Tytuł oryginalny: Ranger's Apprentice: Erak’s Ransom
Autor: J. Flanagan
Cykl/seria: Zwiadowcy
Tłumaczenie: S. Kroszczyński
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 472
Opis:
Siódmy tom bestsellerowej serii Johna Flanagana, która sprzedała się na świecie w wielomilionowym nakładzie. Rozgrywający się niedługo po wydarzeniach opisanych w „Bitwie o Skandię”, „Okup za Eraka” jest chronologicznie wcześniejszy niż „Czarnoksiężnik z Północy” oraz „Oblężenie Macindaw”.
Marzenie Willa wreszcie się spełniło. Po długiej, pełnej niebezpiecznych przygód nauce, otrzymał wreszcie odznakę królewskiego zwiadowcy... Araluen zawarł właśnie przymierze z wojowniczymi Skandianami, jednak pakt staje pod znakiem zapytania, gdy przywódca wojowników Północy znika, porwany przez tajemnicze pustynne plemię. Will, Halt, Gilan, Evanlyn, Horace i Svengal ruszają tropem Aridianów, aż na bezlitosną, spaloną słońcem pustynię. Od tego, czy uda im się uwolnić Eraka, zależy przyszłość Araluenu. Ale bezmierne, pozbawione życia piaski rządzą się własnymi prawami, a zasady, które obowiązują na ziemiach koczowników nie są tymi, których nauczył się Will... Obcy na obcej ziemi, bohaterowie muszą zmierzyć się nie tylko z porywaczami, ale stawić czoła burzom piaskowym i koszmarnemu gorącu, które przemieniło krainę Aridianów w piekło – piekło, w którym nic nie jest takie, jakim wydaje się na pierwszy rzut oka.
Opinia:
Oczywiście nie czytam opisów książek z serii, bo często są w nich jakieś spoilery, a ja chciałam mieć zaskoczenie. Okazało się, że dobrze postąpiłam. Postanowiłam również wybaczyć ten przeskok, nad którym rozpaczałam w tomie piątym. Widocznie autor nie miał pomysłu, a teraz zapełnia tą lukę.
- Obawiam się, że ulegnę pokusie i zdzielę ją wiosłem przez łeb - wyznała [Alyss].- A to niekoniecznie sprzyjałoby mojej dalszej karierze.
Halt się żeni! Tak, można by to uznać za spoiler, gdyby nie to, że informacja ta znajduje się już w którymś z pierwszych rozdziałów i wcale nie jest to tajemnica. Za to nie zdradzę Wam, kim jest wybranka jego serca. To może być dla Was niemałe zaskoczenie.
Jednak nic, co dobre nie trwa długo. Z samego tytułu dowiadujemy się, że Erak, oberjarl Skandian zostaje pojmany, a król Duncan postanawia wpłacić za niego okup. Wydaje się to banalnym zadaniem, ale Duncan nie może sam opuścić Araluenu, a negocjować może jedynie osoba królewskiej krwi. Duncan nie ma syna... Ma za to córkę, Evanlyn-Cassandrę. Czy dziewczyna sprosta pierwszemu w swoim życiu wyzwaniu? Będzie miała do pomocy aż trzech zwiadowców, rosłego Skandiana oraz Horace'a.
- Zapewniam was, że się wierzgnął! - upierał się Svengal.
- Nie wierzgnął, tylko skręcił w lewo.
- Znienacka!- Guzdrała nigdy nie robi niczego znienacka - poinformował Skandianina Halt.- Właśnie dlatego nazwaliśmy go Guzdrałą - uzupełnił Will.
Nie wszystko jednak idzie po ich myśli. Samotna wędrówka Willa prawie kończy się tragedią, a pustynia to nie kurort wypoczynkowy, a okrutny świat rządzący się własnymi prawami. Sam opis wydarzeń na pustyni był bardzo realistyczny i zajmujący. Zwłaszcza opis burzy pisakowej.
Prosty plan zawsze ma większe szanse powodzenia, jako że mniej w nim niuansów, o które wszystko może się rozbić.
Oczywiście nie zabrakło również humoru, pełnych napięcia momentów, gdy myślałam, że wszystko już stracone, a któryś z bohaterów nagle przejmował inicjatywę i sprawy przyjmowały nieoczekiwany obrót. Jedynym minusem jest to, że pod koniec książki zakończenie było oczywiste, ponieważ znałam tom piąty i szósty, czyli po prostu niektórzy bohaterowie musieli przeżyć, bo się w nich pojawili... Tak pisanie najpierw akcji późniejszej, a potem uzupełnianie niesie za sobą również brak pewnego elementu zaskoczenia, gdy spodziewamy się czyjejś śmierci, wszystko na to wskazuje, ale wiemy, że bohater musi to jakimś cudem przeżyć i jedynie zastanawiamy się jak.
Oj, rozpisałam się. Cóż, w tej chwili chyba poleciłabym przeczytać tom 7 przed 5 i 6. :)
Książka bierze udział w wyzwaniu: 52 książki w ciągu roku, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,95 cm), Wyzwanie biblioteczne 2015
Czy tylko ja nie znoszę tych nowych okładek? Stare są moim zdaniem dużo lepsze. Oczywiście, nie ma to wpływu na cudowną treść, ale lepiej prezentują się na półce. ;)
OdpowiedzUsuńof-books-and-coffee.blogspot.com
Ahaaa, ja myślałam, że to te starsze okładki, bo te, które dodaję zazwyczaj - wyglądają dużo lepiej i bardziej "nowocześnie" ☻ Dzięki za uświadomienie mnie xd
UsuńJa byłam zaskoczona tym przeskokiem w czasie - teraz nagle powracamy do przeszłości? :( Ale przyzwyczaiłam się. :)
OdpowiedzUsuńTę część oczywiście również uwielbiam. :)
Dla mnie zaskoczeniem była wybranka Halta! Któż by się spodziewał? :)
No fakt, ja też byłam w szoku. Myślałam, że to Will i Alyss xd
OdpowiedzUsuń