31 sty 2018

'Buntowniczka z pustyni' A. Hamilton

Tytuł: Buntowniczka z pustyni (oryginalnie:  Rebel of the Sands)
Autor: A. Hamilton (tłumacz: A. Kulas)
Cykl: Buntowniczka z pustyni
Ilość stron: 361
Wydawnictwo: Czwarta Strona (w roku: 2017)

Opis:
Bezkresne piaski pustyni przemierzają tajemnicze bestie, w których żyłach płynie czysty ogień. Krążą pogłoski, że istnieją jeszcze takie miejsca, w których dżiny wciąż parają się czarami. Lud Miraji coraz mocniej występuje przeciwko tyranii Sułtana. Każda noc pośród wydm pełna jest niebezpieczeństw i magii. Jednak osada Dustwalk nie jest ani magiczna, ani mistyczna – to zabita deskami dziura, którą nastoletnia Amani pragnie opuścić przy najbliższej okazji.




Opinia:

Książka jest napisana cudownym stylem. Co prawda korektor zawalił sprawę i częste literówki oraz poprzekręcane zdania irytowały mnie na potęgę, ale sama autorka ma ciekawy sposób przedstawiania świata. Brakowało jednak emocji, napięcia, a to wszystko przez...

Schemat na schemacie. Uwaga, spoiler! Oczywiście główna bohaterka okazuje się jednostką wyjątkową, oczywiście prawie od razu po ujawnieniu mocy opanowuje ją perfekcyjne, oczywiście zakochuje się z wzajemnością w księciu, oczywiście okazuje się, że niebezpieczny osobnik to jej brat i oczywiście na koniec wygrywają buntownicy... Koniec spoilera. Wybaczcie, musiałam - dla tych, co czytali lub nie zamierzają tego robić. Także książka składa się z posklejanych ze sobą schematów, które hamują napięcie oraz sprawiają, że książka jest zupełnie przewidywalna. Autorka próbuje stworzyć z tego jakąś akcję, ale niestety - chociaż toczy się szybko, to gdyby nie styl, chyba bym odpadła i usnęła. Zakończenie pozostaje oczywiste od prawie samego początku.

Jeśli ciągnęłam Jina przez pół pustyni tylko po to, żeby tu umarł, to chyba go zabiję.
Z bohaterami także mam pewien problem. Amani to jedyna dobrze wykreowana bohaterka. Jej styl bycia przypadł mi do gustu. Cały czas miałam nadzieję, że nie stanie się zakochaną idiotką i nie stała się, uff. Uwielbiam także jej rozmowy z Jinem, ale sam bohater wydaje się niedopracowany. Skrywa go aura tajemnicy, ale nie taka ciekawa, przyciągająca. Żałuję, że postać Shazad nie została lepiej zbudowana. Dodatkowo autorka niby nie boi się zabić jednego z ważniejszych bohaterów, ale nie przywiązuje czytelnika do jego postaci, więc w sumie ta śmierć zupełnie mnie nie obeszła.

Z jednej strony jestem bardzo ciekawa ciągu dalszego. Mam nadzieję, że będzie lepiej, mniej schematycznie. Więc chyba spróbuję, ponieważ polubiłam styl autorki. Mimo to Buntowniczka z pustyni to książka przeciętna w moim odczuciu - taki typowy odmóżdżacz, na którym nie trzeba się praktycznie skupiać, ponieważ nie ma tam żądnych zaskoczeń związanych z fabułą, a wszystko przez nagromadzenie schematów.

29 sty 2018

Diabelski Book TAG by KittyAilla



Czytałam komentarze pod Pustułką i tak mnie natchnęło :D Widzę, że wśród moich czytelniczek, jest dużo fanów pani Kasi, a takiego TAGu w polskiej blogosferze nie ma :) To co - robimy? :)

Azazel - niepowtarzalna postać w literaturze
No tak, uroczo, że akurat Azazel jest według mnie taką niepowtarzalną postacią :D Ale gdyby patrzeć na indywidualizm... Pasuje tutaj też bohater Pachnidła, przy czym on był niepowtarzalnie dziwaczny.

Beleth - rasowy podrywacz, marzący skrycie o miłości
Drew z Morza Spokoju <3 On chciał tylko kochającej dziewczyny, choć kreował się na taniego podrywacza.

Kleopatra - bezkompromisowa postać
Któż jeszcze był tak bezkompromisowy jak Kleopatra? Sądzę, że matka Mavena - podła suuuuu..., która dążyła tylko do władzy. Mogła coś przeczekać, dostosować się, ale jeśli już czegoś chciała, nie godziła się na żaden kompromis.
Wiktoria - postać, której cały czas ktoś wtrąca się w życie 
Może będzie to oklepane, ale TAG bez postaci z HP na moim blogu? No weźcie! :D A takim szczęściarzem niewątpliwie był sam Harry - to przepowiednia zdecydowała o jego życiu, potem Dumbledore o miejscu zamieszkania, Voldemort o wielu tragediach, które spotkały chłopaka. Choć starał się trzymać życie za rogi, wiele osób wtrącało się w jego życie.

Piotruś - najbardziej irytująca postać w literaturze
Może dla mnie Piotruś nie był akurat najbardziej irytujący, ale zdecydowanie plasuje się w pierwszej dziesiątce. Nie, o pierwsze miejsce walczą Ember z 5 paragrafu oraz Kelsey z Klątwy Tygrysa.Obydwie tępe, irytujące i puste...
Lucyfer - postać, która boryka się z krnąbrnymi poddanymi/podwładnymi
W Buntowniczce z pustyni w sumie ciężko było oczekiwać, że przywódca rebeliantów będzie miał pod swoimi rozkazami same nieskazitelne duszyczki. Bohaterowie często samodzielnie podejmują decyzję, nie informując go o tym, co już jest krnąbrnością. Pozostają jednak lojalni, więc można im wybaczyć :D
Gabriel - waleczna postać u władzy 
Chociaż jej nie lubię i nie polecam tej książki, jedną z takich postaci jej Sasha - nie można odmówić jej waleczności (niestety można odmówić jej realizmu). Innym przykładem może być Cealena, bohaterka Szklanego tronu, choć stricte walkę zaczęła dopiero w trzecim.

Syn Szefa- postać, po której spodziewałaś się zupełnie czegoś innego
Na pewno po Rowanie z serii Szklany tron. Był tak wychwalany w recenzjach, a ja w sumie nie poczułam do niego chemii... Niemiłym rozczarowaniem okazała się również bohaterka Sztyletu rodowego - Mila. Za to pozytywnym zaskoczeniem (i to nawet w temacie kreacji tej samej osoby, jaką był Syn Szefa) okazał się Jezus z Baranka :D

Moroni - podstępny bohater dążący do władzy
Jak odpowiem Azazel to będzie źle, prawda? :D Może bliźniacy z Gry o tron, których imion nie pamiętam? Tj. królowa i jej braciszek. Zdecydowanie się nadają do tej kategorii!

Śmierć - bohater, którego ciężko określić
Kitty i tworzenie TAGów: *ooo, taka kategoria będzie fajna*
Kitty i robienie własnego TAGu: *kuźwa, co ja znów wymyśliłam, nic mi nie przychodzi do głowy*

Także ten... To może z książki, którą akurat czytam podczas robienia tego TAGu - główny bohater Brudnej roboty. Autor pisze o nim bardzo dużo, o jego osobowości samca beta etc. Ale w sumie czasem jego zachowanie przeczy temu (i bohater zdaje sobie z tego sprawę), więc trochę ciężko go określić, a na pewno określić uczucia do niego - wkurza mnie czy go lubię?

Czerwony guzik - największa książkowa pokusa
Moja interpretacja kategorii jest taka, że chodzi o coś, co zostało zrobione w książce i wy też bardzo byście chcieli. Ale oczywiście interpretacja jest dowolna :D
Ja to bym chciała... Kurczę trochę tego jest :D Ale takim marzeniem z dzieciństwa to jest wybranie się do Hogsmeade - dokładniej do Miodowego Królestwa <3

Ciężarówka z mrożonkami - uparta postać ze sprecyzowanym celem
Kto był tak niesamowicie uparty, jak Beleth i jego ciężarówka? Oczywiście W.Redna. Jej celem było pokazanie, że kobieta może być magiem wysokiej rangi, a przy tym panią swojego losu. Co do upartości - polecam przeczytać, to jest uosobienie tej cechy <3

Tartar - najbardziej niegodziwy czarny bohater
Przyznam, że tutaj akurat od razu wiedziałam, że będę miała problem, ale mimo wszystko stworzyłam tę kategorię. Problem ów polega na tym, że nie spotkałam jeszcze takiego strasznego czarnego charakteru. Mogę tu mimo wszystko wspomnieć o Kubie Rozpruwaczu z Autobiografii Kuby Rozpruwacza lub bohaterze Pachnidła. Chyba głównie dlatego, że autorzy pokazują nam osobowość prawdziwego człowieka i to, jak może być ona spaczona, niegodziwa.

