30 lip 2019

'Gwiazda Wieczorna Wschodzi' B. Mull


Opis:

W poprzednim tomie przygód Kendrze i Sethowi udało się uratować Baśniobór przed Stowarzyszeniem Gwiazdy Wieczornej, które zamierzało zniszczyć zaczarowany rezerwat i przejąć władzę nad światem. Jednak Stowarzyszenie nie daje za wygraną. W Baśnioborze ukryto jeden z potężnych artefaktów pozwalających uwolnić najpotężniejsze demony z zaklętego więzienia. Dzieci, ich dziadkowie oraz trójka specjalistów od magii muszą temu zapobiec za wszelką cenę. Przed rokiem wróżki podzieliły się z Kendrą magiczną mocą - dlatego ona także staje się celem sił zła. Czy w porę nauczy się wykorzystywać niezwykły dar? I czy jej brat uwolni się od klątwy demona, który chce go pożreć? Stawką są losy całego świata.

Opinia:

Tym razem dzieci muszą poradzić sobie same, gdy pod koniec roku szkolnego do klasy Kendry dołącza nowy uczeń, który niekoniecznie jest człowiekiem. Wydarzenia, jakie mają miejsce, zmuszają rodzeństwo, aby na wakacje udało się do dziadków, gdzie trwają poszukiwania tajemniczego artefaktu. To cudowna i pełna magii kontynuacja Baśnioboru!

W tej historii nic nie jest oczywiste, a autor uczy nas, że powinniśmy uważać, zanim obdarzymy kogoś zaufaniem. Kendra oraz Seth spędzają wakacje u dziadków, gdzie w tym samym czasie przebywa także troje uzdolnionych przyjaciół rezerwatów - Vanessa, Coulter oraz Tanu. Każde z nich przekazuje rodzeństwu inny rodzaj wiedzy, aby mogli lepiej radzić sobie w zaczarowanym świecie. Razem z nimi odkrywamy kolejne tajemnice oraz zasady rządzące światem.

Cierpliwość naśladuje nieskończoność, a z nieskończonością nie da się wygrać pojedynku na spojrzenia. Nieważne, jak długo wytrwasz, ona dopiero się rozkręca.
Autor skupia się głównie na kreacji Kendry oraz Setha, którzy dorastają i lepiej poznają Baśniobór. Muszą również sami zacząć podejmować pewne decyzje oraz współpracować. Postaci drugoplanowe nie są zaniedbane, ale również nie zostały wykreowane tak dobrze, jak rodzeństwo. Trzeba jednak pamiętać, że to powieść dla dzieci, więc to dzieci są najbardziej rozwiniętymi postaciami.


Baśniobór wciągnie was w magiczny, zaczarowany świat, gdzie ścierają się dwie siły - Stowarzyszenie Gwiazdy Wieczornej oraz zwolennicy rezerwatów. Razem z Kendrą i Sethem poznacie nowe zasady oraz tajemnice, przeżyjecie niezwykłe przygody oraz odczujecie ból zdrady. Nie mogę się już doczekać, aż poznam dalszy ciąg historii! 

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Wilga.

28 lip 2019

'Czarownica' M. Lisińska


Opis:

Sodi, Likal i Yasa zmierzają wprost do paszczy lub łożnicy Smoczycy. Właściwie tylko ten ostatni ma szanse na to ostatnie. Krasnoluda i uczennicę Pierwotnego czeka lżejszy los.
Nasi bohaterowie umilają sobie drogę, popadając w liczne tarapaty, grając w „jakie to przekleństwo”, testując wytrzymałość krasnoluda na trunki i wytrzymałość pozostałych na krasnoluda. Słowem – bawią się wyśmienicie, jak to tylko oni potrafią.
Wszystko do czasu, kiedy na granicy z Itru sprawy nadmiernie się komplikują i przed wędrowcami stają kardynalne pytania. Czy Yasa poświęci najskrytsze marzenia dla podopiecznej? Czy Likal okiełzna drzemiącą w niej moc? Czy Sodi z pomocą Tropiciela ochroni przyjaciół?

