31 sty 2018

'Buntowniczka z pustyni' A. Hamilton

Tytuł: Buntowniczka z pustyni (oryginalnie:  Rebel of the Sands)
Autor: A. Hamilton (tłumacz: A. Kulas)
Cykl: Buntowniczka z pustyni
Ilość stron: 361
Wydawnictwo: Czwarta Strona (w roku: 2017)

Opis:
Bezkresne piaski pustyni przemierzają tajemnicze bestie, w których żyłach płynie czysty ogień. Krążą pogłoski, że istnieją jeszcze takie miejsca, w których dżiny wciąż parają się czarami. Lud Miraji coraz mocniej występuje przeciwko tyranii Sułtana. Każda noc pośród wydm pełna jest niebezpieczeństw i magii. Jednak osada Dustwalk nie jest ani magiczna, ani mistyczna – to zabita deskami dziura, którą nastoletnia Amani pragnie opuścić przy najbliższej okazji.




Opinia:

Książka jest napisana cudownym stylem. Co prawda korektor zawalił sprawę i częste literówki oraz poprzekręcane zdania irytowały mnie na potęgę, ale sama autorka ma ciekawy sposób przedstawiania świata. Brakowało jednak emocji, napięcia, a to wszystko przez...

Schemat na schemacie. Uwaga, spoiler! Oczywiście główna bohaterka okazuje się jednostką wyjątkową, oczywiście prawie od razu po ujawnieniu mocy opanowuje ją perfekcyjne, oczywiście zakochuje się z wzajemnością w księciu, oczywiście okazuje się, że niebezpieczny osobnik to jej brat i oczywiście na koniec wygrywają buntownicy... Koniec spoilera. Wybaczcie, musiałam - dla tych, co czytali lub nie zamierzają tego robić. Także książka składa się z posklejanych ze sobą schematów, które hamują napięcie oraz sprawiają, że książka jest zupełnie przewidywalna. Autorka próbuje stworzyć z tego jakąś akcję, ale niestety - chociaż toczy się szybko, to gdyby nie styl, chyba bym odpadła i usnęła. Zakończenie pozostaje oczywiste od prawie samego początku.

Jeśli ciągnęłam Jina przez pół pustyni tylko po to, żeby tu umarł, to chyba go zabiję.
Z bohaterami także mam pewien problem. Amani to jedyna dobrze wykreowana bohaterka. Jej styl bycia przypadł mi do gustu. Cały czas miałam nadzieję, że nie stanie się zakochaną idiotką i nie stała się, uff. Uwielbiam także jej rozmowy z Jinem, ale sam bohater wydaje się niedopracowany. Skrywa go aura tajemnicy, ale nie taka ciekawa, przyciągająca. Żałuję, że postać Shazad nie została lepiej zbudowana. Dodatkowo autorka niby nie boi się zabić jednego z ważniejszych bohaterów, ale nie przywiązuje czytelnika do jego postaci, więc w sumie ta śmierć zupełnie mnie nie obeszła.

Z jednej strony jestem bardzo ciekawa ciągu dalszego. Mam nadzieję, że będzie lepiej, mniej schematycznie. Więc chyba spróbuję, ponieważ polubiłam styl autorki. Mimo to Buntowniczka z pustyni to książka przeciętna w moim odczuciu - taki typowy odmóżdżacz, na którym nie trzeba się praktycznie skupiać, ponieważ nie ma tam żądnych zaskoczeń związanych z fabułą, a wszystko przez nagromadzenie schematów.

37 komentarzy:

  1. Mam w planach, bo wszyscy o tej książce mowia :-)
    Szkoda, ze zawiera schematy, ale moze przyjemnie spedze czas :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę, aby tobie podobała się bardziej :)

      Usuń
  2. Zaczęłam czytać tę książkę, ale dla mnie była nie do przejścia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no dla mnie nie było to aż tak straszne, aby tego nie kończyć :D

      Usuń
  3. ;-;
    Masz rację w większości, ale ja i tak uwielbiam xD ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie nudziłabym się w jej trakcie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nawet po to nie sięgaj, nie doczytałabyś chyba :D

      Usuń
  5. Sama nie wiem jeszcze czy się na nią zdecyduje aczkolwiek nie zapieram się, że nie. :)

    Pozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można spróbować - najwyżej czas jest zmarnowany :D

      Usuń
  6. Ech, schematyczność zawsze boli mnie w książkach :( Od razu wiem, jak się skończą. Dlatego może wstrzymam się z lekturą tej książki na jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, według mnie ta książka jest gorsza od Summonera :D

      Usuń
  7. Ta seria jest u mnie jako must-read. Boję się tych błędów od tłumacza... Takie rzeczy nieco mnie zniechęcają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, np Kaldera Flanagana - myślałam, że mnie coś trafi przez błędy tłumacza.

      Usuń
  8. Jedna z tych książek, co do których czułam, że nie ma szans, by mi podeszła. No a skoro tak schematyczna i najwyraźniej słabo dopracowana, to zdania nie zmieniam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z przewidywalnością i schematami się zgadzam, ale ja i tak kocham tę książkę! Dla mnie najlepszy był w niej pustynny klimat <3 Mam nadzieję, że druga część ci się spodoba, bo moim zdaniem jest dużo lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo osób zachwyca się tą książką i aż mam ochotę przeczytać, choć ostudziłaś troche mój zapał. Pewnie i tak kiedyś sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim wypadku najlepiej, jak przekonasz się sama :)

      Usuń
  11. Czytałam ją niedawno i bardzo mi się podobała. Może nie jakoś wybitnie, bo podobno drugi tom nadrabia, ale jednak nie irytowali mnie bohaterowie, ani akcja, a to że jest schematyczna wybaczam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to oby ten drugi tom nadrabiał, bo mam nadzieję, że to będzie lepsze, bo sam pomysł fajny <3

      Usuń
  12. Takie odmóżdżacze też są potrzebne :D Ale ja zabiorę się za to, jak już wyjdzie trzeci tom :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odmóżdżacze ok, ale czemu takie schematyczne? :P

      Usuń
  13. Mam w planach, zobaczymy co z tego wyjdzie. :p

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałem tej książki, ale może kiedyś zapoznam się z nią jak troszeczkę zmniejszę listę "przeczytaj w pierwszej kolejności".

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłam ciekawa tego, co powiesz na temat tej książki. Nie spodziewałam się, że tak nisko ją ocenisz. :P Teraz mam dylemat - z jednej strony chciałabym poznać tę historię, ale z drugiej obawiam się schematów, bo strasznie mnie męczą. No nie wiem, może kiedyś jak na nią wpadnę, to przeczytam, a na razie sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poznać zawsze możesz, najwyżej będziesz miała odczucia, jak ja - przy czym zauważ, że raczej sięgnę po drugi tom :D

      Usuń
  16. Boję się tych spojlerów, ale już na mnie czeka, więc przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahaha, mówisz tak korcą, ale nie chcesz sobie spoilerować? :D

      Usuń
  17. No może i była schematyczna, ale była cudowna :D
    Wiesz, że ja ją kocham no ;D
    Amani jest ganialna <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze przede mną :-D ale mam nadzieję, że mi się spodoba, bo inaczej Justyśka straci głowę 😘😀 Nie no, żartuje xD

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, że jest taka schematyczna... Chyba ty dopiero otwarłaś mi oczy na tę książkę i raczej już po nią nie sięgnę, ochota mi przeszła. ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, raczej, bo nie sądzę, aby ci się spodobała :D

      Usuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.