Piekło - z kim wybrałbyś się na wieczną imprezę
Z postaci literackich wybrałabym z pewnością W.Redną, Rotha z Ognistego pocałunku oraz trio z Niektóre dziewczyny gryzą - Merit, Lindsey i Mal <3
Z postaci prawdziwych, na wieczną imprezę porwałabym Justi oraz Oluś <3

Niebo - postać z krystalicznie dobrym sercem
Strzał w kolano? Idealny. Dlatego, że mnie takie postaci zazwyczaj nudzą i nie zwracam na nie zbytniej uwagi. Pójdę więc po najmniejszej linii i wymienię Joshuę - anioła z serii książek o Dorze Wilk. W końcu aby mieć status aniołka, trzeba być dobrym i mieć dobre serce :D

Bitwa o duszę - kogo nominujesz?
Jellyfish
Agatę
Justi
Anię
Magic Wizard
Martę
Bookworm
Oluś 
oraz wszystkich fanów Ja diablica, Ja anielica oraz Ja potępiona

27 sty 2018

'Szeptucha' K. B. Miszczuk

Tytuł: Szeptucha (oryginalnie:  -)
Autor: K. B. Miszczuk (tłumacz: -)
Cykl: Kwiat Paproci
Ilość stron: 415
Wydawnictwo: WAB (w roku: 2016)

Opis:
A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu…
Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia – kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do życia w wielkim mieście – nie cierpi wsi, przyrody i panicznie boi się kleszczy. W dodatku nie wierzy w te wszystkie słowiańskie zabobony. Bogowie nie istnieją, koniec, kropka!
Pobyt w Bielinach wywróci jednak do góry nogami jej dotychczasowe życie. Na Gosię czeka bowiem miłość. Czy jednak Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego do tej pory widziała, naprawdę jest tym, za kogo go uważa? I co się stanie, gdy słowiańscy bogowie postanowią sprawić, by w nich uwierzyła?

Słowiańskie bóstwa, pradawne obrzędy, romans, a przede wszystkim – solidna dawka humoru!
Opinia:
Czytanie w miejscach publicznych może sprawić, że ludzie będą dziwnie na was patrzeć. Książka wywołuje niekontrolowane wybuchy śmiechu w najmniej spodziewanych momentach fabuły. Ostrzegam uczciwie, ponieważ na mnie nawet w domu patrzyli się, jak na wariatkę! :D

Fabuła tej książki to wymieszanie mitologii słowiańskiej z czasami współczesnymi. Mieszko I nie przyjął chrztu, Polską nadal włada monarcha, a wiara słowiańska zastępuje wiarę chrześcijańską. Mimo to mamy tusze do rzęs, Cosmo, samochody - bo chociaż nasza ojczyzna trzyma się swoich korzeni, świat nie stoi w miejscu. Współczesność i tradycja zderzają się w przekomicznej opowieści o przeznaczeniu. Dodatkowo wątek miłosny, który jest drugim najważniejszym w powieści. Wielkie big love story. Mimo to, nie przeszkadzał mi aż tak bardzo. Książka z jednej strony potrafi niesamowicie zaskoczyć sytuacjami losowymi, ale jest raczej średnio nieprzewidywalna pod względem zwrotów akcji. Zakończenie za to pozostawia czytelnika w niepewności, co do dalszego rozwoju relacji między bohaterami (nie tylko w wątku miłosnym).
Nasz władca, na szczęście całkiem rozgarnięty, dobrze włada olbrzymim krajem. Nawet udało mu się podpisać pakt o nieagresji z Mocarstwem Rosyjskim. Oni nie mają już cara. Bardzo inteligentnie obalili go jakiś czas temu i teraz dostają za swoje. Podatki takie same plus nie można już pędzić samogonu, bo prezydent zakazał.
Książka dostałaby zdecydowanie lepszą ocenę, gdyby nie Gosia. Rozumiem jej hipochondrię, czasem bywała nawet zabawna, ale momentami ten zabieg był wykorzystywany aż do przesady. Jednak tym, co mnie niezmiernie irytowało w tej postaci było marudzenie. Non stop. Prawie 24/7. Wyobraźcie więc sobie, że taka maruda się zakochuje. Z tego nie może wyjść nic dobrego. Dopiero pod koniec, gdy życie kilka razy kopnęło ją w tyłek, ogarnęła się. Mieszko nie zostanie moim nowym mężem, choć nie powiem, aby autorka nie przyłożyła się do kreacji. W bezpośredniej relacji irytowałaby mnie jego tajemniczość, ale jako książkowa postać był cudowny. No i uważam, że ta różnica wieku nie wróżyłaby nam udanego związku! Reszta postaci także została ciekawie zbudowana, ale nie ujawniły nam wszystkich swoich tajemnic - widać przygotowanie pod kolejny tom. Może was to zdziwić, ale naprawdę polubiłam Radka i zdecydowanie było go za mało.

Podsumowując, nie uważam, aby książka pod względem treści była gorsza od innych książek autorki. Ciekawie przedstawiła ona mitologię słowiańską, zdecydowanie bardziej merytorycznie od Pauliny Hendel w Pustej nocy. Dodatkowo znów towarzyszą nam barwne postaci i masa humoru. Po prostu przez pierwsze pół książki nie mogłam powstrzymać się od sarkastycznych uwag pod adresem Gosi... Ale na pewno sięgnę po kolejne tomy <3

Wyzwania: ABC CzytaniaOlimpiada CzytelniczaKitty's Reading Challenge, Czytam, bo polskie

26 sty 2018

Niewystarczająco dobry Book TAG


Ostatnio się nudziłam, więc przeszukałam trochę blogosfery w poszukiwaniu TAGu, który spełniłby moje wymagania. Jak wiecie, uwielbiam TAGi losowane. Tym bardziej, jeśli po losowaniu jeszcze mam podjąć jakąś decyzję :) Padło więc na Niewystarczająco dobry Book TAG :)

Polega on na tym, że wypisuję 30 imion bohaterów męskich i żeńskich, po czym parami losuję ich do kategorii. Następnie decyduję. Postanowiłam wypisać 15 dziewczyn i 15 chłopaków z różnych książek :) Mój wybór będzie oznaczony na zielono :)

1. W TWOJEJ DRUŻYNIE, KTÓRA BIERZE UDZIAŁ W ZAWODACH ORTOGRAFICZNYCH, POZOSTAŁO TYLKO JEDNO MIEJSCE. KOGO WYBIERZESZ, JAKO OSTATNIEGO CZŁONKA SWOJEGO ZESPOŁU?

CEALENA (Szklany tronVS STIEG (Drużyna)

Bez obrazy dla Stiega, ale raczej wybrałabym Cealenę. Według mnie poradziłaby sobie lepiej :D

2. OBAJ BOHATEROWIE CHCĄ CIĘ ZABIĆ. WYKLUCZENIE KTÓREGO Z NICH JAKO PIERWSZEGO DAŁOBY CI WIĘKSZE SZANSE NA PRZEŻYCIE?


ETHAN (Niektóre dziewczyny gryzą) VS ROTH (Ognisty pocałunek)

O nie! Akurat oni? Wampir oraz demon? To mam przerąbane, długo raczej nie pożyję :D Z dwojga złego chyba wolałabym pierw wyeliminować Ethana, a Rotha może udałoby mi się uwieść? :D

3. JESTEŚ NA IMPREZIE I GRACIE W BUTELKĘ. MUSISZ POCAŁOWAĆ JEDNEGO Z TYCH DWÓCH BOHATERÓW. KTÓREGO Z NICH WYBIERZESZ?


ALLA (Niepowszedni) VS ANNABETH (Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy)

Ja to mam szczęście do tego TAGu... Najgorsze, że żadna z tych bohaterek nie jest typem dziewczyny, którą można by wziąć za lesbijkę... Jednak wybiorę Annabeth, jest starsza, przynajmniej nie zahaczy to o pedofilię :D

4. ZOSTAŁEŚ WYLOSOWANY DO WZIĘCIA UDZIAŁU W IGRZYSKACH ŚMIERCI. KTÓRY BOHATER ZGŁOSI SIĘ ZA CIEBIE NA OCHOTNIKA?


LAYLA (Ognisty pocałunek) VS MERIT (Niektóre dziewczyny gryzą)

Kurczę :D Sądzę jednak, że prędzej Layla by się zgłosiła, Merit była raczej egoistyczną bohaterką.

5. ZOSTAŁEŚ UWIĘZIONY NA WYSPIE W CIĘŻKICH WARUNKACH. KTÓREGO Z TYCH BOHATERÓW BYŁABYŚ GOTOWA POŚWIĘCIĆ W AKCIE KANIBALIZMU?


KRYSTIAN (Pustułka) VS ISEULT (Prawdodziejka)

O, to prosty wybór! Choć nigdy nie posunęłabym się do aktu kanibalizmu, z chęcią pozbyłabym się Krystiana, ponieważ to psychol i czułabym się zagrożona. Iseult była natomiast inteligentna, więc może pomogłaby mi przetrwać :)

6. JESTEŚ NOWYM SUPERBOHATEREM MARVELA/DC. KTÓRY BOHATER ZOSTANIE TWOIM POMOCNIKIEM?


ALICJA (Clovis La Fay) VS ARI (Siła turcizny)

Choć Alicja była bardzo inteligentna, wolałabym faceta w roli mojego pomocnika - zwłaszcza tak seksownego i zabawnego jak Ari <3 <3

7. JESTEŚ KIEROWNIKIEM FIRMY. KTÓREGO Z BOHATERÓW ZWOLNIŁBYŚ ZE WZGLĘDU NA BRAK UMIEJĘTNOŚCI KOMUNIKACYJNYCH?


LICHO (Dożywocie) VS TESSI (Klątwa przeznaczenia)

Ups, to straszne, bo obydwoje bohaterów potrafi się komunikować, ale... Z przykrością stwierdzam, że musiałabym zwolnić Licho. Bałabym się ujawnienia jego tożsamości :D

8. WŁAŚNIE SKOŃCZYŁAŚ CZYTAĆ KSIĄŻKĘ, W KTÓREJ TWÓJ ULUBIONY BOHATER UMARŁ. KTO BĘDZIE POTRAFIŁ NAJLEPIEJ PODNIEŚĆ CIĘ NA DUCHU?