Opinia:

Czarownica od początku prezentuje się lepiej niż Tropiciel, mam też wrażenie, że autorka przystopowała z aż tak nadmierną łaciną podwórkową (lub to ja już się tego spodziewałam i mózg to zignorował).

To zdecydowanie powieść akcji, w której non stop coś się dzieje. Autorka wtrąca też dużo erotyki (podobnie, jak w Tropicielu) oraz magicznych stworzeń. Tym razem jednak mamy jasno określoną fabułę i mniej więcej wiemy, gdzie bohaterowie zmierzają i jaki jest ich cel. Zdarzyło się także kilka zaskoczeń, choć wynikały one raczej z nieprecyzyjnego przedstawienia świata niż z rzeczywistego zamiaru poprowadzenia tak fabuły. Zakończenie to oczywisty cliffhanger, mający zmusić czytelnika, aby zainteresowany losami bohaterów, czekał na kolejny tom.
Masz prawo wiedzieć... Nie, musisz wiedzieć, bo on nie odpuści. [...] Przyjdzie po ciebie, więc musisz wiedzieć.
Jedyną bohaterką, która przechodzi metamorfozę jest tak naprawdę Likal. Yasa oraz Sodi stoją raczej w miejscu, niezmienni i stali. Nie był to jednak zły zabieg, ponieważ właśnie tak traktuje ich młoda czarownica - jako pewny, stały element. W tym tomie mamy też okazję poznać lepiej Zerderana oraz zaznajomić się z Pyrim, złotym smokiem. Mimo wszystko widać, że ta historia należy do Likal, bo to na niej głównie skupiają się zwroty akcji.

To wciągająca powieść akcji, momentami nawet zabawna, ale nie wnosząca nic specjalnie nowego do świata fantasy. Czyta się ją całkiem dobrze, choć wielu osobom może przeszkadzać nagromadzenie przekleństw w wypowiedziach Sodiego. Autorka nie wyróżnia się warsztatem czy oryginalnymi pomysłami, więc podsumowałabym tę powieść jako dobrą na wieczór, gdy potrzebujemy czegoś lżejszego.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Genius Creations.

26 lip 2019

PUZZLE4U FOTOPUZZLE - RECENZJA


Dzisiaj przychodzę do was z czymś innym niż zazwyczaj. Niestety, nie udało mi się ich jeszcze ułożyć, ponieważ się trochę przeliczyłam (tak, to było bardzo mądre wybierać tak trudne puzzle, pomińmy to :D). Natomiast chciałabym wam opowiedzieć o moich odczuciach podczas układania fotopuzzli od Puzzle4U


Po pierwsze opakowanie. Z mocnego kartonu, możemy wybrać wzór, których jest około 10, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Jedynym minusem jest wnętrze, ponieważ po wysypaniu puzzli z woreczka, wchodzą one pod tekturowe brzegi.



Przy zdjęciu, który wybrałam, ważna była jakość. Na stronie zamieszczone są informacje, jakie zdjęcie (rozdzielczość) powinno być wysłane pod konkretną ilość i wielkość puzzli. Nie oszukując się, w obecnych czasach nawet zwykłym telefonem zrobimy odpowiedniej jakości zdjęcie - moje zostało zrobione ok. 3 lat temu Z3-ką.

Na puzzlach możemy dostrzec łodyżki, małe kwiatki oraz domki w oddali. Nie są one rozmazane, a puzzle po ułożeniu będę mogła podkleić i powiesić na ścianie.




Puzzle są też ładne kolorystycznie i nie odbiegają zbytnio od zdjęcia. Natomiast wybierając ulubione zdjęcie, nie przemyślałam tego, że będzie ono trudnym zadaniem, zwłaszcza przy wyborze 1500 elementów. Przy 58x86 cm większość góry stanowi niebo i nad tym pewnie spędzę większą część czasu.


