Przejdź do:

29 kwi 2017

'Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek' M. A. Shaffer & A. Barrows

Tytuł: Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek (oryginalnie: The Gurensey Literary and Potato Peel Pie Society)
Autor: M. A. Shaffer & A. Barrows (tłumacz: J. Puchalska)
Cykl: -
Ilość stron: 252
Wydawnictwo: Świat Książki (w roku: 2010)

Bierze udział w wyzwaniach: ABC Czytania

Opis:
Jest rok 1946. Juliet, młoda pisarka, objeżdża zniszczoną Anglię, promując swą książkę i szukając tematu do następnej. Przypadkiem dowiaduje się o małej wyspie Guernsey, na której istnieje dziwne Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek. Powołali je podczas wojny rolnicy i gospodynie, by uratować kilka osób przed aresztowaniem. Ale jak się ma literatura do placka z obierek? Zaciekawiona Juliet odwiedza Guernsey. Urzeczona przyrodą, ciszą a przede wszystkim serdecznością ludzi, postanawia osiąść na wyspie. Znajduje tu nie tylko kopalnię tematów, ale także miłość.

Opinia:
Było to moje pierwsze spotkanie z powieścią epistolarną. I raczej ostatnie, ponieważ sama forma przedstawienia opowieści nie przypadła mi aż tak do gustu. Nie było stałej akcji, co mi strasznie przeszkadzało. Jedynym ciekawym aspektem było to, że autorki każdej postaci nadały inny styl. Jedne pisały bardziej oficjalnie, drugie cechował humor, a trzecie skakały z tematu na temat.

Ogółem zacznijmy od tego, że to książka zupełnie nie dla mnie. Zdałam sobie sprawę podczas lektury, że nie nadaję się do czytania o II Wojnie Światowej. To jest takie... Bardzo emocjonalne. Zwłaszcza, gdy czytam taką książkę, gdzie wydarzenia są przedstawione w formie listów i opowieści, a za tym zawsze idą emocje piszącego lub opowiadającego. Nie umiem wam powiedzieć, jak wygląda opowieść pod względem wartości historycznych, ale jako opowieść o II WŚ naprawdę oddaje jej charakter. Tak, listy są pisane po '45, ale wojna nie skończyła się wraz z rozejmem. Jej skutki trwały bardzo długo i to widać właśnie w tej niepozornej książeczce. Prawie popłakałam się w momencie, gdy Kit pokazuje, co nosi w pudełeczku (i nie, nie jest to martwa fretka)
Myślę, że tytuł: IZZY BICKERSTAFF ZNÓW WYRUSZA NA WOJNĘ. Dziennikarz ranny w hotelowej bitwie na drożdżówki - jest może ostry, ale całkiem trafny.
Juliet to pisarka, która kocha wręcz literaturę. Zbiegi okoliczności prowadzą ją na Guernsey, gdzie poznaje niesamowitych ludzi. Wszystko to opisuje w listach do swojego wydawcy oraz przyjaciela Sidney'a oraz jego siostry - Sophie. Nie są to jedyne listy, ale stanowią główny trzon książki. Przede wszystkim cieszę się, że Juliet oraz większość postaci posiadało poczucie humoru i było to odwzorowane w listach. Wątek z Elizabeth śledziłam z największym zainteresowaniem, a wątek miłosny był... dziwny i trochę nierealny patrząc jedynie na to, co miało swoje odwzorowanie w listach.
Czy wiesz, że Wilkie Collins utrzymywał dwa domy, dwie kochanki i dwa oddzielne zestawy dzieci Musiało być strasznie trudno zsynchronizować to wszystko w czasie. Nic dziwnego, że brał laudanum.
Ciężko mi opisać główną postać. Były momenty, gdy ją lubiłam, ale także takie, kiedy zachowywała się jak idiotka i miałam ochotę ją wtedy strzelić w twarz, aby się opanowała. Każda postać pisząca listy lub często się w nich pojawiająca, jak np. Kit, miała bardzo rozwinięty charakter. Ogółem jedno muszę autorkom przyznać: postaci są naprawdę realne. Moją ukochaną, ulubioną bohaterką została Isola. Zakręcona, z tysiącem pomysłów na minutę oraz wachlarzem zainteresowań. I miała papugę, która nie lubiła facetów, ale polubiła Sidney'a, a to uważam za dobry gust :D

Podsumowując, książka była dobra. Uważam, że jeśli kogoś interesują tematy wojny i okupacji, spodoba mu się dużo bardziej niż stroniącej od tych tematów osobie. Zdecydowanie podobało mi się przedstawienie Niemców jako agresora - nie tylko jako bezlitosnych morderców, ale też ludzi, którzy zostali do tej wojny zmuszeni. Moje zdanie pozostanie jednak takie, że gdyby naród tej wojny nie chciał, to oparłby się Hitlerowi, ale to nie blog od dyskusji historycznych :D

27 kwi 2017

Mini recenzje: 'Wszystko zostaje w rodzinie', 'Egzorcyzmy Dory Wilk' oraz 'Na wojnie nie ma niewinnych' A. Jadowska

 Tytuł:  Wszystko zostaje w rodzinie (oryginalnie: -)
Autor: A. Jadowska (tłumacz: -)
Cykl: Seria o Dorze Wilk
Ilość stron: 554
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2014)

Bierze udział w wyzwaniach: Czytam fantastykęCzytam, bo polskie!Czytam nie tylko Amerykanów Wyzwanie biblioteczne

Opis:
I tak – wampiry zapominają, że słońce im szkodzi; wilki zapominają, kto jest ich Alfą; Gajusz zapomina o dobrym wychowaniu; Miron zapomina o tym, co ważne; Baal zapomina, że nie może wpadać bez zaproszenia i robić jej śniadania; a nowy koleś zapomina, gdzie jest jego miejsce w szeregu. Wiedźma Dora, z właściwym sobie wdziękiem, musi posprzątać cały ten bajzel, zanim ktoś przeprowadzi naprawdę morderczy test białej rękawiczki. A że od mopa woli glocka i miecz... nie obejdzie się bez przelania krwi, ale wszystko zostaje w rodzinie.

Opinia:

Styl autorki poprawia się z każdym tomem, może na koniec dorówna do Nikity. Co najlepsze - z każdym tomem jest coraz zabawniej! Co do nagromadzenia erotyki, tutaj Dora już się nieco uspokoiła, jeśli chodzi o czyny, ale nie przeszkadza jej to fantazjować nt. prawie każdego faceta, jakiego spotyka.
Fabuła jest przewidywalna. Tak, to zaczęło mnie już nieco w Dorze męczyć. Z góry wiemy, że spadnie na cztery łapy, że w pobliżu zawsze znajdzie się ktoś, aby ją uratować, że same potężne osoby chcą się nią wysłużyć etc. Jako książka ambitna się nie sprawdzi, ale jako literatura rozrywkowa jak najbardziej, jest dużo akcji, polityki, intryg etc. Dodatkowo ratuje ją humor oraz, tę część, brak nagromadzenia aż takiej bezsensownie wciśniętej erotyki, jak w poprzednich tomach. Ponadto w tej części Dora i Miron przeżywają trudne chwile, co było nawet ciekawym urozmaiceniem. Jednak to komplikuje też w pewien sposób trójkąt...
Bohaterowie to aspekt, który cały czas się rozwija. Dorę zaczęłam nawet nieco lubić, ale mogłaby przestać fantazjować o każdym facecie, skoro ma swojego. Mirona nieco mi w tej części brakowało, Joshua pojawiał się częściej i szczerze - po pewnej informacji zaczynam się zastanawiać, jak on dał się wrąbać w taki friendzone. Varg był ciekawą, choć nieco kłopotliwą postacią, gdzieś tam w tle przewinął się tajemniczy Baal, ale bohaterem, którego naprawdę polubiłam, był Bjorn.
Podsumowując, w tej książce dowiecie się więcej o obowiązkach Alfy oraz wampirzej mistrzyni. Poza tym książka zafundowała mi jedną niespodziankę związaną z chrześnicą Dory. Generalnie uważam, że to do tej pory najlepszy tom! Mniej erotyki, najwięcej humoru i Dora, którą da się lubić :)



Tytuł:  Egzorcyzmy Dory Wilk (oryginalnie: -)
Autor: A. Jadowska (tłumacz: -)
Cykl: Seria o Dorze Wilk
Ilość stron: 521
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2014)

Gdybyż to było takie proste i numer wystarczył by wyegzorcyzmować demona! Co zaczęło się w toruńskiej kostnicy, kończy się w piekielnych kręgach. Władający czarną magią sadystyczny psychopata grasujący po ulicach Torunia to zła wiadomość dla Dory Wilk i jej przyjaciół z policji. Jeszcze gorszą jest to, że ci, którzy od wieków powinni być martwi mają się nieźle i czas krwawej zemsty nastał. Mroczne rytuały, tortury, nieskory do zwierzeń Karmazynowy Książe i zdecydowanie zbyt bliski związek z demonami – to tylko kilka spraw, z którymi musi sobie poradzić Dora Wilk.