CLOVIS (Clovis La Fay) VS DREW (Morze Spokoju)

Sądzę, że Clovis chciałby być zbyt praktyczny - jeszcze próbowałby przyzwać ducha tego bohatera. Drew próbowałby mnie pewnie rozbawić, a wolę zdecydowanie taką formę :)

9. PORA NA POWRÓT DO LICEUM. KTÓRY BOHATER BĘDZIE NALEŻAŁ DO PACZKI "TYCH POPULARNYCH"?


PERCY (Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy) VS AEDION (Szklany tron)

Bez wątpienia będzie to Aedion! W końcu losy Percy'ego w szkole były opisane i zbyt popularny to on nie był.

10. NADSZEDŁ DZIEŃ, NA KTÓRY TAK DŁUGO CZEKAŁAŚ - DZIŚ W KOŃCU JESTEŚ ROK STARSZA! KTÓRY Z BOHATERÓW BĘDZIE MIAŁ WYSTARCZAJĄCY TUPET, ABY ZAPOMNIEĆ O TWOICH URODZINACH?


CARMILLA (Dożywocie) VS AEDUAN (Prawdodziejka)

Sądzę, że Aeduan nawiązując więź na pewno by się starał, a Carmilla w ogóle miała tupet, ale też nie pasuje mi na taką, co by zapomniała... Chociaż może w wirze obowiązków... Mimo wszystko raczej stawiałabym na nią.

11. WŁAŚNIE ODKRYŁAŚ WSCHODZĄCĄ GWIAZDĘ BOOKTUBE'A. KTÓRY BOHATER NIĄ BĘDZIE?


LYDIA (Drużyna) VS RAIDEN (Wyspa Mgieł)

Lydia nie lubiła dużej uwagi czy tłumów, więc tłumy fanów też na pewno by jej nie ucieszyły. Z drugiej strony Raiden też pozostawał raczej samotnikiem, ale sądzę, że ta sława by mu nie przeszkadzała. 

12. ORGANICUJESZ IMPREZĘ Z NOCOWANIEM! NIESTETY, MOŻESZ ZAPROSIĆ TYLKO JEDNĄ OSOBĘ. KTÓRY BOHATER OTRZYMA ZAPROSZENIE?


LIRR (Wyspa Mgieł) VS NASTYA (Morze Spokoju)

Problem jest taki, że nie wybierałam bohaterów, których nie lubię...  Chyba jednak wolałabym na imprezie Lirr niż Nastyię.

13. O, NIE. JESTEŚ W CIĄŻY. KTO JEST MATKĄ/OJCEM?


SYLVIA (Pustułka) VS YELENA (Siła trucizny)

Losował mój facet i cóż, miał farta, aby wylosować dwie kobiety :D Od razu mówię, że wybieram Yelenę, ale aby to zrozumieć, musielibyście przeczytać Pustułkę.

14. WŁAŚNIE NAPISAŁAŚ NIEZWYKLE DŁUGĄ I WAŻNĄ WIADOMOŚĆ. KTÓRY Z BOHATERÓW ZOBACZYŁBY, CO NAPISAŁAŚ, ALE CI NIE ODPOWIEDZIAŁ?


ARIENNE (Klątwa przeznaczenia) VS DALKO (Niepowszedni)

Dalko na pewno by mi odpowiedział, w końcu to Dalko <3 Arienne byłaby zbyt zajęta Savrem.

15. W KOŃCU WSTAŁAŚ Z ŁÓŻKA I PORA ZJEŚĆ ŚNIADANIE. OKAZUJE SIĘ, ŻE KTOŚ ZAJĄŁ MIEJSCE TWOJEJ MAMY W KUCHNI... KTO?


YENNEFER (Wiedźmin) VS SILVER (Wyspa skarbów)

Hm, Yennefer to raczej chciałaby śniadanie do łóżka, a Silver choć był szują, umiał gotować. Zrobiłabym z niego kucharza niewolnika - to jest plan :D

25 sty 2018

♥ KONKURS WALENTYNKOWY ♥


Witajcie, witajcie! Niedługo skończy się styczeń, a zacznie luty. W związku ze świętem zakochanych, postanowiliśmy z wydawnictwem Jaguar osłodzić wam życie i zorganizować konkurs. Ktoś z was ma szansę wygrać w Walentynki dodatkowy prezent - jedną z noworocznych premier - NARZECZONĄ KSIĘCIA :)

Zgłoszenia trwają do 12.02, ponieważ chciałabym ogłosić zwycięzcę konkursu w Walentynki :) Aby wziąć udział w konkursie wystarczy: udostępnić banner konkursowy, odpowiedzieć na pytanie konkursowe i mieć adres korespondencyjny na terenie RP :)

Aby formalnościom stało się za dość, zapraszam do zapoznania się z regulaminem:

Regulamin Konkursu Walentynkowego

1. Organizatorką konkursu jest KittyAilla, autorka bloga Biblioteczka ciekawych książek
2. Sponsorem nagrody - książki pt. Narzeczona księcia - jest wydawnictwo Jaguar
3. Koszty wysyłki nagrody do zwycięzcy pokrywa Organizatorka.

4. Aby zgłosić się do konkursu należy:
a) udostępnić podlinkowany banner konkursowy (Facebook/ blog/ Google+/ Instagram)
b) odpowiedzieć na pytanie konkursowe (wybierając, aby jedną postać książkową)
c) posiadać adres korespondencyjny na terenie RP

5. Wybór zwycięzcy odbywa się na zasadzie losowania.
6. Dodatkowo losy można uzyskać poprzez:
a) udostępnienie banneru w więcej niż jednym social media
b) polubienie fanpage @biblioteczkack oraz @wydawnictwojaguar
c) bycie publicznym obserwatorem bloga Biblioteczka ciekawych książek

7. Zgłoszenie można zostawić tylko i wyłącznie pod tym postem w formie komentarza, w którym znajdzie się wypełniony poniższy formularz:

Udostępniłam banner: (link)
Pytanie konkursowe: (odpowiedź)
E-mail (opcjonalnie, ale w przypadku niepodania, kontakt jest obowiązkiem uczestnika):
Obserwuję blog (opcjonalnie): nick
Obserwuję fanpage (opcjonalnie): nazwa fanpage lub imię i dwie pierwsze litery nazwiska
Zapoznałam się z regulaminem i akceptuję go.

8. Konkurs trwa od dnia 25.01 godz. 11:00 do 12.02 godz. 18:00.
9. Ogłoszenie wyników nastąpi 14.02.2018 roku. Organizatorka skontaktuje się ze zwycięzcą mejlowo (ewentualnie patrz pkt. 7 linijka e-mail). W przypadku nieotrzymania adresu w ciągu 5 dni, wybierany jest nowy zwycięzca.

10. Wszelkie sprawy nieopisane w regulaminie rozstrzyga Organizatorka.


Trzeba obowiązkowo wybrać JEDNĄ postać z książki :) Dla leniwych - wystarczy samo imię/pseudonim i tytuł książki :)

24 sty 2018

Book Tour: 'Po złej stronie lustra' K. C. Hiddenstorm

Tytuł: Po złej stronie lustra (oryginalnie:  -)
Autor: K. C. Hiddenstorm (tłumacz: -)
Cykl: -
Ilość stron: 461
Wydawnictwo: e-bookowo.pl (w roku: 2017)

Opis:
Lisa Johnson ma wszystko, o czym marzą przeciętni ludzie: urodę, sławę, bogactwo. Sielanka jednak kończy się w dniu, w którym ulega tajemniczemu wypadkowi na planie swojego najnowszego filmu. Po wyjściu ze szpitala doświadcza coraz częstszych omdleń oraz szeregu innych dolegliwości... jak choćby wizyt w alternatywnej rzeczywistości. Jawa i sen zaczynają zacierać się coraz bardziej, a ona z przerażeniem uświadamia sobie, że zaczyna balansować na krawędzi obłędu. Podczas jednej z wizyt w równoległej rzeczywistości Lisa poznaje demoniczną Kobietę w Bieli, która składa jej propozycję nie do odrzucenia...
Opinia:

 Książkę miałam okazję przeczytać dzięki BT organizowanemu przez Stan: Zaczytany.

Szczerze mówiąc nie wiem, jak zabrać się do tej recenzji. Myślałam nad tym od wczoraj (czyt. 18.01), gdy skończyłam ją czytać. Mam zdecydowany problem z jej oceną...
Miłość to doprawdy potężna, ale równocześnie zgubna siła – często bywa tak, iż okazuje się ona być nie darem niebios, lecz długiem zaciągniętym u nieboskiej istoty obdarzonej sadystycznymi skłonnościami.
Styl autorki z jednej strony irytował mnie dziwnymi określeniami, jak np. zwichnięcie umysłowe (ech, zwichnąć to można kostkę), a z drugiej bawił bardzo oryginalnymi porównaniami. Momentami używała ona wulgaryzmów czy kolokwializmów i raz mi to pasowało, a raz nie. Poza tym nie czułam budowanego przez autorkę napięcia... Chociaż może być to wina tych przeskoków między światami i tego, że bardziej skupiałam się na tym zjawisku.