Jak widzicie, puzzle zajmują mi cały stół i najprostsze mam już ułożone. Teraz czeka mnie ta trudniejsza część, ale nie szkodzi - późniejsza satysfakcja, gdy puzzle zawisną na ścianie będzie tego warta! :)

Podsumowując, zdecydowanie polecam puzzle na prezent, ponieważ są dobrej jakości, nie zadzierają się i nie różnią zbyt kolorystycznie - jedynie czasem jeden odcień, jednak taka informacja także była zamieszczona na stronie. Dodatkowo producent oferuje także wsparcie grafików oraz możliwość dodania dedykacji. W razie pytań, na stronie znajduje się całe Q&A, ale można także napisać na wskazanego tam e-maila :) Ponadto po złożeniu zamówienia, każdy dostanie link do kreatora, gdzie można zaprojektować puzzle!

Za produkt do testu dziękuję PUZZLE4U.

24 lip 2019

'Uwięziona królowa' K. Ciccarelli


Opis:


Wraz z Daksem i jego siostrą Ashą Roa i jej poddani obalili tyrana. Teraz jednak Asha musi uciekać, bo wyznaczono wysoką cenę za jej głowę. Roa natomiast jest królową z obcych stron, żyjącą z dala od domu, poślubioną wrogowi. Najgorsze zaś jest to, że obietnice Daksa pozostają niespełnione: lud Roi nadal cierpi.
I oto pojawia się szansa, by naprawić wszelkie zło – Roa ma okazję pozbyć się wroga i wybawić ukochaną siostrę. 
Musi jedynie zabić króla…

Opinia:

Ciężko było mi się wgryźć w powieść, ponieważ niezbyt pamiętałam pierwszy tom. Na szczęście autorka nieco przypomina czytelnikowi, więc mogłam powoli wciągać się w fantastyczny ciąg dalszy. Nadal stosuje także zabieg z pierwszego tomu - śledzimy wydarzenia obecne, ale także wracamy do przeszłości bądź legend. 

Tym razem śledzimy perypetie Roi, nowej królowej. W przeciwieństwie do Ashy, Roa wychowała się na krzewowiskach i kultywuje innym tradycją. Nienawidzi także Firgaardu za żerowanie na swoim ludzie i poświęca wszystko, aby to zmienić. I chociaż dałam książce maksymalną ocenę i pochłonęłam ją w kilka godzin jednego dnia, jedna rzecz niezmiernie mnie irytowała - konflikt wewnętrzny bohaterki. Roa podejmuje złe decyzje i nie potrafi patrzyć i rozumieć, chociaż wydaje się jej inaczej. Na szczęście jej przyjaciele są gotowi, aby ratować sytuację!
Jaki ma sens być dobrym w grę, w którą nie ma się ochoty grać?
Akcja powieści to polityczna i uczuciowa rozgrywka. Co prawda wyznania Daksa mnie nie zaskakiwały, od początku domyślałam się, jak to się skończy, ale autorka ciekawie poprowadziła ten wątek. Nie zapomina także o postaciach pobocznych, rozwijając ich historie. Jednak najbardziej podobał mi się pomysł więzi sióstr i to, co ostatecznie z tego wynikło. 
Więc ukrywam swoją prawdziwą słabość za murem plotek, flirtów i zmyłek. Bo gdyby moi wrogowie wiedzieli, ile ona dla mnie znaczy, odebraliby mi ją.
Sami bohaterowie są żywymi postaciami, z rozterkami, uczuciami i swoją historią. Dzięki temu czytelnik może się do nich przywiązać lub ich znienawidzić. Tak, jak wspomniałam, nie pamiętam zbytnio tomu pierwszego, więc miałam wrażenie, że poznaję ich od nowa. Najbardziej polubiłam Daksa i może dlatego zachowanie Roi tak bardzo mnie irytowało. Ciekawą postacią okazała się również Lirabel - wychowanica domu głównej bohaterki.

