Był maraton - był! A ja od siebie mam dla Was jeszcze jedną niespodziankę, czyli mój kolejny autorski TAG książkowy! Zasady bardzo proste - sami musicie myśleć i dopasować postaci do konkretnych kategorii ☻ Zanim jednak przejdę do TAGu, krótkie podsumowanie Świątecznego Maratonu Czytelniczego ☻
Morderstwo w Boże Narodzenie - it's done
Najgłupszy anioł - it's done
Ciało - it's done
Pieśniarz wiatru - it isn't done
Bractwo - it isn't done
Ogółem 3/5 książek przeczytałam, czyli 836/1692 stron planowanych. Jak wiecie nie było wymogu stron, starałam się też wybierać książki krótsze, ale nie miałam wpływu na przypadkową książkę, a Bractwo musiałam kiedyś w końcu przeczytać no i tak wyszło, że się tych stron nazbierało... :D Szkoda, że się ich tyle nie przeczytało... :(
Wiem, wiem, zawaliłam własny maraton... :D Ale niedługo kolejny, którego no kurczę nie zawalę :D Cieszę się, że Wam poszło lepiej :)
Wrzucam również mój stosik spod choinki :D Bo nie mam go gdzie wrzucić :D Od dołu trzy książki od Misia na zamówienie :D Mroczne szaleństwo od Meredith oraz (uh, zabiję ją chyba... :D) Magia sprzątania od Młodej... :D No kurde, że czasem kilka ciuchów na łóżku, jak przyjdzie i od razu kupuje mi poradnik, jak sprzątać :D
Wrzucam również mój stosik spod choinki :D Bo nie mam go gdzie wrzucić :D Od dołu trzy książki od Misia na zamówienie :D Mroczne szaleństwo od Meredith oraz (uh, zabiję ją chyba... :D) Magia sprzątania od Młodej... :D No kurde, że czasem kilka ciuchów na łóżku, jak przyjdzie i od razu kupuje mi poradnik, jak sprzątać :D
~.~
A teraz pora na TAG! ☻
Fajerwerki, czyli książka z wieloma zwrotami akcji
Dla mnie będzie to książka, która ostatnio dość często pojawia się w moich TAGach - Złota krew oraz jej kontynuacja Złoty Syn. Tam się tyle dzieje!
24:00, czyli książka, która była początkiem
Skojarzenie dowolne, czego początkiem była ta książka - czy przygody czytelniczej, czy może nie wiem, zmotywowała was jakaś książka do poszukiwania pracy, malowania... Chodzi o początek ^^
Dla mnie początkiem będzie standardowo Harry Potter, czyli seria, która wprowadziła mnie w piękny czytelniczy świat!
Imprezowicz, czyli bohater/bohaterka, która Sylwestra na pewno nie spędzi w domu
Art z Piratiki wolałaby z pewnością imprezę na statku niż cichy, spokojny wieczór w domu. Tak samo Louisa z niedawno przeczytanego przeze mnie Tajemnego ognia ^^
Domator, czyli bohater/bohaterka, która wolałaby Sylwestra w domu
Hm, czym by Was tutaj zaskoczyć... Wiem! Hope z Szczęścia do wzięcia to idealna kandydatka na domatorkę, jakoś nie widzę jej na imprezie w Sylwestra - raczej z rodziną, w domu, na spokojnie.
Bal Sylwestrowy, czyli książkowa impreza, na którą chętnie byś wstąpił
Nie będę oryginalna, bo dla mnie byłby to bal bożonarodzeniowy z Harry'ego Pottera, który mial miejsce w części czwartej ☻
Szampan, czyli bohater książkowy, który zawrócił ci w głowie
Erm, no dobra, trochę ich było... Np. Beleth, James Potter, Leo.... Zwłaszcza Leo ♥
Stłuczony kieliszek, czyli książka ze zdecydowanie nieudanym zakończeniem
Studnia wieczności przy każdym takim pytaniu się pojawi ^^ Z tak głupim zakończeniem się jeszcze nie spotkałam :D
Planuję dokończyć czytanie rozpoczętych przed świętami Kronik Czarnej Kompanii. A jeśli przypadną mi do gustu zabrać się za kontynuację, czyli Księgi Południa. Takie tam prawie 1500 stron łącznie przede mną :D (i to tylko dlatego, że Czarną Kompanię z Kronik już mam za sobą xD)
A kogo nominuję do tej noworocznej zabawy? :D
Oraz każdego chętnego! ☻