Opis:
Seth, wbrew woli dziadka, znów sprzedaje satyrom baterie. Podczas nielegalnych interesów wpada na ślad dziwnej plagi: istoty światła przemieniają się w stworzenia ciemności. Zaraza zatacza coraz szersze kręgi, dotyka nawet najbardziej pokojowych gatunków. Przerażone istoty zbierają się w najlepiej chronionych rejonach lasu. Opiekunowie rezerwatu nie wiedzą, co robić, by zapobiec pladze. Próbują odkryć przyczynę tajemniczych wydarzeń.
Opinia:
Ta część była już bardziej dojrzała. Dzieci oraz ich opiekunowie znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, w której każdego czekają przerażające w skutkach decyzje. Dodatkowo na pewien czas Kendra oraz Seth zostają rozdzieleni, a śledzenie ich losów osobno było równie fascynujące. Poza tym wychodzimy poza obszar Baśnioboru, odwiedzając inny tajny rezerwat.
Poza Kendrą i Sethem, poznajemy nowych bohaterów. Już wiem, że polubię Gavina, tajemniczego chłopca, o którego istnieniu nie wiedziało wiele osób. Mamy też okazję zbliżyć się do postaci, która brała udział w poprzednich wydarzeniach, jednak był on znikomy.
Kiedy skok jest jedyną opcją, to się skacze, i to tak, żeby wyszło.
Generalnie uważam, że akcja toczy się w odpowiednim tempie, a autor odpowiednio dozuje nam informacje, aby nawet dorosły czytelnik mógł poczuć się zaskoczony. Co prawda niektóre elementy zaskoczenia psuła mi wcześniejsza znajomość Smoczej Straży, jednak nadal lektura była intrygująca. Zakończenie natomiast sugeruje pewien wątek, którego jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa!
Genialna seria dla dzieci, ale również dla rodziców do czytania na dobranoc, ponieważ ani młodszy, ani starszy czytelnik się nie znudzą! Ciągła akcja, skrywane głęboko sekrety i masa emocji. Książki rzadko mnie wzruszają, ale tutaj w jednym momencie pod koniec miałam łzy w oczach - autor bardzo przywiązuje nas do bohaterów. Zdecydowanie polecam!
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Wilga.
Ja nie przeczytam, ale być może, młodsze pokolenie w mojej rodzinie będzie miało ochotę. 😊
OdpowiedzUsuńKoniecznie im podrzuć!
UsuńCieszę się, że spędzasz miło czas z tymi książkami.. może kiedyś ja również sięgnę po nie ponownie i inaczej je odbiore? :)
OdpowiedzUsuńWiesz, mi nie przeszkadzają elementy infantylne, w końcu to nie dla mojej grupy wiekowej ^^
UsuńPytałaś o zdanie młodszego czytelnika? :)
UsuńPytać nie, ale pracując w księgarni widzę, że dzieciaki masowo o to pytają i to nie o tom pierwszy, a kolejne. Baśniobór trafił teraz na listę lektur więc duża część dzieci ma okazję poznać pierwszy tom ^^
UsuńCzyli jest popyt. To super, że dzieci i młodzież czyta, że docenia i dostrzega walory :)
UsuńPS Przyjemna jest praca księgarza? :)
Wiesz jak reaguję na takie okładki, także... nie xD Ale opis nawet mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńA szkoda, ja rzadko oceniam po okładce xD
UsuńNie powinniśmy tak oceniać książek ;)
UsuńZ chęcią bym przeczytała, chociaż ta okładka mnie odpycha xD
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
No nie są mega, ale książki są :)
Usuń