawić na swoim
Wolha <3

Ojciec Mateusz – bohater wpychający nos w nie swoje sprawy
Hmm, w sumie Poirot sam się pchał w większość spraw, nikt go nie zapraszał. Nie przychodzi mi do głowy typowo wścibski bohater :D

Pierwsza miłość – bohater, który próbuje odnaleźć swoją drugą połówkę
Każda bohaterka romansu :P Choćby Tate z Ugly love.

Miodowe lata – bohater, który ma wiele pomysłów na życie
Kapitan Roland z Mórz wszetecznych wszędzie potrafił się ustawić, wywinął się nawet z cyrografu :D

Brzydula – bohater, który przechodzi ogromną metamorfozę
Iseult z Prawdodziejki, w Wiatrodzieju musi zacząć radzić sobie bez Safi i przestaje być szarą myszką :)

Alternatywy 4 – bohater-despota
Ależ ja mam pustkę w głowie :D Ale Voldemorta chyba można nazwać despotą :D

Ranczo – bohater, który wywołuje ogromne zamieszanie
Dafne ze Spętanych przez bogów, grr, jak ja jej nie lubię.

14 wrz 2017

BOOK TOUR: 'Paragraf 5' K. Simmons


Tytuł:  Paragraf 5 (oryginalnie: Article 5)
Autor: K. Simmons (tłumacz: D. Olejnik)
Cykl: Paragraf 5
Liczba stron: 310
Wydawnictwo: Dolnośląskie (w roku: 2017)

Bierze udział w wyzwaniach: Grunt to okładka

Opis:
W ciągu trzech lat, jakie minęły od zakończenia Wojny, Ember doskonale opanowała umiejętność niewyróżniania się z tłumu. Dobrze wie, jak zdobyć to, co jest jej potrzebne, na przykład kartki na jedzenie czy używaną odzież, oraz jak przejść przez wyrywkowe inspekcje wojskowe. Wiedzie na tyle spokojne życie, na ile pozwalają na to okoliczności… Dopóki jej mama nie zostanie aresztowana za pogwałcenie Paragrafu Piątego! Co gorsza, jednym z żołnierzy, którzy przybyli po nią, jest Chase… bliski przyjaciel Ember…


Opinia:
Po komentarzach w książce odnoszę wrażenie, że jestem jedyną osobą, której książka podobała się średnio. Zresztą w Book Tourze Klaudii wzięłam udział tylko dlatego, że niesamowicie zmotywowała mnie recenzja Meredith. Żałować, nie żałuję, ale lektura nie okazała się najlepsza.

Zaczynając od stylu, raczej nie mam mu nic do zarzucenia. Autorka potrafi wywołać w czytelniku emocje, kreuje ciekawe opisy, a momentami pojawia się nawet humor. Generalnie stanowi to największy plus książki i sprawia, że czyta się ją szybko.
Kto płaci, ten wymaga, kto ma broń ten strzela.

Przechodząc do fabuły, generalnie sam pomysł nie był zły. Książka jest jednak tak masakrycznie przewidywalna, że załamałam ręce. Nie było chyba ani jednej rzeczy, która by mnie zaskoczyła. Losy matki Ember, motywacje Chase'a... Chyba czytam za dużo książek, bo naprawdę żadne z wydarzeń, które widziałam, że wstrząsnęły innymi czytelniczkami, u mnie wywołały tylko irytację, ponieważ domyśliłam się tego wcześniej. Samo zakończenie było dobrze dobrane - niby pozostawia otwartą furtkę, ale spokojnie można zakończyć lekturę na części pierwszej, co też uczynię.

I oto przechodzimy do największego minusa i drobnego plusa - bohaterowie. Zaczynając od plusa - motywacje Chase'a były łatwe do przewidzenia. Nie zmieniało to jednak faktu, że momentami zachowywał się jak dupek i miałam ochotę go zdzielić. Od środka książki zaczęłam mu współczuć, bo zakochał się w takiej dziewczynie, jak Ember... I oto największy minus całej książki, czyli główna bohaterka. Dżisas! Dawno nie spotkałam tak irytującej, męczącej i nieinteligentnej postaci! Ta dziewczyna zupełnie nie ogarniała życia! Podejmowała, poza ostatnią, same beznadziejnie głupie decyzje, które tylko sprowadzały im na głowę kłopoty. Nie widziała NICZEGO, bo uważała, że wszystko musi być tak, jak ona sądzi. Z bohaterów polubiłam jeszcze Seana i Rebekę, i szczerze im współczuję, że ta idiotka zniszczyła ich życie.

