25 maj 2017

'Radykalni. Terror' P. Piotrowski

 Tytuł:  Radykalni. Terror (oryginalnie: -)
Autor: P. Piotrowski (tłumacz: -)
Cykl: Radykalni
Ilość stron: 406
Wydawnictwo: Videograf (w roku: 2017)


Opis:

Rok 2023. Europa powoli traci integralność, a wielomilionowa migracja muzułmanów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zalewa targany konfliktami kontynent. Układ z Schengen to przeszłość, strefy szariatu w największych metropoliach rozrastają się w zastraszającym tempie, imigranckie getta toczy rak radykalnego islamu. W odpowiedzi do głosu zaczyna dochodzić skrajna prawica.

Kuba Polak na wymianie studenckiej w Hiszpanii zakochuje się w pięknej Arabce, z którą spodziewa się dziecka. Jego szczęście nie trwa jednak długo, wybranka pada ofiarą zabójstwa honorowego, a on wraz ze swoim przyjacielem Michałem ledwo uchodzą z życiem. Kiedy uprowadzona zostaje partnerka Michała, mężczyźni wraz z jej bratem Krzyśkiem, żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, ruszają za mordercami Nawal i porywaczami Moniki. Ich droga przez tętniącą wzbierającą nienawiścią Europę staje się dla młodych ludzi przeprawą przez piekło.

Opinia:

Niezwykle trudno zrecenzować mi dzisiejszą pozycję. Sam autor ostrzegł mnie, że będzie ona inna niż Droga do Piekła podczas rozmowy na WTK 2017. Nie spodziewałam się jednak, że aż tak.

Styl autora pozostaje taki sam - mocny, typowo męski, nie rozdrabniający się na szczegóły. W pewien sposób jest też on bezemocjonalny, ale nie chodzi mi o to, że książka nie wywołuje emocji. To pan Przemek odnosząc się do islamu i okropieństw, jakie popełniają radykalni wyznawcy, zachowuje pewną beznamiętność. W przypadku czytelniczki uprzedzonej do islamistów, jaką jestem, był do doskonały zabieg! Inaczej podejrzewam, że całą książkę czytałabym wściekła na działania islamistów.
Człowiek potrafi umrzeć za życia, choć jego serce wciąż będzie wybijać swój rytm. Ciało to tylko powłoka, kupa mięsa, ścięgien i kości, zamknięta w skórzanym worku. To nic nie znaczące naczynie.
Jeśli oczekujecie humoru, lekkiej historyjki czy samych twardych bohaterów - nie jest to lektura dla was. Radykalni to książka mocna, wymagająca skupienia, jeśli ktoś nie zna tematu islamu zbyt dobrze oraz opowiadająca o pewnych ludzkich granicach, cienkich czerwonych liniach, po których przekroczeniu nie ma już odwrotu. Science fiction bliskiego zasięgu, jakie przedstawia nam autor przeraża głównie dlatego, że wizja jest nadzwyczaj realna. Stanowi wariację na temat obecnych wydarzeń i pokazuje, jakie mogą mieć skutki w przyszłości. Dodatkowo pan Przemysław dogłębnie zapoznał się z tematem islamu, możecie o tym poczytać w posłowiu. Opisane wydarzenia to nie przypadkowy zbiór domysłów. To sytuacje wynikające z różnic kulturowych, obecnej sytuacji politycznej, ignorancji ludzi wobec zagrożenia jakim jest terroryzm. 

Boicie się, że nieorientowanie się w temacie islamu czy polityki będzie wam utrudniało zrozumienie lektury? Nic bardziej mylnego! Otóż, ani razu nie musiałam wyszukiwać niczego w internecie i ani razu nie musiałam zwracać się do mojego człowieka od polityki (czyt. chłopaka). W książce wszystko jest bardzo klarownie wyjaśnione. Dosłownie: zrozumie to nawet taki laik, jak ja w tych tematach. Widać tu ogrom pracy autora nad zagadnieniem islamu, zwłaszcza zradykalizowanego. 
Człowiek jest stworzeniem doprawdy jedynym w swoim rodzaju. Dziwnym, a jednocześnie niesłychanie głupim. Bo jak to jest, że bezgranicznie wierzy w coś czego nigdy nie widział [...], a nie jest w stanie uwierzyć w to, co dzieje się na jego oczach [...].
Klimat tej książki jest mroczny, brutalny i... bardzo rzeczywisty. To nie urocza, rodzinna opowieść o miłości. To historia o nienawiści, morderstwach, znieczulicy oraz podejmowaniu trudnych decyzji. To także opowieść o niedostrzeganiu niebezpieczeństwa i życiu w strefie komfortu, której mury mogą nagle runąć. Czasami niepozorne wydarzenia, a czasami sytuacje burzące nasz świat potrafią zmienić nasz światopogląd o 180 stopni.

