17 lis 2016

Poleć książkę: Długie wieczory

Witam was w ten zimny, ponury dzień. Za oknem ciemno już od piętnastej, zimno jak nie wiem (zwłaszcza, jak macie popsuty suwak w zimowej kurtce), atmosfera ogólnie ponura. A co jest najlepsze na takie okoliczności? Co robić w coraz dłuższe późnojesienne/zimowe wieczory? Oczywiście, czytać!
Dlatego dzisiejsza kategoria odnosi się do książek idealnych na długie wieczory przy kominku lub kaloryferku, kiedy siedzimy z herbatą/kawą/kakałkiem w fotelu i zabieramy się za lekturę. Czego oczekujecie od takiego wieczoru? Refleksji, humoru, oderwania się od rzeczywistości? Decyzja należy do was i proszę, abyście ją uzasadnili :)

Dla mnie książką idealną na taki czas jest książka długa i wymagająca zrozumienia. W końcu mam wtedy czas, aby wziąć się za lektury, na które w wakacje nie mam najmniejszej ochoty, bo zabierają cenny czas, który mogę poświęcić na spotkania ze znajomymi i czytanie lżejszych książek. Z tego względu ja polecę wam dziś:

W Grze o tron jest dużo postaci, dużo polityki i najlepiej przeczytać ją bez jakichś większych przerw, bo dużo możecie pozapominać. Osobiście kocham narrację Jona i Aryi <3 Nienawidzę za to Tyriona, ale to inna sprawa :D
GoT to ok. 800-stronicowa cegiełka, która zdecydowanie umili wam czas podczas długich wieczorów. Polecam zrobić listę postaci i wypisywać, kto jest kim :D I zrobić rubryczkę trup, bo autor swoich bohaterów nie szczędzi wcale...







Milion małych kawałków to książka przerażająca, druzgocząca... A to wcale nie horror czy thriller. To jest autobiografia, aczkolwiek nieco podkoloryzowana, o czym wspomina sam autor. Niektóre sceny mogą was zniesmaczyć, odrzucić, zniechęcić, ale naprawdę warto dotrwać do końca.
Autor pokazuje, jak niebezpieczny jest nałóg, ale też jak wielką moc ma silna wola. Bohater nie wierzy w AA i 12 kroków. Ma swój własny sposób, jest ateistą, a AA uważa za zastąpienie jednego nałogu - drugim. Uwielbiam go za podejście do życia, za szczerość z innymi i samym sobą <3





A co wy byście mi polecili? :)

49 komentarzy:

  1. Muszę zabrać się w końcu za Grę o Tron :D Ale w święta będzie taka miła atmosfera xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Gry o tron mnie nie ciągle, bo nie dość, że ma wiele tomów ta seria, a ja mam już miliom zaczętych i nie skończonych serii. To jeszcze każdy tom jest coraz grubszy i to jest przerażające O.O A milion małych kawałków mam w planach do przeczytania <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie też trochę to przeraża, bo chyba 1/4 każdej to sama polityka.... ;/ :D
      Super <3

      Usuń
  3. "Dziewczyny, które zabiły Chloe" <3

    OdpowiedzUsuń
  4. "Gra o tron" idealnie nadaje się na jesień/zimę, na długie wieczory przy herbatce i pod kocykiem. Kocham tą serię i czekam na kolejny tom!
    Pozdrawiam :)
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież już jest kolejny tom... Czy zamówiłaś i czekasz? :D

      Usuń
  5. Jak wiesz Grę o tron przeczytałam i bardzo mi się podobała. A milion małych kawałków mam w planach :D
    Pozdrawiam WiktoriaCzytaRazemZWami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, jak ci się spodoba książka Freya :)

      Usuń
  6. Ja od teraz przy wszystkich takich pytaniach będę wrzucać Atlas Zbuntowany. To chyba będzie mój tegoroczny sukces czytelniczy XD GoT faktycznie doskonale się nadaje na dłuugaśne czytanie, chociaż jestem po 2 częściach i kolejnych na razie nie czytam. Nie chce mi się tego kupować, zwłaszcza, że nie ma zakończenia cały czas <3 Na jesień polecałabym też chyba książki Cherezińskiej jeśli tylko komuś się jej styl spodoba (czytałam aż jedna jej książkę, ale shhh), albo choćby cuudowne Futu.re <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej :D A ja jakoś w ogóle nie mam na niego ochoty :P
      Może kiedyś sięgnę po Cherezińską :D

      Usuń
  7. A ja za to uwielbiam Tyriona i nie cierpię Aryi, chociaż od trzeciego tomu idzie ją znieść xd.