Podsumowując, jeśli ktoś lubi takie książki - nie mówię, że nie, możecie próbować. Widziałam, że inne dziewczyny się zachwycały i przeżywały wydarzenia na marginesach, na których ja wyrażałam moje ubolewanie nad inteligencją głównej bohaterki. Zdecydowanie nie sięgnę po drugi tom przygód Ember i Chase'a.

11 wrz 2017

Best Friend Book TAG

Oluś wysłała, Kitty przetłumaczyła i tak oto prezentujemy wam dzisiaj książkowy tag dla najlepszych przyjaciół :)
W moim poście znajdziecie odpowiedzi Oli oraz moje ulubione bądź nie książki. Natomiast u Oli możecie sprawdzić, jak dobrze ja znam jej książkowe preferencje (a podejrzewam, że kiepsko, ale też dopiero dziś zobaczę swój wynik :D)




1. Najlepsza książka paranormal romance

Odpowiedź Oli: Miłość na kołku. Najprawdopodobniej nie jest to książka, tylko seria, ale to wszystko, co przyszło mi do głowy. Ewentualnie może Ja, Diablica, ale wątpię, bo to o niewyżytych seksualnie wampirach Daria opowiada mi najwięcej.

Prawidłowa odpowiedź: Kroniki Mac O'Connor, bo elf seksualny zabójca no! :D Ogółem w książkach nawet, jeśli nie ma scen erotycznych, to przepełnia je erotyczna atmosfera, za co uwielbiam tę serię. V'lane <3

2. Najlepsza dystopia

Odpowiedź Oli: Kolejny strzał xd Wiem, że nie lubisz dystopii, bo jest wtórna i romansowa, dlatego stawiam na jedyne, co wiem, że lubiłaś - Czerwona królowa. Maven naszym mężem

Prawidłowa odpowiedź: Piąta Pora Roku za klimat, niestandardowy sposób narracji i bardzo postapokaliptyczny klimat. Przynajmniej według mnie to dystopia :D

3. Najlepsza YA/NA: 

Odpowiedź Oli: Serio, Daria i najlepsza książka YA... Daria i jakakolwiek książka YA xddd chciałabym, żeby to było Ugly Love, które jej polecałam, no, ale nie ma szans, Kitty hejtuje :'( Myślę więc, że Twoją ulubioną powieść young adult, jakkolwiek śmiesznie to nie brzmi, jest "Morze spokoju" Katji Millay. Chyba nawet nie oceniłaś tego na 1/10, pamiętam, że podobał Ci się Josh i ogólnie ukazanie wątku miłosnego, więc liczę na to, że to właśnie ta opowieść jest Twoja ulubioną

Prawidłowa odpowiedź: Morze Spokoju i Josh oraz Drew <3 Nie trzeba chyba więcej komentarza :D

4. Najlepsza żeńska postać

Odpowiedź Oli: Kochanie, wybacz, ale sądzę, że taki narcyz jak Ty mógłby wybrać tylko postać, z którą się utożsamia - W.Redna z "Zawodu wiedźma" Olgi Gorymko.

Prawidłowa odpowiedź: Wolha Redna (Zawód: wiedźma). No cóż mogę powiedzieć, jestem cholernym narcyzem :D 

5. Najlepsza męska postać

Odpowiedź Oli: Szczerze, nie mam pojęcia. Strzelam, że może Will ze Zwiadowców, ale nic o nim nie wiem, oprócz tego, że jest z Twoich ulubionych książek, więc pewnie go kochasz.

Prawidłowa odpowiedź: James Potter (Harry Potter). Jasne, lubię Willa, ale gdybym miała wybierać ze Zwiadowców, wybrałabym Gilana. Jednak niezmiennie od lat moim ideałem mężczyzny pozostaje James Potter :D

6. Najlepsza trylogia

Odpowiedź Oli: Oczywiście, że, jak my to nazywamy, Trylogia Diabelska, czyli seria o Wiktorii Biankowskej. Lubisz pióro pani Miszczuk, kochasz się w Belecie i zachwycasz się tak cudownie wykreowanym światem.