Opinia:

Styl tutaj uległ monstrualnej przemianie! Serio, myślałam, że czytam coś z uniwersum Nikity, ale to zdecydowanie nie minus. Autorka przestała się skupiać na manifestacji erotyzmu, tych opisów już prawie nie ma i chwała jej za to. Książkę czyta się oczywiście szybko, ale i przyjemniej niż cztery poprzednie tomy.
Fabuła jest cudowna! Tym razem większość akcji dzieje się w Piekle! Wiecie, demony, opętania, czarna magia. Jasne, wiadomo, że Dora wszystko przeżyje, ale ta powieść dostarczyła mi też sporej ilości niespodzianek. Możemy też lepiej poznać hierarchie demoniczne, ich historię oraz świat.
Bohaterowie to również aspekt, który uległ cudownej poprawie. Oczywiście mam na myśli Dorę, bo kogóż by innego. Pannica wreszcie zrozumiała, że czasami można usiąść na tyłku i dać się sobą zaopiekować oraz że nie zrobi wszystkiego najlepiej. Mam jednak wrażenie, że trochę zbladła kreacja Miron, chociaż nie mówię, że jego opanowana strona też nie jest sexy. No i mogliśmy lepiej poznać Asa, wybuchowy demonek :D
Podsumowując, uważam, że to dotychczas najlepsza książka z serii. Widać literacki rozwój autorki, odpuszczenie sobie rzeczy irytujących i skupienie się na tym, co wychodzi jej najlepiej. Nie zabrakło także humoru <3


Tytuł:  Na wojnie nie ma niewinnych (oryginalnie: -)
Autor: A. Jadowska (tłumacz: -)
Cykl: Seria o Dorze Wilk
Ilość stron: 524
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2014)

Nucąc "Burn, burn, burn" Dora podpali świat, by przysmażyć tych, którzy zasłużyli na poznanie ciemnej strony panny Wilk Gdy dawni sprzymierzeńcy pokazują prawdziwą twarz, liczyć można tylko na aroganckiego księcia wampirów... Dora Wilk robi co może, by przestrzegać zasad.

Opinia:

Styl autorki tutaj wspiął się już na prawie poziom Nikity. Dodatkowo ten tom również nie zawiera przesadzonej ilości erotyzmu czy podtekstów. Do końca serii nie zmieniło się niestety jedno - ilość literówek rażących po oczach.
Fabuła pędziła do ostatecznego rozwiązania i przyznam, że na końcu spodziewałam się raczej ślubnych dzwonów niż tego, co dostałam. Nie jestem jednak rozczarowana. Zdecydowanie autorka zgrabnie rozwiązała problem więzi z Vargiem. Dodatkowo tutaj Miron już nie znikał tak często, jak w poprzednim tomie. Jedyne, co mnie drażni to otwartość zakończenia w pewnych wątkach.
Bohaterowie dorastają, o ile można tak powiedzieć o kilkusetletnich aniele i diable. Dora raczej pozostaje w pewnej strefie komfortu, ale była bohaterką, którą dało się polubić. Za to Joshua i Miron przechodzą olbrzymią metamorfozę.
Podsumowując, żałuję, że skończyłam już serię, ponieważ poczytałabym jeszcze o przygodach Dory. Może pojawi się kiedyś w serii o Nikicie? :) Nadal zresztą lubię bardziej Nikitę, a z heksalogii za najlepszy uznaję tom przedostatni, Egzorcyzmy Dory Wilk :)

25 kwi 2017

'Pan Klarnet' N. Stone + ogłoszenie :)

Zanim przejdziemy do recenzji, pragnę zaprosić was na noc czytania, którą organizuję na Mini Maratonach :) Więcej szczegółów na grupie, kliknijcie w bannerek :)


~.~


Tytuł: Pan Klarnet (oryginalnie: Mr Clarinet)
Autor: N. Stone (tłumacz: Zysk i Sk-a)
Cykl: Max Mingus
Ilość stron: 572
Wydawnictwo: Zysk i Sk-a (w roku: 2009)


Opis:
Śmierć żony i osiem lat w więzieniu odmieniły Maxa Mingusa, byłego gliniarza i prywatnego detektywa z Miami. Chcąc uciec od przeszłości, udaje się na Haiti - wyspę pełną tajemnic i niebezpieczeństw - celem odnalezienia Charliego Carvera, wnuka najpotężniejszego człowieka w kraju. Podążając tropem Pana Klarneta, mitycznej postaci odpowiedzialnej za porwania dzieci, Mingus trafia w sam środek piekła, gdzie panuje nędza i przemoc.


Opinia:
Styl autora mogłabym określić jako płytki, zbyt opisowy, pozbawiony humoru i ogólnie nużący. Zdecydowanie najgorsze były opisy - długie, zupełnie niepotrzebne i wyglądające, jak próba popisania się talentem opowieści, którego Nick'owi Stone'owi brakuje. Dodatkowo określenie rżeć rubasznie w odniesieniu do kobiety, która podnieciła głównego bohatera właśnie tym rżeniem, chyba na zawsze pozostanie w mojej głowie; i wcale mnie to nie zachwyca.

Fabuła książki wydawała się być ciekawa. Mamy rok 1996, dwa lata temu zaginął wnuczek jednego z najbogatszych ludzi na Haiti. Max, zaraz po wyjściu z więzienia za potrójne morderstwo, zostaje zatrudniony jako prywatny detektyw, aby odnaleźć chłopca. Sami przyznacie, że to zapowiada doskonały kryminał, w dodatku z ciekawym i mało znanym miejscem akcji. Gdzieś znalazłam także informację, że autor ma podwójne obywatelstwo, w tym haitańskie. Oczekiwałam więc porywającej akcji, plastycznych opisów Haiti oraz zaskakującego wątku kryminalnego.

Nie dostałam nic z wyżej wymienionych rzeczy! Jasne, autor bardzo dokładnie opisuje Haiti. Problem w tym, że zbyt dokładnie - powinien raczej skupić się na pisaniu powieści, a nie przewodnika turystycznego. Dodatkowo wplata strasznie dużo haitańskiej historii, która nie zawsze ma odniesienie do akcji i została tam wepchnięta raczej na siłę. Nie mogę natomiast odmówić mu zaciekawienia mnie historią voodoo oraz magii, w jaką wierzą Haitańczycy. Sama legenda Pana Klarneta również okazała się bardzo ciekawa, choć późniejsze rozwiązanie jej wydawało mi się niesamowicie naciągane.

Wasze miłosierdzie to kłamstwo, które opowiadacie ludziom takim jak ja, żeby zanadto się nie przyglądali waszym niegodziwościom.

Przechodząc do spraw niezwiązanych z miejscem akcji, pragnę zauważyć, że książka jest po prostu nudna i przepełniona opisami. Samą historię rozwiązania zagadki kryminalnej można było spokojnie umieścić w przedziale 200-300 stron, a nie ponad 500. Akcja wlecze się, starając się ukazać nam raczej Haiti, a nie wątek kryminalny. Co do samego wątku mam także wiele zastrzeżeń. Na przykład główny bohater tak po prostu większość rzeczy zgadywał i, o zgrozo, za każdym razem miał rację! Jasnowidz normalnie! Dodatkowo sprawa miała dotyczyć zaginięcia Charliego, a autor rozbił w pewnym momencie śledztwo na dwa, przy czym zajął się bardziej tym wątkiem dodatkowym. Przeszkadzał mi także styl w odniesieniu do rzeczy opisywanych na kartach powieści - jeżeli ktoś opowiada beznamiętnie o pedofilii i okrucieństwie wobec dzieci, mam ochotę go strzelić. A taka była ta powieść - totalnie wyzuta z emocji! Zakończenie natomiast nie usatysfakcjonowało mnie zupełnie.

Max to bohater skonstruowany tak źle, że jego charakter w pewnym momencie się posypał. W jego charakterystyce pojawiły się nieścisłości oraz przeczące sobie zachowania. Facet, który dopiero co stracił żonę, już posuwałby (i to jest określenie z książki) Chantale, której zupełnie nie zna! A podobno tak kochał tę swoją Sandrę, był jej wierny, nadal nie przebolał straty... A po chwili: ależ ta Chantale ma cycki, ależ bym ją przeleciał... W ogóle bohaterowie na kartach tej powieści mają bardzo mało wspólnego z realnymi postaciami. Są płytcy, brakuje im emocji, a w ogóle to przez pierwsze dwieście stron zdążyłam odnieść wrażenie, że ponad połowa z nich albo jara, albo pije, albo nałogowo pali, ALBO wszystko na raz. Może frytki do tego?

