Za nominację dziękuję Hersusowi! Jupi, kolejna nominacja od chłopaka :D Po prostu uważam, że chłopcy w bookowej blogosferze to perełki, a szkoda - mogłoby być ich więcej, bo mają często tak odmienne opinie, a poza tym - czytają więcej książek, które mi przypadają do gustu (poza s-f).
Życzcie mi szczęścia - kiedy to czytacie, ja wchodzę do sali na teoretyczny egzamin zawodowy (technik organizacji reklamy) ^^
W ogóle zaprojektowałam sobie własny znaczek LBA :D Więc będę je teraz dodawać w każdym poście :) Jak Wam się podoba?
Życzcie mi szczęścia - kiedy to czytacie, ja wchodzę do sali na teoretyczny egzamin zawodowy (technik organizacji reklamy) ^^
W ogóle zaprojektowałam sobie własny znaczek LBA :D Więc będę je teraz dodawać w każdym poście :) Jak Wam się podoba?
1. Możesz wybrać jednego fikcyjnego zwierzaka. Którego byś wybrał i dlaczego?
Ojej, tyle cudownych zwierzątek, a ja mogę wybrać aby jedno?? Naprawdę?! No cóż, na pewno nie będzie to jednorożec... Zbyt bajkowy i księżniczkowaty. Wolałabym jakieś niebezpieczne, ale poskromione zwierzę... Wiem, ja chcę smoka! Inteligentnego, groźnego, ziejącego ogniem smoka! (nie, nie mam skłonności samobójczych :D)
2. Jakie zachowanie blogerów denerwuje cię najbardziej?
Na pewno to samo, co Ciebie, czyli reklamy w komentarzach typu Fajny blog. Zapraszam do mnie. Jestem jednak zadowolona, bo ostatnio dostałam tylko 2 takie (myśląc ostatnio mam na myśli od kwietnia czy coś takiego), ale nie moderuję ich, bo uważam to za zwykły spam. Nie piszę dla statystyk! Po drugie denerwuje mnie nieczytanie informacji o tym, że nie życzę sobie linków w komentarzach - a jeśli już naprawdę musicie to chociaż jako podlikowanie, np. jak Aoi ma Bo kocham czytać!, które przenosi nas na jej bloga - ok, to mi aż tak nie przeszkadza, ale takie wstawianie linków tak. Na samych blogach i w postach męczy mnie, jeśli ktoś w dobie podkreślania, autokorekty itp. robi błędy ortograficzne! Uh, na szczęście to rzadkość. Poza tym nie ma chyba rzeczy, która by mnie denerwowała - każdy ma prawo tak prowadzić bloga, jak uważa to za słuszne.
3. Znalazłeś/łaś wehikuł czasu. Przed przeczytaniem, której książki byś się powstrzymał/ła?
Hmm, żadnej. Ja powstrzymałabym Libbę Bray przed takim zakończeniem Magicznego Kręgu, które złamało mi serce!
4. Twoje ulubione miejsce do czytania (oczywiście nie tylko w domu).
W wakacje u babci - leżak na podwórku lub huśtawka ogrodowa. W domu - łóżko lub biurko (tzn. siadam na biurku i sobie czytam, a ono pode mną jęczy z wysiłku utrzymywania moich czterech literek :D).
5. Ulubiony cytat, który stał się twoim życiowym motto.
Nie traktuj życia zbyt poważnie - i tak nie wyjdziesz z niego żywy (Van Walder - Wieczny student)
6. Twoja pierwsza przeczytana książka.
Harry Potter i Kamień Filozoficzny! Miłość mojego książkowego życia!
7. Masz szansę zwiedzić jeden wybrany kontynent. Który wybierzesz i dlaczego?
Wracając się do tego posta, możecie już stwierdzić, jaki to kontynent. Oczywiście - Europa! Uzasadnienie to właśnie wskazany post i moje rozważanie na temat marzenia o autostopie po Europie :D
8. Masz szansę uratować jednego fikcyjnego bohatera przed śmiercią. Kto to będzie?
Chodzi o osobę, która zginęła? Gdybym mogła wybrać dwoje bohaterów, byliby to James i Lily, rodzice Harry'ego. W tym wypadku jednak... Wybieram uhhhh. Freda Weasleya! ♥ Ale mogłabym ożywić jeszcze tylu bohaterów....