Prawidłowa odpowiedź: Ja, diablica (Trylogia diabelska). Beleth i Azazel <3 Tylko Piotruś niepotrzebny xD

7. Najlepsza jednotomówka

Odpowiedź Oli: Tyle razy mówiłaś, że kochasz "Historię prawdziwą kapitana Haka", że jestem niemal pewna, że to to!

Prawidłowa odpowiedź: Historia prawdziwa kapitana Haka. Nic dodać, nic ująć, a jeszcze genialna okładka <3

8. Ulubiony autor

Odpowiedź Oli: Tego akurat jestem pewna na 100% - John Flanagan. Jeśli coś się zmieniło, idę skoczyć z mostu.

Prawidłowa odpowiedź: John Flanagan, więc nie musisz skakać z mostu :D To się chyba długo nie zmieni, o ile kiedykolwiek.

9. Najlepsza książka do adaptacji filmowej

Odpowiedź Oli: Może "Karaibska krucjata" Mortki? Lubisz filmy o piratach, więc myślę, że takie dzieło przypadłoby Ci do gustu!

Prawidłowa odpowiedź: Shantaram. O nie, w Krucjacie nikt nie umiałby odwzorować Edawarda! :P Za to chętnie zobaczyłam ekranizację Shantaram, ponieważ mnóstwo się tam dzieje i naprawdę ciekawie można oddać klimat Indii. 

10. Najlepsza scena miłosna

Odpowiedź Oli: Trudne pytanie, bo nie czytałam niemal żadnej książki tej, co Ty, więc nie wiem, co tam się w środku kryje. Stawiam więc na wspólne zabawy z drewnem z "Morza spokoju", ale wiem, że obleję.

Prawidłowa odpowiedź: taniec Zahry i Aladyna w Zakazanym życzeniu, które czytałaś :D To było takie magnetyzujące <3

11. Nielubiana książka

Odpowiedź Oli: Każdy wie, że Kitty Ailla nienawidzi "Buszującego w zbożu". Choć wiem też, że ostatnio czytasz dużo shitów, więc mam nadzieję, że Falcon nie pobił w beznadziejności "Buszującego

Prawidłowa odpowiedź: Buszujący w zbożu. Tego chyba nic nie pobije, nawet Falcon :D

12. Najlepszy złoczyńca

Odpowiedź Oli: Maven <3 <3 <3 nasza miłość <3 <3 <3 

Prawidłowa odpowiedź: Kuba Rozpruwacz (Autobiografia Kuby Rozpruwacza). Nadal kocham Mavena, ale on jednak nie jest takim psycholem, jak Kuba :D A wiesz, że mam słabość do psycholi.

13. Najlepszy trójkąt miłosny

Odpowiedź Oli: Kitty Ailla nie wybierze najlepszego trójkąta miłosnego, no nie ma bata! PASUJĘ!

Prawidłowa odpowiedź: Lydia-Hal-Stig (Drużyna). Ja nie wybiorę? :D Ten trójkąt jest tak cudownie nieinwazyjny i uroczy <3



WYNIK OLI: 6/13

Uważam, że nie jest źle, ale nie odgadnąć mojego książkowego ideału faceta, pfff <3

9 wrz 2017

'Szamanka od umarlaków' M. Raduchowska

Tytuł:  Szamanka od umarlaków  (oryginalnie: -)
Autor: M. Raduchowska (tłumacz: -)
Cykl: Szamanka od umarlaków
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Uroboros (w roku: 2017)


Opis:
Kto by pomyślał, że potomkini wielkiego rodu czarodziejów, wróżbitów i telepatów zbuntuje się wobec rodzinnej tradycji… Ida Brzezińska ma osiemnaście lat i uważa magię za stek bzdur. Jak sama twierdzi, taka z niej czarownica, jak z koziego zadka waltornia. Jedyne, o czym Ida marzy, to spokojne życie młodej dziewczyny: wymarzone studia psychologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim, mieszkanie w akademiku, poznawanie świata… Niestety przeszkadzają jej w tym pojawiające się ni stąd ni zowąd trupy. Widzenie zmarłych i przewidywanie śmierci ludzi żyjących to magiczny dar, długo poszukiwany przez rodziców Idy. Nie jest łatwo być medium… a dodatkowo Ida ma prawdziwego Pecha!