Szukacie dobrego kryminału? Na pewno nie jest to Pan Klarnet. Nie wiem, jakim cudem ta książka zdobyła nagrodę! (info z Goodreads). Jako źródło wiedzy o Haiti, jego historii włącznie z Papa Doc'em oraz Baby Doc'em, a także legendami i wierzeniami - polecam. Jako kryminał odradzam stanowczo! Książkę wymęczyłam, skończyłam ją nieusatysfakcjonowana oraz zniesmaczona beznamiętnym opisywaniem krzywdy dziejącej się dzieciom.

23 kwi 2017

'Piętno Pielgrzyma. Zbuntowani' J. Lasgórski

Tytuł: Piętno Pielgrzyma. Zbuntowani (oryginalnie: -)
Autor: J. Lasgórski (tłumacz: -)
Cykl: Piętno Pielgrzyma
Ilość stron: 552
Wydawnictwo: JAVIKO (w roku: 2017)


Opis:
Ander Sandor z grupą przyjaciół, młodych i niepokornych, buntują się przeciwko regułom świata, w którym żyją: powszechnej inwigilacji, zastraszaniu ludzi i drakońskiemu prawu. Posiadają niezwykłe umiejętności, które stają się powodem prześladowania i prób zmuszenia ich do przekazania bezcennej wiedzy. Zbuntowani nie godzą się służyć oligarchom, kwestionują wypaczony system wartości, na którego szczycie postawiono konsumpcję, odrzucają uległość i sprzeciwiają się powstającej rasie nadludzi – Wybranym. Korzenie ich świata tkwią głęboko we współczesności, tu i teraz.
Na drodze ku upragnionej wolności bohaterowie odnajdują artefakty nieznanej cywilizacji, a w krytycznych chwilach uzyskują wsparcie ich prawowitych spadkobierców. Ucieczka w zdewastowane i opuszczone regiony Ziemi nie rozwiązuje sytuacji. Zbuntowani są wciąż niebezpieczni dla elity rządzącej. Zagrażają sprawowaniu przez nią władzy absolutnej i planom zawłaszczenia siostrzanej planety. Mimo że ciągle walczą o przetrwanie, potrafią cieszyć się życiem, przeżywają pierwsze miłości, są pełni optymizmu, nie opuszcza ich też dobry humor. Nie rezygnują ze spełnienia swoich marzeń o lepszym świecie. Nawet ścigani i więzieni demaskują przestępczą działalność Wybranych. Korzystając ze swoich wyjątkowych umiejętności, starają się uwolnić z karnych obozów pracy zesłane tam na zatracenie bliskie im osoby i znajomych. Czy zdążą na czas?
Losy Zbuntowanych wpisują się w najbliższą historię i kulturę naszej ziemskiej cywilizacji, w jej problemy etyczne i społeczne: konflikty rasowe, tragedię klimatyczną, brutalne „terraformowanie” Marsa i w końcu kolonizację innych, odległych globów.

Opinia:
Styl autora zupełnie nie przypadł mi do gustu. Nagromadzenie niepotrzebnych epitetów, mnogość nużących i niewnoszących nic do fabuły opisów oraz usilny artyzm wcale nie umilały lektury. W czytaniu nie pomagają także sztucznie budowane dialogi oraz sposób zapisu narracji podzielonej na wydarzenia oraz myśli bohaterów, które mieszają się ze sobą.

Zdaję sobie sprawę z tego, że książka należy do gatunku science fitcion, ale w takim wypadku autor powinien doskonale wyjaśnić przedstawiony świat, panujące w nim reguły. Nie będę nawet wspominać o nagromadzeniu fachowej terminologii, której przeciętny czytelnik nie zrozumie i najpewniej pominie podczas czytania. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że nie zauważyłam także szczególnej ścisłości historii poza wątkiem Zbuntowanych oraz uciekających Maksa i Kleo. Książkę czyta się naprawdę ciężko - na 552 stronach znajduje się prolog oraz ABY cztery rozdziały pisane w dużej mierze ciągiem. Ponadto każdy z nich przedstawia inną historię, która składa się raczej z epizodów niż porywającej akcji.

Przechodząc do akcji... Powiedziałabym, że pędzi niczym żółw, ale posiadam to zwierzątko i uwierzcie - ono porusza się dużo szybciej. Na palcach jednej ręki mogłabym wymienić momenty, które rzeczywiście pozwoliły wciągnąć się lepiej w fabułę, a zgromadzone są głównie w rozdziale Wampi. Dodatkowo chciałabym w końcu zrozumieć znaczenie prologu, do którego nie znalazłam żadnych nawiązań aż do ostatniej strony. Czasami odnosiłam także wrażenie zbytniego skakania między wątkami - w jednej chwili autor pisał o jednej rzeczy czy sytuacji, po chwili znajdował sobie inny obszar zainteresowań, a potem bez żadnego ostrzeżenia powracał po kilkunastu stronach do porzuconego wcześniej tematu. Nie popisał się również w kreowaniu wątków miłosnych, które irytowały mnie swoją naiwnością oraz przerysowaniem.
To działa jak bezrozumny, bezkarny tłum, niezdolny do obiektywnej oceny sytuacji... Każdy człowiek w pojedynkę jest w miarę rozsądny, a w tłumie natychmiast staje się zakutym łbem.
Jedynym interesującym aspektem fabuły okazał się wątek Inków. Posąg z okładki zapowiada jednak dużo więcej związanej z tym akcji, a w rzeczywistości pojawia się on w dwóch aspektach: jako historia rodu jednego z bohaterów oraz odkrycie podobizny Inka z okładki przez Kleo i Maksa. Momentem, kiedy naprawdę wciągnęłam się w opowiedzianą historię, chociaż na te kilka stron, była rozmowa o książęcym rodzie Inków, testamencie księżniczki oraz innych związanych z tym kwestiami. Byłabym bardzo zadowolona, gdyby autor z równą zawziętością wyjaśniał resztę spraw.

Kolejnym minusem okazała się kreacja bohaterów. Mogę wyróżnić dwa typy postaci występujących w książce: irytujące oraz bez charakteru. Generalnie nie wiem czy to ja miałam talent do przeoczenia tych informacji, czy to autor ich nie umieścił, ale nie potrafię sprecyzować wieku bohaterów. Z pewnością jednak Kleo ma powyżej szesnastu lat, na co zupełnie nie wskazuje jej zachowanie. Dziewczyna bowiem raz zachowuje się jak rozwydrzona pięciolatka, innym razem wciela się w zbuntowaną nastolatkę, ale chyba najgorszym wcieleniem okazała się rozchwiana hormonalnie trzydziestolatka. Alka została przedstawiona jako puszczalska nastolatka napalona na kumpla swojego brata, Rysia. Ten z kolei to beznadziejnie zakochany geniusz informatyczny oraz wariat. Zresztą, zdrowy rozsądek to chyba ogólnie poskąpiona cecha w kreacji bohaterów, którzy - jeśli nie wyróżniają się jakąś konkretną, irytującą cechą - po prostu są... I nic więcej.

Podsumowując, jest mi przykro, że znów zawiodłam się na polskim autorze. Najgorsze okazuje się to, że gdybym miała opowiedzieć, o czym była ta książka - odesłałabym pytającego do opisu na okładce. Zdecydowanie odradzam wam lekturę tej powieści.

Za egzemplarz dziękuję

22 kwi 2017

Premiery książkowe, które interesują Kitty

Hejo! :)
Wątpię, aby takie posty pojawiały się często ani czy ten nie jest jedynym, ALE w najbliższym czasie (czyt. do wakacji) będą miały premiery książki, które naprawdę chciałabym przeczytać. Dwie z nich na pewno zobaczycie na blogu, jedną być może, a na czwartą raczej będziecie musieli zaczekać, aż zawita do mojej biblioteki :D Piątą powieść kiedyś zdobędę, ale zacznę raczej od uzyskania tomu 2 :D Nie chcę wrzucać nic cięższego, bo jutro chyba pojawi się recenzja, chociaż książka ciągnie mi się w nieskończoność i nie oczekujcie ochów i achów :D Także zapraszam was na krótki przegląd 5 premier, które mnie interesują :)
PS. Zdjęcia są podlinkowane :)

PREMIERA: 26 KWIETNIA 2017
Tom drugi Potomków

Miłość, tajemnice i nagłe zwroty akcji w fascynującej kontynuacji "Potomków"!

Nagle, w jednej chwili, powraca cała przeszłość Audry. Wymazane na jej własne życzenie wspomnienia zostały jej zwrócone. Wreszcie Audra wie, dlaczego to zrobiła – by uratować córeczkę. Teraz musi znaleźć swojego największego wroga, Historyka, i położyć kres trwającej od wieków wojnie między Potomkami a Dziedzicami – raz na zawsze. Ale najpierw musi uratować swojego męża Lukę, który jest więziony przez Dziedziców. Nie jest to proste, a sprawy komplikują się dodatkowo, ponieważ Audra działa poza prawem. Nie ułatwia zadania także fakt, że kobieta zmaga się z rosnącą potęga swej mocy i jej bolesnymi skutkami ubocznymi.
Kiedy podła zdrada krzyżuje jej plany, Audra nie wie, komu ufać. Z pomocą mnicha heretyka, sprawdzonych przyjaciół i hakera Błazna szuka sposobu, aby pokonać Dziedziców i uratować pozostałych Potomków. Ostateczna konfrontacja z zaskakującym i nieubłaganym obrotem spraw będzie śmiertelnie niebezpiecznym sprawdzianem mocy Audry.

