Witajcie moi mili :) To już drugie roczne podsumowanie na moim blogu i mam nadzieję, że będzie ich więcej - na razie nie zamierzam uciekać z blogosfery :D
Mam dla was dzisiaj kilka podsumowań. Blogowe, czytelnicze, wyzwań oraz wyjątkowo podsumowanie grudnia, aby już zamknąć ten roku podsumowań. Czeka was trochę liczb :)
Ale najpierw, chciałam wam życzyć wspaniałego roku 2017: pełnego nowych wyzwań, ekscytujących przeżyć, wielu, wielu fascynujących książek, pozbawionego kaca czytelniczego, opatrzonego nową ustawą 500+ na książki oraz takiego, jaki sobie ten rok wymarzycie <3
A teraz nieuniknione cyferki :D I tekst.... Trooochę tekstu :D Też was kocham <3
Podsumowanie grudnia:
- Piąta Pora Roku (421) [od SQN]
- Blask (448)
- Latarnia Umarłych (605) [od PanTomasz.pl]
- Trzynaście kotów (284)
- Wyklęta (395)
- Of Swine and Roses (20) [opowiadanie]
- Poradnik dla smoków. Żywienie i wychowanie ludzi (208) [od IUVI]
- Księga wyzwań Dasha i Lily (306)
- W potrzasku (384)
- Krwawe szaleństwo (368)
Ilość przeczytanych stron: 3439 (ok. 111 str/dzień)
Najlepsza książka: W potrzasku/ Piąta Pora Roku (nie moja wina, że nie potrafię się zdecydować, bo mogłabym tu napisać jeszcze coś, ale ograniczyłam się do dwóch :D)
Najgorsza książka: Blask
Blogowe podsumowanie
Skonfrontuję przed wami zeszłoroczne statystyki z tegorocznymi :)
Tak więc, w tym roku opublikowałam 219 postów (w zeszłym roku: 199), liczba moich obserwatorów wzrosła do 235 (w zeszłym roku: 163), na blogu pojawiło się łącznie 8 289 komentarzy (w zeszłym roku: 3 464), a blog został wyświetlony 118 792 razy (w zeszłym roku: 34 926). Dane pochodzą z dnia 31 grudnia rano, ponieważ potem, no wiecie, poszłam się bawić, a jeszcze trzeba było ogarnąć mieszkanie etc. :D
Także mój przyrost statystyk rocznych wygląda następująco:
Posty: +20
Obserwatorzy: +72
Komentarze: +4 825
Wyświetlenia: +83 866
Co powiecie? Mnie niezbyt one obchodzą, jeśli chodzi o zdobywanie ich na siłę, ale bardzo mnie cieszą, bo to znaczy, że coraz więcej osób ma ochotę wchodzić i zostawać ze mną na mojej Biblioteczce :)
Podsumowanie wyzwań
Na początek moje autorskie wyzwanie ABC Czytania. W wariancie pierwszym przeczytałam 22/22 tytuły, a w wariancie drugim 19/22 (+1) autorów. Postępy innych uczestników możecie zobaczyć tutaj :)
Jako drugie - moje wyzwanie prywatne 100 książek. A więc, mój wynik to 35/100 :) Wiem, że grafika mała, ale wiecie - jest na niej 100 książek :D Niedługo stworzę nową listę i wstawię ją do zakładki :)
Kolejne wyzwanie to Wyzwanie biblioteczne, które realizowałam na poziomie VI w wariancie I. Mój wynik to 40/45 książek z biblioteki :) Biorąc pod uwagę, że całe wakacje nie korzystałam z biblioteki, a potem czytałam je tylko do końca listopada, jestem z siebie zadowolona :)
Brałam też udział w Kiedyś przeczytam, ale nie skomentuję nawet mojego wyniku wyczytania ze stosu pierwszego (i jedynego) 8/12 książek... W tym wyzwaniu na pewno nie wezmę ponownie udziału, bo ograniczenie do 12 książek mnie dobija :D
No i dwa wyzwania ilościowe: 52 książki w ciągu roku oraz wyzwanie na portalu goodreads.com, gdzie ustaliłam sobie poprzeczkę 150 książek w tym roku. Wyzwanie 52/52 ukończyłam już 25 czerwca 2016. A co do 150 to przekonacie się zaraz, bo pora na....
Podsumowanie czytelnicze
Ten rok był cudownym rokiem czytelniczym :) Brałam udział w maratonach, zaczęłam czytanie po angielsku, wzięłam udział w cudownych inicjatywach innych blogerów :) A jak z czytaniem? :)
Ilość książek przeczytanych w ciągu roku 2016: 110
No niestety nie wyszło... Ale spokojnie, 150 jest też moim tematem przewodnim roku 2017 :)
No niestety nie wyszło... Ale spokojnie, 150 jest też moim tematem przewodnim roku 2017 :)
Postanowiłam w tym roku zrobić wam niewielki obraz tego, jak wyglądał bilans dobrych, złych i średnich książek przeczytanych przeze mnie. A w styczniu pojawi się TOP 10x2, czyli najlepsze i najgorsze książki roku 2016! :) Oceny gwiazdkowe dotyczą ocen na LC. Procenty to % z wszystkich przeczytanych książek w tym roku :)
Ocenione na 10 gwiazdek (wspaniałe!): 12 (11%)
Ocenione na 7-9 gwiazdek (co najmniej bardzo dobre): 65 (59%)
Ocenione na 5-6 gwiazdek (raczej przeciętne): 20 (18%)
Ocenione na 2-4 gwiazdek (kiepskie): 12 (11%)
Ocenione na 1 gwiazdkę (koszmar!): 1 (1%)
Choć był to ciężki wybór, postanowiłam także wybrać dwie książki roku - jedną, która może przejść do historii mojego bloga w chwale, drugą, która powinna schować się w krzakach. Największy problem miałam z najlepszą :D
Najlepsza książka roku: Historia prawdziwa kapitana Haka
Najgorsza książka roku: Buszujący w zbożu
Nie było chyba tak strasznie, co? :D To teraz, dla zainteresowanych, kilka faktów z tego roku z mojego życia prywatnego, które były dla mnie ważne :)
- zdałam prawo jazdy (za pierwszym razem)
- z moim chłopakiem minęła nam 4. rocznica (obecnie to już 4 lata i 10 miesięcy)
- nauczyłam się pływać! (no dobra, Misio mnie nauczył)
- rozpoczęłam ostatnią klasę technikum i to mnie przeraża :D
- odwiedziłam Energylandię i było to niezapomniane przeżycie!
