25 paź 2019

'Powrót Temudżeinów' J. Flanagan


Opis:

Załoga ,,Czapli’’ przebywa w rodzimej Skandii, ale nad ich zazwyczaj spokojną ojczyzną zbierają się ciemne chmury. Temudżeini, bezwzględni wojownicy ze stepów Wschodu, nie zrezygnowali ze swoich ambitnych planów ataku na Skandię. Teraz właśnie postanowili wyruszyć na wyprawę i podbić niepokorny kraj. Hal wraz ze swoją załogą stają do walki. Na pokładzie „Czapli” muszą pokonać zdradziecki nurt lodowatej rzeki, aby powstrzymać wroga – bez względu na cenę.

Opinia:

Największą (i jedyną) wadą ósmego tomu Drużyny jest jego długość - zdecydowanie za mało do czytania! John Flanagan z właściwym sobie rozmachem i humorem opisuje kolejne przygody czaplej drużyny, aby na koniec złamać nam serce i doprowadzić do łez. Tym razem także tłumaczenie nie kuleje, więc lektura to prawdziwa przyjemność!

Kto czytał Zwiadowców, ten pamięta okrutny temudżeiński naród. W tym tomie Skandianie ponownie muszą zmierzyć się z wrogiem, który szuka innej drogi ku ich ojczyźnie. Z misją zwiadowczą zostaje wysłana drużyna Hala na niezawodnej Czapli. Trzeba przyznać, że w tym tomie autor funduje im prawdziwą harówkę, zmuszając ludzi morza do przemierzania bezkresnych trawiastych stepów. Całość jak zwykle zaskakuje, a zakończenie wyciska z oczu łzy - jednak czy szczęścia, czy smutku, o tym musicie przekonać się sami!
- Doskonale sobie poradziłeś, Halu - powiedział. - I wiem, jak wiele cię to kosztowało.
Drużyna Czapli to chyba najbardziej zgrana paczka przyjaciół, o jakiej czytałam. W załodze każdy zna swoje miejsce oraz wyróżnia się innymi umiejętnościami. Poza tym autor pozwala nam poznawać myśli większości bohaterów, więc tym lepiej możemy się do nich przywiązywać. Sam statek także zdaje się być członkiem załogi! Naród temudźeiński natomiast przedstawiony został jako bardzo brutalny, bezwzględny. Niektóre ich zachowania mrożą krew w żyłach!

To opowieść o podejmowaniu ryzyka, o stawianiu wszystkiego na jedną kartę i wiarę w umiejętności członków załogi. Determinacja bohaterów to naprawdę niezwykła siła, zdolna przenosić góry, by chronić Skandię. Nie mogę wybaczyć autorowi jednego - złamania mi serca w końcowych rozdziałach, gdy na kolejny tom pewnie będę musiała jeszcze poczekać (bo nie wyobrażam sobie, aby kolejnych nie było!)
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar.

13 komentarzy:

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.