Podsumowując, powieść niesamowicie wciąga, nie pozwala się oderwać i momentami zaskakuje. Autorka bardzo plastycznie opisuje zarówno akcję, jak i uczucia bohaterów. Co prawda w tym tomie wątek smoków trochę przygasł, ale być może Ciccarelli wróci do niego w następnym tomie. Zdecydowanie polecam fanom fantastyki  dworskich intryg!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu IUVI.

22 lip 2019

'Tropiciel' M. Lisińska

Na początek - wybaczcie te przestoje, ale mam bardzo intensywne wakacje. Oczywiście, postaram się wszystko ponadrabiać :) A teraz zapraszam na recenzję :)


Opis:


Sodi Yudherthardere, dla przyjaciół i ludzi z problemami wymowy po prostu Sodi, to krasnoludzki Tropiciel ze słabością do kobiet, alkoholu, złota, bijatyk i magii (dosłowną). U boku Yasy (najpotężniejszego żyjącego maga) i Likal (seksownej, potężnej i kompletnie nim niezainteresowanej uczennicy maga) wyrusza w podróż po Krainie, a w drodze przeważnie cierpi na migrenę. Niczym bohaterowie bajek, tylko zupełnie inaczej, ta trójka stawia czoła wyzwaniom godnym herosów.

Opinia:

Co do książki mam bardzo mieszane odczucia. Przez pierwszą połowę męczyłam się strasznie. Po pierwsze język - wulgaryzmy i przekleństwa w książkach mi nie przeszkadzają, jeśli są dobrze używane. Tutaj wystąpił ich nadmiar, aż do przesady. Po drugie początkowo do niczego nie zmierzamy. Sodi wędruje z Yasą i coś tam robią, ale nie ma to konkretniejszego punktu zaczepienia. Autorka uwielbia też niedopowiedzenia, za czym osobiście nie przepadam. Także męczyłam się strasznie, przez mniej więcej pół książki, ALE...

Ale później coś się zmieniło. Przy ignorowaniu nadmiaru łaciny podwórkowej i zbereźnych myśli Sodiego, miałam wrażenie, że w trakcie książki poprawił się zarówno warsztat, jak i zyskaliśmy jakąś oś fabuły. Mniej więcej od rozdziału Lustereczko naprawdę zaczęłam się wciągać w opowiadaną historię. Co prawda nadal było w tym mnóstwo niedopowiedzeń, ale zrobiło się ciekawie. Na koniec nawet żałowałam, że to koniec, ale i cieszyłam się, że pod ręką mam tom kolejny. Jedyne czego żałuję, to że miało to miejsce dopiero od połowy powieści. 
Uniosła dłonie w bezsensownej próbie dotknięcia gwiazd. Może, tylko może, gdyby udało się sięgnąć odległych klejnotów, gdyby zdołała choćby musnąć je palcami, potrafiłaby wszystko naprawić.
Bohaterowie są bardzo charakterystyczni. Sodi, krasnoludzki Tropiciel, uwielbiający kobiety oraz nadużywający łaciny podwórkowej z jakiegoś powodu (który bardzo chętnie bym poznała) wędruje z Pierwotnym czarodziejem, którego moc rani drugą naturę krasnoluda. Yasa to jeden wielki znak zapytania - tajemniczy, potężny i prawie wszystkowiedzący. Likal natomiast polubiłam najbardziej - pyskatą dziewczynę, która potrafiła zawalczyć o swoje. Bohaterowie drugoplanowi są raczej jednowymiarowi, jak np. Uri - piękna, potężna i niebezpieczna, ale poznajemy ją jedynie z tej strony.