Do połowy książki czytało mi się ją przyjemnie. Oczywiście, miłość od prawie pierwszego wejrzenia podziałała na niekorzyść, ale generalnie nie było źle. Wszystko popsuło się w momencie, gdy na scenę wkracza nekrofil. Opisanie sceny jego pierwszej zabawy zniesmaczyło mi dzień i ogółem powieść. A potem było tylko gorzej. Jedna z bohaterek przejawiała zapędy do zostania lesbijką, nagle wszystko zaczęło się sypać, a nasza wojownicza bohaterka w jednej chwili dała się przekonać diabłu. I jeszcze to zakończenie... Poza tym wątek miłosny był co najmniej nierealny - po tak krótkim czasie związku, facet na pewno nie zostałby przy takiej wariatce (tym bardziej sławny aktor, który może mieć każdą).
Naprawdę? Facet zaraz cię zgwałci, a ty urządzasz kącik poetycki? Moje gratulacje, szpital psychiatryczny to dla ciebie najwłaściwsze miejsce - prychnął Głosik, nie kryjąc pogardy. - Niech zgadną, kiedy będzie ci podrzynał gardło kawałkiem stłuczonego lustra, wydeklamujesz mu coś z Szekspira, mam rację?
U bohaterów sprawa wcale nie przedstawia się lepiej. Do połowy książki nawet lubiłam Lisę. Odniosłam jednak wrażenie, że popadając w obłęd, zgłupiała i otępiała. Jej przyjaciółka to uosobienie nachalności i wtykania nosa w nie swoje sprawy. Tom Hurt to po prostu romantyk pełną gębą, zakochany po uszy i zapatrzony w Lisę jak szczeniak. Nie wspomnę nawet o jego alter ego w równoległym świecie... Jedynymi bohaterami, których naprawdę polubiłam jest Głosik, a także Pani Histeryczka i Pani Rozsądna. Głosik mimo wszystko był najlepszy i żałuję, że pojawił się tak późno - och ty mój wredny ty <3

Podsumowując, uważam, że do połowy było okej. Potem polecam książkę osobom, których nie zniechęci bajzel emocjonalny głównej bohaterki, która niby walczy, ale w sumie to nie, niesmaczne opisy związane z nekrofilem oraz dziwne zakończenie, zupełnie niewyjaśnione. Osobiście nie będę wyczekiwała kolejnego tomu. Książkę da się przeczytać. Ale drugi raz bym się tego nie podjęła. Ogółem uważam, że pomysł był bardzo dobry i gdyby nie wprowadzać aż tylu... udziwnień, na pewno lepiej bym się z książką dogadała :)

Wyzwania: ABC CzytaniaOlimpiada CzytelniczaKitty's Reading Challenge, Czytam, bo polskie

22 sty 2018

'Diablo III: Zakon' N. Kenyon

Tytuł: Diablo III: Zakon (oryginalnie:  Diablo III: The Order)
Autor: N. Kenyon (tłumacz: D. Repeczko)
Cykl: Diablo
Ilość stron: 488
Wydawnictwo: Fabryka Słów (w roku: 2012)

Opis:
Tristram padło pod naporem demonów z Płonących Piekieł, zwaliły się zbocza Góry Arreat i Kamień Świata został zniszczony. Lecz Sanktuarium ocalało.
A wielkie czyny bohaterów przeszły do legendy. I popadły w zapomnienie.

Nawet ostatni z tych, którzy pamiętają tamte czasy, odrzucił swoje dziedzictwo. Deckard Cain, potomek przywódcy Horadrimów, będzie musiał przebyć długą drogę, nim przekona się, że przepowiednie zagłady właśnie zaczęły się spełniać. Albowiem zło nie umiera nigdy.

Opinia:

Książkę dorwałam za 12 złotych w Kauflandzie. Nie spodziewałam się nie wiadomo czego, nigdy nie grałam w Diablo, ale kojarzyło mi się to z dobrym kawałkiem fantastyki. Przed czytaniem coś mnie tknęło. Sprawdziłam. Kupiłam przedostatnią książkę o Diablo... Ale co tam - czytamy :D

Nie podejrzewałam, że książka będzie napisana tak wciągającym stylem! Dodatkowo autor przytacza mnóstwo wydarzeń z przeszłości, aby czytelnik mógł zrozumieć, co się działo wcześniej, więc można przeczytać ją bez znajomości poprzednich tomów.
Jestem Deckard Cain [...]. Ostatni żywy w tym przeklętym miejscu.
Akcja utrzymuje się w stosownym tempie - momentami przyspiesza, momentami zwalnia, ale nie nuży. Historia inwazji z Płonących Piekieł oraz indywidualne wspomnienia Deckarda z tego okresu wprowadzają do książki atmosferę grozy, potęgowaną teraźniejszymi wydarzeniami. Opisany świat jest mroczny, nieprzyjazny dla człowieka, a gdzieś czai się zło, które do tego doprowadziło. Deckard próbuje powstrzymać Beliala, chroniąc przy okazji Leę, ale jednocześnie musi zmierzyć się z demonami przeszłości. Bardzo spodobał mi się motyw ksiąg - ich poszukiwania, miłości Caina do czytania i wiedzy. Generalnie zakończenie nie zaskakuje, ale wpasowuje się w klimat książki.
Szepczą. Cały czas słyszę je w głowie. Nie pozwalają mi odpocząć. Mówią straszliwe rzeczy.
Poznajemy historię z czterech perspektyw - Caina, Mrocznego, Lei oraz Mikułowa. Są oni postaciami z krwi i kości. Cain to człowiek nauki, który sceptycznie podchodzi do roli, jaką wyznaczyło mu przeznaczenie, a jednocześnie usiłuje jej sprostać. Lea to mała dziewczynka - widzi wszystko na swój sposób i niekoniecznie rozumie, co się dookoła niej dzieje. Mikułow to mnich, głęboko wierzący, który mimo wszystko sprzeciwił się zakonowi. Najciekawszą postacią jest jednak Mroczny - przez długi czas nie wiemy, kim jest, choć zdradza nam strzępy swojego dzieciństwa. Resztę postaci możemy poznać, ale stanowią raczej tło.

Podsumowując, uważam, że Diablo III: Zakon to genialna opowieść o złu, przeznaczeniu oraz pokonywaniu swoich demonów, a dodatkowo nie trzeba znać ani gry, ani poprzednich tomów, aby się wciągnąć :D

Wyzwania: ABC CzytaniaOlimpiada CzytelniczaKitty's Reading Challenge

20 sty 2018

Filmowo: 'Coco', 'Thor. Mroczny świat', 'Gra o władzę'




Przyznam, że po obejrzeniu zwiastuna, nie chcieliśmy iść na tę animację. Ot, taka bajeczka dla dzieci. Potem jednak Misio zobaczył, że jest dużo pozytywnych opinii, bajka została nominowana do Złotych Globów. Mieliśmy wolny wieczór, więc wybraliśmy się do kina.

I zupełnie tego nie żałujemy! Zniechęca was zwiastun? Cóż, on jest akurat beznadziejny. Za to film... Dziewczyny, makijaż tylko wodoodporny!

Coco to historia rodziny, która z powodu wydarzeń z przeszłości nienawidzi muzyki. Jednak najmłodsze dziecko, chłopiec o imieniu Coco, pragnie zostać muzykiem. Kiedy poznaje rodzinny sekret, podejmuje przełomową decyzję, ale nie wszystko idzie po jego myśli. Przypadkiem trafia do krainy zmarłych, gdzie poznaje swoją nieżyjącą rodzinę. Wszystko to utrzymane w niezwykle żywiołowym klimacie muzycznego Meksyku.

Na pochwałę zasługuje kreacja świata zmarłych i jego zasady - wszystko zostało niezwykle dopracowane. Mojemu chłopakowi najbardziej podobała się kwestia zdjęć na ołtarzykach. Ciekawie zostało także przedstawione zapominanie o zmarłych. 

To nie tylko opowieść o rodzinie, a także o zdradzonej przyjaźni, o sukcesie kosztem wszystkiego oraz wybaczaniu. Przekazując ważne wartości, bawi oraz smuci. W pewnym momencie nie sposób się nie rozpłakać! Zdecydowanie polecam wszystkim, bo Coco to bajka, którą mogą obejrzeć zarówno dzieci, jak i dorośli (choć dla nich nie będzie aż tak nieprzewidywalna, jak dla młodszych).



Marvela ciąg dalszy, a tym razem obejrzeliśmy Thor: Mroczny Świat. Zdecydowanie warto było zagłębić się w inne filmy twórców Iron Mana i Avengersów!

Tym razem Thor zostaje wystawiony na próbę - niebezpieczeństwo zagraża Jane Foster. Zbliża się koniunkcja światów, gdy będą mogły się przenikać, co zostało ciekawie wykonane pod względem efektów specjalnych. Film w ogóle pełen jest niespodziewanych zwrotów akcji, a wszystko za sprawą Lokiego, po którym nie wiadomo, czego się spodziewać.

Uwielbiam Darcy, choć nie jest ona główną postacią. Jednak aktorka gra tak wspaniale, że po prostu nie mogłam się doczekać scen z nią! No i Miau Miau zamiast Mjölnira <3

W tej części zdecydowanie było więcej akcji i więcej humoru niż w poprzedniej. Odnoszę jednak wrażenie, że warto obejrzeć pierw Avengersów, ponieważ inaczej nie zrozumiemy np. zachowania Erica lub powodów uwięzienia Lokiego.

Zdecydowanie polecam <3 <3


 Kiedy tylko zobaczyłam trailer, powiedziałam Misiowi, że to film na który koniecznie musimy iść. Mianowałam go Wilkiem z Wall Street w spódnicy. Spodziewałam się czegoś podobnego, ale dostałam coś zupełnie innego.

Po pierwsze muszę powiedzieć, że bardzo podobała mi się gra głównej bohaterki. Stworzyła ona tak wyrazistą postać, że nawet pomijając, że to film o Molly, to przyćmiła ona wszystkich. Generalnie kreacja Księżniczki Hazardu mnie zaskoczyła. Myślałam, że będzie to bezwzględna suka. Molly okazała się jednak bardzo sprytną, stanowczą, ale także ciepłą kobietą. Najbardziej polubiłam jej tekst o antyżonie! Na wyróżnienie zasługuje też aktor grający adwokata.