Czy okaże się wystarczająco silna?

Osobiście jestem ciekawa, jak potoczą się losy Audry, czy wątek miłosny przestanie mnie irytować oraz czy pojawi się więcej historii Elżbiety Batory :) Mam nadzieję, że autorka poprawiła swój styl i ten tom będzie cudem :)


PREMIERA: 26 KWIETNIA 2017
Trzeci tom Czasu żniw

Po krwawych i brutalnych walkach Paige Mahoney zyskała odpowiedzialną funkcję – została wybrana Zwierzchniczką. Pod rządami ma teraz całą populację londyńskich kryminalistów.

Wystąpiła przeciwko Jaxonowi Hallowi. Narobiła sobie żądnych krwi wrogów, z których każdy czeka na jej najmniejszy błąd. Teraz zadanie ustabilizowania sytuacji w podzielonym podziemiu będzie prawdziwym wyzwaniem.

Panowanie Paige może szybko dobiec końca. Wszystko przez wprowadzenie Tarczy Czuciowej, śmiertelnej technologii, która przyniesie zgubę społeczności jasnowidzów i… całemu światu, jaki znają.


Podejrzewam, że z pewnością ją poznam, ale pierw wypadałoby przeczytać Zakon Mimów :) Za to w dzień premiery jadę z przyjaciółką na spotkanie autorskie z Samanthą Shannon na Nowym Świecie w Wa-wie :)


PREMIERA: MAJ 2017

Złoto jest w jej krwi, w jej oddechu, a nawet w jej oczach.

Lee Westfall ma silną kochającą rodzinę. Ma dom, który kocha i wiernego rumaka. Ma także najlepszego przyjaciela, którzy być może będzie być kimś ważniejszym. Lee ma także tajemnicę. Wyczuwa złoto w otaczającym ją świecie. Nawet żyły znajdujące się głęboko w ziemi, małe bryłki w strumieniu oraz złoty pył pod jej paznokciami. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, jak potężnym i niebezpiecznym darem została obdarzona. Wie, że w każdej chwili ktoś może go ktoś może odkryć…

Szczerze mówiąc interesuje mnie samo wykonanie i rozwiązanie tego oryginalnego pomysłu :)





PREMIERA: 10 MAJA 2017
Drugi tom Grimm City

Czasami jedynym wyjściem jest opowieść…

Nagła śmierć głowy jednej z rodzin mafijnych oznacza zerwanie paktu. Grimm City grozi wojna totalna. W obliczu tych wydarzeń i bodaj najważniejszego procesu sądowego w historii miasta nawet pojmanie krążącego po ulicach psychopaty zwanego Drwalem wydaje się kwestią drugorzędną. Pech chce, że to właśnie ta sprawa przypada inspektorowi Evansowi… i że przyjdzie mu ją dzielić z samozwańczym stróżem prawa z ubogich dzielnic po drugiej stronie mostu – Emethem Braddockiem, byłym bokserem, Bestią.

Druga wizyta w Grimm City to wciąż smoliście czarny kryminał, tym razem doprawiony elementami sądowego dramatu, gdzie zło osiada na człowieku wbrew jego woli, niczym tłuste krople deszczu. Nade wszystko jednak to opowieść o mieście innym niż wszystkie. A może takim samym?

Czy muszę coś mówić? Ćwiek, Grimm City - i wszystko jasne <3


PREMIERA: 10 MAJA 2017
Drugi tom Prawdodziejki

Życie Merika nie jest łatwe. Niedawno stracił najlepszego przyjaciela, a do tego właśnie spłonął mu okręt. Za wszystkim stoi jego siostra Vivia, która chce się pozbyć młodego księcia i zasiąść na tronie. Na domiar złego Czaroziemie właśnie stają w obliczu wojny. Świat znany Merikowi bezpowrotnie odchodzi w przeszłość.

Safi i Iseult wpadły w nie mniejsze kłopoty. Znowu zostały rozdzielone i nie wiadomo, czy jeszcze kiedykolwiek się spotkają. Safi towarzyszy cesarzowej, a po piętach depczą im piekielni bardowie. Każdy chce mieć potężną prawdodziejkę po swojej stronie, bowiem jej moc może zdecydować o powodzeniu w rozgrywkach politycznych. Z kolei Iseult po raz kolejny musi się zmierzyć z okrutnym krwiodziejem. A może powinna mu zaufać?

Okay, tutaj pewnie będzie dużo Merika bez Safi i tego się trochę obawiam. A może się zrehabilituje? :D Ponadto mam pewne nadzieje w związku z Iseult i krwiodziejem :)

20 kwi 2017

'Wojny Żywiołów. Przebudzenie Ziemi: Powstania' M. Podbielski

Tytuł: Przebudzenie Ziemi: Powstania (oryginalnie: -)
Autor: M. Podbielski (tłumacz: -)
Cykl: Wojny Żywiołów
Ilość stron: 728
Wydawnictwo: Żywioły (w roku: 2017)


Opis:
Oblubieniec bogini ziemi poszukuje obiecanego w proroctwach Naczynia, które ma odmienić życie ludów Kontynentu Prerii. Będąc daleko od domu, nie zdaje sobie sprawy z tego, że zeszłoroczne wtargnięcie do Epicentrum właśnie rodzi daleko idące konsekwencje.
W tym samym czasie Kamiennoręki zbiera armię mającą wyrwać Wysokie Stepy z rąk Imperium Koralu. Podczas swych działań szybko przekonuje się, że wróg nie stanowi jedynych przeciwności, a natura ludzka potrafi przysporzyć problemów nawet wśród sprzymierzeńców.
Jaką rolę odegrają tu Szare Płaszcze? Czy bogini Wody zainterweniuje? Jakie siły zetrą się ze sobą i jaki będzie finał pierwszego tomu serii „Wojny żywiołów”?

Opinia:
Autor popisał się, nie nudząc mnie ani przez chwilę podczas ponad 700-stronicowej lektury. Pan Michał zgrabnie buduje opisy, kreując przed czytelnikiem rozległy Kontynent Prerii, ognistą wyspę Ortis-Kai oraz Imperium Koralu z przyległymi Wysokimi Stepami. Dodatkowo wplata w akcję humor oraz wiele emocji towarzyszących bohaterom.

W poprzednim tomie autor porozpoczynał mnóstwo wątków, więc obawiałam się, że któryś zostanie potraktowany teraz po macoszemu. Nic bardziej mylnego! Każde z miejsc odwiedzamy wielokrotnie oraz towarzyszymy bohaterom. Nadal najmniej pod względem akcji podoba mi się wątek Płonącej Jaźni, ale to chyba przez tę niepewność, co do jego roli w ogóle historii. Najchętniej czytałam o Szarych Płaszczach, choć pod koniec książki autor wprawił mnie w prawdziwe zaskoczenie w związku z tym wątkiem. To, co bardzo podoba mi się w powieści to przenikanie się różnych historii, a także wplatanie nowych, jak wędrownej trupy. Pan Michał potrafi też zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, przyprawiając czytelnika o szybsze bicie serca. Nie mogę wam jednak zbyt wiele napisać nt. akcji czy fabuły, bo mogłabym za dużo zdradzić. Autor zbudował siatkę zdrad, tajemnic, konspiracji oraz przypadku, w której bez odpowiedniego skupienia podczas czytania można się lekko pogubić, ale zdradzając jedną rzecz - zaspoilerować dużo więcej z całej akcji. Podoba mi się sposób przedstawiania retrospekcji jako zaczynającą się opowieść jakiegoś bohatera książki. Martwi mnie tylko jedno - nadal nie został wyjaśniony wątek narzeczonej Namzisa, a raczej tego co zrobiły jej Traszki.
A ja go zabiłem. Zabiłem swego zbawcę. Chłopca takiego jak ja... Niewiele starszego... To było dziecko i na tyle mężczyzna, żeby jako jedyny mimo przymusu Krwawiącej przeciwstawić się jej złu.
Pozostaje jednak temat, na który mogę się wypowiedzieć bez ryzyka spoilerów, a mianowicie postaci. Nie potrafię wytypować nawet mojej ulubionej, bo do głowy przychodzą mi Harta oraz Tęcza. Harta zmieniła się znacząco od czasu pierwszego tomu, stając się silną oraz niezależną kobietą, z którą sam wódz musi się liczyć. Tęcza za to to słodziak, który kocha dzieci, czym urzekł mnie niesamowicie. Dodatkowo zabawnie obserwuje się jego lekko zdziecinniałe podejście do świata. Generalnie Szare Płaszcze to bohaterowie, którzy intrygowali mnie najbardziej, taka elitarna jednostka niezależna od nikogo poza samym Grotem, za to złożona z samych skomplikowanych osobowości. Krwawiąca Wiedźma to bohaterka, która mnie nieco irytowała w stanach swojego szaleństwa. Zdecydowanie bardziej wolę ją jako rozwydrzoną nastolatkę. Surij, Oblubieniec Airy to dla mnie postać zupełnie odizolowana, za to z zastanawiającą przeszłością. Ostatnim bohaterem związanym z wątkiem, który mnie najmniej interesuje, jest Uzurpator, którego historię chętnie poznałabym dalej. Ogółem w tym tomie autor też nie szczędzi bohaterów, ale tych głównych rozwija, wzmacniając wiarygodność ich charakterów.

