Dzisiaj przed wami efekt ambitnej strony natury
Wiktorii, czyli trudniejsza wersja
Zgadnij cytat. Podpowiedziami nie są opisy książek, a kolejne zdania. Ponadto za każdy kolejny cytat wykorzystany przy danej książce, jest punkt mniej.... Nie wiem... Może skoczcie lepiej do Wiktorii, jeśli nie rozumiecie, bo chyba beznadziejnie to tłumaczę :D Ewentualnie możecie to wywnioskować z nawiasów i wyniku ostatecznego :)
W: Skierował promień do góry, do sufitu, gdzie podmuch napływającego powietrza kołysał skrzypiące resztki żyrandola. (5)
K: Hmm, Miasto kości? :)
W: Nie.
K: Daj kolejne zdanie :)
W: To właśnie tutaj, jeśli wierzyć pogłoskom, powiesili się trzej Greybillowie. (4) Trudne, ale ciekawe. Była o nich mowa w książce.
K: To nazwisko zupełnie nic mi nie mówi :D Powieszenie też nie... Choć może... Nowa Ziemia? :)
W: Oni zginęli z jakiejś przyczyny powiedzmy, że to była miastowa legenda, żeby za dużo nie zdradzić. Chcesz następne zadnie, tam jest imię?
K: Ja nie wiem, coś ty za książki wybrała no :D Magia (skoro jakiś wystrzelony promień), powieszenie i miastowa legenda.... :P Możesz dać, bo nie mam pomysłu :D
W: - Chodźcie - powiedziała Heather, siląc się na spokój. (3) To jest łatwe, tylko trzeba na to wpaść.
K: Panika?
W: Tak!
K: Wziął głęboki oddech, sięgnął do przodu i odsłonił lusterko, a potem ujął jego wąską rączkę. (5)
W: Z czymś mi się kojarzy to zdanie. To może następne zdanie.
K: Była gładka jak szkło, ale rozbłysła jak diamenty, gdy obrócił ją w półmroku. (4)
W: Może Cinder?
K: Tak! :)
W: Poduszkowiec prędko opada spiralnym lotem nad drogą na przedmieściach Ósemki. (5)
K: Ósemki? Mi się to z Igrzyskami kojarzy, bo tam chyba były dystrykty! :P
W: Nie.
K: Nie mogę sobie przypomnieć, ale w Nowej Ziemi też coś było... Chyba z liczbami...
W: Nie. Cofnij się myślą. To inna część.
K: Ale ja czytałam tylko Igrzyska!
W: Naprawdę? Ale na pewno zgadniesz.
K: Pewnie Kosogłos?
W: Tak.
K: Przez cały dzień nie zatrzymali się, aby coś zjeść lub czegoś się napić. (5)
W: Ooo, super zdanie. Wiesz z czym mi się skojarzyło? Z Alive. Żywi. To na pewno to, hahaha.
K: Tak, zwłaszcza, że tego nie czytałam! :D
W: Cały czas myślę o Nowej Ziemi, bo mało z niej pamiętam.
K: Nie, to nie Nowa Ziemia.
W: W Złotej krwi wędrowali tylko pytanie czy, nie mieli co jeść, jak ten Darrow przecież im załatwił
K: Nie, to nie Red Rising.
W: Dobra, daj następne. Jestem ciekawa :D
K: Kiedy zapadł wieczór, Dudley wył jak pies. (4)
W: HP. Na pewno nie pierwsza, ja czytałam do Czary ognia. I nie Czara ognia.
K: Hahahahah, zastanów się. Oni gdzieś jechali. Harry z Dudleyem. Oni tylko w jednej części tak jechali razem i głodowali :D Oni uciekali przed czymś, a samochód prowadził wujek Vernon xd
W: Nie czytałam chyba czegoś takiego...
K: Czytałaś! Oni uciekali przed listami!
W: Aaa, już wiem. Ja inaczej rozumiałam to uciekanie, przed jakimś stworem czy coś. Pierwsza część.
K: Tak :)
W: - Wiem o tym doskonale - rzekł Lombard. (5)
K: Mam imię i nie mam pojęcia.... To pewnie nie jest jakiś pierwszoplanowy bohater, co? :D
W: Tam nie ma bohatera pierwszoplanowego.
K: Teraz to mnie zażyłaś! W każdej książce jest! :D Eeee, Endgame...?
W: Nie Endgame.
K: Daj kolejne zdanie, bo mi to nic, nic, nic nie mówi :)
W: - Zabójstwo żony nie jest niczym nadzwyczajnym. (4)
K: Eeee, nadal mi nic nie świta :D Zwłaszcza to zdanie jeszcze bardziej mi zagmatwało. I nie było już nikogo?
W: Tak! :D Brawo
K: Serio? Ja to rok temu czytałam! Zgadniesz od razu: Fiolki ze święconą wodą, błogosławione noże, stalowe i srebrne miecze - odparł Jace, kładąc broń na posadzce. :D (5)
W: Hm nie wiem, poczekaj może Harry Potter, hehe Miasto kości
K: Tak! :)
W: A potem odwróciła głowę, powęszyła w powietrzu i odbiegła, zwabiona jakimś nowym zapachem. (5)
K: Nie pamiętam czy tam były psy, ale coś mi się kojarzy z Porwaną pieśniarką :D Choć pewnie źle :P
W: Nie niestety.
K: Hmmm, daj kolejne zdanie :) Bo Drżenia chyba też nie czytałaś, a zresztą to o wilkach
W: Czytałam. Ale to nie to. Chłopczyk z całej siły ugryzł Pressie w rękę. (4)
K: Nowa Ziemia :)
W: Noo :D A że Ty imię pamiętasz. Ja nie pamiętałam
K: Bo mi się podobało :) Odtrącił jej cios bez najmniejszego wysiłku (5)
W: Szklany tron to chyba nie jest, bo ona tam nie walczyła z mężczyzną. Chociaż może.
K: Jak to nie? :D To Szklany tron! :D
W: I natychmiast pojawiły się przed nim kotlety wieprzowe. (5)
K: Eee, ty nie czytałaś Percy'ego, co?
W: Czytałam, ale to nie to.
K: Chodzi o to, że to mi się kojarzy, ale nie wiem z czym... Dosłownie. W HP im się nie pojawiało na stołach, co chcieli tylko to, co było. Może w Czerwonej królowej?
W: Nie, ktoś tu dobrze książek nie czyta :P Wydało się
K: Ktoś je czytał ostatnio.... 2,5 roku temu :D
W: Ale to jest ważny moment
K: Bal Bożonarodzeniowy?
W: Tak! To ważny moment.
K: Czyli Czara ognia.
W: Tak :) Moja ulubiona część
K: Oj, będzie trudne. Oczywiście, że tak mówisz - syknęłam. (5)
W: Obsydian?
K: Nope
W: Kurde, dawaj następne
K: Nienawidzisz go. Jesteś o niego zazdrosny. (4) (Dałam ci dwa, bo krótkie) :)
W: O trójkąt miłosny :) Super :)
K: No, i syndrom sztokholmski do tego :) Jakby ona umarła to ten, z którym jest związana też :)
W: Porwana pieśniarka
K: Tak! :)
Wynik: 21:22 dla Wiki