22 mar 2016

'Historia prawdziwa kapitana Haka' P. Baccalario

Tytuł: Historia prawdziwa kapitana Haka (oryginalnie: La Verdadera Historia Del Capitàn Garfio)
Autor: P. Baccalario (tłumacz: M. Radomska )
Cykl: -
Ilość stron: 316
Wydawnictwo: Olesiejuk (w roku: 2012)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC CzytaniaZ książką w autobusie, 100 książek, Czytam nie tylko Amerykanów

Opis:
28 kwietnia 1829 roku w Windsorze rodzi się dziecko, które może odmienić losy Anglii. To nieślubny syn króla Jerzego IV i z tego powodu niemowlę i jego matka muszą natychmiast opuścić dwór. James Fry wchodzi na pokład statku, gdy ma zaledwie trzynaście lat i od tego momentu rozpoczyna życie pirata – wkrótce stanie się najbardziej poszukiwanym człowiekiem imperium brytyjskiego. Ten wyjęty spod prawa wygnaniec ma przy sobie stary zegarek – klucz do swojej przeszłości. Do historii przejdzie jako Młody Lord, Bosy, Książę Mórz… Nikt jednak nie wie, że jest prawdziwym kapitanem Hakiem.

Opinia:
Książka posiada najpiękniejszą okładkę, jaką w życiu widziałam! Ale w środku - w środku również jest wydana tak cudownie! Ten, kto należy do grupy ten wie, ale w razie czego linkuję Wam, gdzie wrzucałam zdjęcia środka książki (możecie je zobaczyć oczywiście tylko, jeśli należycie do którejś z grup, a linki przeniosą was bezpośrednio do tych postów ze zdjęciami): Mini maratony, Maratony z Suomi, BookAThon. Wielkie brawa dla wydawnictwa, ale mogliby też popracować nad usuwaniem lepiej literówek, bo gdzieniegdzie w oczy się rzucały.
Byli głupi, że ze sobą nie rozmawiali. Że wszystko trzymali w tajemnicy. Gdyby tylko mogli porozmawiać we właściwym momencie. Ale właściwy moment nie istniał. Życie było sekwencją niewłaściwych momentów.
Styl autora jest genialny, cudowny, niepowtarzalny! Nie lubię książek historycznych, nawiązań do historii, ale lekkość pióra autora i ten humor, ach! Faktycznie humor to może ja tak cudownie odbieram, bo momentami był to humor nieco czarny, ale po prostu książkę czyta się jednym tchem! Pierwsze ok. 120 stron pokonałam w niecałe pół godzinki! Kocham, uwielbiam!

Kapitana Haka każde dziecko zna - był największym wrogiem Piotrusia Pana. Ale w tej książce kapitan Hak to postać dużo bardziej złożona. Nie jest to oczywiście oparte na wydarzeniach prawdziwych, jest to literacka fikcja oparta na prawdziwych osobach, zdarzeniach oraz faktach, ale tak cudownie napisana i dopracowana, że nietrudno byłoby uwierzyć, że to wszystko miało miejsce! Poznajemy Jamesa, kiedy jest niemowlęciem. Uratowany przed śmiercią w morzu, zostaje wywieziony do Indii wraz z matką, która otwiera tam zakład krawiecki. Chłopiec nie pamięta swojego pierwszego rejsu, ale coś ciągnie go do morza, przyzywa. Jest outsiderem, nie lubi ludzi, dotyku. Mało rozmawia z matką, a w wieku lat 13 ucieka z domu, okrętując się na statek Hope. Historia jest niebanalna, chociaż na pewno podatna na ramy gatunku literatury przygodowej. Mimo to pochłania, wciąga, a autor nie daje nam chwili wytchnienia. Zwłaszcza, że my od początku wiemy coś, czego James nie wie - powinien być królem Anglii, a zostaje piratem. Mimo to całe życie zastanawia się nad odpowiedzią kim był jego ojciec i kim jest on sam.
- Żartujesz? - roześmiał się James z niedowierzaniem - Naprawdę zrobiłbyś to dla mnie?- Zrozum, że ja ci nie pomagam - powiedział Salvo - wprost przeciwnie, na zawsze niszczę ci życie.
Historia jest pełna momentów grozy, wzruszenia, ale również momentów szczęścia, odwagi oraz brawury. James Fry to postać równie złożona, co cała książka. Sprytny, posiadający niesamowitą zdolność uczenia się i przyswajania wiedzy, ale także brawurowy, jedyny w swoim rodzaju bohater. Nie można go nie polubić, choć charakter ma zdecydowanie specyficzny. Towarzyszymy mu przez całe życie - od niemowlęctwa po starość. Znamy go lepiej niż on sam zna siebie. Jest tak doskonale wykreowaną postacią, że trudno uwierzyć, że nie istniał.