Podsumowując, jeżeli macie ochotę na dobre, mocne high fantasy - nie macie wyboru, musicie sięgnąć po Wojny Żywiołów. No i Szare Płaszcze, osobiście jestem zakochana w tej formacji! Nie wiem, czy przeżyję to, co spodziewam się dostać w związku z nimi w tomie kolejnym. A mam nadzieję, że ten już niebawem! :)

Za egzemplarz dziękuję autorowi, Michałowi Podbielskiemu :)

18 kwi 2017

Mini recenzje: 'Bogowie muszą być szaleni', 'Wilk w owczej skórze' oraz 'Zwycięzca bierze wszystko' A. Jadowska

Tytuł:  Bogowie muszą być szaleni (oryginalnie: -)
Autor: A. Jadowska (tłumacz: -)
Cykl: Seria o Dorze Wilk
Ilość stron: 454
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2013)

Bierze udział w wyzwaniach: Czytam fantastykęCzytam, bo polskie!Czytam nie tylko Amerykanów Wyzwanie biblioteczneABC Czytania

Opis:
Policjantka to nie zawód, ale stan umysłu... a że po drugiej stronie Bramy rzadko można złoczyńcę zakuć w kajdanki i odprowadzić do aresztu... Dora robi co musi, by Toruń, Thorn czy Trójmiasto i Trójprzymierze pozostały dobrymi miejscami do życia.

Opinia:
Styl autorki bardzo mi się podoba, zwłaszcza humor, ponieważ są momenty, gdy nie da się nie wybuchnąć śmiechem, ALE korekta to jakaś masakra i bardzo utrudnia czytanie...
Fabuła generalnie byłaby cudowna, gdyby nie ten porąbany trójkąt miłosny. Intrygi bogów, wspomnienie o Lokim w wersji burtalnej, rozwijanie się dziedzictw Dory - podczas lektury nie można się nudzić. Efekt psuje tylko trójkąt miłosny, który autorka mogła sobie darować i rozmyślania Dory nt. seksu, przez które na początku chciałam tę pozycję odłożyć (ja rozumiem lubić seks, ale no cholera jasna, to jest normalnie chore i dziwkowate, co robi Teodora).
Bohaterowie to z jednej strony plus, ale coraz mniej lubię główną bohaterkę, a to zdecydowanie minus. Nie sądziłam, że kiedyś to powiem, ale jest ona zbyt pewna siebie! Według mnie Dora jako postać jest zdecydowanie niedopracowana i rozchwiana. Za to Joshua i Miron, mrrr <3 W tym tomie lepiej poznajemy też Gabe'a i Luc'a i cholera, to są same smakowite ciasteczka! Nie wiem natomiast, jakie są role Witkacego oraz Katii, bo oni niby się pojawiają, ale nie wnoszą tam zupełnie nic.
Podsumowując, obawiam się, że z Dorą nie polubię się aż tak bardzo, jak z Nikitą. Na razie przerażają mnie zawarte tutaj przemyślenia nt. seksu, zbytnia pewność siebie okazywana przez bohaterkę, która momentami podchodzi pod arogancję oraz chory trójkąt, w jakim żyje z Mironem i Joshuą.


Tytuł:  Wilk w owczej skórze (oryginalnie: -)
Autor: A. Jadowska (tłumacz: -)
Cykl: Seria o Dorze Wilk
Ilość stron: 73
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2013)

W życiu Dory Wilk wiele się zmieniło po sprawie z magiem (opisanej w „Złodzieju dusz”). Mieszka w Thornie, próbuje znaleźć swoje miejsce i rozkręcić agencję detektywistyczną. Najlepsza knajpa w mieście, a właściwie w obu miastach, to idealne miejsce do obgadania z klientem zlecenia: wiadomo, że pod okiem czorta zaprzyjaźnionego z pewną pyskatą wiedźmą nikt nie waży się wykręcać numerów. Czasem jednak dla dobra portfela zmiana środowiska jest konieczna - pewnej kobiecinie bardzo zależy na informacjach o jej zaginionym dziecku. Córeczka to dziewczę już z dowodem w kieszeni, zatem znalezienie jej nie wydaje się Dorze specjalnie trudne, ot, panna chce się wyszaleć, wyrwać spod opiekuńczych skrzydeł rodziny. Wystarczy zajrzeć do paru klubów i w mig się znajdzie.
Nic dziwnego zatem, że poszukiwania schodzą na dalszy plan, kiedy w ręce Dory wpada trup. Trup suchszy niż imprezowicz w sobotni ranek, co niewątpliwie wskazuje na wampira. Aby bez rozlewu krwi złapać podobne indywiduum, nawet zdolna i samodzielna wiedźma potrzebuje pomocy, a któż do złapania wampira nadaje się lepiej niż wampir? Albo jeszcze lepiej Pan wampirów. Niepokojący, wyniosły i wcale nieświecący.

Opinia:
Styl autorki idealnie nadaje się także do opowiadań. Ponadto te fragmenty z Romanem były dość zmysłowe, ale nie przepakowane erotyzmem, jak w reszcie serii.
Fabuła jest w miarę prosta, może nie zbyt nieprzewidywalna, ale czyta się miło. Dodatkowo poznajemy trochę świat wampirów, ich zwyczaje, a jak wiecie - to moje ulubione istoty magiczne, więc bardzo mi się to podobało. Szczerze mówiąc, od początku domyśliłam się, kto i dlaczego stoi za tymi wszystkimi trupami, ale moim zdaniem opowiadanie powstało raczej w celu zbudowania relacji Romana z Dorą oraz wyjaśnienia, w jakich okolicznościach została ona Namiestniczką.
Bohaterowie to głównie Roman oraz Dora. Wspomniany zostaje także Witkacy, ale na krótko. Charakter Dory jest w tej części bardziej stonowany, zdecydowanie wolę ją taką. Roman okazał się intrygującym Księciem Wampirów i chyba zacznę zwracać na niego większą uwagę w samej serii, gdzie został potraktowany raczej jako sojusznik Dory.
Podsumowując, polecam przeczytać opowiadanie pomiędzy tomem pierwszym (Złodziej dusz), a drugim (Bogowie muszą być szaleni). Wyjaśnia ono kilka spraw i choć ja dorwałam się do niego dopiero po 3 tomie, było dla mnie ciekawą przygodą. Nie przeszkadza mi jego przewidywalność, bo śledztwo pozostało raczej w tle budującej się relacji między Romanem a Dorą.



Tytuł:  Zwycięzca bierze wszystko (oryginalnie: -)
Autor: A. Jadowska (tłumacz: -)
Cykl: Seria o Dorze Wilk
Ilość stron: 513
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2013)

Boże Narodzenie nie cieszy jak dawniej, kiedy nad głową wisi ci archanielski miecz, niestabilny emocjonalnie diabeł i zakontraktowana zabójczyni. W dodatku nadchodzi rewolucja, od której wyniku zależy zbyt wiele, by nie spróbować interwencji...

Opinia:
Styl autorki zdecydowanie się rozwija, korekta za to stacza się coraz bardziej i ślepy nie przegapiłby tych literówek czy błędów! W tym tomie znajdziemy niesamowicie dużo humoru sytuacyjnego.
Fabuła dotyczy oczywiście kolejnych kłopotów Dory, ale wszystko jest ciekawe, choć niezbyt nieprzewidywalne. Książkę czyta się miło i szybko, ale nawet ja muszę przyznać, że z seksem czy nawiązaniami do niego autorka przesadza. Rozwija jednak umiejętności bohaterów oraz urozmaica tło mitologiczno-wierzeniowe, więc można jej wybaczyć. Mogłaby jednak rozwiązać zawiły trójkącik Dora-Joshua-Miron, bo to się robi nudne.
Bohaterowie rozwijają się wraz z akcja. Nathan jest obłędnie słodki i też mogłabym go adoptować. Poza tym mógłby mnie rysować, lubię być modelką, a pisklaczek ma talent. Wbrew pozorom, nie przepadam zbytnio za Baalem, Dora za to zaczęła zdobywać moją sympatię. Odkryłam jednak pewną nie konsekwentność autorki – Nikita przedstawiona w heksalogii zupełnie nie przypomina tej z serii o niej samej. Tu jest zwykłą suką.
Podsumowując, ta część podobała mi się na razie najbardziej i nawet Dora się rehabilituje. Autorka mogłaby sobie darować aż tyle erotyzmu, bo sceny wychodzą jej raczej średnio, ale mam nadzieję, że akurat ten aspekt ulegnie poprawie.

