Jutro pojawi się relacja z dzisiejszego oraz wczorajszego dnia BookAThonu, bo niezmiennie wstawiam podsumowanie na początku miesiąca i nie zmieni tego nawet czytelniczy maraton :D Przy czym od razu mówię, że wszystkie książki z maratonu, choć zaczął się on 30 listopada - zaliczam na grudzień, bo podsumowanie napisałam sobie wcześniej. Zdecydowałam też, że nie będę pisać codziennie, jak w zeszłym roku - posty BookAThonowe pojawią się jutro, tj. 2 grudnia oraz 5 grudnia z krótkimi wzmiankami nt. przeczytanych książek. 4 grudnia pojawi się recenzja z Book Touru ;) a obszerniejsze recenzje książek BookAThonowych umilą Wam grudzień.
Co do wyglądu bloga - dziękuję za miłe komentarze. Rozumiem, że u większości osób szablon wyświetla sie prawidłowo, bo ta zielona czcionka posta serio nie jest jaskrawa! Do czytelników, u których jest - może mąci po prostu ustawioną większą jasność monitora :) Tutaj macie ss, jak wygląda to u mnie:
I wierzcie mi - ja cały czas jestem w stanie ogarniania Waszych blogów :) Po prostu jak ogarnę jedną partię to już mam do ogarnięcia kolejną, a czasu mało. Dzisiaj mam nadzieję nadrobić wszystkie zaległości, jakie uzbierały się na razie :)
Co do wyglądu bloga - dziękuję za miłe komentarze. Rozumiem, że u większości osób szablon wyświetla sie prawidłowo, bo ta zielona czcionka posta serio nie jest jaskrawa! Do czytelników, u których jest - może mąci po prostu ustawioną większą jasność monitora :) Tutaj macie ss, jak wygląda to u mnie:
Ponadto postanowiłam dodać rubryczkę na samej górze paska bocznego, gdzie będę pisała, jakie będą posty na najbliższy czas, żebyście wiedzieli, czego się spodziewać. Co prawda wcześniej funkcjonowała na to osobna strona, ale to będzie łatwiejsze, bo tylko zerkniecie w boczny pasek i już wiecie :) Gadżet pojawi się dzisiaj ^^
I wierzcie mi - ja cały czas jestem w stanie ogarniania Waszych blogów :) Po prostu jak ogarnę jedną partię to już mam do ogarnięcia kolejną, a czasu mało. Dzisiaj mam nadzieję nadrobić wszystkie zaległości, jakie uzbierały się na razie :)
Najpopularniejszy post: Halloween Book TAG + LBA #23 #24
Ilość postów: 15
Liczba obserwatorów: 160 (+11)
Listopad to dobry miesiąc zwłaszcza dla grupy na Facebooku! Rozwijamy ją systematycznie, za namową jednej z członkiń organizujemy cyklicznie Blogowe soboty. Wszystkich nowych chętnych zapraszam do ostatniego linku w menu.
Dzisiaj kończy się też konkurs... Wyniki miały być ok. 6.12, ale już ostrzegam, że przez BookAThon się przesuną pewnie ok. 3-5 dni.
Czytelniczo ten miesiąc wypadł źle. Bardzo źle. Nie mam do siebie jednak pretensji, ponieważ zaczynając pracę, chodząc do szkoły, mogłam się spodziewać braku czasu. Przeczytałam aż 3 książki (w tym dwie do recenzji dla wydawnictwa Drageus).
Listopad to dobry miesiąc zwłaszcza dla grupy na Facebooku! Rozwijamy ją systematycznie, za namową jednej z członkiń organizujemy cyklicznie Blogowe soboty. Wszystkich nowych chętnych zapraszam do ostatniego linku w menu.
Dzisiaj kończy się też konkurs... Wyniki miały być ok. 6.12, ale już ostrzegam, że przez BookAThon się przesuną pewnie ok. 3-5 dni.
Czytelniczo ten miesiąc wypadł źle. Bardzo źle. Nie mam do siebie jednak pretensji, ponieważ zaczynając pracę, chodząc do szkoły, mogłam się spodziewać braku czasu. Przeczytałam aż 3 książki (w tym dwie do recenzji dla wydawnictwa Drageus).