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  8. Żadna z tych książek mnie nie przekonuje, chociaż raz chciałam oglądać GOT- jednak zrezygnowałam :D Jak wszystko dobrze pójdzie to za niedługo będę czytać "Księżniczkę z lodu"- mój pierwszy kryminał od dość dawna i jestem niesamowicie podekscytowana ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie porównuję książek z filmami :P
      Ooo, to czekam na opinię <3

      Usuń
  9. "Grę o tron" kiedyś przeczytam. "Milion małych kawałków" raczej nieee, chociaż...kto wie? Może kiedyś... Ja polecam niedawno skończoną przeze mnie, dosyć nową powieśc (polskiej autorki!) Magdaleny Marków, "Smocza krew - Wybraniec." Idealna na długie, zimowo-jesienne wieczory, podczas których moim zdaniem trzeba oderwać się od rzeczywistości, żeby zapomniać o tych ponurych dniach...

    PS. Ja też mam zepsuty suwak w kurtce, ale mam też drugą (na narty), w której aktualnie chodzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłaś mnie, że to polskiej autorki <3
      Ja nie mam innej :(

      Usuń
  10. czytałam obie, godne polecenia :) ja polecam coś, co rozgrzeje serce czyli Kochając pana Danielsa Brittainy C. Cherry. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O, też polecam "Grę o tron", ale mnie za to Arya wkurzała i bardzo lubię Tyriona :D.
    Na długie wieczory mogę polecić "Obcą" - idealna cegiełka na taki czas ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obca, Obca.... Coś mi się kojarzy, ale... Chyba nie moja tematyka, a cegła :D

      Usuń
  12. W tym okresie lubię czytać New Adult. Jakoś okres jesienny sprzyja czytaniu mi nawet tych niezbyt dobrych książek z tego gatunku. Niemniej, jeżeli chodzi o te niezłe, to polecam - "Co jeśli", "10 płytkich oddechów" + kontynuacje, "Morze spokoju", no i oczywiście przecudowne "Lato koloru wiśni"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja i YA.... :P Morze spokoju było cudne, po inne nie sięgnę :D

      Usuń
  13. Tak, takie jesienne wieczory są idealne na czytanie grubych tomiszczy, o ile nie ma się sprawdzianu z biologii następnego dnia :D
    Ja poleciłabym "Siedem minut po północy", które czytam obecnie. Wprawdzie książka jest dość krótka, ale jednak ma swój niepowtarzalny klimat, który jest jeszcze lepiej odczuwalny w taki ponury wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie spr z biologii nie dotyczą :D Mam tylko przyrodę :D
      Do książki mnie jakoś niespecjalnie ciągnie :D

      Usuń
  14. Ja grę o tron oglądam i przez połowę serialu nie wiem o co chodzi :D Ja mam właśnie zaćmienie umysłu bo nie potrafię na siłę ci czegoś polecić :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w takie jesienne czy zimowe wieczory to lubię coś odmóżdżającego poczytać... :D po pierwsze, mój mózg nie przyjmie niczego innego xDDD zbyt zmęczony jest :'( po drugie, czytanie książek o tematyce poważniejszej zostawiam dla szkoły :D to wystarczy :D
    Hm, w sumie nie wiem, co mogłabym polecić na takie wieczory... Mam! Akademię wampirów :D Czyta się to strasznie szybko i jest ciekawa akcja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w planach AW, ale.... To jest chyba taka długa seria co? :D

      Usuń
    2. Wiesz co Ci powiem, parę dni temu BYŁAM tutaj i chciałam odpowiedzieć, ale wtedy nic ze mną nie współpracowało i dałam sobie spokój xD
      odpowiadam teraz :P
      Seria ma 6 tomów, o ile się nie mylę :D Ale to się czyta naprawdę błyskawicznie :D (przynajmniej dwie pierwsze części :P)

