Autor: A. Grzelak (tłumacz: -)
Cykl: Blask Corredo
Ilość stron: 312
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka (w roku: 2008)
Opis:
Szklarka, utalentowana artystka, otrzymuje nietypowe zlecenie namalowania rośliny zwanej herbatą szczęścia. Rzecz w tym, że nikt nie wie, jak ona wygląda. Szklarka wybiera się więc na Wyspę Sierot, gdzie wychowywała się pod nadzorem groźnych instruktorek. Od jakiegoś czasu ma też problem z zakazanym uczuciem do hrabiego Seduna. On również nie może zapomnieć tajemniczej dziewczyny. Chcąc spokojnie zastanowić się nad swoją przyszłością, hrabia dołącza do wyprawy, której celem jest egzotyczna i pełna magii Wyspa Nut. Tymczasem przed Szklarką nieoczekiwanie odsłania się tajemnica dotycząca jej pochodzenia, co nieodwracalnie odmienia życie jej i wielu innych osób. Czy bohaterka znajdzie herbatę szczęścia? Co spotka hrabiego Seduna na Wyspie Nut? Czy pozbawione uczuć instruktorki nadal będą miały władzę nad swoimi wychowankami? Czy drogi Szklarki i hrabiego Seduna kiedyś się połączą?
Opinia:
Książkę czytałam (i wreszcie przeczytałam) w wyzwaniu Read More Books Challenge :D Nominowała mnie Magic Wizard, ale kochana, trafiłaś w najgorszy miesiąc - miesiąc praktyki :D Dlatego nie śmiem nikogo nominować, bo książkę przeczytałam z.... trzytygodniowym opóźnieniem :D

Macie sobie uświadomić to, co czujecie, ale nie wolno wam tego okazywać. Powinnyście być nieprzeniknione jak skała. Kiedy rozpoczniecie życie poza Wyspą, umiejętność skrywania uczuć da wam siłę i uchroni od zranień.Akcja jest niebanalna. Mamy dwa równocześnie toczone wątki - Szklarki, próbującej wykonać zlecenie oraz Scrubera, który ucieka przed niechcianym ślubem. Ich drogi co jakiś czas się stykają - w postaci wspomnień, listów, a w końcu w postaci spotkania. I można by pomyśleć, że głównym wątkiem tej książki jest miłość - i nie byłoby to kłamstwo. W całej książce poza sferą magii, grozy Wyspy Sierot i tajemnicy, chodzi o miłość. Miłość zakazaną, miłość matki do córki, męża do żony, o miłość spontaniczną i niebezpieczną. I - mówię to ja, antyfanka romansu - podobało mi się to. Oczywiście wątek poszukiwań i magiczne elementy świata też zasługują na uznanie, zwłaszcza Avenidzi. To, co jednak przeszkadzało mi w książce to niedomówienia. W niej tak po prostu wiele rzeczy się działo, bez dobrego wyjaśnienia. A końcówka, choć zaskakująca, miała miejsce zbyt szybko. Muszę jednak przyznać, że z podobnym pomysłem stykam się po raz pierwszy.
Szklarka to postać intrygująca, delikatna, dociekliwa i prawdziwie utalentowana. Okazuje się, że jeszcze przed swoimi narodzinami została wplątana w o wiele większy bajzel, niż podejrzewała, ale z pewną dozą pewności siebie i wsparciem, stara się to wszystko przyjąć i dać sobie radę. Hrabia Sedun za to to ambitny młody człowiek. Polubiłam ich obydwoje, to oni byli naszymi narratorami. W drugiej kolejności bardzo polubiłam Rossa, co świadczy o kreacji postaci drugoplanowych. Niektóre co prawda nieco odstawały, na przykład instruktorki wcale nie zostały wykreowane tak przerażająco, jak to było zamierzone.
Lepiej tęsknić, niż nie pamiętać...
Podsumowując, książka to fajna lektura, na pewno oryginalna momentami zaskakująca. Idealna także dla młodszych czytelników, ale i osobom w moim wieku polecam, bo czytało się naprawdę miło i szybko, a w pewnym momencie ciężko mi się było oderwać (i wcale nie położyłam się przez to o 2 w nocy... :D).