7 gru 2016

'Piąta pora roku' N. K. Jemisin

Tytuł: Piąta pora roku (oryginalnie: The Fifth Season)
Autor: N. K. Jemisin (tłumacz: J. Małecki)
Cykl: The Broken Earth
Ilość stron: 421
Wydawnictwo: SQN (w roku: 2016)

Bierze udział w wyzwaniach: 52 książki w ciągu roku, ABC Czytania

Opis:
Rozpoczął się czas końca.
Rozpoczął się wielką czerwoną wyrwą biegnącą przez środek kontynentu i plującą popiołem.
Rozpoczął się śmiercią syna i porwaniem córki.
Rozpoczął się zdradą i zaognieniem ran.
Oto Bezruch, przywykły do katastrof świat, gdzie mocą ziemi włada się jak bronią. I gdzie nie ma litości.
Essun, kobieta z pozoru zwyczajna, za nic ma nadchodzącą zagładę. Jej mąż właśnie jedno z ich dzieci zabił, a drugie uprowadził. Pogrążona w żałobie i rozdarta rozpaczą, przemierza dogorywający świat. Jest zdolna dokonać jeszcze większych zniszczeń, jeśli pomoże jej to odzyskać córkę.

Opinia:
Tak nie wolno kończyć książki! Protestuję! Nie, nie i jeszcze raz nie! Ale może opowiem wam od początku?

Styl autorki jest bardzo ciekawy i miło się czyta. Ponadto stosuje ona trzy rodzaje narracji - pierwszoosobową (Hoa), trzecioosobową oraz drugoosobową (Essun), co było bardzo intrygującym zabiegiem! Ponadto kreowanie emocji bohaterów - jeju, to bajka!

Kurczę... Jak napisać recenzję bez spoilerów akurat tej książki... Zwłaszcza, że podczas czytania powieści miałam w głowie pytanie A po co losy Domayi i Sjen, jak książka jest o Essun? Jednak pod koniec książki to zrozumiecie. I zrozumiecie też, że choć w trakcie czytania łatwo się pogubić, to na koniec wszystko się wyjaśnia. Wtedy też zdacie sobie sprawę z tego, jak autorka się nami bawi - pozwala nam odkryć elementy układanki tylko w tym konkretnym momencie, nie później. Możemy się niektórych rzeczy domyślać, ale jednak większość to jedna wielka zagadka - nieprzewidywalna i niesamowita!
Nienawidzę tego, że muszę i to zrobić. Nienawidzę tego, że to konieczne. Ale zrozum: muszę cię skrzywdzić, żebyś ty nie skrzywdziła nikogo innego.
Książka nie wciągnęła mnie od początku. Nie, zanim zrozumiałam górotwórstwo i panujące w tym świecie, Bezruchu zasady, trochę czasu minęło. Ponadto dopiero po pewnym czasie zauważyłam, że na końcu są dodatki z wyjaśnieniami. A autorka od razu wrzuca nas w wir akcji i od początku książki zadaje pytania, na które chcemy jak najszybciej poznać odpowiedź. Nie jest to jednak minusem, póki nie nastawiacie się na bezmyślny odmóżdżacz. O nie, Piąta Pora Roku to jest literacki majstersztyk, gdzie każdy szczegół został starannie zaplanowany, a jeśli chcemy zrozumieć akcję - trzeba czytać WSZYSTKO od rozdziałów po mądrości kamieni. Ponadto lektura wymaga skupienia przez to, jak misternie i szczegółowo jest zbudowana! Nie jest to bynajmniej minus, a wielki plus - rzadko trafiam na tak cudnie zaplanowane i przemyślane książki! Nie rozumiem tylko wątku związanego z Tonkee i momentem, kiedy myje się w jaskini, ale mam nadzieję, że zostanie to rozwinięte w kolejnym tomie tak samo, jak historia Nassun.