9. Który bohater twoim zdaniem powinien wystartować w wyborach z partii Kukiza i dlaczego?
Erm, wybacz, ale na to pytanie nie odpowiem - nie dość, że nie wiem, jak to wynika to z tego, że ja totalnie nie interesuję się polityką, a Kukiza tylko kojarzę z nazwiska i nawet nie wiem, w jakiej jest partii.
10. Możesz otrzymać moce któregoś z superbohaterów. Kogo wybierzesz?
W sumie to... Nie potrzebuję żadnych specjalnych mocy, ale chciałabym umieć poruszać się i walczyć, jak Natasha Romanova aka Czarna Wdowa z Avengersów :D
Hm, ej to ja zgubiłam 1 pytanie czy go nie było? :D Ale sprawdziłam na blogu Hersusa i nie, nie znalazłam jej :D No cóż, w razie czego, możesz je dodać w komentarzu, chętnie odpowiem.
Ostatnio obiecałam Wam, że ja już kogoś nominuję, a więc do zabawy zapraszam:
http://drewniany-most.blogspot.com/
http://kathyleonia88.blogspot.com/
http://czytaniapasja.blogspot.com/
http://stronapierwsza.blogspot.com/
http://cuddle-up-with-a-good-book.blogspot.com/
http://detektyw-ksiazkowy.blogspot.com/
http://ksiazkoholiczka94.blogspot.com/
http://melomol.blogspot.com/
http://zaczarowana-me.blogspot.com/
A oto pytania, na które odpowiadacie - oczywiście nikogo nie zmuszam :D
Hm, ej to ja zgubiłam 1 pytanie czy go nie było? :D Ale sprawdziłam na blogu Hersusa i nie, nie znalazłam jej :D No cóż, w razie czego, możesz je dodać w komentarzu, chętnie odpowiem.
Ostatnio obiecałam Wam, że ja już kogoś nominuję, a więc do zabawy zapraszam:
http://drewniany-most.blogspot.com/
http://kathyleonia88.blogspot.com/
http://czytaniapasja.blogspot.com/
http://stronapierwsza.blogspot.com/
http://cuddle-up-with-a-good-book.blogspot.com/
http://detektyw-ksiazkowy.blogspot.com/
http://ksiazkoholiczka94.blogspot.com/
http://melomol.blogspot.com/
http://zaczarowana-me.blogspot.com/
A oto pytania, na które odpowiadacie - oczywiście nikogo nie zmuszam :D
- Jest coś, czego nigdy byś nie zjadł/-a?
- Ostatnio przeczytana książka, do której zapałałeś/-aś miłością?
- Czytujesz horrory?
- Gdybyś dostał/-a 1000 zł, na co byś wydał/-a te pieniądze?
- Jesteś osobą agresywną, spokojną czy jakoś po środku?
- Tańczyłeś/-aś kiedyś w deszczu?
- Jak mniej więcej wyglądasz? (możesz wstawić zdjęcie, opisać, narysować etc.)
- Lubisz robić LBA czy rozwiązywanie ich jest dla ciebie drogą przez mękę?
- Wolisz miasto czy wieś?
- Masz jedną biblioteczkę czy książki w całym domu?
- Cały jeden dzień możesz być niewidzialny/-a. Jak wykorzystasz ten czas?
A teraz część posta dla osób zainteresowanych tym, dlaczego Kitty w sobotę umierała i padała na pysk :D Czyli relacja z wyścigu GROM challenge. Wiecie oczywiście, co to GROM? Gdyby ktoś jednak nie wiedział - jest to antyterrorystyczna jednostka specjalna. Co roku od trzech lat na terenie dawnego poligonu tejże jednostki jest organizowany wyścig dla twardzieli. I nie, nie brałam udziału jako uczestniczka - chyba bym nie przeżyła! Zresztą macie filmik. Wbrew pozorom, udział brały też kobiety, ale tylko z facetem u boku.
