Tytuł: Antystresowa kolorwanka: Żywioły świata - Powietrze
Autor: Praca zbiorowa
Ilustracje: Shutterstock
Wydawnictwo: Olesiejuk (w roku: 2015)
Ilość stron: 64
Opinia:
Cóż, byłam sceptycznie nastawiona do kolorowanek i chyba to wiecie... (zwłaszcza, że jako tako nie uznaję tego za książkę) Przełom nastąpił, kiedy kolega przyniósł swoją do szkoły... Dał mi do pokolorowania wiewiórkę (której de facto do tej pory nie skończyłam, a było to w grudniu). Potem byłam z Misiem w Carrefourze i okazało się, że te kolorowanki są aby po 7 zł! Musiałam ją mieć, a wraz z nią zestaw flamastrów - kredki jakoś do mnie nie przemawiają. Wybrałam motyw powietrza, nie pytajcie czemu, bo nie wiem... Na pewno kiedyś zabiorę się też za inne motywy!
Moich prac nie będę opisywała, wybrałam moim zdaniem najfajniejsze, a pokolorowałam już 1/3 kolorowanki, jak nie więcej... Po prostu czytając, możecie je podziwiać.
Zacznę od minusów, bo takowe również są. Otóż - samo wydawnictwo napisało weź kredki lub flamastry, ale o to, aby flamastry nie przebijały, to już się nie postarali. Za to kolorując kredkami (to moja mama tak robi), sprawiamy, że strona się zawija... Osobiście muszę bardzo delikatnie malować flamastrami, aby móc pokolorować obrazki z obydwu stron...
Drugi minus jest taki, że niektóre wzory są niedopracowane. Tj, brakuje gdzieś kreski albo coś w tym stylu, a - może tego nie wiecie - w głębi duszy jestem perfekcjonistką i mnie to irytowało... Bo chciałam zrobić symetrycznie, a tu lipa... No i niektóre elementy są za małe do pokolorowania flamastrami, co również uznaję niejako za minus...
Na plus na pewno różnorodność wzorów! Tak, kiedyś spotkałam się z recenzją zupełnie innej serii kolorowanek i tam była mowa o powtarzalności - przeglądając w sklepie te droższe kolorowanki, również to zauważyłam. A tutaj wzory powtarzają się bardzo rzadko!
Dobrze wykonane pod względem rozpoznawalności zwierzęta to również plus. ktoś najpierw narysował sobie kontur, a potem ozdobił to wzorami. Ja osobiście najbardziej lubię kolorować kwiaty w zwierzętach <3 To wychodzi tak cudownie!
Cena a ilość, choć może cierpi nieco na jakości... Ale uważam, że 7 zł to idealna cena. Nawet zważając na to, że kartki przebijają lub się zawijają. Gdyby były grubsze albo coś, cena na pewno by się podniosła...
A największy plus takich kolorowanek to ich działanie! Wracając do sceptycznej mnie: Jak kolorowanka może być antystresowa???? A no może. Skupiając się na tym, jakie dobrać kolory, na staranności, na kompozycji... przestajemy myśleć o stresach, elementach drażniących itp. Kolorowanka ma właśnie takie działanie, jakie oferuje wydawca!
Ja też nie do końca byłam przekonana do tego typu publikacji, jednakże w końcu się przemogłam i mam również w swoich zbiorach póki co jedną kolorowankę, ale mam nadzieję, że będzie to owocne odstresowanie się od szarej rzeczywistości... Twoje rysunki są piękne :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńJa już mam dwie od kilku dni :3 Mam z tej samej serii jeszcze Tatuaże :)
UsuńDziękuję <3
Super pomysł z tymi kolorowankami. Mam wrażenie, że na polskim rynku zaczęły pojawiać się tak NAGLE :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wykonałaś te rysunki! *o*
Buziaki,
SilverMoon z bloga Books obsession
faktycznie, one po prostu tak nagle się pojawiły z kilku wydawnictw, w kilku seriach :D
Usuńdziękuję <3
Wszędzie mania kolorowania! Może i ja dam się jej porwać :)
OdpowiedzUsuńŚmiało, na początek możesz choćby z netu wydrukować i spróbować :)
UsuńNawet jako dzieciak nie przepadałam za kolorowankami ;D Tzn. inaczej, lubiłam, ale szybko mi się nudziły, szczególnie, jak patrzyłam na moją młodszą siostrę kolorującą je zdecydowanie ładniej i dokładniej. Wolałam sama tworzyć i kombinować. W sumie, do dziś mi to zostało. Na przykład, nigdy nie byłam w stanie tworzyć typowego fanfiction (PBFy i blogi grupowe to trochę inna bajka) - zawsze wolałam sama coś wymyślać ;D
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Gdybym umiała sama coś narysować tak ładnie, też z pewnością bym to wolała :D
UsuńWszędzie widzę te kolorowanki ale jakoś jeszcze się nie skusiłam na nie, może w końcu powinnam?;)
OdpowiedzUsuńpowinnaś :D i pochwal się efektami, jak się skusisz ^^
UsuńA ja kolorowanki lubię i z kuzynem malujemy... Takie przypomnienie dzieciństwa. :D
OdpowiedzUsuńPrzychodzę do Ciebie z ogłoszeniem: nominowałam Cię do mojego autorskiego TAGu, będzie mi bardzo miło jeśli go wykonasz! Więcej informacji na moim blogu.