Podsumowując, jestem bardzo ciekawa czy tom drugi utrzyma poziom drugiej połowy tej książki. Mam zresztą taką nadzieję. Jeśli macie ochotę na tę powieść - uważam, że warto przebrnąć przez kiepski początek, aby dotrzeć do spójniejszej i ciekawszej fabuły. Autorka ma naprawdę ciekawe pomysły i raczej rzadko ociera się o schematy, za co również ją doceniam. Nie rozumiem jedynie nadmiaru łaciny podwórkowej, który naprawdę jest zbędny.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Genius Creations.

11 lip 2019

'Baśniobór' B. Mull


Opis:

Kendra i Seth zostają wysłani na dwa tygodnie do dziadka. I wcale nie są zadowoleni. Na przywitanie dostają mnóstwo przestróg. Dzieci nie mają pojęcia, że ten dziwny staruszek jest strażnikiem tajemniczego Baśnioboru. W pilnowanym przez niego lesie żyją ze sobą w zgodzie zachłanne trolle, figlarne satyry, zgryźliwe czarownice, psotne chochliki i zazdrosne wróżki. Rodzeństwo, zlekceważywszy zakazy dziadka, uwalnia groźne siły zła, którym teraz trzeba stawić czoło. By uratować rodzinę, Baśniobór, a może nawet cały świat, Kendra będzie musiała zdobyć się na to, czego obawia się najbardziej...

Opinia:

Po fascynującej lekturze Smoczej Straży, jak najszybciej zdobyłam Baśniobór i chociaż frajdę miałam mniejszą, ponieważ znałam już zasady rządzące Baśnioborem, to i tak uważam, że to bardzo wartościowa seria dla dzieci.

Wakacje u dziadków, których prawie nie znamy, a na sam początek same zakazy? Kto by nie chciał ich złamać? Seth na pewno! W wyniku kilku wypadków dzieci dowiadują się o otaczającym ich drugim świecie, o rezerwacie zagrożonych gatunków magicznych. Parę razy dałam się nawet zaskoczyć - na przykład tym, gdzie przebywała babcia. Sama historia pełna jest akcji, trudnych decyzji oraz magii. Dzieci ani przez chwilę się nie nudzą i czytelnik też nie będzie! 
Zaspokajanie potrzeb to brzemię biedaków. Bogaci i potężni mogą sobie pozwolić na uleganie pragnieniom i zachciankom.
Nareszcie miałam okazję poznać Setha i Kendrę od początku, zobaczyć, jak wkraczają w świat Baśnioboru. Seth to krnąbrne dziecko, które pierw robi, dopiero potem myśli. Kendra natomiast unika ryzyka, czasem wykorzystując brata, ale cóż - jakie rodzeństwo tak nie robi? Ich dziadek to bardzo ważna osobistość w świecie rezerwatu, ale z dziećmi radzi sobie średnio, co urozmaica lekturę. Postacią, którą polubiłam, była także Lena - również jej tajemnica. 

Baśniobór to idealna lektura dla młodszych czytelników, gdzie non stop coś się dzieje. Bohaterowie to również dzieci, więc czytelnik będzie mógł się z nimi utożsamić. Z tego co wiem, jest to chyba w tej chwili lektura szkolna - uważam, że to bardzo dobry wybór! Zachęcam, abyście podrzucili dzieciom lub, jeśli lubicie taką literaturę, sami sięgnęli po tę pełną magii serię.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu W.A.B.

9 lip 2019

'Vice versa' M. Wójtowicz


Opis:

Niektórzy podpisują cyrograf, Żaneta Wawrzyniak podpisała umowę szkoleniową z PS Business Consulting. Nikt wcześniej nie wspomniał, że oprócz studiów i pracy będzie też miała dwójkę nienormatywnych mentorów. A za rogiem czekają już szamani, wilkołaki, łowcy potworów (tym razem prawdziwi!) i Złoty Cuś, którego koniecznie trzeba uratować. Tylko kto uratuje przed tym wszystkim Żanetę?

