Opis:
Historia skupia się wokół czterech Wielkich Bestii – lamparcicy Urazy, pandy Jhi, wilka Briggana, sokolicy Essix – które w imię obrony świata Erdas poświęciły wszystko, co mogły.
Opinia:
To bardzo ciekawe urozmaicenie serii. Czytelnik może poznać Urazę, Jhi, Briggana oraz Essix z perspektywy Wielkich Bestii. Po prawdzie jedynie Essix przemawia własnym głosem - resztę poznajemy poprzez bohaterów, którzy ich poszukują.
Przekornie pierwszą postacią, jaką dane nam jest poznać z innej strony, został Kovo. I szczerze powiedziawszy nadal nie przemawiają do mnie jego rzekome pobudki, które skłoniły go do wywołania pierwszej wojny Pożeracza. Natomiast ciekawym urozmaiceniem było poznanie samego czarnego charakteru, od którego wszystko się zaczęło. Dlaczego stał się tym, którego ze strachem wspomina się wiele, wiele lat później?
Czy którekolwiek z was naprawdę wierzy, że dążyłam do wojny? - zapytała Jhi. Pytanie to uciszyło całą grupę.
Jhi została w tej powieści ukazana jako uzdrowicielka z Ba,busowego Labiryntu, najbardziej spodobał mi się fragment podczas Rady, gdy spytała czy rzeczywiście ktoś sądzi, że dążyłaby do wojny, gdyby nie było innego wyjścia. To uosobienie spokoju, z którym mierzy się potem Meilin. Pokazuje także swoje zdolności, wspomagając Zielone Płaszcze w walce nie mieczem (a raczej łapą), a swoimi zdolnościami.
Uraza natomiast nie pasowała mi aż tak do jej obrazu, który przedstawia za pomocą swoich uczuć Abeke. Odniosłam wrażenie, że poprzez wydarzenia z wielkiej wojny nieco jednak spokorniała. Jako Wielka Bestia jest bezczelna i powiedziałabym nawet - trochę niewdzięczna. Nie docenia pomocy oraz myśli, że poradzi sobie ze wszystkim sama. Jej historia to lekcja, że tylko z pomocą przyjaciół można coś osiągnąć.
Wykradłem cię moim rywalom. Zgodnie z prawem Vendani należysz do mnie.
Briggan natomiast mało pojawia się w swojej historii. Odniosłam raczej wrażenie, że to opowieść o Katalin, która go poszukiwała. Wydaje się najbardziej pospolitym bohaterem, choć z największą rolą w mających nadejść wydarzeniach - to urodzony przywódca, który mógłby poprowadzić Zielone Płaszcze.
O Essix chyba pisać mi najtrudniej, ponieważ mam wrażenie, że ta z Opowieści oraz ta z całej reszty serii to dwie różne bohaterki. Może to właśnie w związku z wojną i tymi wydarzeniami tak ciężko było jej zaufać Rollanowi? Wierzy też w inne Wielkie Bestie, chociaż wiemy, jak owa wiara się zakończyła.
To nie tylko opowieść o Wielkich Bestiach czy wojnie. To także historia powstania Zielonych Płaszczy oraz wielkiego poświęcenia. To uzupełnienie wydarzeń późniejszych - sposobu, w jaki Bestie odnosiły się do naszej czwórki, gdy ci próbowali pozyskać ich talizmany. To cudowny dodatek do serii, chociaż chętnie poczytałabym coś więcej z perspektywy Jhi, Briggana, Urazy oraz Essix.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Wilga.
Jeszcze się nad nią zastanowię. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam rozważyć od razu całą serię :)
UsuńChyba muszę zajrzeć :D
OdpowiedzUsuńTylko nie wiem czy bez znajomości Spirit Animals wszystko dobrze zrozumiesz :D
UsuńTo zacznę os Sprit :D
UsuńKuzynce by się spodobała ♥
OdpowiedzUsuńKoniecznie podrzuć jej tę serię :)
UsuńNo nie. To nie dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńDomyślam się :D
Usuńksiążka raczej nie dla mnie. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA szkoda
UsuńCzytałam całą serię "Baśniobór" Mulla i była świetna. Ta powyżej już raczej nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem. Czytałam obydwie i bardzo mi się podobały :)
Usuń