Kiedy film się zaczął, nie byłam pewna czy weszliśmy do dobrej sali. Narciarstwo? Ale wait, miał być hazard! W trakcie filmu zrozumiałam jednak ten zabieg. Molly opowiada nam dwie historie: swojej przeszłości za pomocą książki oraz teraźniejszości, w której musi zmierzyć się z konsekwencjami decyzji, które kiedyś podjęła.

Czy kobieta może poradzić sobie w biznesie sama? Zwłaszcza w tak ekskluzywnym biznesie, jakim jest prowadzenie gier hazardowych dla bogaczy. Molly udowadnia, że owszem. Tylko czy jest to warte zachodu?

Gra o wszystko to piękna, brutalna historia o świecie mężczyzn, w którym kobieta może się wybić, ale także bardzo szybko upaść. To także historia o sumieniu i mierzeniu się z konsekwencjami. Jedyne, co można by tutaj poprawić to zakończenie. Nie pasowało mi ono do dynamicznej całości filmu. Mimo to uważam, że to wartościowa historia, podczas której będziecie się śmiać, odczuwać grozę oraz (osoby wrażliwsze) płakać.

18 sty 2018

Polowanie w biblioteczce Book TAG


Spodobało mi się ostatnio tłumaczenie TAGów :) Tak, mam za dużo wolnego czasu, kiedy nie mam, jak czytać :D Dzisiaj zapraszam was na Polowanie w biblioteczce Book TAG. To moje tłumaczenie. Nie jestem tłumaczem i niekoniecznie miałam pomysł, jak przełożyć słowo Scavenger w odniesieniu do polowania na książki :D Oryginalny TAG wzięłam stąd :)

TAG brzmi złowieszczo, prawda? :D Generalnie chodzi o to, aby wśród książkach na waszej biblioteczce upolować książki do poniższych wytycznych:

  • znajdź książkę, w której tytule lub nazwisku autora jest literka Z
  • znajdź klasykę
  • znajdź książkę z kluczem
  • znajdź w twojej biblioteczce coś, co nie jest książką
  • znajdź najstarszą książkę na półce
  • znajdź książkę z chłopakiem na okładce
  • znajdź książkę z dziewczyną na okładce
  • znajdź książkę ze zwierzęciem
  • znajdź książkę z męskim protagonistą
  • znajdź książkę zawierającą tylko słowa (także na okładce)
  • znajdź książkę z ilustracjami
  • znajdź książkę ze złotym napisem
  • znajdź pamiętnik (prawdziwy lub fikcyjny)
  • znajdź książkę z czymś widzianym z bliska
  • znajdź książkę, która ma miejsce w najdawniejszym okresie
  • znajdź książkę w twardej oprawie bez obwoluty
  • znajdź turkusową książkę
  • znajdź książkę z gwiazdami
  • znajdź książkę, która nie jest YA
  • znajdź najdłuższą książkę
  • znajdź najkrótszą książkę
  • znajdź książkę z wielotorową narracją
  • znajdź błyszczącą książkę
  • znajdź książkę z kwiatami
No to bierzemy się za poszukiwania! :D

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ, W KTÓREJ TYTULE LUB NAZWISKU AUTORA JEST LITERKA Z 

Pustułka Katarzyna Berenika Miszczuk
Ta kategoria była stosunkowo łatwa, bo wzięłam w sumie pierwszą lepszą powieść :D

ZNAJDŹ KLASYKĘ

 
Wyspa Skarbów R. L. Stevenson
Moim zdaniem to jak najbardziej klasyka!

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ Z KLUCZEM

 
Niewolni W. Nicholson
Już myślałam, że nie znajdę, a jednak :D

ZNAJDŹ W TWOJEJ BIBLIOTECZCE COŚ, CO NIE JEST KSIĄŻKĄ

 
A takich rzeczy to akurat tam pełno... :D Ale pochwalę się kamieniem, który teoretycznie ma wspomagać spanie xD

ZNAJDŹ NAJSTARSZĄ KSIĄŻKĘ NA PÓŁCE

 
Najstarsze będą pewnie dramaty Szekspira, które ukrywam w szafce w biurku :D

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ Z CHŁOPAKIEM NA OKŁADCE
 
 Assassin's Creed: Renesans O. Bowden
No tutaj niewątpliwie jest osobnik płci męskiej :D

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ Z DZIEWCZYNĄ NA OKŁADCE
 
Siła trucizny V. Snyder
Yelena też niewątpliwie jest kobietą :D

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ ZE ZWIERZĘCIEM
 
 Siła niższa M. Kisiel
Niezawodny Rudolf Valentino!

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ Z MĘSKIM PROTAGONISTĄ
 
Wyspy Plugawe M. Mortka
Znów - pierwsza pozycja, która wpadła mi w oczy :D

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ ZAWIERAJĄCĄ TYLKO SŁOWA (TAKŻE NA OKŁADCE)
 
Mitologia nordycka N. Gaiman
Szczerze mówiąc, myślałam, że nie znajdę! Zapomniałam o tej cudnej okładce :D

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ Z ILUSTRACJAMI
 
Liżąc ostrze J. Ćwiek
Ilustracje zdecydowanie są, ale nie pokazałabym ich dzieciom :D

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ ZE ZŁOTYM NAPISEM
 
Zakazane życzenie J. Khoury
Śliczny złoty napis <3 

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ Z CZYMŚ WIDZIANYM Z BLISKA
 
Droga do Piekła P. Piotrowski
Łańcuch widziany z bliska chyba mogę uznać za taki przedmiot!

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ, KTÓRA MA MIEJSCE W NAJDAWNIEJSZYM OKRESIE
 
To niby nie trudne, ale... Akurat książek historycznych to ja nie posiadam, a ciężko porównać okresy fantasy :D Stawiam więc na Tristana i Izoldę, jeśli chodzi o nasze czasy.

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ W TWARDEJ OPRAWIE BEZ OBWOLUTY
 
Kroniki Jaaru, które dostałam od Oluś <3

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ Z GWIAZDAMI
 
Zakazana magia A. Sage
Są ze dwie gwiazdki? Są! :D

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ, KTÓRA NIE JEST YA
 
Grimm City. Wilk! J. Ćwiek
Kryminał noir, nie YA. Generalnie mam na półce aż tak dużo YA :D

ZNAJDŹ NAJDŁUŻSZĄ KSIĄŻKĘ

Imperium Burz to moja cegiełka :)

ZNAJDŹ NAJKRÓTSZĄ KSIĄŻKĘ

Nie kojarzę, abym miała krótszą powieść niż pierwszy tom Harry'ego Pottera

ZNAJDŹ KSIĄŻKĘ Z WIELOTOROWĄ NARRACJĄWiatrodziej S. Dennard
Choćby opowieść Safi i Iseult :)

21/24 - polowanie udane :D

NOMINUJĘ KOLEJNYCH ŁOWCÓW:


Magic Wizard
DJ Stella
Oluś
Justi

16 sty 2018

'Pustułka' K. B. Miszczuk

Tytuł: Pustułka (oryginalnie:  -)
Autor: K. B. Miszczuk (tłumacz: -)
Cykl: -
Ilość stron: 331
Wydawnictwo: W. A. B. (w roku: 2015)

Opis:
Członkowie bogatej i szanowanej rodziny Spyropoulosów są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Gdy niebo nad Wyspą Ptaków zasnuwają ciemne chmury, a na ziemię spadają pierwsze krople deszczu, rozpoczyna się seria morderstw. Każdy dzień obnaża kolejne rodowe sekrety, dotychczas skrzętnie ukrywane za zasłoną kłamstw i niedopowiedzeń. Spyropoulosowie pokażą swoje prawdziwe twarze.


Opinia:

Uwielbiam panią Miszczuk, choć po Drugiej szansie stwierdziłam, że raczej wolę ją w wydaniu fantasy w stylu Ja diablicy. Oluś, znając moją fascynację tą autorką, podarowała mi na 20. urodziny Pustułkę. I był to strzał w dziesiątkę!

Autorka potrafi utrzymać napięcie i wywieść czytelnika w pole. Żongluje emocjami bohaterów oraz daje nam pogląd na sytuacje z różnych perspektyw. Mimo to i tak nie udało mi się odgadnąć, kto morduje.

Z zamkniętym kręgiem spotkałam się już w I nie było już nikogo (Dziesięciu Murzynków) A. Christie. Przyznam jednak, że wizja pani Kasi podoba mi się zdecydowanie bardziej. Skłócona rodzina, kilka osób z zewnątrz i morderstwo. A potem kolejne... I jeszcze jedno. Do tego odcięcie od świata - zniszczony nadajnik, złe warunki pogodowe. Mordercą musi być ktoś na wyspie. Napięcie oczekiwania i grozy pobudza wszystkie nerwy czytelnika. Wysnułam swoje domysły, choć wydawały mi się nieco zbyt oczywiste, ale poza tą jedną postacią nie miałam pojęcia, kto mógłby dokonać tego wszystkiego. Miałam rację - myliłam się. Pod koniec książki co prawda jedna scena dała mi do myślenia, ale zaraz znów autorka zmąciła mi obraz. Wyjaśnienia pod koniec rzucają na całą historię zupełnie nowe światło.