Opinia:

Ciekawym dodatkiem jest także opowiadanie Memento Mori, o pogrzebie pewnej strzygi, której wnuczkę poznaliśmy już w Post Scriptum :)

Vice versa nie jest super ścisłą kontynuacją - aby móc zacząć czytać, wcale nie trzeba, w moim odczuciu, znać tomu pierwszego. Oczywiście dzięki temu znamy już relacje między bohaterami, ale sama fabuła to po prostu w miarę codzienne życie i tylko jeden szczegół z samego końca Post Scriptum naprawdę ma bardzo ważne znaczenie, ale zostaje także tutaj wspomniany.

Tym razem nie rozwiązujemy zagadki, a bardziej zagłębiamy się w świat fantastyczny stworzony przez autorkę. Brzmi nudno? W żadnym razie! Śledzimy losy Binki, Piotra oraz Żanety, ale także Ludki i Kingi. Dobrze uzupełnić sobie lekturę opowiadaniem Memento mori, aby lepiej zrozumieć pewne zachowania poszczególnych postaci. Pani Milena zwraca także uwagę na ekologię, choć w nieco zabawny i nienormatywny sposób. W ogóle w ciekawy sposób łączy nienormatywność z normatywnością. Zakończenie natomiast zapowiada ciąg dalszy, które z wielką ciekawością oczekuję!
Jestem dziadówą borową, jestem praktykantką u was i nie dość, że Sabina mnie jeszcze nie ubiła, to ja nawet nie zwariowałam, kumasz? Jak mnie tu pierdolec nie złapał, to nic mnie nie ruszy.
Dzięki skupieniu się bardziej na życiu oraz relacjach postaci, możemy je lepiej poznać. Binka oczywiście nadal wymiata i naprawdę nie wiem, skąd pani Milena bierze te teksty, ale są świetne. Momentami ta postać kojarzy mi się nawet z Zokorą z Tajemnicy Askiru! Piotruś natomiast przeżywa mały kryzys, co u bohatera-psychologa dodatkowo urozmaicało jego osobowość. Nadal pozostaje jednak ostoją Binki, oraz często Żanety - ich nowej pracownicy. O tak, ta dziewczyna też jest niezła: współczesna nastolatka wrzucona w świat nienormatywnych z problemami dotyczącymi zarówno jednego, jak i drugiego świata. Pani Milena kreuje barwne postaci, pełne energii oraz indywidualizmu - nie sposób się z nimi nudzić.

Vice versa to bardzo ciekawa kontynuacja, choć może mniej zagadkowa, a bardziej komediowa - serio, można momentami płakać ze śmiechu, zwłaszcza przy momencie z chomikami czy mrówkami! Polecam fanom lekkiego pióra, humoru oraz ciekawie skonstruowanej fantastyki!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar.

1 lip 2019

Podsumowanie czerwca


Niestety, w ciągłym biegu ostatnich dni nie miałam czasu przygotować grafiki, ani dłuższego posta, więc dziś szybko i na temat :D

Przeczytane książki:

Wybrany (365) Jaguar 7/10
Oko pustyni (404) Initium 9/10
Gniew Króla Smoków (416) Wilga 9/10
Szał (358) Jaguar 7/10
Księżyc jest pierwszym umarłym (571) Initium 10/10
Everless (349) Jaguar 5/10
Uśpiona (195) autorka 6/10

Szybka statystyka: 7 książek, 2658 str, ok. 88,6 str/dzień, śr. ocena: 7,6
Perełka czerwca: Księżyc jest pierwszym umarłym
Średniak: Everless

W najbliższym czasie też raczej nie znajdę go więcej, ponieważ od czwartku do niedzieli będę poza zasięgiem na Mazurach, ale potem postaram się wszystko nadrobić! :)

A jak wy znosicie upały? Wzmagają czytanie czy wręcz macie ochotę tylko leżeć i umrzeć? (leżałabym, gdybym miała czas :D)