- spotkałam się osobiście z Olą i było to jeszcze bardziej niezapomniane przeżycie (zwłaszcza kopanie tej żaby w kiblu, bo nie chciała na mnie skrzeczeć :D)
- nawiązałam współpracę recenzencką z Sine Qua Non, ZeSłownikiem, IUVI, PanTomasz.pl oraz Książka.net
- (to będzie głupie, ale...) nauczyłam się przeganiać kurę z grzędy :D (takim tłuczkiem ją tykałam i ona w końcu uciekała... na szczęście kura nie była agresywna, bo ten tłuczek to był taki do ziemniaków i raczej nie nadawałby się do samoobrony przed kurą :D)
- pierwszy raz byłam w kinie na filmie w 4DX (Epoka lodowcowa 5: Mocne uderzenie)
- zrobiłam sobie tatuaż!
- spotkałam ponownie Olę oraz poznałam bookworm na KTK 2016 oraz zdobyłam kilka autografów, a także odbyłam kilka miłych rozmów z autorami
A jak Wam minął rok? :)
Wow, kobieto, szalejesz! Przyszły, a w sumie już ten, 2017 rok będzie dla mnie również szczęśliwy. Będę dobijała powoli do 5 litrów, a w przyszłym roku planuję mały tatuaż, a w sierpniu tego roku i mnie i mojemu chłopakowi pięć lat (ja się dziwie, że ja z nim tyle wytrzymuje... :D )i też jestem w ostatniej klasie technikum... i już się boje. :D A co najgorzej nie potrafię pisać rozprawki na rozszerzenie... :D
OdpowiedzUsuńA Buszujący w zbożu wcale nie jest taki zły! xD
Hahah, spokojnie, też się zawsze temu dziwię, jak pomyślę, że za niecałe 2 miesiące będę z Misiem 5 lat :D
UsuńPięknie! Sporo osób nie przepada za "Buszującym w zbożu". Ja nie czytałam i nie wiem czy to dobrze, czy nie ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tych 150 książek 2017 roku, albo nawet więcej ;)
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
To dobrze, że nie czytałaś, uwierz :D
UsuńDziękuję <3
Jeju, tak mi miło, że umieściłaś mnie w tym podsumowaniu ważnych rzeczy w życiu...Ja się sama tak stasznie cieszę, ze cię poznałam, że Cię mam i wgl.. No wiesz... #kilometrynieistnieją
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że chcesz przeczytać 150 książek, dla mnie by to było nierealne...
Po "Buszjącego w zbożu" wiem, że nie sięgnę... Ostatnio (właśnie skończyłam Potop, ołje!) mam dość nudnych książek :)
Mam nadzieję, że będziemy widywać się dużo częściej <3
UsuńEkhm, ja chcę, a czy to wyjdzie.... :P
Wow 110 ksiazek! Ja wgl nie wiem jak ty chcesz przeczytac 150, bo to jakaś czarna magia... To trzeba by było czytać środnio na miesiąc 12-13 książek. Ja tam się ogólnie cieszyłam z moich 72, ale ty to normalnie ambitna jesteś!
OdpowiedzUsuńWszystkiego gratuluję i zyczę wspaniałego 2017!
Da radę.... Jakoś :D
UsuńDziękuję <3
110 książek, to prawie drugie tyle co przeczytałam ja :D Szacun :D
OdpowiedzUsuńAle to i tak dobry wynik nawet, jak 55 :D
Usuń500+ na książki to by się przydało! Tyle, że nasz rząd już skutecznie zniechęci do czytania (wybacz, jeśli masz inne poglądy polityczne) poprzez "Pana Tadeusza" jako lekturę w podstawówce. Wiem, że dotychczasowy kanon lektur też nie był bez wad, no ale jednak "Pan Tadeusz" w siódmej, czy tam ósmej klasie?
OdpowiedzUsuńOstatnio też przeczytałam "Piątą Porę Roku" i już sama się przekonałam o genialności tej książki :D Tylko jak tu teraz czekać na drugi tom...
Ja nie interesuje się polityką, możesz pisać, co chcesz :D Ale według mnie w ogóle lektury powinny być co jakiś czas aktualizowane.... :P
UsuńCooo, nauczyłaś się pływać? A ja nic nie wiem? xD
OdpowiedzUsuńKurczę, 110 książek ;_____; Moje 58 (czy tam 59 xD) wypada blado xD
Jestem strasznie ciekawa, jak będzie Ci szło czytanie 150 książek :D Trzymam kciuki! ^_^