Zupełnie nie rozumiał, po co jej aż tyle ubrań. Podejrzewał, że zapakowała wszystkie sukienki, które miała w szafie. On zabrał tylko najpotrzebniejsze rzeczy i kilka książek. Uwielbiał kryminały. Nie wyobrażał sobie, że mógłby spędzić urlop bez nadrobienia zaległości w lekturze.
Dostajemy całą gamę charakterów, poznajemy rodzinne sekrety i mnóstwo plotek. Na tej podstawie budowane są postaci. Sylvia wie, że ojciec jej nienawidzi. Ona za to nienawidzi ciągłego życia dostosowanego do dbania o dobre imię rodziny. Jej matka to taka typowa gwiazdka, dbająca o dobry wizerunek kosztem wszystkiego. Ojciec to gbur i cham, zarządzający rodzinną firmą i faworyzujący syna - Krystiana, strasznie rozchwianego emocjonalnie i nieprzewidywalnego. Iza, świeżo upieczona żona młodego Spyropoulosa od początku wydawała mi się niezbyt inteligentna, ale uporu nie można jej odmówić. Do rodziny należy jeszcze siostra Wiktora, Stefania - przebiegła plotkara nienawidząca swojego brata. Na wyspie znajdują się także: przemiła gospodyni kochająca Sylvię, jak własną wnuczkę, kamerdyner Leon, który ma swoje za uszami, nowy narzeczony Stefani - Marcin, chirurg plastyczny, który sam do końca nie wie, dlaczego dał się namówić na ten wyjazd, asystent Wiktora pragnący więcej niż szef byłby w stanie zaakceptować oraz niepozorny Grek Damazy, przewoźnik. Każdy z nich może być mordercą. Co ciekawe, już na wstępie poznajemy pierwszą ofiarę - energiczną i ambitną sekretarkę seniora rodu, Aleksandrę.

Zdecydowanie powinniście przeczytać Pustułkę, jeżeli lubicie dobre, trzymające w napięciu kryminały z nieprzewidywalnym rozwiązaniem. Jest to kolejna cudowna polska książka, którą z pewnością będę polecać <3



Wyzwania: ABC CzytaniaOlimpiada CzytelniczaKitty's Reading ChallengeCzytam, bo polskie

14 sty 2018

Reread-Rewrite-Burn (v2)


Wybieram sobie 15 książek i losuje po 3 w pięciu rundach. Potem decyduję, którą przeczytałabym ponownie, którą bym napisała lepiej od autora, a która wylądowałaby na stosie. Wybrałam kilka książek, które lubię i kilka tych nielubianych, a za maszynę losującą robił mój chłopak :)

Wybrane książki:
  1. Zakazane życzenie
  2. Imperium Burz
  3. Pustułka
  4. Falcon
  5. Ugly love
  6. Pusta noc
  7. Niektóre dziewczyny gryzą
  8. Anioły i wampiry
  9. Kaldera
  10. Wiatrodziej
  11. Klątwa tygrysa
  12. Mitologia nordycka
  13. Sasha
  14. Ballada o przestępcach
  15. Zawisza Czarny
Reread- Rewirte - Burn

Anioły i wampiry - Mitologia nordycka - Falcon

Tutaj wybór był w sumie prosty. Palę Falcon z przyczyn oczywistych - był beznadziejny. Poprawiam Anioły i wampiry, bo można by tam dodać nieco więcej erotyzmu, a Mitologię nordycką rereaduję, bo cóż tam poprawiać? :)

Pusta noc - Zakazane życzenie - Pustułka

W sumie miałam mały dylemat. Ostatecznie najgorszą książką w tym zestawieniu jest Pusta noc, choć może nie aż an tyle, aby ją palić, ale cóż. W Zakazanym życzeniu jeszcze nie wiem, co bym zmieniła, ale zdecydowanie nie mogłabym nic dodać, ani ująć Pustułce, więc nie mogłam tego rozwiązać inaczej :)

Klątwa tygrysa - Ballada o przestępcach - Zawisza Czarny

Nie miałam problemu. Zawiszę rereaduję, Balladę uważam, że da się jeszcze uratować, więc ją poprawiam, a Klątwę tygrysa spalam na stosie.

Wiatrodziej - Kaldera - Niektóre dziewczyny gryzą

I znów - w sumie to żadna książka z tego zestawienia nie powinna zostać spalenia, ale najgorsza była Niektóre dziewczyny gryzą, choć nie bawiłam się przy niej źle. Z bólem serca piszę, że to Kalderę bym poprawiła, a Wiatrodzieja przeczytała ponownie.

Imperium Burz - Ugly love - Sasha

W tym wypadku pewna jestem, że rereaduję Imperium burz. Pozostałe za to najchętniej bym spaliła, ale niestety jedną z nich muszę poprawić. Stwierdzając, że dla Ugly w moich oczach nie ma już ratunku, poprawiam Sashę.

Wybralibyście coś inaczej? :)
(podejrzewam, że na pewno ostatnie będzie komentowane xD)

12 sty 2018

'Kaldera' J. Flanagan

Tytuł: Kaldera (oryginalnie:  The Caldera)
Autor: J. Flanagan (tłumacz: S. Kroszczyński)
Cykl: Drużyna
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Jaguar (w roku: 2017)

Opis:
W Hallasholm Stig przygotowuje się do wielkiego turnieju, w którym zostanie wyłoniony najwaleczniejszy spośród wojowników Skandii. Późną nocą ktoś stuka do jego drzwi, ktoś kogo Stig nie spodziewał się już nigdy zobaczyć – przybywa z prośbą o pomoc. Z prośbą, której Czaplom nie godzi się odrzucić, bo chodzi o misję ratunkową na niespotykaną skalę.


Opinia:

Nie będę pisała nic na temat stylu, bo wiecie, że go kocham. Wspomnę za to o czymś, co wkurzało mnie całą powieść, a mianowicie zmianie tłumacza, który ewidentnie nie zapoznał  się z poprzednimi tomami i pozamieniał kilka nazw czy określeń (już nie ma Drużyny Czapli, jest Bractwo ;/). Dodatkowo korektor także dał ciała - Thron został kilka razy Hornem, Hal - Harrym, a Erak - Erykiem. Chciało mi się wręcz płakać z wściekłości, kiedy to widziałam...

Muszę także przyznać, że ta książka mnie lekko zawiodła. Spodziewałam się kontynuacji relacji Hal-Stig-Lydia, spodziewałam się epickich walk. Dostałam co prawda pełną przygód opowieść, ale bez rozmachu, który cechował poprzednie części Drużyny. O uczuciach między trójką bohaterów wspomnianych wcześniej nie było ANI SŁOWA. Relacja Stiga z ojcem została raczej zarysowana niż rozwinięta, co także mnie dziwi. Czyżby autor nie miał już pomysłów i leciał na skrzydłach sławy? Oczywiście: morska bitwa, przemykanie po śpiącym obozie, aresztowanie - to wszystko nadawało akcji tempa. Jednak w tym tomie wszystko szło zbyt gładko, bohaterów spotkało chyba maksymalnie jedno duże rozczarowanie, a poza tym wszystko się udało bez większych problemów.
Moje miejsce jest tam, gdzie są moi bracia. Nawet jeżeli robią coś głupiego.
Mam wrażenie, że bohaterowie drugoplanowi, jak Edvin, Stefan czy Ingvar stracili swój blask, charakter. Mało było także w tej części Stiga, co dziwi, skoro to jego ojciec-zdrajca pojawia się na horyzoncie. Brakowało mi również utarczek słownych między Lydią a Thornem. Olaf, ojciec Stiga był postacią bladą, wykreowaną po prostu na egoistyczną, choć potrafiącą stanąć w obronie towarzyszy. Wspaniali jak zwykle pozostali Ulf oraz Wulf.

Podsumowując, ta książka jest dobra. Właśnie. Flanagan i dobra książka? To jednak rozczarowanie. Oczywiście - śmiałam się, czytałam z chęcią dalsze przygody, ale wielu rzeczy mi brakowało, a praca tłumacza i korektora niesamowicie irytowała. Mam zamiar wyczekiwać kolejnego tomu, ale teraz mam lekkie obawy, że znów się rozczaruję, bo książka powinna być genialna, cudowna, a nie tylko dobra...


Wyzwania: ABC Czytania, Olimpiada Czytelnicza, Kitty's Reading Challenge

10 sty 2018

Mistrzowski Book TAG & Izabela Łęcka Hejt Book TAG

Za nominację dziękuję Justi, ale to będzie chyba TAG 18+, bo te kategorie tak mi się kojarzą :D

1. ESTON, leniwy Mistrz Jeździectwa - Książka, w której ekspert polega na własnej dziedzinie
No nie wiem, mi się kojarzy tutaj każdy policjant w kryminale, jak choćby Robert z książek Dana Browna. Ale z drugiej strony może to być też Kuba z Autobiografii Kuby Rozpruwacza, w końcu mordowanie było jego dziedziną :D

2. ARGUS, pracowity Kanclerz Związku - Książka, w której wszyscy uciekają od brudnej roboty
To trudna kategoria... Bo jednak zazwyczaj chodzi o to, że jak są kłopoty czy zadania, to bohaterowie starają się to rozwiązać... Ale na początku Merit próbowała uciec przed tym całym bajzlem, który stał się jej udziałem.