Nie brałam udziału, ale z Młodą przeszłam całą trasę 20 km lasem, a także pomagałyśmy trochę przy torze przeszkód, kiedy chłopcy-wolontariusze mieli zbyt duży ruch, tj. trzeba było tłumaczyć grupa po grupie, co mają robić - wtedy do akcji wkraczałyśmy my!
Pomimo późniejszego zmęczenia (przez cały weekend zresztą, w niedzielę też nie miałam jeszcze na nic siły) jestem z siebie i Młodej dumna, że udało nam się przejść w adidasach całą trasę 20 km lasem, a za nami byli jeszcze jacyś uczestnicy. Nie robiłyśmy co prawda zadań, ale... Ale my to my i oczywiście zjeżdżałyśmy na nogach z góry piachu, bo nie chciało nam się szukać innej drogi, musiałyśmy skakać przez rowy z wodą, a w miejscu, gdzie były zbyt szeroko na skok - prosić miłego i bardzo pomocnego pana Damiana, aby nas przeniósł na drugi brzeg :D Uwierzcie, że przygoda niezapomniana nawet tylko idąc tą trasą i wspierając zawodników - byłyśmy jedynymi nie-uczestniczkami, które przeszły tą trasę.
Podczas trasy oczywiście klęłyśmy już niesamowicie, że znów nasz genialny pomysł doprowadził do tego, że się zgubiłyśmy w lesie, ale potem szybko odnalazłyśmy wstążki, bolały nas nogi, byłyśmy już zmęczone... Po prostu gdyby nie nasza silna wola to byśmy tam usiadły i czekały na jeepa, który by nas zabrał z trasy :D Naprawdę podziwiam ludzi, którzy przeszli tor razem z zdaniami!
No i ci ludzie, ta atmosfera - uwielbiam takie lajtowe klimaty! Ludzie z GROMu byli genialni, od razu pozwolili robić, co chcemy i przebywać na trasie wyścigu - byleby nie przeszkadzać. Proponowali nam wspinanie się po linie czy wykonanie innych zadań. A sami uczestnicy - też bomba! Biegnie truchtem jakiś pan po wyjściu z błota, a jeszcze pyta nas czy wziąć nas na barana :D
Genialna impreza i na pewno pojawię się za rok, kiedy mój chłopak będzie chciał startować - już mu współczuję :D
A no i widziałam prezydenta, pojawił się na koniec :D
"Nie traktuj życia zbyt poważnie - i tak nie wyjdziesz z niego żywy" - genialne <3
OdpowiedzUsuńI też bym chciała smoka! :D
Jeju jak zobaczyłam temu filmik to mnie z nóg ścięło dosłownie... moje i szanowania dla uczestników ;) i dzięki za nominacje :D
OdpowiedzUsuńJak tylko przeczytałam pytanie numer 8 od razu pomyślałam o Fredzie :) A jak przeczytałam, że to właśnie jego byś uratowała to na mojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, kogo innego mogłabym ożywić z powrotem tylko jednego :D A nie wyobrażam sobie, jak potem toczyło się życie Georga :(
UsuńPrzyznam, że komentarze typu "Fajny blog. Zapraszam do mnie" są nieco irytujące, ale jeśli chodzi o linki, to nie mam nic przeciwko nim, no ... o ile nie są pod komentarzami tego typu. Gdy ktoś zostawia link, jest mi łatwiej go odwiedzić, bo staram się to robić, ale jeśli nie zostawi, to i tak do niego zajrzę. Lubię, gdy w komentarzu wytwarza się dyskusja czy choć dłuższa wypowiedź, abym mogła poznać zdanie swoich czytelników. Blog nie opiera się na obserwatorach i współpracach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oczywiście, że to nie statystyki, a dyskusje i poznawanie fajnych ludzi :)
UsuńMnie wkurza link w postaci http..., ale może być podlinkowany adres jeśli już być musi. Tylko, że ja moderując komentarze, wchodzę na profile, a stamtąd na blogi ^^
Umiejętności Czarnej Wdowy to by było coś ^^ Powodzenia na egzaminie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To była łatwizna ^^
UsuńDzięki za nominację. :) Nie słyszałam o tym GROMie, ale brzmi naprawdę ciekawie. Ale też nie dałabym rady sama przejść całego toru, prawdopodobnie wysiadłabym gdzieś na początku... xd
OdpowiedzUsuńNie sama, w parach się szło :D Ale to i tak :D
UsuńRównież wybrałabym smoka :P Albo feniksa!