Buziaki! :*
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/
TAG już oglądałam, ale zaraz na blogu ci to skomentuję :D Ja maluję sama, ale moja mama też koloruje, trochę brat :D
UsuńMyślałam czy aby nie kupić takiej kolorowanki? W Biedronce widziałam takie małego formatu, tylko nie wiem za jaką cenę, i były takie śliczne :D
OdpowiedzUsuńsusette
0zuzol0.blogspot.com
Jak nie jesteś pewna, możesz na próbę druknąć sobie jakąś z internetu ^^
UsuńChyba się w końcu na to skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pochwalisz się arcydziełami? :D
UsuńWszędzie teraz te kolorowanki. Może i ja zakupię? Zobaczymy...
OdpowiedzUsuńSądzę, że spodobałoby ci się :) to takie magiczne <#
UsuńMyślę o kupnie już od dłuższego czasu ;) czekam na premiery 1000 pięknych miejsc jakoś tak :) I zakupie sobie na urodziny, ostatnio wkręciłam się w połącz kropki koleżanki. Teraz chce zobaczyć czy kolorowanki przypadną mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
połącz kropki? :D tzn. to jest takie, że wychodzi ci z tego obrazek? :D
UsuńPiękne Ci to wyszło. Coraz częściej rozglądam się za tymi kolorowankami i to zupełnie nieświadomie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
to najwyższa pora spróbować :)
UsuńMnie to średnio bawi. Kiedyś kolorowałam coś na nudnym wykładzie, ale zdecydowanie wolę sama rysować i próbować swoich sił, niż kolorować.
OdpowiedzUsuńto podziwiam, że umiesz rysować, bo ja wcale :D
UsuńJa niezbyt przepadam za kolorowankami, to raczej nie dla mnie, bo nie mam do nich cierpliwości :D
OdpowiedzUsuńhm, a wiesz, że to właśnie to skupienie się odstresuje? :D
UsuńJa koloruję pisakami.. chociaż wiele osób "dziwnie" na to patrzy. Po prostu lubię tak mocno nasycone kolory ;). Mam niestety tylko kolorowankę z HP, więc na zaszaleję, ale i tak potrafię przepaść na kilka godzin kolorując ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki
ja dlatego wybrałam flamastry ^^
Usuńja najdłużej kolorowałam dwa-trzy dni ^^
Ciekawa pozycja, niestety nie mam wystarczającej ilości czasu na kolorowanie. Pod choinkę dostałam kalendarz z podobnej serii i jak na razie kolorowaniem go zajmuje się jedynie moja córka :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że ma się tym kto zająć :D
UsuńWiesz jak ja je uwielbiam *-*
OdpowiedzUsuńCudne są :D
wiem, wiem :D sama ci zdj wysyłałam :D
UsuńNo obrazki zachęcają, ale przebijanie flamastrów i zawijanie się stron już tak sobie ;/
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Ale wiesz co - kupiłam kolejne z tej serii i mają już grubsze strony i te wady zniwelowano :)
UsuńKolorowanki na zdjęciach to Twoje dzieła? Wyglądają pięknie! :) Ja swego czasu upolowałam w "Biedronce" antystresowe kolorowanki, w których najpierw łączysz numerki, a później kolorujesz. Rzeczywiście... łączenie kolejnych numerków wycisza i jest kapitalne. Jednak stworzone prace są niedokładne, w niby już gotowych rysunkach jest mnóstwo poprzerywanych liń i z pokolorowaniem obrazka jest kiepsko. A szkoda. Ostatnio kupiłam wersję kieszonkową kolorowanki za 7 zł. Jeszcze jej nie kolorowałam, ale wydaje się całkiem fajna. :)
OdpowiedzUsuńno to czekam na opinię z wersją kieszonkową :) mnie jakoś samo łączenie kropek nie pociąga... :D
UsuńBliźniacza kolorowanka pozdrawia :D Polecam wodę xD Te kwiaty w zwierzętach też uwielbiam!! :D Ale te cienkie strony... fakt :| Ale da się przeżyć :D Właśnie nabrałam ochoty na kolorowanie xD
OdpowiedzUsuń