16 kwi 2017

KONKURS WIEDZY NA BIBLIOTECZCE: PODSUMOWANIE


Czas podsumować blogową zabawę, jaką miał stanowić Konkurs wiedzy na biblioteczce. Tak jak pisałam - nie chodziło mi o podzielenie moich czytelników na lepszych i gorszych ^^ Wiadomo, że przy innych pytaniach, wyniki mogłyby być zupełnie inne. Ponadto dziewczyny odpowiadały z głowy, a nie przeglądając mojego bloga :) 
CHCIAŁAM IM SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ ZA POŚWIĘCONY NA ODPOWIADANIE CZAS <3 
Napisałam do was, bo wiedziałam, że dacie sobie radę, a wy mnie nie zawiodłyście :) 
W sumie taka akcja jest bardzo motywująca - wiem, że ktoś czyta to, co piszę etc. :) Polecam wam też zrobić coś takiego choćby i dla samych siebie, niekoniecznie do publikacji na blogu :)

Podsumowanie wyników

STALI CZYTELNICY: Jellyfish (7), bookworm (8), Justyśka (9), Suomi (9,5)
PODGLĄDACZE: Miasto Książek (10), Meredith (11). Aoi Akuma (11,5), Katrina (11,5), Zaksiążkowana (12), Doomisia (12,5)
OBSESYJNI STALKERZY: Magic Wizard (14), Ola K. (14)

Klucz odpowiedzi

1. Od ilu lat prowadzę bloga? 
Odp.: 2,5-3 

2. O czym wcześniej pisałam blogi? 
Odp.: opowiadania, ocenialnie, wiersze, pamiętnikowe (wymienić chociaż jedno) 

3. Jakie trzy gatunki literackie lubię czytać najbardziej? 
Odp.: fantasy, erotyki, kryminały 

4. O jakich istotach nadprzyrodzonych czytam najchętniej? 
Odp.: wampiry 

5. Dlaczego wprowadziłam na bloga mini recenzje? 
Odp.: Ponieważ miałam zbyt dużo recenzji, a nie miałam czasu ich publikować i chciałam doprowadzić do tego, aby publikować bieżące recenzje, a nie sprzed miesiąca-dwóch 

6. Co to są Refleksje czytelnicze? 
Odp.: Odpowiadam tam na pytania zadane w zakładce Zadaj pytanie lub piszę o swoich luźnych spostrzeżeniach książkowych lub okołoksiążkowych 

7. Dlaczego stworzyłam Projekt POLSKA? 
Odp.: Aby promować w polskiej blogosferze literaturę polską, ponieważ ją kocham, a uważam, że jest niedoceniana. 

8. Autor, którego przeczytałam wszystkie wydane do tej pory książki? 
Odp.: Flanagan 

9. Jaki maraton organizowałam już (oczywiście nie sama) 2x? 
Odp.: Christma's Book Marathon (z Suomi), Świąteczny 

10. Jakiego motywu literackiego nienawidzę? 
Odp.: trójkąt miłosny! 

11. Jaką odmianę (schemat) wątku miłosnego lubię? 
Odp.: od nienawiści do miłości 

12. Wydawnictwo, którego przeczytałam najwięcej książek? 
Odp.: Fabryka Słów 

13. Dlaczego często przed czytaniem pierwszej części, mam ją już zaspoilerowaną (podpowiem, że nikt mi nie spoileruje)? 
Odp.: Ponieważ często czytam od dalszych tomów, bo zapomnę spojrzeć czy to aby nie część serii. 

14. Jaka była wcześniej kolorystyka mojego bloga? 
Odp.: czarno-zielona 

15. Czego nie lubię w zachowaniu innych blogerów? 
Odp.: komentarzy typu fajny blog, nieodnoszenia się do postów, pisania obs za obs, kiedy ktoś pod recenzję negatywną pisze, że chętnie przeczyta.

Punktacja

15 pkt - 13 pkt 
OBSESYJNY STALKER 

12 pkt - 10 pkt 
PODGLĄDACZ 

9 pkt - 7 pkt 
STAŁY CZYTELNIK 

6 pkt - 3 pkt 
POCZĄTKUJĄCY CZYTELNIK 

2 pkt - 1 pkt 
RACZKUJĄCY CZYTELNIK

Inne spostrzeżenia

Zauważyłam, że jeśli ktoś jest na bieżąco z moim blogiem, to zapamiętuje błędnie pewne rzeczy :D Np. duża ilość dziewczyn odpowiadała, że lubię najbardziej czytać o aniołach, bo jakoś wtedy pojawił się tekst o angel fantasy.
Dodatkowo kojarząc, że współpracuję z SQN, wymieniały je jako wydawnictwo, którego książek najwięcej czytam.
Uważam osobiście, że pytaniami zaginającymi był mój ulubiony schemat wątku miłosnego oraz powód spoilerowania sobie serii.
Dziwiło mnie, że nie w każdym zestawie padła odpowiedź Flanagan przy pytaniu o autora, którego wszystkie pozycje przeczytałam :D Jednak widzę pewną zależność, że kto nie wymienił Flanagana, ten wymienił Ćwieka - cóż, tutaj nie czytałam jeszcze Dreszczu czy Machinomachii m.in. :)

Jak podobał wam się ten tydzień? :) 

15 kwi 2017

KONKURS WIEDZY NA BIBLIOTECZCE: OBSESYJNI STALKERZY

Powiem wam, że nie wiem czy się martwić czy cieszyć, że mam aż dwóch OBSESYJNYCH STALKERÓW, którzy wiedzą o mnie prawie wszystko :D Wyniku 15 pkt nie uzyskał nikt - może wam się uda czytelnicy? :) 


Rangę OBSESYJNEGO STALKERA można było uzyskać w przedziale punktowym 13-15 punktów. 
Zachęcam was też do PRZECZYTANIA NAJPIERW PYTAŃ BEZ ODPOWIEDZI I ODPOWIEDZI NA KARTCE CZY COŚ I WPISZCIE MI W KOM., CHĘTNIE POLICZĘ WAM PUNKTY I NAJWYŻEJ WSPOMNĘ O WAS W PODSUMOWANIU.
Postanowiłam też komentować odpowiedzi niektóre, nie wszystkie tylko te, gdzie miałam coś do powiedzenia :) Odpowiedzi prawidłowe według dosłownego klucza, jaki sobie napisałam, pojawią się w podsumowaniu :)

MAGIC WIZARD - 14/15 PKT

1. Od ilu lat prowadzę bloga? 
Odp.: Od ok. 3 lat + 

2. O czym wcześniej pisałam blogi? 
Odp.: Może jakieś opowiadania… Chyba też coś o HP + 

3. Jakie trzy gatunki literackie lubię czytać najbardziej? 
Odp.: Fantastyka, erotyki, kryminały + 

4. O jakich istotach nadprzyrodzonych czytam najchętniej? 
Odp.: Hm… może wampiry + 

5. Dlaczego wprowadziłam na bloga mini recenzje? 
Odp.: Bo nie wyrabiałaś się z postami + 

6. Co to są Refleksje czytelnicze? 
Odp.: To taki cykl w którym piszesz na jakiś temat okołoksiążkowy lub odpowiadasz na zadawane pytania. + 

7. Dlaczego stworzyłam Projekt POLSKA? 
Odp.: Bo chcesz promować polskie książki i chcesz aby jak najwięcej ludzi poznało rodzimą literaturę, bo wiele osób jej nie czyta + 

8. Autor, którego przeczytałam wszystkie wydane do tej pory książki? 
Odp.: John Flanagan + 

9. Jaki maraton organizowałam już (oczywiście nie sama) 2x? 
Odp.: Maraton świąteczny + 

10. Jakiego motywu literackiego nienawidzę? 
Odp.: Trójkątów miłosnych i zakochania od pierwszego wejrzenia + 

11. Jaką odmianę (schemat) wątku miłosnego lubię? 
Odp.: Delikatny, w tle fabuły, może… od nienawiści, przez przyjaźń do miłości + 
KOMENTARZ: Odpowiedź ostatnia :D 

12. Wydawnictwo, którego przeczytałam najwięcej książek? 
Odp.: SQN - 

13. Dlaczego często przed czytaniem pierwszej części, mam ją już zaspoilerowaną (podpowiem, że nikt mi nie spoileruje)? 
Odp.: Bo czytałaś np. drugą część przed przeczytaniem pierwszej lub cykl, który powinno się przeczytać po poprzedniej serii (np. było tak z Drużyna i Zwiadowcami oraz OH i Percym) + 

