Do zabawy nominowała mnie Just yśka, za co jej dziękuję :D Zwłaszcza, że napotkałyśmy pewien problem, ale dałyśmy sobie radę :) Zamiast Kłopotliwej dziewczyny musiała mi ostatecznie przydzielić inną książkę, bo tamtej nie mogłam za Chiny zdobyć i tak stanęło na Poziomie śmierci. Musiałam też upchnąć recenzję tak na siłę, bo miałam już wszystko poplanowane, ale na zrecenzowanie książki miałam 2 tygodnie.
O Read More Book Challenge
(cytat z bloga Just yśki)
Otóż od daty zgłoszenia się i otrzymania pozycji ma się dwa tygodnie na przeczytanie i zrecenzowanie danej powieści tytułując swój post właśnie tak jak ja (Read More Books Challenge + tytuł książki). Następnie typuje się osoby (ich liczba jest dowolna), a każda nominowana osoba robi dokładnie to samo by zabawa cały czas trwała.
No to na początek moje ofiary :D Jeśli kogoś nie nominuję, a miałby ochotę, abym wskazała mu książkę - piszcie w komentarzach :) Dopiszę Was wtedy do listy ofiar w poście z pozycją dla Was :)
megi94 z http://ksiazkoholiczka94.blogspot.com/ - Nie jestem seryjnym mordercą D. Wells (nie, to nie fantasy! :D)
Suomi z http://suomianne.blogspot.com/ - Kuzynki A. Pilipiuk
bookworm z http://apteka-literacka.blogspot.com/ - Kłamca J. Ćwiek
Limonette z http://limobooks.blogspot.com/ - Ja, diablica K. B. Miszczuk (musimy popracować nad twoim czytaniem polskich autorów, moja droga :D)
Proszę o niezabijanie mnie z powodu wybrania pozycji :D Jeśli macie problem ze znalezieniem książki lub naprawdę, naprawdę nie chcecie jej czytać - napiszcie w komentarzu, dogadamy się :D Starałam się wybierać coś, co myślę, trafi w Wasz gust :)
Przechodząc do recenzji....
~.~
Autor: L. Child (tłumacz: Paulina Braiter)
Cykl: Jack Reacher
Ilość stron: 464
Wydawnictwo: Albatros (w roku: 2013)
Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, Czytam nie tylko Amerykanów, ABC Czytania
Opis:
W Margrave wszystko wygląda na idealne. Położone w sennej Georgii, miasteczko ożywa jedynie wieczorami, jednak lokalny biznes znakomicie prosperuje nawet mimo braku klientów. Zero problemów. Zero przemocy - Jack Reacher ma zamiar spędzić tu leniwy weekend, jednak, gdy tylko przekracza granice mieściny, zostaje aresztowany. W Margrave popełniono właśnie pierwsze od trzydziestu lat morderstw, a świadkowie widzieli nieopodal miejsca zbrodni właśnie Reachera. Tłumaczenia nie zdają się na nic - przybysz jest obcy, a mieszkańcom mieściny wyraźnie zależy na tym, by pozbyć się natręta. Reacher ląduje w więzieniu, na poziomie śmierci - w miejscu, gdzie znajdują się skazani na dożywocie. Kilkadziesiąt godzin spędzonych w towarzystwie zatwardziałych kryminalistów upewnia Reachera, że nie popuści. Dowie się, dlaczego i w co właściwie wdepnął. A potem pociągnie winnych do odpowiedzialności. Margrave ma swoje brudne tajemnice i właśnie przyszła pora, by ujrzały światło dzienne.
Opinia:
Sama z siebie nigdy bym nie sięgnęła po tą książkę, ale Just yśka bardzo ci dziękuję, bo była to genialna lektura!
Gdy zdarzy się coś nieoczekiwanego, nie trać czasu, nie zastanawiaj się, jak do tego doszło i dlaczego, nie żałuj, nie zgaduj, czyja to wina, nie zastanawiaj się, jak następnym razem uniknąć podobnego błędu. Wszystko to można załatwić później, jeśli się przeżyje. Najpierw należy dokonać oceny, przeanalizować sytuację, rozpoznać plusy i minusy, odpowiednio się zachować. Dzięki temu może udać się przeżyć i zająć resztą.
Styl autora jest lekki, przyjemny, a to, co pokochałam od razu to dialogi! No i autor zyskuje u mnie dużo, bo nie pisał tylko strzelał sobie z deasret eagle, ale opisywał daną broń, mówił o amunicji. Nie wiem, czy wiecie, ale uwielbiam strzelać! Lubię broń i to było dla mnie naprawdę genialnym posunięciem w książce. Nawet, jeśli pojawiło się tam... 5 rodzajów broni :D Autor skupia się też na szczegółach, ale w taki przystępny sposób wszystko tłumacząc, więc czytało się szybko, przyjemnie i bez Wujka Google w zapasie.