Jedyną rzeczą, która przeszkadzała mi w książce, były sceny erotyczne potraktowane po macoszemu. Z drugiej strony mam dylemat, bo pewnych scen nie chciałabym poznać w wersji rozszerzonej. Autorka porusza zresztą tematy homoseksualizmu, tworzy dziwne relacje... Jedyny plus to brak ckliwych romansów i to, że nie wyłowiłam stricte wątku miłosnego. To znaczy, związki są przedstawione, ale stanowią tak nikłe tło, że czytelnik prześlizguje się po nich, co bardzo mi się podobało w tej historii.
Śmiejesz się, bo patrzy na mydło, jakby nigdy w życiu nie widział czegoś podobnego.
Poznajemy trzy kobiety - Damayę, Sjen i Essun. Wszystkie trzy są górotworami, ale wszystkie trzy różni wiek oraz stopień zaawansowania. Różni je także charakter, choć przy bliższym poznaniu można zauważyć pewne podobieństwa. Damaya to delikatna osoba, która szuka miłości. Sjen ma ambicje, ale jest równocześnie sarkastyczna i złośliwa. Essun za to... Jest silna, potrafi walczyć o swoje i jest najbardziej doświadczona. Podczas lektury najbardziej polubiłam Sjen, ale wiecie na koniec okazało się, że to nie takie proste... Ale aby to zrozumieć - musicie to przeczytać. Poza dużą ilością postaci drugo- i dalszoplanowych (wykreowanych także z precyzją i rozmysłem) pojawiają się ważni dla fabuły bohaterowie, jak Hao, Alabaster czy Tonkee. Z tej trójki z pewnością pokochałam Hao mimo jego tajemniczości. Albaster za to irytował mnie niesamowicie tym, że nie chciał się dzielić tym, co wiedział, a potem miał pretensje. Za to o Tonkee jeszcze nie potrafię wyrobić sobie stałej opinii. Wszystkie postaci są natomiast bardzo żywe i charakterystyczne.

Ależ się rozpisuję! Są jeszcze jednak dwie rzeczy, o których muszę wspomnieć. Pierwsza to wykreowane przez autorkę społeczeństwo. Jest to bardzo złożony zamysł, rozróżniający pewne klasy. Ponadto prawie każda postać ma trzy imiona... Na początku łatwo się w tym pogubić, ale wystarczy znaleźć złoty środek, oś kreacji i wtedy wszystko staje się jasne.
W twoim życiu mija czas radości, którego nie będę ci opisywać. Być może sądzisz, że to źle, że tak głęboko nurzam się w koszmarach i w bólu, ale przecież to właśnie ból nas kształtuje. Jesteśmy istotami zrodzonymi z ciepła, ciśnienia i tarcia, z nieustannego ruchu. Być nieruchomym... to nie żyć.
Po drugie - jak można być tak okrutnym ?! Znacie to uczucie, gdy przewracacie stronę, a tam... nie ma dalej tekstu? Ja znam, ale tutaj autorka zrobiło to w takim momencie, że normalnie nawet nie spodziewałam się, że to koniec! Chcę jak najszybciej kolejną część!

Podsumowując - jedno z najlepszych postapo, jakie czytałam. Ponadto zabieg (już pomijając narrację), jaki autorka zastosowała jest tak oryginalny, że nie mogłam się nadziwić na koniec! Uważam, że to lektura obowiązkowa dla fanów złożonych, dobrze dopracowanych historii!

Za egzemplarz serdecznie dziękuję


24 komentarze:

  1. Jest to jedna z tych książek, które co prawda nie leżą w kręgu moich zainteresowań, ale mają w sobie to "coś", dzięki czemu mimo wszystko bardzo chce zasiąść do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WIesz, ja nie lubię postapo, ale okładka i opis mnie kupiły totalnie <3

      Usuń
  2. Byłam pewna że to fantasy a nie postapo XD Już prawie to ostatnio kupiłam ale ostatecznie uznałam że i tak mam dużo do czytania i przynajmniej na razie dopuściłam. Ma razie dziś kończę Piekarę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, mam nadzieję, że jednak się skusisz kiedyś :)

      Usuń
  3. a ja głupia wciąż zastanawiałam się, czy chcę ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. musze koniecznie ją przeczytać! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy sięgnę. Może w przyszłości :)

    Pozdrawiam! ♥
    Świat oczami dwóch pokoleń

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj jak najbardziej chcę to przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio byłam o krok od kupienia tej książki, ale w końcu stanęło na czymś innym. Teraz trochę żałuję, bo bardzo chcę ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachęciłaś mnie, powiem szczerze :D Kiedyś się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przyznać, że Twoja recenzja bardzo zachęciła mnie do przeczytania tej książki ;) i ta śliczna okładka ♥
    Pozdrawiam
    Moment Of Dreams ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Hm, brzmi ciekawie.. Ale fizycznie nawet nie mam dla niej miejsca.;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja dawno czegoś takiego nie czytałam!! A ten tytuł mnie kupił już na wstępie

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak strasznie ciekawi mnie ta książka! Może jeszcze uda mi się zdobyć ją przed świętami, poza tym to wydawnictwo SQN - oni wydają genialnie fantasy! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. O KURCZĘ, ja chcę to przeczytać!!!! Już sam tytuł mi się podoba i jeszcze Twoja recenzja, nie no, muszę przeczytać i koniec xD

    OdpowiedzUsuń

Nie piszcie linków w komentarzach - zawsze odwiedzam Wasze blogi!

Za każdy komentarz osobie, która przeczytała post dziękuję ☻

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.