Bohaterowie tej powieści to gama przeróżnych postaci. Dodatkowo autor zastosował narrację wielotorową, więc poznajemy historię z perspektywy Kuby, Krzyśka, Niewiernego oraz Moniki (sporadycznie wypowiadają się inne postaci). Jakub to student, zakochany w arabskiej piękności. Śmierć ukochanej oraz nienarodzonego dziecka nadają nowy sens jego życiu - zemstę. Z balującego studenta, przeistacza się w mężczyznę. Dodatkowo zostaje porwana Monika, siostra Krzyśka i ukochana Michała. Dziewczyna krucha z pozoru bezbronna, która w kryzysowej sytuacji potrafiła znaleźć siłę. Krzysiek to macho, ale nie w obraźliwym sensie tego słowa - żołnierz Legii Cudzoziemskiej walczący z islamistami w momencie porwania siostry wie, że rozpęta piekło, aby ją odzyskać. Niewierny to postać... zagadkowa. Nie wiemy, kto dokładnie wypowiada się w przytaczanych dziesięć lat po porwaniu Moniki wydarzeniach. Poza tym jego wypowiedzi mają raczej charakter refleksyjny i tylko po części przedstawiają nam przyszłe wydarzenia. Islamiści nie są pokazani jako krwiożercze bestie, nie wszyscy. Autor pokazuje przy kreacji postaci, jak ludzie widząc czarno-biały świat, pomijają szarości.
Nawet robactwo nie sprawia cierpienia swoim pobratymcom, aby zaspokoić swoje chore żądze. [...] Bo czyż zwierzęta mordują? Nie, zwierzęta zabijają. Wtedy kiedy muszą, kiedy się bronią lub potrzebują zaspokoić głód. [...] Ludzkość morduje. Z pełną premedytacją i świadomością ludzkiego cierpienia.
Radykalni są zdecydowanie inni niż wszystko, co do tej pory czytałam. Tym, co podoba mi się najbardziej okazał się sam fakt wydania tej książki. Naprawdę, trzeba mieć odwagę, aby w świecie, gdzie pełno jest terrorystów, napisać powieść o tym, jak ich poglądy dosłownie roznoszą Europę i oceniać to na wskroś negatywnie. Ponadto temat został przed napisaniem powieści dokładnie poznany, z książki bije profesjonalizm. Potrafi ona podnieść adrenalinę, zwłaszcza podczas akcji na stadionie, potrafi przerazić i zniesmaczyć, ale tak naprawdę robi też coś, co jest bardzo ważne w obecnych czasach: pokazuje, że świadomie ignorujemy zagrożenie, które mamy pod nosem. I nie chodzi tylko o pokazany przypadek, ale o ogół takich przypadków. Ludzie opierają się na wierze, ale wiara nie zawsze ma podstawy. Nie wystarczy to, że my wierzymy, że ktoś czegoś nie zrobi, że coś się nie stanie, że człowiek nie jest w stanie posunąć się tak daleko. Wznosimy nasze domysły do rangi dogmatów, a to może okazać się naszą zgubą.

Jak widzicie, książka jest także bankiem cytatów i skłania do refleksji (niekoniecznie tych przyjemnych, ale tych równie potrzebnych). Uważam, że tę książkę powinien przeczytać dosłownie każdy, kto będzie w stanie przebrnąć przez ten brutalny świat, bo poza historią i wizją przyszłości, mówi ona też o wartościach i osobiście bardzo długo o niej nie zapomnę, a tomu drugiego będę wyczekiwać ze zniecierpliwieniem.



Za egzemplarz dziękuję

20 komentarzy:

  1. To idealna książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te cytaty są naprawdę niesamowite! Musze mieć tą książkę na uwadze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Z twojej recenzji widać, że autor wszystko pozmieniał wobec poprzednich książek. Jednak taka historia, jakby teraźniejsza wydaje się ciekawa ;)
    Zaczytanego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już sama Twoja recenzja mnie przeraziła. Czytałam "drogę do piekła" - dobra, bardzo brutalna powieść! I podoba mi się to, że autor zapoznał się bardzo dokładnie z tekstami islamu. I na pewno jest to bardzo realistyczna powieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest straszna, ale chyba głównie dlatego, że jest realna. Droga do Piekła też zresztą miała szansę się ziścić, więc autor w ogóle podejmuje tematy, na które chce zwrócić naszą uwagę, takie odnoszę wrażenie :)

      Usuń
  5. Już się nie mogę doczekać, jak ją mi pożyczysz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie mogę się doczekać twoich wrażeń :)

      Usuń
  6. Wydaje mi się, że może mnie zaciekawić :) i nieźle wciągnąć. Lubię czasem takie klimaty. Dopiszę do mojej ogromnej listy książek które chce przeczytać...

    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dość odważne posunięcie autora z poruszeniem tego tematu, za co duży plus.
    Jednak nie sądzę by byłaby to książka dla mnie :(

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń
  8. Chociaż wiem, że mogłabym się odnaleźć w tej książce (ze względu na wszechobecny klimat), ale niestety nie jestem w stanie wyobrazić siebie czytającej ją. Jakoś tak odpycha mnie od niej. Może kiedyś zdołam zmienić zdanie, ale teraz mówię NIE.
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie, jak możesz? :D Według mnie powinnaś spróbować :)

      Usuń
  9. Ta książka wydaje się zbyt mroczna dla mnie... ale kto wie, może kiedyś po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że dla mnie by był na razie zbyt ciężko... Ale może kiedyś, kiedyś sobie o niej przypomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, Kitty, tyle do nadrabiania - oczekuj małego spamu ode mnie. :)
    Temat polityki jest mi kompletnie obcy. Martwią mnie ciągłe doniesienia o atakach terrorystycznych, ale jednocześnie wierzę, że nie wszyscy imigranci są źli. Może jest to myślenie trochę naiwne, ale z drugiej strony... Czy w hitlerowskich Niemcach byli sami naziści? Z opowieści mojej babci wiem, że nie. :) Książka wydaje się ciekawa, dopiszę ją do listy "must read" i może wkrótce sięgnę.

    OdpowiedzUsuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.