Hej! Na wstępie pragnę podziękować Wajlet za nowy szablon bloga ☻ Śliczny, prawda? ☻ Jeśli chcecie zmienić szablon u siebie, to z Wajlet naprawdę dobrze się współpracuje ^^
No i zmieniłam favikonkę, bo ta bloggerowska mi się znudziła ^^ Szkoda tylko, że prawie nie widać, że to kotek ;/
Tytuł: Chłopcy
No i zmieniłam favikonkę, bo ta bloggerowska mi się znudziła ^^ Szkoda tylko, że prawie nie widać, że to kotek ;/
______________________________________________
Tytuł: Chłopcy
Autor: J. Ćwiek
Cykl/seria: Chłopcy
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 320
Opis:
Rykiem silników, hukiem wystrzałów i głośnym: BANGARANG! – tak zwiastują swoje przybycie Zagubieni Chłopcy, najbardziej niezwykły gang motocyklowy na świecie. Niegdyś wierni towarzysze Piotrusia Pana, dziś odziane w skórzane kurtki zakapiory pod wodzą zabójczo seksownej Dzwoneczek. Zrobią wszystko, by przetrwać… i dobrze się przy tym bawić. Bez względu na cenę.
Jakub Ćwiek powraca z nową wystrzałową historią! Przekonajcie się, co wyjdzie z połączenia ciężkiego klimatu rodem z popularnego serialu Sons of Anarchy z bajkowymi postaciami klasycznej powieści Jamesa M. Barriego Piotruś Pan. Ilustracje do książki wykonał Robert Adler.
Opinia:
Mogę szczerze powiedzieć, że nie spodziewałam się po książce aż tyle. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, choć okładka zupełnie nie przypadła mi do gustu, ale to już pisałam kilka razy - nie lubię ukazywania postaci na okładkach (Dzwoneczek miała być ruda, a nie blond!).
Oczywiście, jak każde dziecko znam Piotrusia Pana, chociaż niewiele już z niej pamiętam. Tak, tak, Dzwoneczek był zazdrosny o Wendy, Piotruś pokonał Haka, byli Chłopcy... Tyle pamiętam, no i jeszcze, że Haka zjadł rekin (to był rekin, prawda?).
Być może dlatego nie spodziewałam się wiele po tej książce, bo nie do końca pamiętam bajkę, nigdy nie zaliczała się do moich ulubionych. Książka jednak jest... wspaniała, cóż można rzec innego? Napisana bardzo przystępnym stylem, szybka w czytaniu, w której non stop coś się dzieje. Sam sposób poznania gangu jest już interesujący, ponieważ wtedy na pierwszy plan wysuwa się tajemnicza postać Milczka. Autor nie wprowadza zbyt wielu wątków, więc nie ma opcji zgubienia się w fabule. Opisów też jest akurat - opisy Skrótu zwłaszcza mi się podobały.
Oto druga Nibylandia (...) Wielka jak dziecięce oczekiwania, ale też brudna, zniszczona i obdarta jak dorosłość.
Książka jest momentami dość brutalna, wulgarna, ale do tematu gangu motocyklowego bardzo pasuje taki klimat. Z drugiej strony ten gang to rodzina, w której każdy stoi za sobą murem i to najbardziej mi się podobało.
Przechodząc do postaci - mamy siedmioro głównych bohaterów: Bliźniaki, Stalówka, Kruszyna, Kędzior, Milczek, a także Dzwoneczek. Na drugim planie są m. in. postaci Kubusia, Młodego, księdza czy Rózi, które odgrywają w książce jakąś istotniejszą rolę niż postaci trzecioplanowe, a reszta to po prostu Dzieciaki, sieroty i bohaterowie prawie nic do fabuły nie wnoszący, ale potrzebni w konkretnej akcji.
(...) Drugi nagle zdał sobie sprawę, że czasem nie wystarcza to, że znasz kogoś jak nikogo innego na świecie. Że czasem, tak czy owak, powiesz lub zrobisz coś, co wywoła lawinę zdarzeń, których wolałbyś uniknąć. Możesz potem przeklinać swój długi jęzor, kląć i tłuc otwartą ręką w czoło, ale i tak wiesz, że nie możesz już zrobić nic... Chyba że pomóc.
Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, każdy z nich posada cechy dla siebie bardzo indywidualne, zwłaszcza Dzwoneczek jest postacią dość intrygującą. Chłopcy zresztą w pewnych momentach mają dziwną mentalność, jak na dorosłych mężczyzn. Oczywiście autor wyjaśnia jej powody, ale nie będę Wam ich zdradzać. Ach, i po prostu muszę wspomnieć o piosenkach księdza - tak, to z pewnością rzecz warta uwagi, a tu fragment jednej z nich:
Jezus mógłby być Batmanem,gdyby tylko chciał,przecież tak jak heros z Gothambogatego tatę miał.
Książka z pewnością spodoba się fanom akcji, dobrej rozrywki oraz humoru w książkach, bo tego naprawdę jest sporo. Pojawiają się też elementy grozy. Książki nie da się tak po prostu odłożyć, kiedy już wciągniemy się w akcję książki, a wciąga ona naprawdę szybko.
