14 wrz 2018

PRZEDPREMIEROWO: 'Porwanie' B. Mikulska


Opis:

Minęło dwadzieścia lat. Bora, niegdyś Nosicielka magicznej Łzy Boga Deszczu (Łzy Boga Deszczu. Nosicielka – wydanie wiosną 2018 r.) i jej mąż Thomas wiodą szczęśliwe życie, wychowując dwie córki i syna.
Teraz Nosicielkami są bliźniaczki Maura i Vilia, obdarzone przez kamienie wyjątkowymi mocami. Ponieważ mogą one być niebezpieczne, a dodatkowo w królestwie Turang toczy się wojna, rodzina decyduje się na przeniesienie do klasztoru, dziewczyny zaś wyruszają do szkoły, w której mają się nauczyć kontrolować swoje umiejętności.
I wszystko potoczyłoby się gładko, gdyby nie to, że o dwóch Nosicielkach dowiaduje się dawny wróg Bory z odległej przyszłości – Mistrz Czarnych Mnichów. Wprawdzie podróże w czasie zostały powszechnie zakazane, ale mogą w nich uczestniczyć naukowcy, badacze. W nagrodę za najlepsze wyniki na studiach zgodę na taką podróż otrzymuje Julia. Jest oczywiste, że Mistrz okazji nie przepuści. Razem z Julią jako opiekun przenosi się Misztal, którego tak naprawdę jedynym zadaniem jest odebranie Nosicielkom magicznych Łez. Wszystkie chwyty są dla niego dozwolone. Po nieudanym pokonaniu bliźniaczek, porywa ich młodszego brata. A kiedy dziewczyny i ich przyjaciele wyruszą na ratunek, zacznie się podróż, której przebieg i zakończenie obfitować będzie w niebezpieczeństwa, dziwne spotkania i zaskakujące zwroty. Oczywiście nie zabraknie też gorących uczuć.

Opinia:

Od razu widać znaczną poprawę stylu autorki. Tym razem niesamowicie wciągnęłam się w wydarzenia i przeżywałam je z bohaterami. Dodatkowo bardziej możemy wczuć się w ich emocje!

Niby bohaterom nadal wszystko się udaje, ale jednak w tym tomie można odczuć większe napięcie. Tym bardziej, że towarzyszymy w sumie trzem głównym bohaterkom - bliźniaczkom oraz Julii. Jedyną rzeczą, jaka mnie męczyła było wciśnięcie aż trzech wątków miłosnych w jedną powieść (w tym jednego naprawdę słabo rozbudowanego, przez co zupełnie niewiarygodnego). Porwanie to powieść drogi, pokonywanie przeszkód i mierzenie się z trudnościami. Wciąga dużo bardziej niż poprzedniczka i dostarcza zdecydowanie więcej rozrywki! Przeszkody stawiane przed bohaterami wymagały jednak więcej myślenia i wyobraźni niż w przypadku Bory oraz Thomasa, co niezmiernie mnie cieszy, bo dodatkowo napędzało to akcję.
Kobiety muszą zachować cnotę, podczas gdy mężczyźni mogą używać do woli. Na żony też wolą dziewice... Tylko skąd ich tyle ma być, skoro z kimś ci mężczyźni sypiają przed ślubem?
Bohaterowie również ulegli znacznej poprawie. Nareszcie mogłam się z nimi utożsamić. Vilia i Maura są niczym ogień i woda, więc towarzyszenie im to wspaniała przygoda. Najbardziej polubiłam tę bardziej porywczą siostrę, zwłaszcza za jej przekomarzanie z Siergiejem. Ciekawą, choć naiwną bohaterką okazała się również Julia. Panowie natomiast nie skradli mego serca, ale chętnie potowarzyszyłabym im w podróży. Natomiast wisienką na torcie okazał się główny antagonista. W pierwszym tomie pan Torque był mdły i niezbyt groźny, w tym również taki pozostał. Pojawia się jednak Cyryl i och, takich złych bohaterów uwielbiam!

Podsumowując, warto sięgnąć po tom pierwszy, bo w drugim zdecydowanie widać poprawę warsztatu autorki! Nadal co prawda nie wyjaśnia pewnych kwestii, ale mam nadzieję, że zrobi to w kolejnych tomach. Przy tej części Łez Boga Deszczu bawiłam się znakomicie i czekam na więcej!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Alegoria.

4 komentarze:

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.