      Usuń
  16. Chciałam kiedyś przeczytać "Grę o Tron" ale koleżanka zaspoilerowała mi całą książkę i teraz nie mam na to ochoty XD
    Chyba sięgnę po tę autobiografię. Ostatnio nie mam co czytać :/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Do "Gry o tron" próbowałam podejść, ale jakoś mi nie wyszło. :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Opisy książek bardzo fajne, aczkolwiek ja wolę Fantasy, wiec to chyba nie jest dla mnie :/
    W wolnej chwilce zapraszam do mnie:
    DariaVaria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opublikowałam ten komentarz tylko, aby ci na niego odpowiedzieć. Moja droga... Weszłaś na bloga, gdzie jest prawie tylko fantasy. Jedna z pozycji, które tu opisuję to high fantasy... Nie zadałaś sobie nawet trudu spojrzeć na okładkę i zaklasyfikować książek gatunkowo... (facepalm) Aż mi wstyd, że masz na imię tak samo jak ja, a nie potrafisz nawet udać, że czytałaś posta ;/ Dam ci dobrą radę: posty się czyta, a nie wali komentarz od czapy i zaprasza do siebie. Ponadto czyta się przypisy do komentarzy od autorów bloga, bo wiedziałabyś wtedy, że NIE ŻYCZĘ SOBIE pisania linków do bloga w kom.

      Usuń
  19. Ja ostatnio niewiele czytam ale na długie wieczory poleciłabym Ci coś od Casey Watson.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam nic i raczej nie zamierzam :D

      Usuń
    2. Ps. Mam nowy adres bloga. Bez 's' na końcu. http://take-a-pencil-and-draw-world-of-race.blogspot.com/

      Usuń
  20. Szkoda, że ta druga jest podkolorowana. Nie lubię czegoś takiego. No i to taka niezupełna szczerość, jeśli koloryzuje fakty. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ta książka ma pokazywać to, jak odczuwa to ktoś taki, więc dla mnie koloryzowanie akurat nie jest tutaj złe :) Zwłaszcza, że autor sam na wstępie to zaznacza :)

      Usuń
  21. Te książki to W OGÓLE NIE mój klimat bo ja czytam tylko fantasy! Jak mogłaś tutaj nie zawrzeć, ŻADNEJ książki z gatunku FANTASY?! Za kogo ty się kurde masz xDDDDDDD Leże, kwiczę i nie wstaje xD Mistrzostwo goni mistrzostwo i u ciebie i u mnie :D (Wiesz o co chodzi xD)

    Co do posta może ja się tym zajmę o reszcie fb i te sprawy, no wiesz :D
    Jak dla mnie czas leci stanowczo za szybko i dziś to ja mogę na ten temat wygłosić wykład, ale no xD Także nie wiem czy zdążę cokolwiek przeczytać tak grubaśnego :D Znaczy no GOT mam już za sobą co prawda było grubo, ciężko i ogólnie masakra ale uwielbiam! :D Przez nawał bohaterów nie chciałam tego kontynuować, myślałam że narracja jest inna i w ogóle, a tu bum i jest tysiąc bohaterów gdzie każdy ma swój rozdział (żartuję z tym tysiącem - jakby kto czytał komentarz!)ale Jon jest dla mnie mistrzem <3 kochany, cudny i w ogóle mraśny bohater :D Taaak Arya moja ulubiona ze Starków bo reszta mnie wkurzała :D No a Tyrion nie jest złym bohaterem :D Trzeba się w niego wczuć :D Mraśny karzełek :D <3
    Co do drugiej książki to brzmi strasznie, ciekawie i tak bardzo realnie :D No ale z braku czasu to ja na razie to wiesz, że nie :D Kiedyś się pomyśli (jak się nie zapomni) , ale na razie to ja nu nu nie :D

    Jak mi się skasuje ten komentarz zanim się doda, jak ostatnio to chyba padnę, bo już nie pamietam co pisałam xDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahha padłam <3 Justi rozwalasz system <3
      Tak, wiem o co <3
      Tyrion bleeeee, jak mogłaś o nim napisać mraśny! Bleee, idę wymiotować :D
      Na twoje nerwy to chyba nie jest Milion małych kawałków :D

      Usuń
    2. Ktoś musi :D Ogólnie niewiele osób mnie rozumie wieć no :D mój twierdzi że za dużo biorę, ale nic na to nie poradzę :D
      no weeeeeź on jest spoko :D jego siostrzyczka jest jebnieta xD ale on niee :D
      Na moje nerwy to połowa rzeczy ostatnio nie jest xD

      Usuń
    3. Gdyby słodycze i książki były narkotykami, to byłabym narkomanką :D
      Nie jest spoko! :P

      Usuń
  22. Ja muszę zacząć poznawać Grę o tron ze strony książkowej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że jest lepsza, choć to tylko z tego, co mi opowiadano o serialu :P

      Usuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.