Opinia:
Kojarzycie książki Marty Kisiel? Otóż, czytając Szamankę, miałam wrażenie, że wróciłam do tej autorki! Ta sama maniera językowa, ten sam typ humoru i sposób opisywania wydarzeń. Nie jest to jednak absolutnie wadą! Według mnie to świetnie, że polskie autorki tryskają humorem i oryginalnością, bo właśnie tego nie można odmówić pani Raduchowskiej!

Medium zazwyczaj ma powołanie, lubi swoją pracę, chwali się nadnaturalnością. Ida za to... Ida zamiast powołanie otrzymała Pecha, a raczej Pech przywiązał się do Idy. Należałoby także dodać, że tenże Pech jest niezwykle pomysłową bestyjką i nie uznaje jutro będzie lepiej. No bo jak, skoro on ma taki zasób uprzykrzaczy Idowego życia? Książka to przezabawna opowieść o dziewczynie, która stała się czarną owcą swojej rodziny. Marząc o normalnym życiu, wplątała się w taką aferę, że głowa mała (tak, było w tym dużo zasługi Pecha). Najlepsze jest jednak to, że aż do samej końcówki nie pojawia się w tej książce wątek miłosny! Otrzymujemy za to niesamowite ilości humoru, grozy oraz zaskoczenia. Od barwnego we wpadki i wypadki życia Idy nie da się oderwać!

Piwnica! Ciemna, zimna, straszna, cicha piwnica! Tak, tak, tak! Toż to klasyka! Normalnie taka piwnica, że mucha nie siada! No właźże, dziewczyno, na co czekasz?
Sama Ida to, wydawałoby się, normalna dziewczyna. Chce iść na studia, mieszkać w akademiku, być nieco samodzielną. To w końcu nie tak wiele prawda? A to, że przy okazji widzi się duchy oraz harpię płonącą raz po raz w ogniach piekielnych to przecież pikuś! Dziewczyny nie da się nie lubić. Tryska sarkazmem, humorem oraz energią. Pech jako bohater to cudowny pomysł! Choć uprzykrza bohaterce życie, i tak go uwielbiam <3 Tekla to specyficzna postać, ale sama chyba nie wytrzymałabym z taką ciotką. Ogółem autorka proponuje nam całą gamę różnorodnych postaci z charakterkami.Nie można się z nimi nudzić, zapewniam!

Podsumowując, książka idealna dla fanów komedii, nieprzewidzianych losowych niespodzianek oraz twórczości Marty Kisiel :) Polecam, polecam, kocham <3


Za egzemplarz dziękuję

8 wrz 2017

'Podróżniczka' A. E. Dayton

Tytuł:  Podróżniczka (oryginalnie: Traveler)
Autor: A. E. Dayton (tłumacz: B. Ulatowski )
Cykl: Poszukiwaczka
Liczba stron: 427
Wydawnictwo: Uroboros (w roku: 2017)

Bierze udział w wyzwaniach: Czytam fantastykę

Opis:
Przeszłość jest blisko. I zamierza zniszczyć wszystkich.
Quin Kincaid jest Poszukiwaczką. To wielki honor i tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Ale to, czego się dowiedziała w noc swojej Przysięgi, zmieniło jej świat na zawsze.
Życie Quin zostało bowiem zbudowane na oszustwie. Tradycja Poszukiwaczy okazała się nie tyle szlachetna, ile brutalna i bezwzględna. Ojciec dziewczyny jest mordercą. Jej wuj – kłamcą. Jej matka – ofiarą. A chłopiec, którego kiedyś kochała, pogrążył się w zemście, mając na swojej liście także jej rodzinę.
Jednak Quin nie jest sama. Shinobu, jej najlepszy przyjaciół i ukochany, to teraz jedyna osoba, której może zaufać. Jedyna osoba, która chce poznać prawdę o Poszukiwaczach równie rozpaczliwie jak Quin.
Ale im głębiej będą grzebać w przeszłości, tym mroczniejsza będzie ich teraźniejszość. Wśród zaginionych dawno temu rodzin Poszukiwaczy i niebezpiecznych sojuszów czai się bowiem coś o wiele groźniejszego: złowrogi plan rozpoczęty wiele pokoleń temu, zdolny unicestwić tradycje Poszukiwaczy na zawsze.
Przeszłość jest blisko. I zamierza zniszczyć wszystkich.