3. GAVIN, niechlujny Mistrz Siły i Równowagi - Książka, w której nie liczył się wygląd
W sumie Bakly z Bez litości zupełnie nie przejmował się swoim wyglądem :D

4. HAROLD, próżny Mistrz Zielarstwa - Książka, w której nagminnie zmienia się partnera
Nic nie przychodzi mi do głowy. Chyba nie myślę dzisiaj odpowiednio do robienia tagów... Może Sookie Stackhouse, choć to raczej seria? Ona to miała ich na pęczki :D

5. MORU, dystyngowany Mistrz Etykiety - Książka, w której zwraca się uwagę na dobre maniery
To pewnie jakaś księżniczkowata książka, a ja takich nie czytam... Chociaż w sumie panna Drake próbowała nauczyć Winnie dobrych manier (Poradnik dla smoków)

6. SEVERO, odważny Mistrz Walk - Książka, w której mroźny uścisk potrafi ogrzać
Akurat robię ten TAG po przeczytaniu Wyspy Mgieł tam Milda jako nieumarła zbyt ciepła nie była, ale potrafiła wesprzeć Lirr <3

7. TARLEN, mściwy Mistrz Łowiectwa - Książka, w której są irytujące przezwiska/imiona
Jeju, trudny ten TAG... W Pięknej katastrofie bohater nazywał bohaterkę gołąbkiem. Nie czytałam, ale Meredith cudownie wyżyła się na tym przezwisku i mnie też by to irytowało :D

8. TESSI, czarujący Mistrz Szpiegostwa - Książka, w której fabuła oparta jest na zakładzie
Pomyślmy, no to Klątwa Przeznaczenia :D Choć nie powiedziałabym, że to było oparte na zakładzie... Nie kojarzę takiej książki, aleee... Kojarzy mi się chwytliwy tekst z promocji Kłamcy i szpiega. Dokładnie to wydawnictwo zakłada się z czytelnikiem: Idziemy o zakład, że nie przewidzisz zakończenia.

9. VEN, pomysłowy Mistrz Magii - Książka, w której magia przynosi zgubę bohaterowi
Serio się dziś nie nadaję :D  Na pewno był jakiś mag, który się wysadził albo coś, ale cholera nikt taki nie przychodzi mi do głowy.

10. GRITTON, zakompleksiony Skarbnik Związku - Książka, w której wzrost odgrywa ogromną rolę
Ekhm, chyba rozmiar :D Ale i tak ponownie nie mam pomysłu.

11. WOMAR, sprośny Mistrz Żeglugi - Książka, w której kluczowy jest stan nieświadomości
Zaraz zacznę kląć. No, ale okej, sądzę, że w Bogowie i wojownicy, póki Duch nie wiedział, że główny bohater nie będzie mógł zamieszkać z nim pod wodą, był szczęśliwy. I to był jego stan nieświadomości (naciąganeeeee, wiem xD)

12. WILBUR, żądny władzy zastępca Arcymistrza - Książka, w której zło przybiera nietypową formę
*walę głową w ścianę*
Dobra, to też naciągnę. W Percym było takie miejsce, gdzie głowni bohaterowie mogli robić wszystko co chcieli, jeść co chcieli etc. A potem okazało się, że nie mogą stamtąd odejść. To miejsce ich po prostu więziło.

NAJTRUDNIEJSZY TAG, JAKI KIEDYKOLWIEK ROBIŁAM, TOTALNA PORAŻKA... :D


Za nominację do kolejnego TAGu dziękuję jego autorce - Księgannie :)


Bohater, który od pierwszego momentu zapowiada kłopoty.
O, wiem, Sasha z Sasha (Próba stali i ognia). Księżniczka odchodząca żyć na odludziu, do bólu idealna - przecież wiadomo, że ona przysporzy wszystkim kłopotów!

Zacznij wyszywać, bo mówienie nie działa na twoją korzyść. Bohater, który powinien zamilknąć na wieki.
Tate z Ugly love powinna zamilknąć na wieki i przestać robić z siebie idiotkę. Jakże jej niektóre teksty mnie dobijały! 

Posąg i niebieska kanapa. Bohater odrealniony do granic absurdu.
Wiecie, tutaj wcale nie wymienię postaci, której nie lubię... Wspomnę bowiem o Agencie 013 z Profesjonalnego zwierzołaka - był kotem, był profesorem, nie nosi butów, bo przecież ma poduszeczki na łapkach, no co za debil wkładałby kotu buty :D

Patrzcie! Pomagam. Bohater do bólu interesowny
Ktoś, kto chciał pomagać na każdym kroku? A może ktoś, kto chciałby wszystkich uszczęśliwić? Z pewnością Mila z Sztyletu rodowego.

Badziewna blaszka. Bohater, który nie docenia tego, co ma.
Och, takich jest akurat cała masa. I to niekoniecznie znowu w złym znaczeniu. Na przykład Alcatraz początkowo zupełnie nie doceniał swojego talentu psucia :D

Zastawa, kamienica i nowe ubranko. Bohater wydający niesłuszne oceny.
Normalnie was zaskoczę, bo zinterpretuję tę kategorię zupełnie inaczej niż trzeba albowiem... Pierwszą osobą, która przyszła mi do głowy, gdy to przeczytałam, był Severus Snape stawiający Harry'emu złe oceny za sam fakt, że był Harrym :D Zdecydowanie niesłuszna ocena :D

Klepnij, a kurz poleci. Bohater, który miał przyciągnąć uwagę, ale mu nie wyszło.
Zdecydowanie nic nie wymyślę...

Uwaga nożyczki. Trzymać poza zasięgiem dzieci. Bohater, którego należałoby wyciąć z fabuły.
Aby jeden? :O To wybiorę coś kontrowersyjnego - według mnie Trzej muszkieterowie na spokojnie obeszliby się bez Milady, bo została ona tak irytująco wykreowana...

Genialny plan Izabeli. Rozwiązania fabularne, które psują powieść.
Trójkąty miłosne! O, albo postawienie na romans zamiast na akcję (Trylogia Czasu).

Zatrzymajcie pociąg, wysiadam. Bohater, który powinien wziąć przykład z Wokulskiego.
Nie wiem, jak to rozumieć, bo nigdy tak naprawdę Lalki nie przeczytałam. Ale jeśli chodzi o odejście od toksycznej kobiety/toksycznego faceta to polecam  Zawiszy, aby przestał gonić za Ayhe. (Zawisza Czarny. Aragonia)

Nominuję Oluś, bo bardzo chciała i wszystkich, którzy mają ochotę :)

8 sty 2018

'Niektóre dziewczyny gryzą' C. Neill

Tytuł: Niektóre dziewczyny gryzą (oryginalnie:  Some girls bite)
Autor: C. Neill (tłumacz: A. Kabala)
Cykl: Wampiry z Chicagolandu
Ilość stron: 362
Wydawnictwo: Amber (w roku: 2011)

Opis:
Właśnie zostałam wampirem. I moje nowe życie balansuje na ostrzu kołka…
Życie Merit, studentki z Chicago, zmieniło się tej nocy, gdy zaatakował ją wampir.
Na szczęście spłoszył go inny krwiopijca.
Na nieszczęście - uznał, że najlepszym sposobem, żeby ją uratować, będzie zmienić ją w nieumarłą.
Teraz Merit musi służyć swojemu wybawcy, przywódcy wampirycznego klanu, który najwyraźniej miałby ochotę na coś więcej. Ale kiedy nagle objawia się jej zadziwiający talent posługiwania się śmiercionośną bronią, jej pan wyznacza jej inną rolę w świecie wampirów z Chicagolandu, w którym wkrótce poleje się krew...

Opinia:

Ocena tej książki będzie straszna. Zacznijmy od tego, że naprawdę podobał mi się styl autorki - taki swobodny, niewymuszony i niesamowicie zabawny. Chloe Neill potrafi oddać emocje głównej bohaterki, sprawić, że uśmiejemy się do łez i przedstawić chicagowską willę wampirów z taką samą lekkością.

Z drugiej strony nie potrafi ona zbudować ciekawej akcji. Zaczęło się od napaści i morderstwa. Czytelnik spodziewa się więc śledztwa. Tymczasem dostaje perypetie dziewczyny, która: nienawidzi swoich rodziców, została przemieniona wbrew woli w wampira, jest strasznie niezależna, co przynosi same kłopoty oraz pakuje się w trójkąto-czworokąt miłosny, bo w sumie do końca nie jestem w stanie tego określić. Wątek kryminalny nie stanowi zagadki. Mimo to zachowaniem głównej bohaterki autorka potrafi czasem zaskoczyć. Z początku niesamowicie tę powieść męczyłam, ale jakoś po 100 stronach wszystko zmieniło się w jedną wielką komedię i w sumie, choć nie wiem, jak to o mnie świadczy, nie mogłam się oderwać (pomimo błędów, odbiegania co chwilę od wątku głównego i tego dziwnego tworu miłosnego). 
- Jesteś wulgarna.
- Ja jestem wulgarna ? Właśnie zaproponowałeś, żebym została twoją dziwką.
Po trzecie musicie wiedzieć, że możecie w tej powieści spotkać cudownych bohaterów. Sama Merit, pomimo lekkiego użalania się, nie została wykreowana na postać żałosną i przy tym denerwującą. Nie! Ona po prostu daje czadu, idzie przez nowe życie z nutką ignorancji i podniesioną głową, ale w jej wypadku to genialna postawa. Osobiści zakochałam się w Jeffie, mam chyba słabość do informatyków, a do tego zmiennokształtnych. Ethan, czyli teoretyczne ciasteczko numer jeden, raczej nie należy do kręgu moich ulubieńców, ale lubię jego charakter zimnego, a jednocześnie pragnącego akceptacji Merit wampira. Morgan za to stanowi dla mnie zagadkę, podejrzewam jednak, że lepiej by było trzymać się od niego z daleka. Merit ma także dwie wspaniałe przyjaciółki - Lindsey oraz Mal. Chętnie poszłabym z nimi na imprezę!