14. Jaka była wcześniej kolorystyka mojego bloga? 
Odp.: Nie wiem czy to było ostatnio, ale pamiętam, że było czarne tło i zielone litery… + 

15. Czego nie lubię w zachowaniu innych blogerów? 
Odp.: Chamskiej reklamy i komentarzy typu „obs za obs” +

OLA K. - 14/15 PKT

1. Od ilu lat prowadzę bloga? 
Odp.: Od prawie trzech, stuknie Ci chyba w maju + 

2. O czym wcześniej pisałam blogi? 
Odp.: Nie jestem pewna, czy nie z opowiadaniami… Ale na pewno miałaś taki, że oceniałaś blogi innych ludzi! + 

3. Jakie trzy gatunki literackie lubię czytać najbardziej? 
Odp.: Fantastyka, erotyki i hmmm… kryminały? + 

4. O jakich istotach nadprzyrodzonych czytam najchętniej? 
Odp.: O smokach! Ale lubisz też elfy - 
KOMENTARZ: Nie lubię elfów :D V'lane to inna sprawa, bo to elf seksualny zabójca <3

5. Dlaczego wprowadziłam na bloga mini recenzje? 
Odp.: Bo za dużo czytasz i nie wyrabiałaś się z pełnymi recenzjami, a tak w jednym poście możesz zrecenzować kilka książek. + 

6. Co to są Refleksje czytelnicze? 
Odp.: Są to posty, w których piszesz na tematy około książkowe. + 

7. Dlaczego stworzyłam Projekt POLSKA? 
Odp.: Jesteś wielką fanką polskich autorów i uważasz, że są oni niedoceniani, więc chciałaś rozpromować ich twórczość. + 

8. Autor, którego przeczytałam wszystkie wydane do tej pory książki? 
Odp.: John Flanagan + 

9. Jaki maraton organizowałam już (oczywiście nie sama) 2x? 
Odp.: Maraton Świąteczny, który co roku zawalam. Organizujesz go ze Suomi (może jakiś super punkt?) + 

10. Jakiego motywu literackiego nienawidzę? 
Odp.: Trójkątów miłosnych? + 

11. Jaką odmianę (schemat) wątku miłosnego lubię? 
Odp.: A lubisz jakikolwiek? Nie wiem, wydaje mi się, że podoba ci się model od nienawiści do miłości, ale to pytanie z pewnością zawalę xD + 
KOMENTARZ: Akurat tego nie zawaliłaś, a inne, kochanie <3 :D

12. Wydawnictwo, którego przeczytałam najwięcej książek? 
Odp.: Fabryka Słów + 

13. Dlaczego często przed czytaniem pierwszej części, mam ją już zaspoilerowaną (podpowiem, że nikt mi nie spoileruje)? 
Odp.: Ponieważ mała Kitty najpierw czyta tom drugi, a dopiero potem pierwszy <3 + 

14. Jaka była wcześniej kolorystyka mojego bloga? 
Odp.:  Czarno-zielona + 

15. Czego nie lubię w zachowaniu innych blogerów? 
Odp.: Nie lubisz z całą pewnością spamu, komentarzy nie na temat. I nie chcesz, żeby zostawiać linki w komentarzu  +



PS. Nie ma to na celu rzeczywistej klasyfikacji moich czytelników, a dobrą zabawę :) Uważam, że to fajnie wiedzieć, na ile znają nas nasi czytelnicy, może to dać też podpowiedź, że nad czymś należałoby popracować :D

14 kwi 2017

KONKURS WIEDZY NA BIBLIOTECZCE: PODGLĄDACZE (part 3)

Dzisiaj przed wami dwie PODGLĄDACZKI, które prawie osiągnęły rangę najwyższą, ponieważ zabrakło im aby 1 lub 0,5 pkt :P


Rangę PODGLĄDACZA można było uzyskać w przedziale punktowym 10-12 punktów. Jeżeli ktoś uzyskał 12,5 punktu, nadal pozostaje w tej randze, ale ma duże aspiracje, aby kiedyś zdobyć kolejną :D
Zachęcam was też do PRZECZYTANIA NAJPIERW PYTAŃ BEZ ODPOWIEDZI I ODPOWIEDZI NA KARTCE CZY COŚ I WPISZCIE MI W KOM., CHĘTNIE POLICZĘ WAM PUNKTY I NAJWYŻEJ WSPOMNĘ O WAS W PODSUMOWANIU.
Postanowiłam też komentować odpowiedzi niektóre, nie wszystkie tylko te, gdzie miałam coś do powiedzenia :) Odpowiedzi prawidłowe według dosłownego klucza, jaki sobie napisałam, pojawią się w podsumowaniu :)

ZAKSIĄŻKOWANA - 12/15 PKT

1. Od ilu lat prowadzę bloga? 
Odp.: Dwa i pół roku? + 

2. O czym wcześniej pisałam blogi? 
Odp.: Nie mam pojęcia, może blogi z opowiadaniami? :D + 

3. Jakie trzy gatunki literackie lubię czytać najbardziej? 
Odp.: fantasy, przygodowa i kryminał +/-

4. O jakich istotach nadprzyrodzonych czytam najchętniej? 
Odp.: Czemu te pytania są takie trudne xD Może wampiry (ale takie... krwiożercze, nie te zmierzchopodobne :D)? + 

5. Dlaczego wprowadziłam na bloga mini recenzje? 
Odp.: Bo miałaś nadprodukcję postów :D + 

6. Co to są Refleksje czytelnicze? 
Odp.: Cykl, w którym przedstawiasz swoje przemyślenia na dany temat np. ostatnio była edycja o wydawnictwach, do której zaprosiłaś też kilku innych blogerów. + 

7. Dlaczego stworzyłam Projekt POLSKA? 
Odp.: Aby pokazać, że polski wcale nie znaczy gorszy i zachęcić do czytania rodzimych pisarzy. I może dlatego, że czasem tłumaczenia bywają niewypałem, co się w polskich książkach nie zdarza :) + 

8. Autor, którego przeczytałam wszystkie wydane do tej pory książki? 
Odp.: John Flanagan? + 

9. Jaki maraton organizowałam już (oczywiście nie sama) 2x? 
Odp.: Świąteczny maraton z Suomi? + 

10. Jakiego motywu literackiego nienawidzę? 
Odp.: Trójkątów miłosnych? + 

11. Jaką odmianę (schemat) wątku miłosnego lubię? 
Odp.: Nie wiem i chyba nic nie wymyślę. To pytanie muszę zostawić bez odpowiedzi :/ - 

12. Wydawnictwo, którego przeczytałam najwięcej książek? 
Odp.: Z ostatniego postu dowiedziałam się, że to Fabryka słów :) + 
KOMENTARZE: Dużo postów pamiętasz :D

13. Dlaczego często przed czytaniem pierwszej części, mam ją już zaspoilerowaną (podpowiem, że nikt mi nie spoileruje)? 
Odp.: Bo czytasz opisy trzecich części, które często spoilerują poprzednie tomy? - 

14. Jaka była wcześniej kolorystyka mojego bloga? 
Odp.: Wstyd, ale nie pamiętam :P Jakieś ciemne kolory? Brązowy? Czarny? -/+ 
KOMENTARZ: Zielono-czarna z cytatem o alkoholu i książkach w nagłówku :P

15. Czego nie lubię w zachowaniu innych blogerów? 
Odp.: Zapewne tak, jak większość, nieszczerych komentarzy i próśb o obserwację. Może również nieszczerych recenzji i nieumiejętności przyznania się do błędu? +

DOOMISIA - 12,5/15 PKT

1. Od ilu lat prowadzę bloga? 
Odp.:Od 2015 , czyli w tym roku to będzie dwa lata - 
KOMENTARZ: Pomyłka o rok :D

2. O czym wcześniej pisałam blogi? 
Odp.: Pewności stuprocentowej nie mam, ale stawiam na blogi z opowiadaniami. + 

3. Jakie trzy gatunki literackie lubię czytać najbardziej? 
Odp.:Fantastyka, dystopia, kryminał. I jeszcze młodzieżówki, ale dystopia to też w jakimś stopniu młodzieżówka, więc uznajmy, że zawarłam dwa w jednym :D -/+ 
KOMENTARZ: Nie przepadam za dystopiami, choć niektóre są fajne :P

4. O jakich istotach nadprzyrodzonych czytam najchętniej? 
Odp.: Najtrudniejsze pytanie z całości. Serio jak już myślę, że znam odpowiedź, to zaraz „a nieee, chyba jednak to nie to” :D Wampiry? + 