Opinia:
Styl pani  Dayton nadal pozostaje świetny, zwłaszcza te narracje. Poza tym doskonale potrafi ona oddać różnicę pomiędzy wydarzeniami teraźniejszymi, a tymi z młodości Catherine.

Historia Średniego Sędziego i Poszukiwaczy staje przed nami otworem. Zagadki, tajemnice śmierci oraz fascynujące urządzenia w niebanalnej i nieprzewidywalnej historii. Czegóż chcieć więcej? Bardzo polubiłam wstawki z przeszłości z udziałem Mariko oraz Catherine. Poznajemy też Notta oraz innych Obserwatorów, ale to najmłodszy z nich prowadzi narrację. Nadal jednak irytuje mnie trójkąt miłosny, ale taka już chyba moja natura. Za to same opisy szkoleń z Maud - chyba moje ulubione fragmenty zaraz po Catherine <3
Nie uśmiechnęła się do Johna, nie poklepała go po plecach ani nie uczyniła niczego równie u niej niezwykłego. Ale gdy się odezwała, John miał wrażenie, że usłyszał największą pochwałę, jaką jedna osoba może obdarzyć drugą. - John - powiedziała - to było bardzo dobre.
I tutaj zmiana o 180 stopni. W drugim tomie to John wygrywa, a Shinobu stał się tak irytujący, że choć rozumiałam, że to wpływ hełmu, nie mogłam się oprzeć, aby go nie przeklinać. John za to zmienił się na lepsze pod wpływem Maud. Zaczyna dostrzegać, że wszystko, w co wcześniej wierzył niekoniecznie było takie, jak przedstawiła mu matka. Pytanie tylko czy była ona szalona? Osobiście uważam, że tak, przez fokal. Quin za to staje się twardsza, przestała mnie denerwować. Jednak ulubioną bohaterką stała się Maud. Mam wrażenie, że z jednej strony jest zagubiona, samotna, a z drugiej nie pozwoli sobie na porażkę choćby nie wiem co. 

Podsumowując, w tym tomie rozwiązujemy część zagadek, ale największą stanowi zakończenie - Shinobu, jak mogłeś?! Od akcji nie da się oderwać, autorka dodatkowo przedstawia nam przeszłość i pozwala poznać Catherine. Możemy zrozumieć, co doprowadziło ją do momentu, w którym poznaliśmy ją w tomie pierwszym. Zdecydowanie polecam tę oryginalną serię i czekam na tom trzeci!

Za egzemplarz dziękuję

7 wrz 2017

Podsumowanie WAKACYJNEGO WYCZYTYWANIA

Dwa posty jednego dnia? Musicie wybaczyć, ale no po powrocie mam tyle do ogarnięcia, że podsumowania wyszły dziś :D
Oto przed wami postępy moje oraz innych uczestniczek tegorocznego WW :)


Moje dwadzieścia ebooków patrzy na mnie z politowaniem...



6/20 książek (30% stosu).... Chodźmy się powiesić :D Zostałam na WW tak zawalona recenzenckimi, że ledwo udało mi się przeczytać te 6 :D



Oluś zgłosiła 24 książki. Oto jej stosy:




Oluś zdecydowanie mnie pobiła: 11/24 książki (46% mojego stosu). Trochę uratowała honor organizatorek :D



Kolejną uczestniczką naszego wzywania jest Westolia. Również wybrała 20 książek i ma nawet taki sam wynik, jak ja :D






Westolia ukończyła wyzwanie z wynikiem 6/20 przeczytanych książek (30% jej stosiku)



Udział wzięła także Aoi Akuma. Do wyzwania zgłosiła ona 20 książek (tegoroczna liczba WW) :D