Reszta bohaterów, choć opisana mniej od Jamesa, to wcale nie gorzej. Łatwo ich rozpoznać oraz polubić, ich los nie jest nam obojętny i kiedy tonęła Hope naprawdę martwiłam się, co będzie z innymi! Jedyną osobą, której nie polubiłam był profesor Neville, a ja nawet Delroya darzę sympatią! :D Za to moją drugą ulubioną postacią po Jamesie pozostaje Florence, choć poznajemy ją dopiero pod koniec książki. A wiecie co jest najlepsze? Jest tu opisana miłość rodzinna, miłość dziecięca, ale nigdzie nie ma wątku miłosnego! To jest tak ogromny plus dla powieści, bo nie wyobrażam sobie pirata-szlachcica, jakby miał się uganiać za jakąś panną.
Nikt nie chciał stanąć po prawej stronie. Nikt nie opuścił statku. [...] James powoli kiwał głową. A lady Florence mogłaby przyrzec, że tego dnia, i tylko tego dnia, jego oczy były pełne łez.
Jest to jednak historia nie tylko o Jamesie i jego pirackiej karierze. To powieść o spiskach, zdradzie, ale i wielkiej przyjaźni, która przetrwała lata. Salvo, Ciro, Truman i Junior wiele razy mogli, ale nigdy nie opuścili Jamesa. Byli z nim na dobre i na złe, również w chwili, gdy postanowił dopłynąć do Anglii w 50 dni, choć najszybsze statki dopływały tam w dni 80. Ale przecież płynął niezawodną Gwiazdą Zaranną, wierzył w siebie i swoich ludzi!

Wiem, nie mogę się napisać na temat tej powieści. Mogłabym na jej temat napisać całą oddzielną książkę, tak mnie zachwyciła! Uważam, że każdy powinien ją przeczytać! Jest lekka, przyjemna, choć nie brakuje w niej momentów drastycznych, przyprawiających o zawał oraz napięcia. A ja na pewno sięgnę po inne książki autora, bo jego styl jest genialny! I jeśli każda historia będzie równie piękna i wciągająca, jak ta, to liczę na naprawdę genialne chwile!

33 komentarze:

  1. Jest cudna zgadzam się z tobą :D
    W ogóle pewnie się skuszę na nią bo brzmi na prawdę fajnie i wiem jakim sentymentem ją darzysz :D
    Także Arr Kapitanie idę szukać jej w bibliotece xD <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nic tylko czekać na twoją recenzję, a jestem na 99% pewna, ze cię zachwyci :)

      Usuń
  2. Wow! Nie miałam pojęcia o tej książce, a wydaje się być świetna! Muszę zwrócić uwagę na tę pozycję. http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że uświadomiłam ci jej istnienie :)

      Usuń
  3. Oj zainteresowałam się. Kiedyś widziałam ją na wyprzedaży. Szkoda że jej nie wzięłam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Lekka i przyjemna, a jednocześnie pełna zwrotów akcji? To coś dla mnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż tak się nie zachwycałam tą książką, ale to nie znaczy, że nie jest dobra :3
    Czytało mi się ją przyjemnie i tematycznie przypadła mi do gustu, bo w końcu nawiązanie do Piotrusia Pana i Kapitana Haka (szczególnie tego ostatniego)...
    Styl pisania wydawał mi się bardziej skierowany dla młodszych odbiorców, może dlatego było to dla mnie jedynie dobre czytadło ><

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię książki skierowane do młodszych, więc mi nie robiło to różnicy :D

      Usuń
  6. Szkoda, że autor nie jest Polakiem. Ja na razie żeruje na tym, co jest u mnie w bibliotece, a niewiele mamy niestety :C Panie robią wszystko, by regularnie kupować ile się da, ale wiadomo, ograniczenia mają...
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, dlaczego szkoda, że nie jest Polakiem?
      No ja mam bogatą bibliotekę, tzn. w księgozbiór :)

      Usuń
  7. Nie do końca "w moich klimatach", ale skoro tak zachwalasz i jest lekka, to w wolnej chwili czemu nie ;] Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie po nią sięgnę :) Oglądam teraz serial Once Upon a Time i tam też jest kapitan HAK!

    Buziaki,
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przyjaciółka, Meredith też ogląda ten serial :D Ale ja i tak się nie skuszę :D Cieszę się za to, że cię skusiłam :)

      Usuń
  9. Skoro aż tak polecasz to z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już mam ochotę ukąsić tą książkę, taką mam ochotę na nią. A okładka śliczna :D
    Muszę to kupić i przeczytać, i mam nadzieję, że będę do niej wracać :)
    Zuzu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że uda ci się to jak najszybciej :)

      Usuń
  11. Bardzo lubię książki, które pełne są momentów grozy, więc to na pewno coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadałam za Piotrusiem Panem, ale o Kapitanie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli każdy powinien ją przeczytać to chyba ja też :D Jak to możliwe że nigdy o niej nie słyszałam? Masakra jakaś :( Ale teraz już wiem i na pewno nie będę jej omijać szerokim łukiem. Jeszcze takie piękne wydanie. Już nie mogę się doczekać spotkanie z tą książką.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bym o niej nie słyszała, gdybym nie wyczaiła jej w TESCO :D
      Też nie mogę się doczekać twojej opinii o niej :D

      Usuń
  14. Taaak, masz rację! Ta bajka z Kapitanem Hakiem ♥ Mimo sentymentu, na razie nie zamierzam sięgać po ten tytuł, bo lista pozycji do przeczytania rośnie :)
    Pozdrawiam, shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio gdzieś widziałam tę powieść, na stronie którejś z księgarni internetowych, chyba. I od razu pomyślałam o Tobie - nie wiem dlaczego :D Chyba już wcześniej gdzieś o niej pisałaś o:
    W każdym razie: bardzo chętnie sięgnę po nią, zwłaszcza skoro jest taka wspaniała. I uwielbiam tego autora, głównie po serii Ulysses Moore lub Century. Czytałaś może? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli dobrze kojarzę, to ten autor napisał chyba Ulysses Moore :D A ja bardzo lubię tę serię (choć przeczytałam chyba połowę xD), po za tym tak fajnie mówisz o tej pozycji i ja lubię Haka, i kiedyś przeczytam, to na pewno, i okładka faktycznie jest ładna :D

    OdpowiedzUsuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.