Ilość przeczytanych książek:
- Złota krew (432)
- Złoty Syn (509)
- Igrzyska śmierci (352)
Ilość przeczytanych stron: 1293 (ok. 43 stron dziennie)
Najlepsza książka: Red Rising zapewniło mi niezapomniany czas pełen zaskoczeń, nagłych zwrotów akcji oraz śmiechu, więc obydwie części zdecydowanie tu pasują
Najgorsza książka: stwierdzam, że Igrzyska mogę zaliczyć do najgorszej książki miesiąca, bo choć czasem w ogóle nic tutaj nie wpisuję, to jednak książkę oceniam na pograniczu przeciętnej a dobrej...
No, to by było na tyle dzisiaj. Grudzień na pewno będzie owocniejszy, bo BookAThon oraz mała niespodzianka, o której dowiecie się już 6 grudnia :)
A jak Wam minął listopad? :)
Najgorsza książka: stwierdzam, że Igrzyska mogę zaliczyć do najgorszej książki miesiąca, bo choć czasem w ogóle nic tutaj nie wpisuję, to jednak książkę oceniam na pograniczu przeciętnej a dobrej...
No, to by było na tyle dzisiaj. Grudzień na pewno będzie owocniejszy, bo BookAThon oraz mała niespodzianka, o której dowiecie się już 6 grudnia :)
A jak Wam minął listopad? :)
Ciągle Ci zazdroszczę "Złotej krwi" i "Złotego syna"! Przy takiej masie obowiązków to i tak nie jest taki zły wynik. Ja w listopadzie przeczytałam chyba 8 książek, a czemu? Dlatego, że mam coraz więcej nauki więc szukam coraz więcej innych zajęć, żeby tylko się nie uczyć :D Ale w piątek mam zaliczenie i teraz muszę serio przysiąść do nauki, a biedne książki będą czekać.. No cóż :D Jestem bardzo ciekawa recenzji "Tajemnego ognia" więc czekam z (nie)cierpliwością :)
OdpowiedzUsuńHm, ale ja akurat prawie się nie uczę :D Nie należy to do moich ulubionych zajęć :D
UsuńCzekasz na zachwyty? Zdecydowanie je znajdziesz :D Ostatnio sama się zaskakuję tym, jakie książki mi się podobają :D
W sumie to myślałam, że raczej książka Cię nie zachwyci, no ale proszę :D Teraz tym bardziej zżera mnie ciekawość :)
UsuńJak na zabiegany listopad całkiem ładny wynik wypracowałaś :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci by grudzień był taki jaki sobie zaplanowałaś :*
Buziaki
Dziękuję ♥ Tobie też tego życzę :)
UsuńJa przeczytałam 5 książek i nawet jestem zadowolona. Mam nadzieję, że grudzień będzie jeszcze lepszy bo listopad oceniam na wielki + mimo, że strasznie szybko mi zleciał
OdpowiedzUsuńOby był, życzę ci tego :)
UsuńNo nadal nie mogę się pogodzić z Twoją oceną Igrzysk.. Serce mi się kraja! A co do wyniku to u mnie niewiele lepiej...
OdpowiedzUsuńCóż, ja jestem jakaś anty bestsellerowa :D
UsuńNo cóż mnie ta zieleń nieco odstrasza i nie jest to kwestią jasności monitora. ;)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że grudzień będzie jeszcze lepszy ;)
Przykro mi, ale mi z moim blogiem kojarzy się właśnie zielony, a cóż, biały za bardzo razi, szary też... A zielony jest neutralny ^^
UsuńSzablon to szczerze jest lepszy niż poprzedni, bo czcionka w każdym miejscu jest czytelna. W tamtym jak się zjechało kawałek w dół to tekst znajdujący się góry był zasłaniany przez elementy tła.
OdpowiedzUsuńU mnie niewiele lepiej z czytaniem!