Podsumowując, ta książka to lekka komedia, w której niby pojawia się wątek kryminalny. Momentami akcja jest tak głupia, że aż śmieszna. Jakkolwiek bym o niej mówiła, czytało się ją jednak przyjemnie i, sama się sobie dziwię, z chęcią przeczytałabym chyba także kolejny tom. Jeżeli szukacie powieści pełnej nadnaturalnych istot, ze szczyptą erotyzmu i dużą dawką sarkazmu oraz humoru - polecam. Nie nastawiajcie się jednak na wiele, bo popsujecie sobie lekturę :)

Wyzwania: ABC Czytania, Olimpiada Czytelnicza, Kitty's Reading Challenge

6 sty 2018

'Wyspa Skarbów' R. L. Stevenson

Tytuł: Wyspa Skarbów (oryginalnie:  Treasure Island)
Autor: R. L. Stevenson (tłumacz: A. Polkowski)
Cykl: -
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Media Rodzina(w roku: 2014)

Opis:
Wielokrotnie ekranizowana i tłumaczona powieść, szkolnego kolegi Artura Conana Doyle’a, dopisana do rysunku pirackiej mapy, elektryzując rzesze czytelników przeszła do klasyki gatunku powieści awanturniczej, a stworzony przez Stevensona wizerunek pirata stał się wzorem, inspirującym kolejne pokolenia twórców. Kto bowiem nie marzy o podróży życia i odkrywaniu nowych lądów?



Opinia:

Muszę przyznać, że poza treścią, książka zachwyca także wydaniem - twarda okładka, duża czcionka z przejrzystymi marginesami i interlinią, ilustracje, grube strony oraz ta mapa skarbów na początku <3 <3 No i ma wstążeczkę!

Styl autora nieco mnie nużył, zwłaszcza przemowy Silvera oraz brak humoru. Dodatkowo narratorem jest dziecko, a czasem mam wrażenie, że to jednak dorosły facet. 

Mimo wszystko od książki ciężko się oderwać przez akcję. Wyprawa po skarb, zdrada, bunt i piracka opowieść o kapitanie Flincie i jego załodze. Przyznam jednak, że kreacja pirata była tutaj potraktowana po macoszemu - dużo pije, jest kłótliwy i zabobonny. Same wydarzenia są opowiedziane głównie z perspektywy Jima Hawkinsa, ale także doktora. Pierw poznajemy sekret mapy skarbów, aby potem uczestniczyć w wyprawie na Wyspę Skarbów oraz podziale załogi. Przyznam, że oceniłabym książkę wyżej, gdyby nie pewne rozczarowanie - oczekiwałam bowiem pirackiej opowieści o poszukiwaniu zakopanego skarbu. Dostałam zamiast tego historię o honorze, zdradzie, przebiegłości, ale prawie zupełnie nie związaną z szukaniem złota. Mimo to potrafiła mnie porwać i lekko zaskoczyć. Powiedziałabym wręcz, że to książka bardziej dla dzieci, gdyby nie obecna w niej śmierć.
Israelu [...] twoja głowa nigdy nie była wiele warta, ale przynajmniej uszy masz duże. Więc posłuchaj, co ci powiem [...]
Bohaterowie są różni - autor przedstawia nam kilkoro postaci wyrazistych i ludzkich, a reszta stanowi dla nich tło. Jim to nastolatek, młody chłopak o pochopnym usposobieniu. Potrafi szybko myśleć, za co go polubiłam. Jednak moją ulubioną postacią jest doktor - konkretny, zdecydowany i bardzo opiekuńczy względem Jima. Dziedzic także okazał się bohaterem pozytywnym, a nie rozpieszczonym paniczem, jak sądziłam początkowo. Czarny charakter, Silver to postać przebiegła, dwulicowa, ale z drugiej strony nie znów aż taka nieprzewidywalna. Intrygowała mnie postać Bena, który pojawił się znikąd i w sumie od razu sprawia wrażenie wariata.

Podsumowując, książka to wciągająca powieść przygodowa, ale nie oczekujcie poszukiwań skarbu, bo akurat jego odkrycie okazało się dość banalne po uzyskaniu mapy. To raczej opowieść o podziałach, utrzymywaniu władzy, sile charakteru i honorze. Nie polecam młodszym czytelnikom, których mogłaby mocno poruszyć śmierć, ponieważ w książce spotykamy się z nią często. Jeśli jednak macie ochotę przeżyć przygodę, kostucha wam nie straszna i macie ochotę odnaleźć skarb - zdecydowanie spróbujcie :)

Wyzwania: ABC Czytania, Olimpiada Czytelnicza, Kitty's Reading Challenge

5 sty 2018

Brakująca Litera, czyli niezależny konkurs literacki na polską książkę roku 2017


Jak wiecie, zawsze wspieram inicjatywy promujące polskich autorów. Tak jest również tym razem. Chciałabym Wam opowiedzieć o konkursie na polską książkę roku 2017 :)

Konkurs nie zależy od słupków na Empiku czy innym portalu. Nie zależy także od promocji, jaką miała książka. To MY, CZYTELNICY zgłaszamy książki, które nam się podobały. To MY mamy okazję zadecydować, co naprawdę jest warte uwagi na polskim rynku :)

Książkę może zgłosić KAŻDY - autor, czytelnik, wydawnictwo. Każdy jednak może zgłosić jedynie 3 pozycje. Nie warto dublować pozycji, ponieważ to na razie etap zgłoszeń - tutaj nie liczy się, ile razy jakaś powieść została zgłoszona.

Książka musi być:
- napisana w języku polskim
- napisana przez Polaka
- wydana w okresie 1.01.17 - 31.12.17

Jeśli przychodzi Wam na myśl taki właśnie tytuł, zapraszam na GŁOSOWANIE  :) Takie zgłoszenie może zostać wykonane do 31 stycznia br.

Następnie, w dniach 1.02-28.02, będziemy głosować na najlepszą książkę roku 2017 (już widzę problem u siebie xD). Do kolejnego etapu przejdzie 10 książek. Będą się one ubiegały o wygraną w konkursie.

Aby książka mogła wziąć udział w ostatecznym etapie, wydawnictwo lub autor muszą przekazać po jednym egzemplarzu dla każdego członka jury (w wersji papierowej lub e-booka), aby mogli oni się z nimi zapoznać. To, co podoba mi się najbardziej to fakt, że jury nie zatrzyma książek dla siebie - zostaną one przekazane bibliotekom.

Jury zadecyduje, która książka wygra - autor zostanie nagrodzony statuetką oraz dyplomem. Ponadto możliwe jest rozdanie kilku nagród w zależności od poziomu powieści. Być może zostaną przyznane wyróżnienia, ponieważ jury zastrzega sobie do nich prawo :)

W skład jury wchodzi 7 osób:

Marytka Czarnocka – Menadżer ds. marketingu i promocji (BookBook)
Wanda Monastyrska – recenzent w Warszawskiej Premierze Literackiej
Ewa Tenderenda-Ożóg – Magazyn Literacki KSIĄŻKI
Rafał T. Czachorowski – redaktor naczelny PoeciPolscy.pl i prezes Fundacji Duży Format
Olga Kowalska – Wielki Buk (YT, Fp, Blog)
Iwona Niezgoda – GoralkaCzyta
Agnieszka Sajdak – NieTylkoBestsellery
 
Jestem niesamowicie ciekawa, kto wygra! Osobiście nie wiem, jak ja wybiorę z tylu cudownych, wydanych w 2017 roku książek, ale nie będę miała wyjścia :D

4 sty 2018

TOP 10 x2: Potworki i Gwiazdki roku 2017

Oto nadchodzi, podsumowanie najgorszych i najlepszych książek roku 2017 :)

GWIAZDKI

10. Bestia


Niezwykły retelling Pięknej i Bestii osadzony w czasach współczesnych!



Autorka po raz kolejny zabiera nas w świat pełen zaskoczeń i misternie skonstruowanej akcji!



Ćwiek miałby się tu nie znaleźć? Niedoczekanie! :D



Wydawnictwo zrobiło okropny błąd, nie wydając kolejnego tomu! Cudowny romans połączony z intrygami!



Dwa ostatnie tomy (do tej pory wydane) Szklanego tronu to porywające cegiełki!



Kolejny tom przygód Alcatraza nie pozwoli wam się oderwać od lektury!



Niesamowicie zabawna i wciągająca lektura (polecam fanom Marty Kisiel)!



Marcin Mortka i niezwykła opowieść piracka!



Zakończenie genialnej młodzieżowej trylogii - tego na pewno się nie spodziewaliście!



Flanagan nadal w formie, i młody Halt - mrrr :3


POTWORKI



Ktoś tu powinien zostać przy pisaniu powieści, bo baśnie zdecydowanie mu nie wychodzą...

9. Sasha


Przyznaję bez bicia, dałam się skusić okładce! Książka byłaby lepsza, gdyby wykreować lepiej świat...



Zapowiadała się serio fajna książka o wampirach... Niestety, coś nie wyszło ;/



Oluś, zabij mnie, ale to była masakra, tragedia i porażka... :D #KittyIRomanse



Rozczarowanie roku, bo chociaż nie była najgorsza, nastawiałam się na dużo więcej



Nie wierzę, że powstały tego kolejne tomy Justi zresztą też nie :D



Może to ja mam dziwne poczucie smaku, ale ta książka była niesmaczna i mało erotyczna...

3. Achaja


Okazuje się, że przeklinać jednak trzeba umieć...

2. Falcon


Z tego mogła wyjść naprawdę dobra młodzieżówka, a wyszło... to coś, co wyszło.



Zdecydowanie największy potworek - zupełnie tej książki nie zrozumiałam i rozumieć nie chcę.