Ostatecznie Aoi udało się przeczytać 3/20 książek (15% jej stosiku), a powinna zacząć Zwiadowców i od razu przeczytałaby wszystkich <3



Samara Adrianna zaplanowała 17 książek :)


Ostatencznie udało się jej przeczytać 8/17 książek, czyli 47% jej stosu

Brittainy C. Cherry - "Kochając pana Danielsa"
Tess Gerritsen - "Sobowtór"
Simon Beckett - "Rany kamieni"
Tahereh Mafi - "Dotyk Julii"
Jo Nesbo - "Krew na śniegu"
Agatha Christie - "Morderstwo odbędzie się"
Agatha Christie - "Śmiertelna klątwa"


Samara uzyskała najlepszy wynik procentowy, a Oluś najlepszy wynik ilościowy :) Jak podobała wam się akcja? :) Robiliście może swoje prywatne WW? :)

Podsumowanie wakacji 2017

Dzisiaj po raz pierwszy od prawie tygodnia włączam komputer, mam wifi. Co prawda mieszkanie jeszcze nie jest do końca ogarnięte, a ja jestem chora i siedzę pod kołderką, ale jestem już u siebie w domku, jupi!
Blogi zacznę ogarniać dziś lub jutro. Zacznę, bo zanim będę na bieżąco, przede mną długa droga.
Dzisiaj miało być podsumowanie WW. Pojawi się może wieczorem, a może jutro, nie wiem, jak Ola będzie miała czas to dokładnie ogarnąć :D

Wakacje 2017 były pierwszymi, które spędziłam już jako osoba pracująca. Z wyjazdów zaliczyłam Wrocław i wesele Justi. Wesele udało się świetnie, w końcu mogłyśmy się z Justi poznać poza Face, blogiem i rozmowami przez telefon. We Wrocławiu sprzyjała nam pogoda, zwiedziliśmy zoo i cudowne Afrykarium, złaziliśmy starówkę wzdłuż i wszerz oraz testowaliśmy piwo w Spiżu (nie było miodowego, chlip). Spotkałam się też z Lilith z Niebanalnie oryginalnej oraz Klaudią z Z książką do łóżka.

Pod względem czytelniczym było różnie, a że nie byłam w stanie dodać podsumowania lipca, ogarnę to jako podsumowanie wakacji. 

W ogóle jak wrócę, to poza ogarnięciem waszych blogów, muszę też ogarnąć wyzwania, co jest straszne... Bo nie mając dostępu do netu, nie dopisywałam książek do wyzwań :( No i jeszcze zaktualizować zakładkę z ABC... Zabijcie mnie :D

Podsumowanie czytelnicze wakacji

Przeczytane w lipcu:
  • Kości Skryby (318) [IUVI]
  • Poradnik dla smoków. Co zrobić, by twój człowiek zmądrzał (397) [IUVI]
  • Wilcza godzina (476) [SQN]
  • Falcon (197) [autorka]
  • Zawisza Czarny. Aragonia (502) [Książka.net]
  • Ember in the Ashes (416)
  • Wyspy Plugawe (381) [Uroboros]
Przeczytane w sierpniu:
  • Shantaram (796)
  • Dolina Mgieł. Droga wojownika (433) [Psychoskok]
  • Zawisza Czarny. Droga do króla (464) [Książka.net]
  • Bestia (352)
  • Klątwa tygrysa (360)
  • Poszukiwaczka (477) [Uroboros]
  • Pół króla (400)
  • Baśni Barda Beedle'a (38)
  • Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął (416)
  • Wiedźma opiekunka cz.2 (264)
Ilość przeczytanych w lipcu: 7
Ilość przeczytanych w sierpniu: 10

Przeczytanych stron w lipcu: 2687 (ok. 87 str/dzień)
Przeczytanych stron w sierpniu: 4000 (ok. 129 str/dzień)

Najlepsza książka lipca: Wyspy Plugawe
Najlepsza książka sierpnia: Bestia

Najgorsza książka lipca: Falcon
Najgorsza książka sierpnia: Klątwa Tygrysa

Postęp w Wakacyjnym Wyczytywaniu: 6/20

A teraz idę pisać recenzje Podróżniczki oraz Szamanki od umarlaków i to one pojawią się w najbliższym czasie :*