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o ten wyścig to wow, naprawdę nieźle. Ja pewnie też bym się tego nie podjęła, wymiękłabym po dziesięciu metrach - moja kondycja leży i kwiczy. Samo przejście dwudziestu kilometrów lasem prawdopodobnie byłoby dla mnie zbyt wielkim wyczynem do ogarnięcia XD Dlatego chyba pozostanę na przyszłość tylko przy oglądaniu filmiku.
A może właśnie zacznij ćwiczyć? :D Moja kondycja, uh, a jest coś takiego? :D Nazwałabym to raczej silna wolą, bo nogi to miałam wrażenie, że zaraz mi odpadną ^^
UsuńO jeeeeeeny zazdroszczę takich przeżyć! To musiało być coś niesamowitego :) Ze swoich przeżyć mam tylko pielgrzymkę, jakieś 15-20 km, burza i wracanie wozem strażackim do domu :D Także jak już wtedy było genialnie, to to co przeżyłaś Ty musiało już w ogóle dostarczyć niezwykłych wrażeń :D
OdpowiedzUsuńMiałam też holowanie podczas burzy na przeciekającej łódce z rodzicami powrót z wyspy z grilla :D
UsuńŚwietne odpowiedzi... ale ja i tak wybrałabym feniksa, zawsze mnie intrygowały...
OdpowiedzUsuńNawet nie wyobrażam sobie, ile pozytywnych wrażeń musiałaś wynieść podczas tego 20 kilometrowego 'spacerku'... Zazdroszczę, choć chyba bym tyle nie przeszła :P
Pozdrawiam!
Ja po takiej trasie ducha bym wyzionęła..o ile doszłabym do połowy (w co wątpię)...jestem pełna podziwu noi gratuluję nominacji :)
OdpowiedzUsuńja za zwierzaka bym chciała mieć wilkołaka:D nikt by mi nie naskoczył xd
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać ale uwielbiam "Wiecznego Studenta", poza drugą częścią, która według mnie jest słaba ale pierwsza i trzecia są świetne:D Dziękuję za nominację, ciekawe pytania, więc na pewno odpowiem;)
OdpowiedzUsuńJeju jeśli tylko byłaby możliwość uratować Freda, to zrobiłabym to bez wahania.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że udało Wam się przejść tak długą trasę. Szczerze mówiąc, nie wiem czy ja dałabym radę :D
Świetne odpowiedzi! Zgadzam się z 8.. eh, Fred:(
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG-KLIK
Te komentarze, które mają na celu promowanie własnego bloga i nic po za tym, nie tylko Ciebie irytują. Sama mam z nimi do czynienia coraz częściej niż to było np. pół roku temu. A poruszać się tak jak Czarna Wdowa... niedoścignione marzenie, bo nawet sobie tego wyobrazić nie potrafię ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie też nie wiem, jak miałabym tego dokonać :D
UsuńUh, ja nie rozumiem, jak można się tak reklamować, bleh
JA TEŻ CHCĘ SMOKA!!!! ;-; ;-; Już się umówiłam z koleżanką, że kiedyś zdobędziemy jedno i będziemy miały na spółkę. XD
OdpowiedzUsuńAch ten GROM challenge... Już wiesz, że ja się nie nadaję do takiego czegoś. :P