Ja wiem - myślisz, że czemu planowałam go zmienić? Tylko pomysłu nie miałam :D
UsuńE tam, przy braku czasu i trzy książki to dobry wynik! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Ale wiesz - ambicja nie sługa :D
UsuńChciałabym ponownie po raz pierwszy móc przeczytać IŚ :)
OdpowiedzUsuńA ja nie :D Zdecydowanie nie :D
UsuńCałkiem dużo przeczytałaś biorąc pod uwagę ile miałaś zajęć. Ja przeczytała tylko trochę więcej, ale to były cieńsze książki. :)
OdpowiedzUsuńWiesz, ale ja te książki czytałam szybko tak czy siak... xD Po 2, max 3 dni ^^ Dlatego uważam, że to niezbyt dobry wynik ostatecznie :D
UsuńDla mnie listopad jest zawsze najgorszy. Dlatego bardzo się cieszę, że już po nim. :)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę ^^ Zwłaszcza, że grudzień = święta :D
UsuńJak na duży brak czasu, to i tak udało Ci się osiągnąć dobry wynik ;) Dla mnie to też nie był zbyt ciekawy miesiąc, właśnie przez to, że był naprawdę zabiegany. Mam nadzieję, że w grudniu będzie już lepiej :D
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję :D już wiem, że bookathon nie podciągnie mi niestety wyników :(
UsuńMi również udało się przeczytać tylko trzy książki ;) Czekam na wszystkie relacje i recenzje :D
OdpowiedzUsuńRelacje już są - dużo do czytania nie było :D Recenzji też dużo nie będzie :D
UsuńPodoba mi się pomysł z Harmonogramem Postów, jakiś czas temu chciałam zrobić coś takiego u siebie, ale stwierdziłam, że zawsze albo piszę na ostatnią chwilę, albo wpadnie mi coś niespodziewanie, więc jest na to zbyt słabo zorganizowana;D
OdpowiedzUsuńNo ja mam często poplanowane, bo jak mam czas to piszę kilka :D
UsuńAż takie Igrzyska złe? :D Ja czytałam jeszcze przed tym całym hukiem na tę serię, więc u mnie było lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa akurat ten "huk" miałam gdzieś :D Tzn. byłam ciekawa czym się wszyscy tak zachwycają... Ale cóż, nadal nie wiem :D
UsuńJa przeczytałam łącznie 4 książki i jestem z siebie dumna ^^ I tak mi się wydawało właśnie, że coś się tu u Ciebie zmieniło :D
OdpowiedzUsuńNawet bardzo :D Ale ja wiem, też czasem nie zauważam, bo spamiętać tyle blogów :D
UsuńTrzy książki przy nawale zajęć, to nie jest zły wynik. :) Powodzenia w grudniu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tobie również! :)
UsuńFajny pomysł z tym harmonogramem postów :) Ja też coś takiego sobie robiłam (tylko nie oficjalnie na blogu) na początku prowadzenia swojego bloga, żeby wyrobić w sobie systematyczność pisania postów. Teraz nie mam tak dużo czasu i nie zawsze mam pomysł na posta, żeby robić takie harmonogramy. Piszę po prostu to, o czym poczuję, że potrzebuję podzielić się ze światem ;)
OdpowiedzUsuńTeż niedawno zmieniłam szatę graficzną bloga, ale jakoś nie przepadam za czarnym tłem :)
każdy ma inny gust ^^ Ja lubię nawet czarny kolor - pasuje do zielonego, jest taki tajemniczy... :3
Usuńja i tak mam je poplanowane t mogę i Wam pisać, co kiedy będzie :)
Trzy książki to wcale nie tak mało, zwłaszcza przy zabieganiu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję :D
UsuńE tam, ty masz chociaż trzy książki. XD A ja...? :P Słabiej. :P Ale co tam. :P Kiedyś nadrobię. :P
OdpowiedzUsuńJa bym nie mogła robić takich harmonogramów... Ciągle pewnie byłyby spóźnienia i w ogóle... Nie nie, to by mnie dodatkowo stresowało. :o
Święta, święta, święta już niedługo!! <3 <3 <3
Mnie nie stresuje - mi pomaga ogarnąć, co kiedy mam wstawić bez wchodzenia ciągle w spis postów :D
UsuńListopad był całkiem owocnym miesiącem, patrząc na niego pod względem ilości postów, które pojawiły się na twoim blogu :D Gratuluję.
OdpowiedzUsuńAh, ależ Jellyfish, u mnie zawsze jest mnóstwo postów :D Jak nie ma recenzji to nadrabiam TAGami :D
UsuńNie jest tak źle, ja sama gdyby nie pięć ostatnich dni listopada, miałabym podobny wynik :D
OdpowiedzUsuńNo u mnie postanowiłam z BookAThonu zaliczyć do grudnia już... Ale to niewiele zmienia, bo przeczytałam tylko Accabadorę :D
Usuń