Fabuła również jest ciekawa (choć nie do końca zgodna z opisem, bo to wcaaale nie więzienie jest głównym powodem...). Nasz główny bohater zostaje nagle wrzucony w wir zdarzeń, przypominający jego poprzednie zajęcie, z czasów wojska. A wszystko to z powodu osobistej zemsty. Mamy też wątek miłosny... Który był dla mnie jedynym minusem w książce, ale od razu spisałam go na straty :D Nie miał szansy bytu z tego, na ile zdążyłam poznać obydwu bohaterów :D
Zahamowania mogą zabić: uderzać należy wcześnie i mocno. Zabijać pierwszym ciosem. Natychmiast odpłacić pięknym za nadobne. Oszukiwać.
Zagadka jednak, dochodzenie do niej... Ciężko było cokolwiek przewidzieć - uwielbiam tak skonstruowane kryminały! Kiedy to bohaterowie muszą coś przed nami odkryć i dopiero wtedy okazuje się to oczywiste, ale wcześniej sami byśmy do tego nie doszli. Domyśliłam się tylko, że Kliner, Baker i Teale są zamieszani w tą całą aferę. I to wszystko. Zwłaszcza temat, jaki podjął autor - fałszowanie pieniędzy :) Można się dowiedzieć paru ciekawych rzeczy zarówno z tej dziedziny, jak i o broni, o byciu żołnierzem (a kilka faktów sprawdzałam w necie i się zgadzały :))
Bohaterowie to po prostu cud miód <3 Kocham ich, zwłaszcza Jacka i Finlaya! <3 Są tak cudownie skonstruowani, jak żywi! Roscoe była ciekawą bohaterką, ale, co ciekawe, bardziej polubiłam Charlie - żonę Hubble'a. Była bohaterką epizodyczną, ale bardzo dobrze skonstruowaną. Ale moje serce i tak podbił Jack - facet twardy, rezolutny, kojarzący fakty i potrafiący posługiwać się siłą dedukcji. A dedukcji w tej książce było naprawdę dużo i to również bardzo mi się podobało.
Podsumowując - jeśli lubicie kryminały, nie wyobrażam sobie, abyście mieli nie sięgnąć po Poziom śmierci. Powiedziałabym, że jeśli Christie jest królową kryminału, to przynajmniej po pierwszym tomie cyklu Child staje się moim królem kryminału :)
:) bardzo ciekawa recenzja :) podoba mi się opis tej książki
OdpowiedzUsuńOj, wydaje się ciekawa! Justyna jak zwykle zrobiła komuś na przekór! :D Ja też miałam problem ze zdobyciem Gwiazd naszych wina, ale mi się udało. :D Więc ukaże się za niedługo na blogu recenzja, przed terminem 2 tygodni ;d
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam, ale jeszcze się zobaczy...
OdpowiedzUsuńJak gdzieś ją wypatrzę, przejrzę i może się skusze ;) Choć nie mogłabym czytać tylko kryminałów - bo jakby nie było, są dość schematyczne - to raz na jakiś czas, jakiś porządny potrafi zapewnić trochę rozrywki :d
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Spróbuję znaleźć, ale nic nie obiecuję :P
OdpowiedzUsuńA co do samej książki to zraziłam się do autora przez jedną taką książkę, której nie byłam w stanie skończyć. XD
Wow, skoro tak wysoko oceniasz tę książkę, a ja uwielbiam kryminały, to muszę przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńI dziękuję za nominację. :) Powiem Ci, że trafiłaś perfekcyjnie, bo chcę przeczytać "Kłamcę" ale bez takiego motywatora ciężko by mi było sięgnąć po tę książkę, więc naprawdę super wybór :D Nie wiem jak ja to zrobię w ciągu dwóch tygodni, zwłaszcza, że Justyśka nominowała mnie też, a ja mam sesje(!) ale postaram się wywiązać z zadania :D
(!!!) Właśnie weszłam na stronę biblioteki, żeby sobie zarezerwować "Kłamcę" i co? Nie ma w bibliotece !! A co najlepsze? Jest 4 część, ale poprzednich nie ma, no bo po co? :(
OdpowiedzUsuńO jejka jak szybko! O.o :D
OdpowiedzUsuńCieszę się widząc ten post! <3
Uwielbiam Childa i miałam nadzieję, ze i Tobie się spodoba i tadam udało sie :D <3
O matko, kamień z serca, jak zobaczyłam co to za wyzwanie to pierwsze co pomyślałam "Przecież ja nienawidzę fantasy, jak ja to przeczytam, na pewno da mi najgrubsze fantasy jakie znajdzie" (nie ma to jak wiara w ludzi:D), tak więc dziękuję, że nie skazałaś mnie na wielodniowe katusze, a wyzwanie oczywiście podejmuję, o książce wcześniej nie czytałam, sprawdziłam opis i wydaje się ciekawa;)
OdpowiedzUsuń"Nie wiem, czy wiecie, ale uwielbiam strzelać!" - mamy się bać? ;D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale wygląda na to, że to coś totalnie dla mnie.
Łooo, to brzmi naprawdę ciekawie! :D Tym bardziej, że nazwałaś autora swoim królem kryminału, jestem ciekawa jego pióra teraz. :P
OdpowiedzUsuńMam w planach sięgnąć po książki tego autora, ale jak a razie nie mam czasu ani okazji..
OdpowiedzUsuńChętnie stałabym się Twoją ofiarą (znów ;P), ale, jak wyżej, nie mam niestety czasu :c