Opis:
Podwójne morderstwo w szczycie sezonu ogórkowego oznaczało dla Witkaca początek trudnego śledztwa i kłopotów. Jak niewiele wtedy wiedział o tym, co go czekało…
Odkąd został ojcem, w jego życiu, poza nastoletnią córką, zagościła odpowiedzialność, stabilizacja, a nawet regularne posiłki. W pakiecie z nimi dostał: zamieszanie, strach i bezsenne noce.
A jest jeszcze Sęp, nieustanne źródło chaosu. Przedwieczni w Zaświatach, którzy domagają się spłaty długu. I nie mniej przerażająca cicha rewolucja na komisariacie.
Śmierć? Szaleństwo? Emerytura? Witkacy nie ma lekkich wyborów.
Opinia:
Osobiście mam szczerą nadzieję, że autorka nie zapomniała o tej serii i ma pomysł na ciąg dalszy, ponieważ zakończyła ten tom w najciekawszym momencie! Widzicie Dora ma swoje terytoria, ale w Zaświatach jej jeszcze nie było (i bardzo wątpliwe, że będzie), więc to taki powiew świeżości w Thorn Universe. Tym bardziej, że Witkacy spędzi tam trochę więcej czasu niż zwykle.
No cóż, Kurczaczek jako szpieg zdecydowanie by wymiatała, ale Witkacy przekona się dość boleśnie, że posiadanie bardzo ambitnej i przebiegłej córki to nieustanne pasmo katastrof. Dodatkowo autorka chyba miała gorszy dzień i postanowiła się na biednym szamanie wyżyć, ponieważ na każdym polu podrzuca mu mocne kłody pod nogi. Biedak, niestety, zbyt wysportowany nie jest, więc niektóre się po nim dość mocno przetaczają. Poza tym ta część bardziej została oddana jemu, Dora pojawia się tu tylko na moment i raczej zapowiada kolejne przygody.
Drugi tom podobał mi się bardziej niż pierwszy - może dlatego, że poznajemy Zaświaty bliżej i przeszłość Sępa stanęła przed nami otworem. Natomiast mam nadzieję, że będzie kolejny tom! Tym bardziej biorąc pod uwagę formę zakończenia tej książki. Może gdy SQN wznowi cały Thorn Universe, doczekamy się kontynuacji? Mam taką nadzieję!
No cóż, Kurczaczek jako szpieg zdecydowanie by wymiatała, ale Witkacy przekona się dość boleśnie, że posiadanie bardzo ambitnej i przebiegłej córki to nieustanne pasmo katastrof. Dodatkowo autorka chyba miała gorszy dzień i postanowiła się na biednym szamanie wyżyć, ponieważ na każdym polu podrzuca mu mocne kłody pod nogi. Biedak, niestety, zbyt wysportowany nie jest, więc niektóre się po nim dość mocno przetaczają. Poza tym ta część bardziej została oddana jemu, Dora pojawia się tu tylko na moment i raczej zapowiada kolejne przygody.
Nie możesz oszaleć, bo musisz być przy niej, gdy cię potrzebuje. Gdy trzeba podmuchać na skaleczone kolanko i pocieszyć. Ona musi wiedzieć, że jej ufasz i że twoja miłość jest bezwarunkowa. To jest ta siła, którą jesteś jej winienBardzo ciekawym aspektem tej powieści okazało się rozróżnienie szamanek i szamanów. Szkoda mi tylko Witkaca, który za każdym razem dostaje po głowie za nieznajomość tych zasad, a przecież sam dopiero co wdraża się w ten świat. I nareszcie poznałam tajemnicę Sępa, jaram się jak lampki na choince, bo intrygował mnie od samego początku jego pojawienia się! I to bardzo sprzeczna postać, do której nie spodziewałam się, że będę odczuwać takie emocje!
Drugi tom podobał mi się bardziej niż pierwszy - może dlatego, że poznajemy Zaświaty bliżej i przeszłość Sępa stanęła przed nami otworem. Natomiast mam nadzieję, że będzie kolejny tom! Tym bardziej biorąc pod uwagę formę zakończenia tej książki. Może gdy SQN wznowi cały Thorn Universe, doczekamy się kontynuacji? Mam taką nadzieję!