Książka bierze udział w wyzwaniu: 52 książki w ciągu roku, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,8 cm), Wyzwanie biblioteczne 2015, Polacy nie gęsi III
Od dawna zbieram się, by przeczytać tę powieść - zachęca mnie do tego i okładka, i opis, a teraz jeszcze Twoja recenzja. Widzę, że na dłużej nie można tak tego zostawić.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Oj, nie można, masz rację ^^ Choć mnie tam się okładka średnio podoba akurat ^^
UsuńChłopcy od dawna czekają na dłuuuugiej liście "Do przeczytania"... Tyle książek, tak mało czasu ;_;
OdpowiedzUsuńof-books-and-coffee.blogspot.com
No moja lista nie jest znów aż taka długa, ale prawda jest taka, że raczej więcej do niej przybywa niż z niej znika ^^ Mam jednak nadzieję, że jak najszybciej spotkasz się z twórczością Ćwieka ☻
UsuńWidzę, że coś mnie omija :O Sporo o niej słyszałam i chyba czas po nią sięgnąć. Zwłaszcza ze względu na recenzję :P
OdpowiedzUsuńbookocholic.blogspot.com
Podobno Kłamca też jest dobry, mam zamiar zapoznać się z nim w sierpniu lub po wakacjach ^^ Więc na razie na pewno polecam Chłopców, ale ze względu na cudowny styl autora - sądzę, że jeśli prędzej trafisz na Kłamcę to też warto ☻
UsuńWidziałam tą książkę kiedyś w Empiku ale nie zakupiłam jej ponieważ to nie moja tematyka chociaż książka zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńTakie pytanie : Czytałaś może Najnowsza biografię Michaela Schumachera ?
Mój blog
Nie, raczej nie przepadam za biografiami i chyba żadnej nigdy nie przeczytałam, nie licząc Milion małych kawałków, choć nie do końca rozumiem, dlaczego nazwano tą książkę biografią.
Usuń"Chłopcy" i Ćwiek... Chcę po to sięgnąć już od dłuższego czasu, ale nigdy jakoś nie mam ku temu okazji. A szkoda, bo książkę (i w ogóle twórczość tego autora) polecało mi już wiele osób. Opowieści o Piotrusiu Panu nie kojarzę prawie wcale. Wiem, że był jakiś tam Piotruś, Dzwoneczek i dzieci, ale w głowie pozostała mi tylko jedna ilustracja: Piotrusia wylatującego z okna, trzymając dzieciaki za ręce. No i oczywiście kapitan Hak (znany jednak bardziej ze Shreka niż z oryginału :p). Mam ogromną ochotę na tę powieść.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę Haka ze Shreka. No i widzę, że pamiętasz tak samo dużo, jak ja, ale najlepsze jest to, że wcale nie trzeba tego pamiętać ☻ Bo książka przedstawia historię tą samą, a jednak zupełnie inną ^^
UsuńCzytałam i wspominam bardzo dobrze, ponieważ książka warta jest poświęcenia jej uwagi i ma to coś w sobie ;)
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie po Twojej recenzji postanowiłam sięgnąć :3
Usuńhmmm... sama nie wiem, zapowiada się ciekawie, chociaż to kompletnie nie mój klimat, ale może spróbuję;)
OdpowiedzUsuńOj, musisz spróbować! Jeśli od razu nie jesteś na nie - to znaczy, że musisz bo jest 99% szans, że ci się spodoba ☻
UsuńJak Piotrusia Pana nigdy nie lubiłam (zawsze mi się z takim pedofilem kojarzył... wolę nie wiedzieć dlaczego xd) to Chłopców pokochałam. Najbardziej chyba małego Kubusia <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Hahah, okay... ^^
UsuńCóż, ja jestem dopiero po pierwszej części, więc Kubuś nie odegrał zbyt istotnej roli - sądzę, ze to raczej wprowadzenie do jego historii.
Wiele osób sobie w miarę chwiali tę książkę, ale ja nie mogę się przemóc ... Ta okładka ... och, nie przekonuje, odpycha, krzyczy "nie czytaj mnie", a przynajmniej ja ją tak rozumiem ... I nie chcę pochopnie oceniać tej książki, bo pewnie kryje w sobie coś niesamowitego, mówią mi o tym choćby cytaty, które umieściłaś w swojej recenzji, ale no nie wiem, czuję się odpychana od niej :/
OdpowiedzUsuńTaaak, mnie ta okładka też nie zachęca i jest to jeden z powodów, dla którego chyba nie będę chciała mieć nigdy Chłopców na półce ^^ Ale naprawdę mam nadzieję, że się wybijesz ponad tą niechęć, bo treść jest tego warta ^^
UsuńCześć! Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Zachęcam do odpowiedzi na moje pytania ;)
OdpowiedzUsuńhttp://of-books-and-coffee.blogspot.com/2015/05/liebster-blog-award-3.html
Muszę w końcu poznać Ćwieka. Mnóstwo znajomych sie nim zachwyca. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację, na pewno odpowiem, jak tylko wejdę z komputera... Tylko jeszcze nie wiem, gdzie wcisnę to w harmonogram :)
OdpowiedzUsuńO! W ogóle nie wiedziałam, że Chłopcy Ćwieka zostały zainspirowane Piotrusiem Panem! Co prawda, nigdy szczególnie nie lubiłam tej bajki i tak jak Ty nie do końca pamiętam jej treść, ale wszystkie książki, które się wiążą z bajkami, wiem, że ja muszę przeczytać. ^_^ Zapewne więc, Chłopcy kiedyś dołączą do mojej listy przeczytanych. :)
OdpowiedzUsuń