5. Dlaczego wprowadziłam na bloga mini recenzje? 
Odp.:Bo nie o każdej książce masz do powiedzenia tyle, by zajmowało to całą recenzję, albo czasem potrzebujesz tylko kilku słów opinii, aby zaliczyć coś do jakiegoś wyzwania. I jeszcze nie jestem pewna, ale być może miałaś napięty harmonogram i żeby trochę nadgonić z recenzowaniem, zaczęłaś wpisywać dwie książki w jeden post- ale tego wniosku w ogóle nie jestem pewna, tylko strzelam :D + 
KOMENTARZ: Gdyby nie ten wniosek, nie byłoby punkcika :P

6. Co to są Refleksje czytelnicze? 
Odp.: Refleksje czytelnicze to posty, gdzie obszerniej wyrażasz swoją opinię na dane tematy, odpowiadasz na zadawane pytania i ogólnie to taki typ postów gdzie nigdy nie wiadomo co się pojawi :D + 

7. Dlaczego stworzyłam Projekt POLSKA? 
Odp.: Aby pokazać ludziom, że polscy pisarze są naprawdę nieźli i poczytni. Mają fanów, świetne książki i potrzebują większego rozgłosu ;) „Cudze chwalicie, swojego nie znacie” czyż nie? + 

8. Autor, którego przeczytałam wszystkie wydane do tej pory książki? 
Odp.: Wydaje mi się, że to John Flanagan ( jeśli dobrze napisałam nazwisko). „Zwiadowcy” kojarzą mi się głównie z Tobą :D + 

9. Jaki maraton organizowałam już (oczywiście nie sama) 2x? 
Odp.: Maraton Świąteczny z SuomiJ + 

10. Jakiego motywu literackiego nienawidzę? 
Odp.: Romans to nie motyw nie? :D Przypuszczam, że to jednak będzie coś w tym stylu… hmm trójkąty miłosne? + 

11. Jaką odmianę (schemat) wątku miłosnego lubię? 
Odp.:Twarda bohaterka, dobre sceny erotyczne, brak bylejakości. - 

12. Wydawnictwo, którego przeczytałam najwięcej książek? 
Odp.: Wspominałaś ostatnio, że to Fabryka Słów, chociaż ze względu na „Zwiadowców” kierowałabym się też ku Jaguarowi… ale chyba jednak Fabryka :D + 

13. Dlaczego często przed czytaniem pierwszej części, mam ją już zaspoilerowaną (podpowiem, że nikt mi nie spoileruje)? 
Odp.: Przypuszczam, że robisz tak jak i mi się często zdarza- zaczynasz czytanie serii od środka, przez przypadek oczywiście :D + 

14. Jaka była wcześniej kolorystyka mojego bloga? 
Odp.:Zielono-czarno-biała. I był ten cytat o alkoholu i o książkach :P + 

15. Czego nie lubię w zachowaniu innych blogerów? 
Odp.: Tego, że niektórzy chcą aby poświęcać uwagę ich pracy, a nie znajdują czasu by odwdzięczyć się tym samym. +



PS. Nie ma to na celu rzeczywistej klasyfikacji moich czytelników, a dobrą zabawę :) Uważam, że to fajnie wiedzieć, na ile znają nas nasi czytelnicy, może to dać też podpowiedź, że nad czymś należałoby popracować :D

13 kwi 2017

KONKURS WIEDZY NA BIBLIOTECZCE: PODGLĄDACZE (part 2)

Kolejna tura moich PODGLĄDACZY, ich miałam zresztą najwięcej :) Jeśli nie wiecie, o co chodzi - zapraszam do postu z 10 kwietnia :)


Rangę PODGLĄDACZA można było uzyskać w przedziale punktowym 10-12 punktów. Jeżeli ktoś uzyskał 12,5 punktu, nadal pozostaje w tej randze, ale ma duże aspiracje, aby kiedyś zdobyć kolejną :D
Zachęcam was też do PRZECZYTANIA NAJPIERW PYTAŃ BEZ ODPOWIEDZI I ODPOWIEDZI NA KARTCE CZY COŚ I WPISZCIE MI W KOM., CHĘTNIE POLICZĘ WAM PUNKTY I NAJWYŻEJ WSPOMNĘ O WAS W PODSUMOWANIU.
Postanowiłam też komentować odpowiedzi niektóre, nie wszystkie tylko te, gdzie miałam coś do powiedzenia :) Odpowiedzi prawidłowe według dosłownego klucza, jaki sobie napisałam, pojawią się w podsumowaniu :)

AOI AKUMA - 11,5/15 PKT

1. Od ilu lat prowadzę bloga?Odp.: Coś mi się kojarzy, że trzy lata. +

2. O czym wcześniej pisałam blogi?Odp.: Podejrzewam, że jakieś opowiadania czy coś takiego. +

3. Jakie trzy gatunki literackie lubię czytać najbardziej?Odp.: Fantasy, kryminał i... może sci-fi? -/+
KOMENTARZ: Z sci-fi to ja tylko Red Rising lubię :D

4. O jakich istotach nadprzyrodzonych czytam najchętniej?Odp.: Jako pierwsze nasunęło mi się śmierć/kostucha, a potem czarownice/magowie/etc. :p -

5. Dlaczego wprowadziłam na bloga mini recenzje?Odp.: Czytasz tak dużo, że nie byłabyś w stanie napisać o wszystkim pełnych recenzji! +

6. Co to są Refleksje czytelnicze?Odp.: Dział na blogu, w którym zastanawiasz się nad sprawami około-książkowymi. +

7. Dlaczego stworzyłam projekt POLSKA?Odp.: Chciałaś pokazać, że wielu polskich autorów jest niedocenianych nawet w swojej własnej ojczyźnie. +

8. Autor, którego przeczytałam wszystkie wydane do tej pory książki?Odp.: Czyżby John Flanagan? :D +

9. Jaki maraton organizowałam już (oczywiście nie sama) 2x?Odp.: Świąteczny maraton organizowany z Suomi (ale dokładnej nazwy nie pamiętam). +

10. Jakiego motywu literackiego nienawidzę?Odp.: Trójkąta miłosnego. +

11. Jaką odmianę (schemat) wątku literackiego lubię?Odp.: Delikatny, z silną bohaterką i wcale-nie-ciapowatym kolesiem. -

12. Wydawnictwo, którego przeczytałam najwięcej książek?Odp.: SQN -

13. Dlaczego często przed czytaniem pierwszej części mam ją już zaspoilerowaną (podpowiem, że nikt mi jej nie spoileruje)?Odp.: Masz w zwyczaju czytanie kolejnych tomów (tz. zaczynanie serii od tomów o numerach zwykle większych niż jeden :D). +

14. Jaka była wcześniej kolorystyka mojego bloga?Odp.: Czarny z zielonymi elementami. +

15. Czego nie lubię w zachowaniu innych blogerów?Odp.: Durnych komentarzy, będących najczęściej reklamą własnego blogaska, a nie odnoszących się do danego posta. +

KATRINA - 11,5/15 PKT

1. Od ilu lat prowadzę bloga? 
Odp.: 2? +/- 
KOMENTARZE: Gdybyś napisała 2-3 lub 2,5 - byłby cały plusik :D

2. O czym wcześniej pisałam blogi? 
Odp.: opowiadania + 

3. Jakie trzy gatunki literackie lubię czytać najbardziej? 
Odp.: fantastyka, erotyk, kryminał + 

4. O jakich istotach nadprzyrodzonych czytam najchętniej? 
Odp.: wampir + 

5. Dlaczego wprowadziłam na bloga mini recenzje? 
Odp.: bo czytasz za dużo książek! + 

6. Co to są Refleksje czytelnicze? 
Odp.: takie tam posty o różnych książkowych rzeczach + 

7. Dlaczego stworzyłam Projekt POLSKA? 
Odp.: bo lubisz polskich pisarzy + 

8. Autor, którego przeczytałam wszystkie wydane do tej pory książki? 
Odp.: Falangan + 

9. Jaki maraton organizowałam już (oczywiście nie sama) 2x? 
Odp.: na okres Boże Narodzenie - Nowy Rok x2 + 

10. Jakiego motywu literackiego nienawidzę? 
Odp.: trójkątu miłosnego? + 

11. Jaką odmianę (schemat) wątku miłosnego lubię? 
Odp.: Trójkąt miłosny! - 

12. Wydawnictwo, którego przeczytałam najwięcej książek? 
Odp.: Fabryka Słów + 

13. Dlaczego często przed czytaniem pierwszej części, mam ją już zaspoilerowaną (podpowiem, że nikt mi nie spoileruje)? 
Odp.: czytasz opis z tyłu - 

14. Jaka była wcześniej kolorystyka mojego bloga? 
Odp.: ciemna -/+ 

15. Czego nie lubię w zachowaniu innych blogerów? 
Odp.: gdy są niemiłymi ludźmi :D +/-


PS. Nie ma to na celu rzeczywistej klasyfikacji moich czytelników, a dobrą zabawę :) Uważam, że to fajnie wiedzieć, na ile znają nas nasi czytelnicy, może to dać też podpowiedź, że nad czymś należałoby popracować :D