19 maj 2020

BOOK TOUR: 'Alabastrowe panny' D. Pasek

Ponownie dzięki grupie Fantastyka na luzie miałam okazję poznać ciekawą polską fantasy :) Byłam pierwszą czytelniczką, więc jeszcze nie wiem, jak jego inne uczestniczki zareagują, ale już nie mogę doczekać się dyskusji :) A może wy już czytaliście Alabastrowe panny? Jeśli tak, zapraszam do dyskusji w komentarzach! 


Opis:

Na zamieszkaną przez Drainów Aberię razem z wodą z topniejących wiosną śniegów spływają z gór hordy uzbrojonych po zęby Kharów. Wojska obu nacji ścierają się w kilku bitwach, ale pokojowo nastawieni Draini nie mają żadnych szans z urodzonymi wojownikami, którzy splądrowali pół kontynentu.
Do spokojnego, dostatniego Agneis przybywa sztab kharskich wojsk z najważniejszą osobą – dowódcą. Khaben Khar to człowiek surowy i zdecydowanie dążący do celu. Naprzeciwko niego staje Sinka, właścicielka Agneis, Przewodniczka o niepojętych dla Kharów zdolnościach. Sinka pokaże Khabenowi świat, którego istnienia nie podejrzewał, i zada pytanie, na które Khar nie zechce lub nie będzie umiał odpowiedzieć: kim jest i czego szuka?

Opinia:

No więc tak - tę książkę cechuje coś, czego zazwyczaj nie lubię. Autorka wcale nie gna akcji, snuje dłuższe rozmyślania na tematy obyczajowe, relacje między Kharami i Drainami, zwykłe sprawy Agneis czy opisywanie kultur obydwu krajów. Dodała do tego na tyle dużą szczyptę magii, aby powieść mogła zostać uznana za fantasy...

I podobała mi się ona, bardzo mocno wciągnęła, a choć czytałam ją do pierwszej w nocy, to jednak odczuwam pewien brak satysfakcji z trzech powodów. Pierwszy z nich to brak zaskoczeń. Na tacy dostajemy wiele rozwiązań, jeszcze większej ilości możemy domyślić się sami z zachowania czy wypowiedzi bohaterów. Drugim okazała się cała fala niedociągnięć i rozpoczynania wątków bez kończenia ich. Na ten przykład sprawa zielarki nie daje mi spokoju i odnoszę wrażenie, że o tej postaci zapomniano, w moim odczuciu ten wątek został potraktowany po macoszemu. Tak samo brat głównej bohaterki - gdzie podziewał się później? Na sam koniec bardzo otwarte zakończenie, za które powinno się zamykać autora w lochu, aby jak najszybciej pisał kolejny tom lub oduczył się takich zagrań - serio, po bardzo ciekawej lekturze czytając ostatnie zdanie, miałam ochotę tą książką rzucić o ścianę za taką zagrywkę.
Nie ma żadnej bogini. Jest ziemia, po której chodzisz, Kharze. Ona żywi i przyjmuje nas, gdy umieramy. Z niej wychodzimy i do niej wracamy. Ona jest wieczna. [...] Człowiek jest jak tchnienie wiatru. Przemija tak samo szybko. A Matka Ziemia trwa.
Bardzo ucieszyła mnie kreacja bohaterów! To nie same seksbomby czy ciasteczka na tacy. Autorka bardzo wyraźnie podkreśla, że ktoś nie był najpiękniejszy na świecie, ale miał to coś. To docenianie codzienności, ludzkich cech, inności i pokazywanie, że każda potwora znajdzie swego amatora. Same relacje między bohaterami były bardzo złożone, niekiedy bardzo dynamicznie się rozwijały, innym razem powoli i spokojnie. Co do męskich postaci, nie udało mi się poczuć nici sympatii z żadnym z nich. Podziwiam natomiast Sinkę, która bardzo pasowała na dokładnie tym miejscu. To silna kobieca, jakich brakuje w literaturze, ponieważ jest pozbawiona jej wulgarności czy arogancji, ale potrafi postawić na swoim. Jednak bohaterów poznajemy najlepiej poprzez ich relacje z innymi, zachowanie wobec wroga oraz sojusznika. Były jednak dwie takie, którym życzyłam długiej, bolesnej śmierci, bo dawno postaci w książce aż tak mnie nie irytowały - ale o ich tożsamości przekonacie się sami, jeśli sięgniecie po powieść.

Tak naprawdę magia stanowi raczej dodatek, ale wynika to w dużej mierze z tego, że Darini starają się ukryć umiejętności Przewodniczek przed Kharami, więc podejrzewam, że będzie jej więcej w następnym tomie. Autorka pozwoliła nam poznać bohaterów, uniwersum, tradycje obydwu narodów oraz ich zawiłą historię, wprowadziła nas do swojego świata, ale zakończenie sugeruje, że w kolejnym tomie nastąpi koniec tej pozorowanej sielanki. Namnożyło się także wątków miłosnych, chociaż pozostawały jednak na uboczu i nie wkraczały w główną oś akcji. Uważam, że to bardzo ciekawa opowieść - skupiająca się na aspektach, które wiele autorów pomija lub traktuje bardziej dynamicznie. W moim odczuciu niepozbawiona wad, ale zdecydowanie warta przeczytania! Podpowiem, że nawet osoby nie przepadające za fantastyką, powinny się w niej odnaleźć, ponieważ - jak wspomniałam wcześniej - magia pojawia się na razie sporadycznie.

16 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam okazji poznać "Alabastrowych panien". Myślę, że to jedynie kwestia czasu, bo uniwersum bardzo mnie zainteresowało i skoro książka spodoba się nie-fanom fantastyki, to co dopiero fanom! :) W ogóle uwielbiam BookToury - świetna inicjatywa i zabawa zarówno dla czytelników, jak i autora - jeśli, oczywiście, książka na końcu trafia do autora. Brałam udział w jednym, a drugi jest w trakcie i czekam na swoją kolej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jak będzie z kontynuacją, ale tutaj magii jest naprawdę mało :D
      Też uwielbiam BT i nie zliczę tych, w których brałam udział :D

      Usuń
  2. Świetnie, że udział w zabawie czytelniczej dał Ci możliwość satysfakcjonującej lektury. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet gdy czytam z tej zabawy złe książki, to zawsze mogę się wyżyć na marginesie xD Kiedyś dziewczyna stwierdziła, że też nie podobała jej się książka, więc chociaż miała frajdę z moich dopisków xD

      Usuń
  3. Uwielbiam takie magiczne powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro nie ma tutaj nie wiadomo jak aż dużo fantastyki, to myślę, że mogłabym ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogę przymknąć oko na te małe wady, bo jestem zainteresowana tą książką. Ciekawa jestem czy mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mnie jednak nie zaciekawiła, zwłaszcza, że te pourywane wątki mogą oznaczać dłuższy cykl, a te ostatnio mnie nie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też podejrzewam dłuższy cykl, ale ja właśnie na coś takiego teraz mam ochotę, choć wolałabym mieć next tom pod ręką, a najlepiej całą serię :D

      Usuń
  7. Książka mnie zaciekawiła :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie ze takie zabawy dają możliwość czytelniczej przygd ;;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam Book Toury - super zabawa :D

      Usuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.