Pierwszy komunikat jest taki, że na dniach zrobię osobny w ogóle post, do którego link pojawi się w Moich inicjatywach, gdzie będzie ogólne podsumowanie ABC ze wszystkimi książkami :) Tak, żeby każdy widział, na czym stoi, w której kategorii itp., a nie tylko co miesiąc. Będę na bieżąco dopisywać i usuwać zgłoszone w komentarzach tytuły :) Pamiętajcie, że jeśli ktoś ukończy wyzwanie i chce się zgłosić po nagrodę, musi napisać do mnie e-mail, mieć podlinkowane wszystkie tytuły w poście i napisane wszystkie recenzje!
Przechodząc do marca, plany miałam ambitne, bo wybrałam sobie 18 książek do przeczytania w najbliższym czasie i większość chciałam przeczytać w marcu. Ale nie wyszło :D Jakoś tak w połowie marca moja czytelnicza wena na kilka dni się zgubiła za sprawą Anioła burz, który na szczęście potem okazał się tak wciągający, że skończyłam tą cegłę w dwa dni :) Ponadto dotarła do mnie książka z Book Touru, więc tych książek na najbliższy czas zrobiło się 19 :D
Przechodząc do marca, plany miałam ambitne, bo wybrałam sobie 18 książek do przeczytania w najbliższym czasie i większość chciałam przeczytać w marcu. Ale nie wyszło :D Jakoś tak w połowie marca moja czytelnicza wena na kilka dni się zgubiła za sprawą Anioła burz, który na szczęście potem okazał się tak wciągający, że skończyłam tą cegłę w dwa dni :) Ponadto dotarła do mnie książka z Book Touru, więc tych książek na najbliższy czas zrobiło się 19 :D
Marzec
- Buszujący w zbożu (256)
- Karaibska krucjata. Płonący Union Jack (424)
- Anioł burz (640)
- Jonas (288)
- Dotyk Julii (336)
- Turniej w Gorlanie (389)
- Szklany tron (514)
- A.B.C (241)
- Studium w szkarłacie (149)
- Czerwona królowa (488)
Ilość przeczytanych książek: 10
Ilość przeczytanych stron: 3725 (ok. 120 stron/dzień)
Najgorsza książka: Buszujący w zbożu lub Jonas... Zależy na co patrzeć... I nie podoba mi się to, że to kolejny miesiąc, gdzie to w tej kategorii nie mogę się zdecydować :(
Najlepsza książka: Turniej w Gorlanie / Karaibska krucjata. Płonący Union Jack - no bo jednak dajmy innym książkom fory, nikt nie mógłby się mierzyć ze Zwiadowcami, ale zająć drugie miejsce, jak książka Mortki i owszem ^^
10 książek to bardzo dobry wynik;)
OdpowiedzUsuń"Buszujący w zbożu" serio taka zła? A słyszałam tyle pozytywnych opinii i miałam zamiar sięgnąć po lekturę
OdpowiedzUsuńOkropna ;/ Dosłownie książka o niczym ;/
UsuńDziesięć książek to świetny wynik w marcu! Przeczytałam jedynie "Buszującego w zbożu", ale było to tak dawno, że nie pamiętam nawet o czym dokładnie ta książka była.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niezły wynik, ja mam na koncie siedem książek i jestem z siebie bardzo zadowolona, biorąc pod uwagę konieczność pisania pracy licencjackiej. Studium w szkarłacie czytałam, całkiem przyjemna lektura, chociaż jakoś mnie Sherlock do tej pory nie porwał, fajny, ale bez szału.
OdpowiedzUsuńO, postarałaś się w ubiegłym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku!
OdpowiedzUsuńI standardowo: zaczytanego kwietnia :3
Buziaki,
SilverMoon z bloga Books obsession :*
'Burzujący w zbożu' kiedyś mnie kusił przez moją polonistką [byłą], ale jak na razie mi przeszło. a "Studium" uwielbiam <3 To znaczy, cała seria o Holmesie jest świetna po prostu ;D
OdpowiedzUsuńhttp://drewniany-most.blogspot.com/
Gratuluję wyniku! Zgadzam się co do Turnieju. U mnie też jest książką miesiąca! Życzę jeszcze lepszego kwietnia!
OdpowiedzUsuńBuszujący wcale nie był zły! :D
OdpowiedzUsuńdobry wynik :D I czekam na podsumowanie ABC i muszę podesłać marcowe postępy ^^
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa niektórych z tych książek. 10 książek.... jak ja bym chciała mieć duużo czasu i czytać tyle, a nawet więcej książek miesięcznie.
OdpowiedzUsuńEch, żeby mi się udało kiedyś do tylu stron dojść... :P
OdpowiedzUsuńGratuluje wyniku ;) i trzymam kciuki w kwietniu za ciebie ;) 120 stron dziennie to dużo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
To i tak dużo, ja się nie zabawiłam w marcu i mam nadzieję w drugiej połowie kwietnia i w maju to nadrobić :D
OdpowiedzUsuńSusette
0zuzol0.blogspot.com
Świetny wynik! Czytałam "Dotyk..." i "Szklany..." i obie pozycje podobały mi się :)
OdpowiedzUsuńWow, 10 książek, świetny wynik. Ja w tym miesiącu przeczytałam 9, w tym kolejne tomy "Dotyku Julii", który widzę, że przeczytałaś. Trzeci tom jest najlepszy więc polecam :). Zresztą niedługo pojawi się recenzja tej trylogii u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Biblioteczka Dagmary
Nasz ukochany buszujący tak źle upadł ? :( buu jak mogłaś ? :D haha xD dobrze zrobiłaś dobrze :D
OdpowiedzUsuńMy to wypalenie czytelnicze miałyśmy razem także ja cię rozumiem , ale ej 10 książek to super wynik no weź! :D
Bardzo dobry wynik, gratuluję! Mi niestety nie udało się przeczytać w marcu dużo książek :(
OdpowiedzUsuń10 książek to i tak świetnie! :D Ja skończyłam z ledwie dwoma... :p
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku! Kolejna osoba wychwala "Turniej w Gorlanie"? No nie, a chciałam go sobie odpuścić i nie czytać go w najbliższym czasie. Ale raczej teraz to mi nie wypada ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Gratuluję wyników, a plany rzeczywiście, bardzo ambitne miałaś. Dziesięć książek to naprawdę sporo i nie ma co narzekać, że nie udało się zrealizować zamierzanych 18. :D
OdpowiedzUsuń''Buszujący w zbożu'' - stracony dzień z życia czytelnika. Kompletnie nie kumam tej jego popularności. A już tym bardziej czego uczy, by znajdować się w kanonie lektur szkolnych. ''Dotyk Julii'' jest natomiast niesamowity <3. Nie wiedziałam, że ''Studium w szkarłacie'' jest takie cienkie - nie wiem dlaczego, ale spodziewałam się jakiejś cegiełki ;D
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie wiem, kiedy ty to wszystko czytasz o.O Zazdroszczę umiejętności tak szybkiego czytania :P
OdpowiedzUsuń